Skocz do zawartości

gobert

Forumowicze
  • Postów

    220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gobert

  1. Wiedza moja pochodzi z książki o KZ1000 i 1100 wydawnictwa Clymer. Nie mogę tego teraz sprawdzić, ale na 100% tak jest to opisane z rysunkiem w książce, tylko teraz zwątpiłem i nie jestem pewien czy chodziło o silnik 1100 czy którąś z odmian modelu 1000. Sprawdzę po Niedzieli. Co do mniejszych, to kolega ma mniejszego kz (chyba 550) i tam płytki są rzeczywiście pod szklankami. W sumie ciekawe co spowodowało, że płytki zawędrowały w miejsce tak utrudniające ich wymianę? Chodziło o koszty produkcji? Zmniejszenie masy bezwładności?
  2. Nie wszystkie, przerabiam teraz kz1000, on ma płytki na szklankach, 1100 spectre pod. Ale to szczegół.
  3. Wiem, że mogą być problemy ze znalezieniem porządnego warsztatu, który chciałby zrobić taki wał. E-bay przeglądam w miarę regularnie, jeszcze nie widziałem w miarę kompletnego i wzbudzającego zaufanie silnika. Mam wrażenie, że oni w stanach traktują te motory jak u nas allegrowicz np starą WSK-ę czy Jawę, czyli opłaca im się rozbebeszyć cały silnik i sprzedawać go na części, czasami pojawia się cały rozebrany motor. Kto szuka ten znajdzie, może coś się wreszcie trafi.
  4. U mnie silnik narazie doszczętnie rozebrany, czekam na części ze stanów, które pojawią się w połowie tego miesiąca. Potem cylindry do szlifu, głowica do przefrezowania gniazd i ewentualnej wymiany prowadnic. Skrzyni nie ruszam. Mam natomiast problem co z wałem robić, niestety jednak nie jest różowo, jedna z korb posiada znaczny luz boczny i wydaje mi się, że lekko wyczuwalny promieniowy. Muszę się poradzić fachowca, co i czy coś z tym można jeszcze zrobić. Myślę, że pojadę z wałem najpierw do Łomianek, podobna tam jest gość, który zna się na rzeczy, ciekawe co on powie. Nowego wału napewno nie kupię, jeżeli regeneracja nie wchodzi w grę, lub jej cena będzie wysoka to prawdopodobnie złożę silnik z wałem takim jaki jest. Potem będę ewentualnie szukał czegoś lepszego. Dodam, że w na bikebandit.com cena nowego wału to około 3300 zł. Jest jeszcze jedna niepokojąca "drobnostka". Na trzech podporach wału są ślady łuszczenia się materiału, również na łożyskach wału od dołu występuje to samo. Wygląda to jak zużyta bieżnia łożyska, takie mikroskopijne ubytki przypominające wyglądem plamę. Naprawdę nie wiem co z tym zrobić, o ile bieżnie łożysk przy ewentualnej regeneracji można wymienić (dorobić), to nie mam pomysłu jak uzupełnić ubytki w aluminium. Jest to na tyle małe, że wszelkie wypełniacze typu Loctite prawdopodobnie nie będą miały się za co "złapać". A zjawisko będzię się pogłębiać olej+ciśnienie zrobi swoje. Z usterek znalazłem jeszcze jedną ciekawą rzecz. Przyśpieszacz zapłonu pracował z pękniętą jedną ze sprężyną, krzywka wyzwalacza osadzona na tuleji wytarła wałek na którym to wszystko się trzyma, w sposób mocno nieregularny. Efekt był taki, że przyśpieszacz przestał działać. Nie jest to wbrew pozorom urządzenie bezobsługowe, i od czasu do czasu treba tam zajrzeć i przesmarować tuleję. Jeżeli na dzieńdobry po otwaciu dekla stwierdzicie rudawy nalot na ściankach to prawdopodobnie będziecie mieli podobny problem. Mogę doradzić tylko tyle, że przy takim przebiegu nie ma co się łudzić, że silnik będzie cacy, prawdopodobnie bez zaglądania w niego sporo się jeszcze polata, bo to dosyć odporna konstrukcja, ale trzeba liczyć się z ewentualnymi kosztami naprawy, a te niestety nie są małe. Wszystko zależy od tego jaki egzemplarz się trafi. Niestety jest to ryzyko. Ja je podjąłem, i choć skręca mnie, zwłaszcza gdy słyszę z serwisu Kawasaki ile co kosztuje, to nadal nie żałuję. Chcę by ten motor służył mi jeszcze długie lata bo jest tego wart, jest to motor o którym kiedyś dawno temu marzyłem nie wiedząc wtedy jeszcze, że istnieje. Jest poprostu piękny! Miękie serce-twarda dupa (w tym przypadku portfel). Pozdrawiam P.S. Jareckiz zgadłeś, od P.B. Majkelpl zwróć uwagę, że koleś napisał, iż jego przebieg wynosi 30 tys mil, czyli wg. niego 56 tys, km, tymczasem na zdjęciu widać 56 tys ale MIL co daje koło 100 tys. km. Te prędkościomierze są skalowane w milach, i pokazują przejechaną odległość też w milach, dodatkowo tylko na cyferblacie na niebiesko mniejszą czcionką jest zaznaczona prędkość w km/h.
  5. Ostatecznie podjęliśmy decyzję, pompę kupujemy w Stanach, nową za 191 dolarów, koszty przesyłki żadne-kolega przywiezie w walizce.
  6. W moim Kz1000P wytrzymał trochę ponad 100 tys. Być może jeszcze jest dobry, ale robię silnik więc go wymieniam. Nie wiem jak jest w innych motorach, ale u mnie jest bez spinki, ponieważ będę miał silnik rozpołowiony wymiana nie będzie problemem.
  7. Ludzie pomóżcie! Po 38 tys. km padła koledze pompa paliwa w VN-1500 1993r. Padała już wcześniej, bo wypalały się styki przerywacza, to udało się jakoś naprawić, ale prawdziwą przyczyną jest nieszczelna membrana. Nowa pompa kosztuje 1100zł, i nie ma do niej części naprawczych! To jakiś obłęd, swoją drogą jak oni mogą dawać taką bombę, pompa nieszczelna+iskrzenie styków i pożar gotowy. Ma ktoś jakiś pomysł co zrobić by nie wywalać tyle kasy, na coś co być może znowu się rozwali. Dodam tylko, że pompa ma elektronikę, która czuwa nad jej wydajnością i gdy jest dość paliwa, wyłącza ją w ogóle.
  8. Mam cylindry do szlifu, obecnie luz na każdym to około 0,18 mm, maksymalny dopuszczalny 0,07mm. Cylindry mają zaledwie 0,04mm zużcia, więc pierwsze nadwymiarowe tłoki powinny się załapać. Zastanawiałem się czy nie kupić nominalnych, ale to chyba nie miałoby ma sensu. Głowica prawdopodobnie też będzie do zrobienia, konkretnie wymiana zaworów, gniazda na 100% no i nie wiadomo co z prowadnicami. Narazie wypiąłem jeden zawór, średnica trzonka nie wykazuje zużycia, ale grzybek zaworu nie ma już prostej powierzchni. Wał naszczęscie jeszcze pożyje, aczkolwiek muszę sprawdzić piąte łożysko, ale to dopiero po rozpołowieniu silnika. Nie wiem co ze skrzynią, wizualnie nie widać śladów zużycia, łożyska nie wykazują luzu. Zastanawiam się jakie zawory kupić, oryginalne Kawasaki (drogie) czy Vesrah? Mam też dylemat, bo jeżeli gniazda zaworowe będą przeszlifowane, to zawór pójdzie do góry, można co prawda szlifować jego trzonek o 0,3mm. Może trzeba będzie dorobić zawory. Wiem, że kolega do WRki dorabiał u Paradowskich w Ursusie z podobnego powodu. Niestety, z częściami i ewentualną robocizną, oceniam remony silnika na grubo ponad 3000 tys. zł. Same tłoki uzbrojone w Kawasaki Polska to koszt około 2000 tys. zł. Z tego powodu dzięki pomocy kolegi mam zamiar sprowadzić potrzebne części ze stanów (tam kosztuje to 30-40% mniej, polecam stronę www.bikebandit.com).
  9. Jak nie ma okienka to jest śruba przelewowa, a jak nie ma śruby i okienka to jest bagnet np.: rusek tak ma. A kolega może pytał o ilość oleju bo musi np.: kupić i nie wie ile, a do motoru np.: daleko i łatwiej zapytać. Trochę wyrozumiałości.
  10. Mimo wszystko nie powinno mieć to wpływu, że to 83 r. Ja szukam w katalogach części do modelu KZ 1000 K z lat 82,83, bo Police nie występuje. Silnik jest identyczny, prawdopodobnie nie zrobili w nich żadnych zmian na przestrzeni tak wielu lat. Usczelki, które kupiłem w Larssonie są właśnie do KZ1000K. Model J jest już nieco inny więc trzeba uważać.
  11. A który masz rocznik? W Kawasaki powyżej 91 części bez problemu dostaniesz, a i sporo na e-bay jest oraz angielskich stronach jak np.: zpower.uk. Ja wycieków spod głowicy nie mam, ale jak by co to zawiozę ją na Parowcową w Warszawie do zrobienia, powinni ją przyjąć, a z tego co wiem to naprawdę dobry warsztat.
  12. No i zabrałem się za przegląd silnika (remont). W połowie tego sezonu pojawiło się cykanie w rozrządzie, podejrzewałem że powiększył się luz zaworowy, a przyczyną być może jest zerwany gwint, jednej z czterech śrub prawej (na wałku wydechowym) podpory wałka. Narazie pomierzyłem wałki, i trzymają one wymiary minimalne z pewną nadwyżką. Nie podoba mi się stan powierzchni współpracujących z panewkami, widać lekkie zarysowania, również panewki mają ślady jakby coś się dostało pomiędzy nie a wałki. Podejrzewam niezbyt czyste warunki w jakich były demontowane. A teraz coś pozytywnego ale nie do końca. Sprzęgło nie było nigdy wymieniane, pomimo ponad 100 tys. km tarcze mają 0,2mm na plusie, sprężyny do wymiany. Widać ślady zagłebień na koszu sprzęgła i zabieraka, ale nie jest to tragedia. Niepokojąca rzeczą jest kiwanie się całego kosza. Prawdopodobnie tuleje są wyrobione. Głowicy jeszcze nie zdjąłem. Ślizgacze też nie posiadają wyraźnych oznak zużycia, napinacz ok. Ciekawostką jest dla mnie to, że w Kawasaki łańcuch rozrządu kosztuje około 170 zł a w Larssonie 310 zł. Kupiłem narazie komplet uszczelek Athena w Larssonie za 250 zł. Brakuje tam półksiężycy i zimmeringów. To tyle. Będę pisał co dalej, z góry dziękuję za uwagi co do składania silnika.
  13. Co do Spectry, to wg. mnie jest to motor na wtrysku i rzeczywiście ma coś koło 100 KM, natomiast Police około 80. Trochę legend krąży wokół modelu Police, min.: odnośnie mocy. Widziałem na wrześniowej Warszawie model policyjny BMW z USA, praktyczny motor, ale nie jest taki ładny jak KZ. Co posiadaczy KZ można by zrobić listę która z czasem zapełniałaby się, tak dla czystej ciekawości, a potem może zlot....? Jakby ktoś potrzebował, mam materiały instrukcję obsługi i katalog części do KZPolice. Mogę to udostępnić, zeskanować i wysłać, proszę jednak z góry o cierpliwość, brakuje mi niestety wolnego czasu. Narazie polecam tą książkę o Spectre 1100 też tam jest: http://www.motopublica.pl/sklep,1027,26685...n,109658,0.html
  14. Pewnie, zależy jaki trafisz. Ja od zrobienia alternatora, przejechałem koło 4000 tys km nic dalej nie robiąc. Teraz po sezonie chcę zajrzeć do silnika i napewno zrobić luz zaworowy, słychać cykanie na jednym. Zmieniam łańcuch i zębatki i płyny, myślę nadal o tarczach, ale to eksploatacyjne sprawy. Narazie nic się nie zapowiada by silnik miał się sypnąć. Myślę, że przy 52 tys mil jeszcze sporo przejeźdisz, ja mam obecnie ponad 61. To jest rzeczywiście trwały motor i przyjemny w prowadzeniu. Polecam.
  15. Elektrykę to już przejrzałem ;) Znalazłem alternator ze zwarciem na masę, nie wiem jeszcze co z regulatorem :flesje: Stwierdzenie braku ładowania nastąpiło drugiego dnia, właściciel poprzedni nie zająknął się nawet na ten temat. Obecnie czekam na jego odebranie od elektryka z firmy CYKLO w W-wie. Mam nadzieję, że regulator przeżył. Poza kiepskimi nieorginalnymi połączeniami elektrycznymi nie znalazłem nic więcej szokującego. Kostka od strony alternator nadtopiona. Co od łańcucha rozrządu to nie wiem czy trzeba go wymienić, ale 100 tys. daje do myślenia, poprzedni właściciel go nie ruszał, czy w policji był wymieniany nie wiem. Zaopatrzyłem się w serwisówkę wydawnictwa Clymer. Pomocna książka. W przyszłości zastanawiam się nad wymianą tarcz, wiem, że to kosztowna impreza ale wszystkie są już zużyte poniżej minimalnej grubości. Problem jest z ich dostaniem w Polsce. Gdyby ktoś miał na nie namiar byłbym wdzięczny.
  16. Halo! Ktoś jeszcze śledzi ten temat? No i stało się, od trzech dni jestem posiadaczem Kawaski Police. To co na dzisiaj jest w nim do przejrzenia to elektryka, generalnie działa ale widać, że należy się je przegląd. Silnik jak na 100 tys. nieźle się trzyma, dzisiaj na katowickiej 170 km/h dalej nie miałem warunków i też nie chciałem. W najbliższej przyszłości tarcze do wymiany i klocki, generalnie zużyte ale nie czuć przy hamowaniu specjalnie pulsacji czy wibracji. Zawory delikatnie cykają i należałoby się chyba zastanowić nad wymianą łańcuszka rozrządu, prawdopodobnie nikt nigdy w policji go nie ruszył, poprzedni właściciel też nie. Generalnie jestem pod dużym wrażeniem tego motocykla, nie tylko wizualnym. Mój egzemplarz podobno potrafi spalić nawet 1l oleju na tys. km, ciekawe czy jest to norma, czy należy pomyśleć o wymianie uszczelniaczy zaworowych. Jedno jeszcze co dla formalności chciałbym ustalić to czy oznaczenie KZ1000 Police jest zamiennie używane z Z1000 Police, często spotykanym w literaturze angielskiej.
  17. Ja zupełnie nie w temacie, i mało co mnie to interesuje, ale koledzy około 3 lat temu, reanimowali cylinder od WR 400 w Szwajcarii, całkowite koszty z tłokiem około 800 zł. Ale teraz to i w Polsce o tym szłyszałem. A jakbyście wał chcieli robić to w Łomiankach go naprawili. Bo wszystko zaczęło się od tego, że brok na czopie wypadł, olej stracił ciśnienie, a łożysko rolkowe rozsmarowało się i pokiereszowało resztę. I tyle.
  18. Jest do sprzedania w Warszawie na Sadybie jeden KZ http://allegro.pl/item108535842_kawasaki_police_1000_95.html Czy ktoś wie coś o tej sztuce? Jestem zainteresowany kupnem takiego motocykla. Oglądałem w kwietniu podobny, też w W-wie, ale nie zachwycił mnie, jedno co mnie zraziło na samym początku to wibracje od silnika powyżej 3000, na dłuższe drogi nie do przyjęcia. Na majowej Łodzi spotkałem właściciela KZ Police z Żyrardowa. Posłuchałem jego motocykle, wibracji tak uciążliwych nie było, natomiast delikatne stuki owszem. Gdyby ktoś wiedział o dobrym police do sprzedania to proszę o sygnał. Miałem dzisiaj obejrzeć powyższą sztukę ale się nie zgadałem, może w tygodniu się uda. Nie wiem ile waży Police, ale ja normalnie jeżdżę ruskiem dolniakiem solo (240 kg), i po krótkiej przejażdzce na KZ nie powalił mnie on swoimi właściwościami manewrowymi, łącznie z pokonywaniem ciasnych zakrętów. Może to kwestia przyzwyczajebnia się, ale ruska pewniej mi się prowadzi. A dla zainteresowanych powiem, że na Łodzi majowej były dwa sprowadzone KZ do sprzedania, niezarejestrowane, ograbione z galanteri policyjnej, o cene nie pytałem. Jeden miał nietypowy lakier bo zielony. Może teraz w czerwcu znowu przyjadą na Łódź.
  19. Może i ja solówką polecę? A Statoil na katowickiej czy krakowskiej za Jankami? aaa... głupie pytanie, od czego mapa, sądzę, że na krakowskiej ten Statoil?
  20. Czy ktoś wie gdzie kupić felgi 19 cali na chyba 40 szprych (jak do ruska)? Interesują mnie proste! Najlepiej nowe do malowania.
  21. Sprawdziłem, nie 22.5 a zaledwie 10 stopni, to maksymalny kąt stałej pracy wału z przegubami Kardana. Dla przegubów gumowych wynosi on o połowę mniej bo 5 stopni, podobno możliwa jest chwilowa praca przy 15 stopniach. Ale bez przeróbki wachacza po zamianie koła to chyba się nie obejdzie?
  22. Widziałem kiedyś eme z silnikiem garbusa, problem ten sam, rozwiązanie koszmarne. Właściciel zastosował dłuższe kły i dał nakrętki, żeby guma nie złaziła. Coś mi się wydaje, że nawet klasyczny wał na dwóch przegubach kardana nie może pracować pod kątem większym niż 22.5 stopnia, aczkolwiek nie jestem tego pewien. Co do opony to 4.25 z napiswem URAL, ale to już chyba naprawdę max.
  23. Zgrzyty w motocyklowej skrzyni nie są niczym nadzwyczajnym. Powodem jest brak synchronizatorów. Przy redukcji biegów napewno pomaga po wciśnięciu sprzęgła zastosowanie tzw.: międzygazu, przed przełączeniem na niższy bieg(chodzi o zrównoważenie prędkości obrotowych wałków). Nie bez znaczenia ma też wyregulowanie sprzęgła. Nie wiem jak szkrzynia Urala ale Dniepra mimowszstko nie powinna zgrzytać, jeżeli to bardzo rzadko.
  24. gobert

    Problem z ruskiem

    Ekhmm.... Jestem zażenowany swoją wiedzą.... PP302 to oznaczenie regulatora napięcia.... moje gaźniki to prawdobodobnie 68 ale z aluminiowymi przepustnicami i zakrętkami.
  25. Eeeee tam zaraz nudy, ja żmiję tam spotkałem, te cholery w ogóle się nie boją, zwijają się i syczą gotowe by zaatakować. Jedźcie, warto, a w Spale zamówcie na rogu Żurek, to będziecie zaskoczeni jak go podają. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...