Thomaszek

Powinni spokojnie zdążyć. Nie ma raczej obaw - mają ponad 4 tygodnie :lalag:.

Czasem robią sobie przypadkowe kontrole (szczególnie "TJUNINGOWYCH furaczy") i mają wtedy przyrządy do mierzenia głośności wydechu. Ostatnio chyba gdzieś pod Wrocławiem coś takiego zrobili. Zabrali kilkanaście dowodów - chwalili się w TV. Jeśli chodzi o motocykle to faktycznie jak widzimy patrol to sprzęgło i przeturlać się obok na luzie :lalag:. Sam mam teraz nie za cichy wydech, no ale u mnie przeszkodą jest brak możliwości kupna oryginalnego lub zamiennika (chyba, że możecie wyprowadzić mnie z błędu - motocykl Cagiva SST 125 2T).

Nie pierwszy raz taki przypadek... Fart też, że trafili na kobietę. Powodzenia w szukaniu motocykla życzę, raczej nie mój rejon, ale tablice gdyby takie się u mnie pojawiły pewnie rzucą się w oczy.

Masz na karcie rowerowej przekreślone pole z uprawnieniami na motorower? Jak nie to odbijasz orzełka z monety (lekko bardzo), albo idziesz do szkoły i błagasz jakoś, żeby Ci podbili. Czasem ta druga metoda działa :P. Fakt, że nielegalne, ale i tak w szkole nic Cię nie nauczą, więc tak jakbyś zdał legalnie.

No to współczuję - licz na uczciwego znalazcę i ganiaj jak najszybciej do urzędu. Czas oczekiwania po złożeniu wniosku to nawet do 3-4 tygodni!

Zdaj, zdaj... Nie żałuj jak masz kasę, bo nie warto. Co do kursu to poszukaj taniej - za 700-800zł spokojnie powinieneś zrobić.

Z Chopperami to jest inna sprawa. Najczęściej przymykają oko. Jak potrafią przymknąć oko na to, że jeżdżą na nich ludzie bez kasków tylko w chustkach to mnie nic nie zdziwi :bigrazz: (a to prawda, bo widziałem kilka razy takich i to w Polsce).

Masz takie coś na ssaniu? Czy po rozgrzaniu się silnika przestają być te objawy zauważalne?

To jest straszne co się ostatnio dzieje... Co wejdę do tego działu to czytam o kolejnych ofiarach... Przecież jeszcze się nawet wakacje nie rozpoczęły... Ale jak tak dalej pójdzie będą kolejni - jedni ze swojej, drudzy z cudzej winy. Dziś widziałem gościa, który na światłach oddał kask kumplowi (na drugim moto) i pojechał na gumie wąską uliczką dwukierunkową przy osiedlu z drugiego biegu (prędkość dość wysoka). Co do tego zakupu to ten handlarz nie wiem jakby się czuł gdyby się o tym dowiedział. Poza tym to rzeczywiście prawdziwa przyczyna tego wypadku? Skąd przypuszczenia o trefnej ramie?

Moim zdaniem fatalny jest komfort psychiczny jazdy bez prawka. Ciągle patrzysz czy Cię ktoś nie "czai". Moim zdaniem lepiej mieć jakieś prawko (nawet B jak nie masz kasy na A, bo wtedy 300zł). Zresztą wtedy łatwiej się z nimi dogadać i jakoś puszczą. Ogólnie to jeśli masz możliwość to rób A1, bo po co masz sobie i bliskim narobić biedy (czego Ci nie życzę!). W razie wypadku to szkoda gadać o konsekwencjach...

Możesz chyba przekroczyć 5 czy 10 dB od tego co masz wpisane w homologacji pojazdu. Inaczej mogą zabrać dowód. Nie rozumiem po co komuś głośne wydechy? Przecież to obciach, bo każdy pomyśli, że nie stać Was na nowy i na wypalonym jeździcie. Co innego jak to elegancki basik czy pomruk.

Ja kiedyś chciałem w ramę od Yamahy RD80 wkładać silnik od Jawki, albo czegoś takiego, ale to dawne czasy :). Nie w celu kombinowania, a legalnego motorowerku oczywiście, bo Yamaha nie miała silnika. Da się to oczywiście zrobić, ale koszty dość niemałe. No i na pewno chcesz później zmienić silnik z powrotem na 125 dlatego moim zdaniem zastanów się dwa razy...

A ja bym chciał kiedyś W124 CE :P. Świetne autko i najlepiej 2,3 benzynka. Śni mi się taki po nocach, a cena dość przystępna. Kto wie?

Przesadzili trochę z trudnością moim zdaniem, ale z drugiej strony o to tu chodzi.

Teorię możesz sobie pominąć w większości ośrodków. Koszt kursu to około 700-800zł na terenie Cz-wy.

O kurde :). Kierowca Malucha z naklejką Pajonier i dodatkowymi 10 KM za wydech by się zdołował i chyba nas rozjechał (spychając w krzaki)...

Jeszcze niedawno pisał o tym, że planuje wymianę cylindra na 160 ccm ;). Nie zdąrzył... A pomyśleć, że kilka dni temu czytałem jego post - ten wydech Arrowa mnie zaciekawił - poszukałem i faktycznie to on..

Muszę to przetestować. Filmik kiedyś widziałem i mnie bardzo zastanowił. Nie wiem jak to działa, ale widocznie działa.

Jedyny niezły sposób to ten alarm ruchowy - można coś takiego kupić i zdecydowanie odstrasza - sygnał jaki emituje to zdecydowanie ponad 100dB.

[*] :icon_evil: Dwa lata młodszy... jeszcze życia nie rozpoczął... Ciężko słowami wyrazić to uczucie... Logicznie myśląc nawet gdyby jechał zgodnie z przepisami to nie wiadomo jakby to się zakończyło - kuzyn znajomego miał w Częstochowie rok temu wypadek i zginął. Jechał z tego co pamiętam Aprilką RS 50 i to po średniej jakości drodze, więc wątpię by miał więcej jak 60-70 km/h w momencie zderzenia. Niestety nie możemy nigdy być pewni swojego doświadczenia - im więcej lat tym prędzej nasza pewność może nas zgubić. Kto by to nie był to straciliśmy znajomego (niektórzy nawet przyjaciela nie mówiąc już syna...). Teraz możemy się już tylko za niego pomodlić... I oby jak najmniej takich wydarzeń w tym sezonie :biggrin:. Trzymajcie się! Szczególnie Ty Scooby!

Zgodnie z prawem jeśli przejedziesz na przeciwny pas ruchu (tnąc linię) mogą Cię zatrzymać. W praktyce jest inaczej, bo sam wiele razy przy dojeżdżaniu do skrzyżowań czy przejazdów w korku wymijałem przeciwnym pasem kolumnę samochodów (nawet przy skrzyżowaniu z posterunkiem policji :icon_mrgreen:). Nigdy nie spotkała mnie przykra niespodzianka (no może poza tym, że musiałem się chować między auta, ale to bez problemu raczej - motorower).

W razie wypadku to tylko legalne rozwiązanie wchodzi w grę - 80ccm czy bez prawka wyjdzie tak samo. Decydując się na taką maszynę ponosisz jakąś odpowiedzialność i godzisz się na ryzyko problemów z tego powodu. I nie możesz sobie tłumaczyć, że jeździsz dobrze i nie będziesz miał wypadku - nikt go nie planuje...

A nie dało się go potargować jakoś? Za 1200-1300 bym brał bez wahania. Nawet jak papierów się nie da ustawić to się coś dokupi moim zdaniem. Fakt, że trochę lewo to wygląda, ale ja bym wypytał gościa dokładnie to może powie.

Z tym strzelaniem to różnie bywa - najmniej stosowana metoda i musi być podstawa do jej użycia.

W Cz-wie ktoś na Oplu Speedsterze (tuning by Irmscher) miał z przodu tablicę własnej roboty, bo mu pasowała ładnie (nieczytelna praktycznie) i jeździł też ponad pół roku. Oczywiście nielegalna na 100%, ale co to kogo obchodzi...