Skocz do zawartości

MłodyWilk22

Forumowicze
  • Postów

    1179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez MłodyWilk22

  1. No wygląda jak nóweczka z salonu :wink: Nawet na zebatce nie ma śladu brudu :crossy: Oby jeździła tak jak wygląda :flesje:
  2. Jak nie da sie go odpalić w np. rozbitym moto to koniecznie rządaj gwarancji rozruchowej ;) Ps. Ty zajechałeś ten silnik czy kupiłeś mine :D Co jak co, ale zajechany Hornet... Honda umarła :( Nie do wiary :icon_eek:
  3. Ja na samym początku zmostkowałbym czujnik od nózki bocznej bo coś mi na to wygląda... Jeśli to nic nie pomoże to będzimy myśleć :clap:
  4. Myslałem, że jest czarny :banghead: Ale to tak na marginesie... Życze, zebyś jak najszybciej powróciłna drogi :clap: No i oczywiście informuj nas jak tam sprawa się toczy....
  5. Mi tez coś stuka(a raczej cyka) i też z lewej strony, ale każda Suzi musi hałasować i bo inaczej marnie z nią :biggrin: Ja sprawdziełm wszystko co mozliwe i jestem spokojny... Tak jak mi powiedzieli fachowcy... przestan słuchać , zacznij jeździć :crossy: Swoją droga cykanie zanika :biggrin: Pozdrawiam Piotr Ps. Jedynie co mozesz sparwdzić dla świetego spokoju to luzy zaworowe...
  6. Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o rozgrzewaniu świec, mimo iż jeżdze motocyklami praktycznie od urodzenia :) Nigdy nie miałem takiej sytuacji... Po odpaleniu na nowych swiecach silnik chodził z 4-5 minut, a że Busa bardzo szybko osiąga własciwą temperature, więc chyba ich nie uszkodziłem... Ale skoro silnik pracuje równo i pali na wszystkie gary, nie dymi, nie parska to chyba swiece są dobre... Bo z tego co piszecie jak się świece załatwi bez rogrzewania to wtedy poprostu nie daje iskry, albo gdzieś na boki przesakkuje... U mnie tylko na nowych świecach jest jakiś słabszy przy niskich obrotach - dostał dołka... I to mnie zastanawia... Chyba na następny sezon pojawią sie Denso...
  7. Wiatm W związku, że po kupnie motocykla(kupiony w nieczech) chciałem powymieniać podstawowe rzeczy, wiec oprócz płynów i filtrów wymieniłem także świece. Świece kupiłem w sklepie gdzie kupuje od lat częsci do motocykli i nigdy nie miałem z niczym problemu. Z motocykla wykręciłem dokładnie ten sam model swiec(NGK CR9E) które kupiełm w sklepie. Wykręcone świece były w dobrym stanie, ale skoro już kupiłe nowe... :) Po założeniu nowych świec, motocykl jak zwykle odpalił bez problemu, ale podczas jazdy okazało się, ze jest jakis słabszy i taki nie swój. Najbardziej to czuć przy niskich obrotach(do 4 tyś) - dostał jakiegoś wyczuwalnego dołka w mocy... ale pali idelanie, nie parska, nie dymi i nie ma mowy o przerywaniu... Jeździłem na nich 2 dni, ale cały czas czułem, ze to nie ten motocykl... Dzisiaj wkreciłem stare swiece i motocykl tak jakby dostał nowego życia :icon_exclaim: Więc co jest grane :wink: Czyżby do Polski trafiał jakiś wybrakowany towar :flesje: Przerzucic sie na Denso czy kupowac NGK za garnicą(w niemczech) :D Doczytałem sie na forum że NGK spadło na psy... Prawda to :D Ps. Przerwy oczywiście posprawdzane szlinomierzem(tak jak w instrukcji 0,7-0,8mm). Zdemontowane świece miały dokładnie tak samo...
  8. Dzisiaj to już w ogóle rewelacja, ledwo co słyszalne :) Tak jak mówicie - olać odgłosy, przecież suzuki jest z tego znane :flesje: Jak hałasuje to znaczy, że silnik miewa sie dobrze :bigrazz: Dzięki i pozdrawiam!!!
  9. No dzisiaj przywiozłem mechnika do siebie i według waszych zaleceń sprawdzilismy luzy zaworowe.... I co sie okazało :icon_twisted: Wszystkie w normie i nie ma sie do czego przyczepić :) Ale to jeszcze nic :icon_mrgreen: Okazało się, że z napinacza wychodzi przewód ciśnieniowy, czyli napinacz był wymieniony na hydrauliczny :icon_biggrin: Wszystkie oznaczenia na kołach zebatych się ze sobą zgadzają czyli nie ma mowy o żadnym przeskoku o jeden ząbek... Później wszystko poskładaliśmy, odpaliliśmy i mechanik ją osłuchał... Stwierdził, że szukam dziury w całym i w końcu uda mi się ją zepsuć :) Powiedział, że to cykanie wydaje mu się niegroźne i raczej normalne... Nie miał okazji nigdy naparwiać Busy, bo ponoć usterki w niej to rzadkość, więc nei miał porównania. Podsumowując: wymieniłem olej, filtr oleju, filtr powietrza, świece. Sprawdziłem luzy zaworowe, ustawienie rozrządu. Napinacz jest hydrauliczny. Nie wiem co jeszcze można sprawdzić, ale wydaje mi się, ze teraz z czystym sumieniem można jeździć :) Nawet jesli coś sie rozleci to ja nie miałem na to wpływu. Najlepiej to byłoby posłuchać inną Buse dla porównania... Ps. Po odpaleniu na zimnym silniku po około 2-3 minutach gdy silnik się troszkę rozgrzej dopiero zaczyna być słychac to cykanie... Na weekend byłem w górach(około120km w jedną stronę) i po przyjeździe na miejsce ku mojemu zdziwieniu przestało cykać. A później w drodze powrotnej znowu powróciło... Dzisiaj jak ją poskładałem wydaje mi się, ze cykanie to jest co raz mniej słyszalne także przestaje się tym powoli martiwć i zaczynam wierzyć w to, że to wina zastania(około2 lata). Mam nadzieje, że wszystko na nowo się do siebie ułoży... :) Co o tym myślicie :) Pozdrawiam Piotr
  10. Obyś miał racje Piotrusgsx :) Bo w końcu to wędrowny sokół, a ja go kupiłem przede wszystkim do dalekich wędrówek :( Ps. Z osiagów to chyba każdy jest zadowolony :) Ale czy wytrzyma tyle co GSXf-y? :icon_mrgreen: Mogą być problemy... :)
  11. To ja coś może napisze :icon_razz: Miałem GSXF750 z 2004r 2 sezony. Byłem z niego niesamowicie zadowolony :biggrin: Zwiedziałem na nim Chorwacje i pół Polski. To pierwszy motocykl w mojej historii w którym nie robiłem dolewek miedzy wimainami. Oprócz wymiany oleju i samarowania łańcucha ani jedej śrubki nie przykreciłem przez te 2 lata :icon_razz: Co najbardziej ceniłem :evil: Wygoda, bezawaryjność i niskie koszty eksploatacji. Z wyglądu mi sie bardzo podoba, bo wyglada tak masywanie w porównaniu do tych R6 itp zabawek :wink: W jajku obnizli moc do 92km dzieki czemu podniósł się moment... Ten silnik naparwde ciągnie od samego dołu... To naparwde super sprawa :evil: Jazda w mieście :biggrin: Nigdy mi kłopotów nie sprawiała i nie odczuwałem tego ciężaru. Przeciskanie się miedzy samochodami to pestka :) Teraz zmieniłem moje kochane jajeczko na hayabuse i po 2 tygodniach zaczynam powoli żałować... Chętnie cofnął bym czas... Gdzie ta wygodna kanapa i pozycja... :( Po wycieczce w góry troszke się załamałem... Ale chyba mnie to jajko rozpieściło bo wszyscy Buse chwalą za wygodę...Jednak nie ma porównania... Sprzedaży F-ki nie może mi wybaczyć moja dziewczyna... Tak bardzo ją polubiła :)
  12. Ja to miałem w Jajku 2004r. łożyska były ok... Wydaje mi się, ze stało sie to po założeniu drugiej(użwanej opony). Tak już sprzedałem, ale obstawiam na opone...
  13. :P Ach ta piękna zieleń :cool: Tylko jeździć :icon_evil: :biggrin: :evil: Te kawy to się prezentują :)
  14. Szlifa miał i to nie jednego :evil: Plastikami to ja byms ie nie przejmował... mogą być klejone - oby dobrze zrobione... Najważniejsze to stan techniczny :icon_evil: Jak fajnie chodzi, jest prosty i ktoś o niego dbał to jeszcze pocieszysz się sprzetem :cool: Ps. Sprawdż 2 bieg bo jak ktoś ją gumował to będzie wyskakiwał... Ps2. Widać, ze gośc konkretny, bo większośc roczników nie ma nawet przejechanych licznikowo 40 kkm :biggrin:
  15. Kiedyś R6 miałem zamienić na XX-a(Hayabusa mi sie wtedy nie podobała), i nawet udało mi się nim przejechać :clap: Byłem zachwycony, ale gość się rozmyślił... Ostatnio zobaczyłem na zlocie czerwoną Buse i decyzja zapadła :lalag: Inny motocykl nie wchodził w gre :) Wiem, że kultury pracy silnika(mówie o odgłosach) nawet nie co porównywać do Hondy czy Yamahy, ale musiała stanąć Busa i już :) Dual opisywał, że zszedł nią do 5,8l/100km więc mówie nie jest źle... Pierwsze tankowanie to wiadomo same testy, cieszenie się moca i w ogóle więc srednia na pierwszym baku 9l/100km. Drugie tankowanie - dla porównania jazda spokojna(góra do 5 tyś obr i max 160km/h) średnia na baku około 7,5l/100km. Komputer pokazał 6,9, ale się chyba przeliczył :) Nie mam pojęcia jak można Busą zejśc do 5,8l/100km bo komputer przy 140km/h pokazuje około 6,5l. A może coś z silnikiem nie tak? Przeskoczył łańcuszek rorządu czy co? Maxkls a Ty do ilu potrafisz zejść ze spalaniem :crossy: 50km/h - spoko po mieście nie jest źle :) ale dopiero powyżej 140km/h czuć, ze ma sie jakąś predkość bo tak to wydaje się, ze stoi sie w miejscu. Na tym motocyklu w ogóle nie czuć tej prędkości...
  16. Dzięki Maxkls, teraz wszystko jasne :icon_mrgreen: To Thunderace jest w Przemkowie? Pierwsze słysze!!! Przecież to też bardzo fajny sprzęcik który zawsze mi się podobał... a to brzmienie, mhhhh :icon_mrgreen: Yama to Yama :) Soft smigam tym turystycznie także zdołasz zobaczyć odmachnięcie :icon_mrgreen: Pozdrawiam Szczęśliwy posiadacz Busy :)
  17. Bo to nie moje tablice :icon_razz: Narazie pożyczone od brata( tez z Suzi) i przykręcone na odczepnego :icon_razz:
  18. Zapomniałem dodać... Szukałem Busy która jest w 100% fabryczna...rzadnych glośnych wydechów, chip-ów itp:) W Polsce nie znalazłem takiej... ale jednak kto szuka... ;)
  19. Szukałem długo, ale się opłacało :biggrin: Oglądane Busy w Polsce jakoś mnie nie przekonały, a ich podzespoły świadczyły o wiele większym przebiegu niz pokazywał licznik. Prze naparwdę wieeeeelki przypadek dowiedziałem si, ze w neimczech stoi taka jedna... :biggrin: Kupiona prosto od pana(niemca) 52 lata w HAMBURGU. Niestety kupiona w dośĆ przykrych okolicznościach... ten przesympatyczny pan walczy z rakiem i potrzebuje gotówki na dalsze leczenie. Oby wyzdrowiał jak najszybciej!!! Teraz troszkę informacji: Rocznik 99, przebieg 27kkm(pewien jest go na 100%), nowa tylna opona, świeży układ napędowy. Dodatkowo dostałem orginalną szybe bo ta zamonotwana jest ciut dłuższa i lepiej chroni przed wiatrem. Nie wiedziałem, że tak ten kolorek będzie sie na niej prezentował ;) Do wymiany mam tylko napinacz łańcuszka rozrządu który mi deliktanie pocykuje(wada fabryczna), ale wiedziałem o tym kupując motocykl. Do reszty nie mogę sie doczepić. Chodzi jak igiełka. Stała prawie 2 lata nieodpalana i trzeba było ją doprowadzić do porządku - zardzewiały łańcuch, niesamowicie zakurzona no i musiałem rozruszać tłoczek od sprzęgła hydraulicznego, bo sprzegło ledwo co działało :flesje:. Z kilometra na kilomter co raz bardziej się z nią oswajam, ale ta moc mnie przeraża bo naparwdę czuć to od samego dołu. Wydaje mi się, że ten motocykl łamie wszelkie prawa fizyki :flesje: Ogólnie jestem bardzo szcęsliwy i mam nadzieję, że przyzwyczaje się do tego potwora... Jedyne co mu mogę zarzucić to, to, że poczciwe jajko było wiele wygodniejsze... I teraz siedzi mi sie na nim jak na sporcie :) A teraz pytanie do posiadaczy Hayabus.. Czy komputer ma funkcje pokazywania chwilowego spalania czy może pokazywac tylko średnie spalanie danej trasy??? Jesli ma taką opcje to nie wiem jak to zrobić... I druga sprawa... Bardzo dziwne, ale podjezdzam na stacje, tankuje i zeruje obydwa przebiegi dzienne. Po powiedzmy 5km na pierwszym przebiegu spalanie oblicza mi na np 6,8l ale na drugim koło 13-14l. I nie wiem o co tu chodzi... Chciałem wszystkim podziekować za wszelką pomoc na forum przy kupowaniu Busy ;) Dzięki!!! Pozdrawiam Piotr Fotki sa tutaj: http://www.bikepics.com/members/MlodyWilk22/
  20. Panowie!!! Kupiełem :clap: Cyka co raz to mniej.... Zrobiłem 100km i już mało co słyszalne. Nie wiem czy sie całkiem uspokoi, ale wyciszło sie nieźle :) Myśle, ze rozjeżdze to cykanie :) Ale tak dla świetego spokoju podjechałem do serwisu(do niedawna serwisu SUZUKI) no i własnie okazuje się, ze stoi u nich Hayabusa z 2000r. tez ze stukaniem. Poprosiłem o osłuchanie bo mi też coś cyka to mnie wysmieli. Powiedzieli, ze faktycznie coś tam cichuteńko cyka, ale jestem przewrazliwiony... Powiedzieli tak: ,,ile ten gośc by dał, zeby tak jego Hayka cykała" :) Ponoć u niego stuka i to porządnie a nie cyka... Powiem tak: najeździełm już na motocyklach sportowych powyzej 600cm prawie 40 tyś km, ale takiej mocy to ja sobie nie wyobrażałem... Nie mówie tu o wyciskaniu jej, ale co ona od samego dołu potrafi to sie w głowie nie mieści :clap: Dzisiaj było dośc mokro wiec chyba zagłaskałem manetke na smierc bo każde mocniejsze jej przekręcenie kończy sie poslizgiem... niezaleznie od biegu :) Ten motocykl jest niesamowity!!! Ale poczciwe jajko(GSXF750) było wygodniejsze :biggrin: Co potwierdza również mój plecaczek... Maxkls naparwdę nigdy nawet nie widziałem jak sie reguluje zawory wiec boje się czego kolwiek dotykać. Serwisówkę mam, ale czym mam zmierzyć ten luz zaworowy, wzornikiem :D Gdzie go dostane :) Ale tak na chłopski rozum, skoro zawory powinno sie sprawdzić dopiero na 24kkm to po 3kkm więcej na pewno by sie tak nie rozregulowały, zeby cykać... Ponowie z serwisu stwierdzili, że na 90% cykanie to dobiega z napinacza. A biorąc pod uwagę, że w tych rocznikach był on wadliwy, więc ewidętnie pada na niego... Chętnie bym go wymienił sam, ale boje się, że sobie nie poradze... no chyba, że mnie poprowadzisz krok za krokiem Maxkls ... Narazie jeszcze spróbuje ją rozjeździć a jak to nie przyniesie rezultatów to zamawiam napinacz... A swoją droga Maxkls skoro wymieniałaęs u siebie napinacz to tez musiało coś sie dziać... Jakie były to objawy??? Ps. Jutro sie pochwale i podeśle foty :biggrin: Pozdrawiam Piotr
  21. No to chyba ją wezmę :) Bo motocykl bardzo mało eksploatowany co widac po nim, ale jak nie ujeżdzany to tez nie za dobrze dla niego :) To powiedz mi jeszcze Adam czy jesli powiedzmy zrobie nim tak ze 100km dla rozeznania sytuacji i okaże się że cykanie nie ustało i okaże się że to jednak ten luz zaworowy, to czy głowicy ani zaworom nic sie nie stanie :icon_biggrin: Nie powypalają się ani nie wytłuczą nic w głowicy :biggrin: Znasz może przyblizoną cenę napinacza :icon_question: Dużo roboty, zeby to wymienić :icon_question: Dzięki wszystkim za pomoc :icon_exclaim: Piotr
  22. Dzisiaj dzowniłem do gościa który sie na sprzęcie troszke zna i w okolicy ma bardzo dobra opinie. Powiedział, że jesli motocykl długo stał to może zdarzyć sie taka sytuacja, że któryś z popychaczy szkalnkowych nie może zassać oleju i to on tak cycka... Wspomniał właśnie o tych kasatorach. Gość (niemiec 52lata) zgadza sie na wszystko. Ma go 2 lata a zarobił na nim jakieś 100km i nawet na to nie zwracał wczesniej uwagi, także nie wie czy wczesniej cykało czy nie... Problem w tym, ze każdy dobry mehcanik jest tak zawalony robotą teraz w sezonie, ze nawet nie chce słuchać o wyjeździe ze mną i sprawdzeniu go. Wiem, na 100%, ze nie jest to rzaden przekręt, i jesli coś tam jest nie tak to on o niczym nie wie... Teraz pytanie czy sie w to dalej pchać bo cena jest naparwde dobra... Gdyby nawet trzeba było wyregulowac zawory, czy wymienic napinacz to i tak jest to niezła okazja... Oby o nie było coś więcej... Ryzykowac czy nie??? Pytam o to cyknanie, bo chce wiedzieć jakie moga być przyczyny... Wtryski już wyeliminowałem, więc albo napinacz, albo zawory, albo gdzieś jeszcze nie zassał oleju... Gdyby łańcuszek przeskoczył o jeden ząbek to motocykl ładnie by palił, chodził równo i ciągnał od samego dołu??? Wczesniej ogladane dwie hayabusy nie ciągneły tak fajnie jak ta. Dodam tylko, że motocykl ujeżdzany był prze 2 właścicieli(47 i 52 lata) także rzdnych power comnder, sportowych wydechów itd. Wszystko jak fabryka dała....
  23. Nie jestem mechanikiem, ale jeśli wzrastają obroty to i proporcjonalnie do nich wzrasta częstotliwośc otwierania sie i zamykania zaworów... to tak na chłopski rozum :P Cykanie wzrasta proporcjonalnie do obrotów.... Wydaje mi się, że przeskoczenie nawet o jedno ogniwko w prezyzyjnym japońskim sprzecie może doprowadzić do pogięcia zaworów... Na pewno jeszcze nic nie przeskoczyło, ale może być tego przyczyną napinacz który hałasuje co świadczy o konieczności jego wymiany. Jeszcze raz zapytam... czy niewryegulowane zawory mogą zaczynać wydawać właśnie takie dźwięki :D I czy taka sytuacja z zaniedbaniem regulacji może coś uszkodzić :P Rozregulowane zawory potarfią hałasowac czy nie??? Bo być może faktycznie jest coś zastane i wystarczy rozjeździć maszyne... Ale troszkę sie boję dalszej konsekwencji tego cykania... Sprawdze jeszcze ten zawór o którym pisze maxkls ale powoli obstawiam na coś w głowicy...
  24. Dzisiaj został wymieniony olej oraz filtr i dalej cyka... Sciągneliśmy bak i padło na któryś z wtrysków, ale później w czasie pracy odłączalismy kostkę od kazdego z wtrysku po kolei i niestety cykanie ani na chwilę nie umilkło :( Po dłuższym wsłuchaniu się najwyrazniej słychac to cykanie z dekla głowicy... Czyżby zawór :bigrazz: Ma przebiegu 27 tyś. km a na 24 tyś km miała być regulacja ale najprawdopodobniej jej nie było... Czytałem, ze akurat w Hayabusach tylko przewaznie sprawdza sie luzy a rzadko kiedy reguluje... Możliwe, żeby zawóry się rozregulowały :bigrazz: I drugie pytanie - czy właśnie tak objawiają się rozregulowane zawory :P I trzecie pyatnie - jak już cyka to mogło się coś stać z zaworem albo głowicą :icon_question: Pozdrwiam i dziękuje za wszelką pomoc :notworthy:
  25. Mógłbyś wystawić Suzuki GSX-R1300 Hayabusa 99-00 Service Manual ENG Strasznie mi potrzebna :icon_rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...