gobert

Pożyjemy, zobaczymy... Ukraińscy handlarze już się niepokoją, z tego powodu. Jedno jest pewne, że skoro przesuną się granice, to te wschodnie będą bardziej kontrolowane, nie tylko przez polskie służby.

Za 2000 zł to nowego dolniaka ciężko będzie ci kupić, 2500 zł to jest teraz chyba dolna granica, a po Nowym Roku może być jeszcze drożej (Schengen).

No ja tak miałem kiedy dysza jałowych obrotów była niedrożna. A z tą jakością chińskich gaźników, to też słyszałem, że nienajgorsze, kolega jeździ używając ich do silnika od R75 Sahary i chwali je. Może są partie lepsze i gorsze, mimowszystko zajrzałbym do nich, dużo pracy przy tym nie ma a wykluczy się jedną możliwą przyczynę.

Rozbierz te gaźniki na drobny mak, przejrzyj wszystko dokładnie, szczególnie dysze i kanały czy nie ma tam odpadów poprodukcyjnych w postaci drobniutkich opiłków. Podejrzewam, że jakość ich produkcji nie odbiega od Kartexów, które kiedyś kupiłem. Naiwnie założyłem je, myśląc, że jak z zewnątrz całkiem całkiem to i w środku niczego sobie. No i nie mogłem ich ustawić, gasły na niskich obrotach, problemy z przejściem na średnie, jeździłem wtedy bez kosza, i było to dość niebezpieczne, skręcam chcę dodać gazu a motor mi się wali na bok. W czasie pierwszych jazd wykręciła się jeszcze główna dysza :clap: Rozebrałem je i wydobyłem aluminiowe opiłki zatykające dysze jałowych obrotów i różne kanaliki, a gaźniki odzyskały sprawność.

A czy ta dioda nie powinna być już za diodami świecącymi od strony masy? Bo tak sobie myślę, że jak zostanie przez pomyłkę zamieniona biegunowość na podłączeniu, czyli minus będzie plusem, to płynący prąd (prąd płynie od plusa do minusa) zatrzyma się na tej diodzie, a tak diody świecące spełniają tą rolę.

Z tym łańcuchem rozrządu to ciekawa spraw, w zeszłym roku do KZ1000 kupowałem oryginał w Kawasaki w Warszawie, i był on o połowę tańszy niż oryginał na stronie bikebandit.com(na tej stronie można kupić oryginalne części średnio 30% a nawet 50% taniej niż w Polsce, pod warunkiem, że ma się znajomego w USA, który ci to przywiezie potem w walizce) i tańszy niż w ofercie Larssona (pewnie DID). Niestety nie pamiętam czy miał M czy nie, może na zdjęciach dojrzę.

Bada ile może przyciąć? Stąd cena minimalna. Dodam tylko, że ostatnio kupowałem diody po 66gr. za sztukę..... Uważam, że ceny nie powinny być wyższe niż za analogiczne LEDy na 12V. Trzeba jeszce poczekać, aż ta próżnia się wypełni....po rozsądnej cenie:)

Z tymi żarówkami to dobry pomysł, tylko lampy muszą mieć takie gniazda, by żarówka była w osi motocykla a nie prostopadła do niej, światło z diód jest mocno punktowe. Przerywacz elektroniczny ma jedną wadę - jest jeszcze obecnie drogi i skoro niewrażliwy na obciążenie to nie zauważymy szybszego lub wolniejszego migania na kontrolce, gdy któraś z żarówek nie będzie świecić.

Zakupiłem ten regulator z APE, dzwonili do mnie bo nie wiedzieli jaki, są do Jawy i MZ. Wytłumaczyłem jak jest realizowane wzbudzenie w prądnicy i przysłali mi wersję do Jawy. Nadal mam jednak wątpliwości czy będzie dobry. Co prawda patrzyłem na schemat regulatora od Jawy 350 z 75W prądnicą, i wzbudzenie też jest tam łączone w regulatorze na masę.

Uuuu.... może być cienko, diody białe mają najczęściej parametry nominalne 3,2V i 20 mA poboru prądu, którego lepiej nie przekraczać, 50-60 mA niszczy diodę już po kilku godzinach świecenia. Jak piszesz, latarka jest na 4,5V, więc jest prawdopodobne, że diody są tam połączone w sposób +opornik, dioda-. W 6V woltowej instalacji masz napięcie (teoretycznie) regulowane 7,2V czyli duuużo większe, co spowoduje, że przez diodę popłynie większy prąd niż ten bezpieczny. Jednym słowem nie wróżę długiego życia tym diodą, najprostszą sprawą będzie wymiana opornika. Jakbyś wiedział jak są połączone i jaki opornik(i) zastosowano to można coś pomyśleć.

A jak miałeś wypalone styki, to sprawdź oporność cewki (zalecana przy klasycznym zapłonie to chyba 3-5 omów) i kondensator.

Stoczyć, i zmniejszyć średnicę?

A wstawiając prądnicę od malucha nie trzeba podcinać łoża?

Może lepiej już wstaw odrazu alternator.

Nie ma co się łudzić, że remont silnika(o ile będzie co remontować) będzie tani, nie japońskiego. Jeżeli będziesz miał szczęście to może znajdziesz, gdzieś drugi silnik na chodzie, jest to możliwe, jeżeli nie to zostaniesz z wrakiem, na który wydasz 3000 zł. Odnowienie reszty motocykla może też sporo kosztować, zależy na co się zdecydujesz i jakie masz ambicje. Najlepszą opcją wg mnie jest kupienie takiej hondy w dobrym stanie, a to nie są małe pieniądze jak widać, w chwili obecnej jest to motor nazywany "vintage", czyli poprostu klasyk, o znaczeniu już kolekcjonerskim. Ta okazja może się okazać tylko pozorna, osobiście bym w to nie wchodził.

Zajrzyj na Larsson.pl zamów katalog, albo zadzwoń do nich i spytaj. Mają w swojej ofercie komplety remontowe do róznych pomp hamulcowych, może akurat i do twojej będą. Sprawdź najpierw stan pompy, bo może się okazać, że wymiana uszczelek nic tu już nie da.

A to IFA 350 czy MZ350 (generalnie to to samo tylko nazwa się zmieniła)? MZ 350 była póżniejsza, znaczek na baku jest chyba od MZ. IFA jest to skrót oznaczjący coś jakby zjednoczone zakłady motoryzacyjne...dokładnie nie pamiętam, niestety nie znam niemieckiego.

Kilka obiecanych zdjęć: http://img510.imageshack.us/img510/6577/dscn0030fk7.jpg a tu przejazd dołu zlotowego, który był systematycznie pogłębiany i rozjeżdżany: http://img410.imageshack.us/img410/4919/dscn0090df1.jpg http://img249.imageshack.us/img249/6683/dscn0082ik4.jpg tu pozwolę sobie wykorzystać zdjęcia kol. Stepy (bez jego zgody i pozwolenia :D http://img211.imageshack.us/img211/7933/swkosza031un2.jpg http://img211.imageshack.us/img211/6756/swkosza038zj5.jpg http://img211.imageshack.us/img211/9407/swkosza028fn4.jpg

Z 900 w akcji: http://img253.imageshack.us/img253/3332/1z900xi3.jpg http://img99.imageshack.us/img99/7666/dscn0416cm3.jpg http://img401.imageshack.us/img401/339/dscn0431vp2.jpg

Sprawdzałem, nie ma jeszcze informacji na Rdmotorz, ale pewnie się pojawi. Wieczorem postaram się zamieścić kilka zdjęć. Impreza jest weekendowa, pewnie zacznie się w piątek po południu. Uważam że takie nieformalne spotkanie, o którym wiadomość rozchodzi się pocztą pantoflową jest lepsze niż niejden rozdmuchany zlot.

W styczniu planowane jest święto kosza, przez ludzi z Piotrkowa w okolicy Piotrkowa, czyli nie tak daleko od Łodzi. Po szczegóły zajrzyjcie na forum Redmotorz, chyba w dziale turystyka. Byłem w tym roku na wiosennym i bardzo mi się podobało, rzeźnia dla motorów niezła, my z okolic Żyrardowa i Grodziska staraliśmy się oszczędzać sprzęty by mieć na czym wrócić (7 zaprzęgów pojechało i wróciło, niektóre kulały ale dały radę), ale chłopaki z Piotrkowa to litości nie mają.... Jeżeli jesteście ciekawi mogę wrzucić kilka zdjęć w wolnej chwili. Im więcej maszyn przyjedzie tym lepiej, bo wiadom jak to jest, wielu się deklaruje, a przyjeżdża niewielu.

Dokładnie, KZ1000P. Ja w tym roku kupiłem kompletny używany wydech do mojego policjanta, na ebay za 225$, no ale nie m tu co porównywać,.

Masz rację z900 w dobrym stanie są rzadkie do spotkania, ale się zdarzają rodzynki, sam widziałem w tym roku takiego w Młodzieszynie, pierwszy rok produkcji. Kz1000 seri J z lat 81-82 już łatwiej znaleźć i łatwiej o nowe części do nich bo te silnik przetrwały prawdopodobnie w niezeminionym stanie aż do 2005r. Kto zgadnie w jakim motorze :crossy:

Sprawdza się ale nie w wersji 6V firmy DIGITECH, jeździłem na takim ten sezon z cewką od malucha. Jak jest w miarę ciepło i akumulator chętnie oddaje prąd, to działa to ładnie, przychodzą zimne dni i już zaczynają się problemy z odpalaniem. Przyczyną jest niskie napięcie przy uruchamianiu, mierzyłem i wyszło mi, że przy spadku napięcia poniżej 6V w ogóle nie ma iskry. Wróciłem do starego rozwiązania i problemy zniknęły, nawet przy 5,5V motor odpala bez większych problemów.

DOR-MAR Marek Olechowski 61-412 Poznań ul. Krasickiego 45 tel. 061-66-58-269, 606-747-018, [email protected]