Skocz do zawartości

Michał Mleczko

Forumowicze
  • Postów

    237
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał Mleczko

  1. Do każdej z wystarczającą ilością pamięci (slotem kart pamięci) wgrasz bezproblemowo. Robiłem już trzy nawigacje znajomym, AM wgrywałem, cała europa bezproblemowo, jedynie kwestia pamięci. Co do zasilania na moto - dostęp do akumulatora będziesz miał chyba w każdym, więc zrób sobie kabelek z "krokodylkami" i gniazdem zapalary na końcu albo od razu usb - w każdym moto się podłączysz pod zasilanie w 5minut, zacisniesz krokodylki na klemach i gotowe.
  2. @volumax Tyle, że jak ktoś się pyta o kask do 250, to ma w dupie rady typu "kup siuberta, bo drogi, cichy i wygodny". @Wujas Jeszcze niedawno za 350 można było dostać w różych sklepach motocyklowych (typu 4ride.pl) końcówki serii (głównie XL) Cabergów czy Grexów (niskobudżetowy Nolan) - mają sporo gwiazdek w testach (tak, wiem, testy się nie liczą, liczą się opowieści Zenka spod budki z piwem, co ma erszóstkę). Z drugiej strony intrygujace jest, gdy kaski Caberga przechodzą test DOT a taki np. Arai nie... Nie miałem nigdy w ręku LS2, ale miałem (mam) boxa, a to dokładnie to samo - jakość nie jest tragiczna, ale jednak też nie powala, gwiazdek w testach niewiele (szczególnie szczękowce). Mi się udało wyrwać Caberga Rhino za 250 :) ale jeszcze nie testowałem, więc nic nie powiem na temat głośności/wygody itd. Bezpieczeństwa mam nadzieję nie sprawdzać.
  3. Link ma naddatkową kropkę na końcu. Używałem telefonu z uchwytem i sobie chwalę (tyle, że kupiłem moto w sierpniu, uchwyt ściągnąłem z roweru :), ale kolega stracił navi na xj600 po tym, jak mu wypadła z uchwytu i teraz wozi w mapniku. Osobiście kupiłbym najtańszą navi, gniazdo zapalniczki, kupił do niej jakąś obudowę/kondoma i śmigał - jak się zniszczy to prynajmniej nie będzie szkoda.
  4. @up "a dlaczego" vel "yyy" - bo nie uważam, żeby 500ccm po 50ccm to był dobry pomysł, pomijając już kwestię ceny i stanu.
  5. @heniek128 Uczyłem się na gs500, kupiłem cb250, i to dwa lata po zrobieniu prawka. Wbrew pozorom, istnieją jeszcze normalni, myślący ludzie w tym kraju. Niestety, z tego co widzę, zaostrzenie rygorów na prawo jazdy zwiększy tylko liczbę jeżdżących jak autor tematu - bez prawa jazdy, bez żadnego doświadczenia, wiedzy itd... Nie wiem co prawda, jak im udaje się uciec przed kontrolami - ja mam średnio jedną na miesiąc i to nie jeżdżąc bóg wie ile, 800-1000km miesięcznie. Kontrola - trzeźwości, świateł czy bóg-wie-czego w wawie bo mam podWiejską rejestrację, ostatni raz płaciłem w czerwcu 2011 roku i to praktycznie pod domem.
  6. @Mz ETZ W trasie z Jasła do Warszawy spaliła idealnie 3.5, jechałem 80-90 na krajowych i 115 maksymalnie na ekspresówce. Potem spalanie mi wzrosło, ale mam wrażenie, że z wężyka się leje na postoju - kranik puszcza czy coś w tym stylu, muszę to przed sezonem przetestować. Szybciej niż 115 już potem nie jechałem, jakoś brak zamkniętego kasku (teraz już mam, Cabergi dwa) i umiejętności skutecznie studziły mój zapał. Prędkość maksymalna to coś około 120, to w końcu zaledwie 17KM. Teraz robię do niej nową owiewkę, wymieniłem wkład lusterka i naprawiam obrotomierz, bo ukręca linki. Przed sezonem czeka mnie jeszcze zakup oleju - filtry, świece i nowe rączki hamulca i sprzęgła mam.
  7. Co do motgumów - mam trzecią zimę i nadal zbierają. Więc stosunek cena/jakość bardzo dobry i teraz znów takie kupię - zwykłe, nie banany, bo głupio na straszym autku wyglądają wg mnie.
  8. Mój telefon trzyma ponad tydzień na baterii, w dodatku mam trzy sztuki przy sobie zwykle :P Utrzymuję stanowisko, że na motocyklu w trasie dłuższej niż pół godziny dobrze mieć chociaż głupi zegarek pod ręką, a telefon w uchwycie to jedyna możliwość w moim staruszku. W dodatku, fajnie jest potem obejrzeć sobie ślad z GPSa, idczytać wysokosci maksymalne i minimalne itd. - przynajmnije ja lubię, może bardziej na rowerku, ale na moto też.
  9. Bo mało jeszcze rozumiesz. Wrzucę obrazek, żeby było łatwiej: to jest właśnie ten twój "chvj". Już rozumiesz, czy "tłomaczyć" dalej? "Komputer pokładowy" w aucie rozumiem wyłączyłeś, podobnie radio, klimatyzację, nawiewy i zegarek - PEŁNA KONCENTRACJA!
  10. Piękny kawał Polski zwiedziłeś, aż mi sie przypomina moja wyprawa "śladami Lukoila" :D Co do tanich noclegów - świetnym wyjściem jest schronisko PTSM (jak masz śpiwór). Co prawda, rozwiązanie raczej dla młodziaków (chociaż spotykałem rodziny z dziećmi) bo często nie ma gorącej wody, ale za to można spotkać świetnych ludzi a i tak najczęściej schronisko jest puste - tak zwiedziłem całe Bieszczady dwa lata temu - szedłem piechotką z plecakiem (lepszy w góry niż motocykl :P). Schroniska schludne, czyste, są wszędzie (we Wrocławiu to chyba najlepszy (tani) nocleg, co prawda już przy wylotówce, ale "hostele" w centrum są przeładowne do granic możliwości). Nie mylić z PTTK, tutaj może być gorzej, na pewno drożej. W Ustrzykach Górnych jest świetne centrum rekolekcyjne czy jakoś tak i tam warto się przekimać, bo schronisko (właśnie pttk) jest okropne, tylko knajpa przy nim jest warta odwiedzenia - Kremenaros. Lane piwo za 4zł rządzi.
  11. Mam przymocowany telefon na sztywno do kierownicy za pomoca czegoś takiego - http://rocart.pl/pl/...9-rowerowy.html - i do tego nieamortyzowana w żaden sposób głowica "dedykowana" za 15zł do mojego modelu. Nie jeździłem z tym dużo (kupiłem pod koniec wakacji), ale ani na rowerze, ani na motocyklu telefon mi nigdy nie wypadł. Przydaje się, chociażby jako komputer pokładowy - nie każdy lubi nawigację, np. ja, wolę mapnik. Ten uchwyt jest produkcji niemieciej i jest naprawdę porządny, tylko trzeba się nakręcić żeby go zdemontować - ale to w pewnym sensie plus, nikt go nie ściągnie bez narzędzi. Tylko, tę kamerkę byś musiał zamocować na "przylepca" jak to opisują w tym sklepie, i jeszcze dodatkowo czymś zabezpieczyć.
  12. Dobra, wiecie lepiej niż ja wiem, byliście tam, widzielicie, jesteście niczem bóg wszechmogący! Pozdrawiam was stąd, z ziemskiego padoła, radosnym machaniem ręki z... Nieważne z czym, możecie wierzyć, możecie nie, ryba mi to, nigdy nie miałem zapędów na proroka. Idę skorzystać ze swoich uprawnień, zdobytych już w legalny sposób - czasy się zmieniły, na szczęście, na lepsze. Bez odbioru, bo roboty w ch** a ja tu czas marnuję.
  13. No staaary, ale ja wiem, taki haczyk, tak było. I to nie skrzynka wódki na osobę, tylko cała grupa (wtedy można było zdawać wszędzie, poza WORDami, w tym przypadku było to wyasfaltowane boisko za szkołą) zrzuciła się i wszyscy mieli podpisane papierki. Dziwić się, że Polacy jeżdżą jak jeżdżą, skoro tak można było dostać papiery. BTW Yuby to tutaj wzór kultury? No cóż, muszę przyznac, że troszkę odstaję od niego, nic na to nie poradzę. Widzę, że niektórym otworzyłem oczy - musicie jakoś z tym żyć, prawko mógł do niedawna mieć w Polsce każdy, bez jakichkolwiek, podstawowych nawet umiejętności... Zresztą, ta osoba dachowała potem maluchem, więc raczej nie sprawdza się ten sposób na zdobywanie uprawnień.
  14. Z pewnego źródła. Rzecz działa się na wsi, więc w miastach mogło być inaczej, ale tak się załatwialo sprawy, a jeszcze kilka lat temu za kopertę na Odlewniczej mógł zdać każdy, a bez oblewali od razu - i to też wiem z pewnego źródła.
  15. Oooo, mój fachowiec, naspuszczałeś się już nad swoją nową lodówką? Dokładnie, w 91 się dziadku urodziłem. Jesteś tak ograniczony z wyboru, czy mamka cie upuściła główką w dół? Wytłumacz mi, prooszę, jakie to ma znaczenie, że się urodziłem w 91 - w 1939 nawet w planach nie było moich starszych, a mimo wszystko wiem, co się wtedy działo - roumiem że u ciebie wiedza kończy się na poznaniu empirycznym, książek/starszych pokoleń/innych źródeł nie znasz- to by wiele tłumaczyło, w końcu na discovery nie mówią o wszystkim...
  16. Hehe, "oceniali". Jeszcze w 91 cała grupa zdawała za skrzynkę wódki, nie wsiadając nawet do pojazdów egzaminacyjnych - o czym w ogóle rozmawiać?
  17. Zbroję się przed sezonem - mam już tankbag, nowy kask (Caberg Rhyno czarny), pozostały mi rękawice i sakwy.Oprócz tego dorobiłem w kufrze dodatkowe światła STOP i pozycyjne - trochę jak choinka, ale oryginalne sąstrasznie nędzne, szczególnie po przykryciu przez kufer. Wysokie spalaniepochdozi - tak mi się rzynajmniej wydaje - z nieszzelności w układzie paliwowym, ale to sprawdzę dopiero przed sezonem, gdy się cieplej zrobi. Teraz moto ze zdemontowanym aku czeka na nowe lusterko (stare miało "ducha") i pokrowiec z prawdziwego zdarzenia, żeby się nie brudziło w blaszaku.
  18. W kwestii technicznej się nie wypowiem, bo moja wiedza jest żadna, ale powiem to, co wiem - Trophy jest piękna, w odróżnieniu od okropnego Simsona (ech, ten powam ETeZety...) Rób tę Trophy, jak tylko masz czas i pieniądze - szacunek na "dzielni" i nie tylko gwarantowany! Pozdrawiam!
  19. Ej no, nie żartujcie, że nie imponują wam głupkowate żarty, docinki i kpiny z użytkowników tańszych maszyn reprezentujących inne podejście do jazdy na 2oo. Że nie lubicie, jak na pytanie o najlepszy kask do 500 odpowiadają "siubert ceczy", że mają większą wiedzę w kwestii crashtestów od fachowców i że moderatorowi wolno wszystko - a jak mu odpowiesz jego językiem, jesteś blokowany [rotfl]. Co do wdzianka na moto - w jeansach bym nie wytrzymał, za zimno od września. Wolę swoje grube, wzmacniane i ocieplane brzydale.
  20. No problemo, po prostu dorabiam czasami w takiej drukarni i wiem, co można zrobić i jak. Z opalarką to faktycznie trzeba delikatnie, łatwo stopić folię.
  21. Weź znajdź taką grafikę i sam sobie wydrukuj w jakiejkolwiek drukarni. Wytną na ploterze, będzie lepiej niż oryginał. Jak masz jeszcze te nalepki nieuszkodzone, to spróbuj je ściągnąć opalarką, może zejdą całe.
  22. Masz miesiąc na przerejestrowanie od daty na umowie, więc... A OC jest ważne, jeśli poprzedni właściciel nie wycofał składki, nawet po przerejestrowaniu. Bezterminowe badanie techniczne od 2010 jest nieważne, skutery muszą jeździć na przeglądy. Więc - nie możesz jeździć legalnie, tak czy siak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...