JERZYK-NYC

Ja Ci tu robie bezinteresownie reklame a Ty posadzasz mnie o jakies niecne zamiary.Wstydz sie.ps.Nie zapomnij flaszki dla Jonaszko.Juz widze te dlugie rozmowy przy grilu i sliniacym sie kocie.

o widzisz,to jest odpowiedz godna menszczysny.Do zobaczenia w Nietoperku;-)

tzn.Grizzly jest bardzo ok.Ogarnales wreszcie:-)

Grizlly,super facet,fajnie by bylo jak by sie pojawil.Moze wpadnie przelotem miedzy Portugalia a Azerbejdzanem.

U nas pole to jest Wasz dwor.Wiec odrobie w polu lub na dworze,wszedzie,gdzie Pani tylko chce.

Dziekuje bardzo Pieknej Pani i sprobuje sie jakos zrewanzowac

Jerzyk co sie drzesz,nie umie kopiowac.Sam mnie dopisz

Iiii,co za wesele,ze wracasz w niedziele rano.Poprawin nie bedzie?

Diabelku,zyjesz jeszcze?Ta cisza ciut mnie niepokoi.

Ty tu nie rob nam jakisik niespodzianek bo kto przygotuje w Nietoperku tak wspaniala jajecznice?No,bedzie jeszcze jeden superkucharz,Pan Monter,choc czasami myli mu sie kolejnosc przy kuchni.

Nie ma odpowiedzi to pewnie tak.

Diabelku,jestes juz na zlocie?

Ty zdrajco!Sam se bedziesz jechal do N.I z powrotem tez,hehe.

Pytaj Montera,on doskonale wie,o czym mowie.A i Diabelek tez jest w temacie.

I to mi pasuje,nie za piekne kociaki byly ale nachalne za to bardzo.

hehe,im juz duzo nie brakowalo w maju.Strasznie byly posmarkane.Zobaczymy,co z nich zostalo.

Oj,to bedziesz klaskala

Czyzby ktos przewidywal tance w Nietoperku?W sumie,czemu nie.Miejsca jest duzo,kotom chyba nie bedzie to przeszkadzalo (jesli jeszcze zyja).

Tak tez zrobie,dziekuje Wszystkim za wskazowki.

No tak,leci jak szalony.Tu masz racje.Udanej zabawy i towarzystwa Ci zycze.

a co jest 5 sierpnia,jakas uroczystosc?Prosze Pani?

Diabelku,oczywiscie tylko ze ja planuje wyjechac dzien wczesniej i odwiedzic rodzinke pod Wrockiem.Ale do wrzesnia kupe czasu wiec moze wczesniej tam zagladne to wtedy zaraz Ci dam znac i lecimy razem

gdzies czytalem ze tutejsze tlumiki tna trochu mocy.Moj ma 143 KM wg.ksiazki.Zreszta co za roznica,pare w te czy wewte

Ja zmienilem siedzenie po dwoch tygodniach,to byla chyba jedyna wada tego motorka.Dupa mi odpadala.Zrobilem do tej pory ponad 23000 km i moje cztery litery sa ok.Ale mysle ja sprzedac i kupie chyba Vstroma lub Versusa ale 650.Ciekawe,ile ona moze byc teraz warta,pelna wersja turystyczna i duzo dodatkow no i pierwszy wlasciciel,wersja amerykanska troche mocniejsza.

Oj tam,siadziemy przy ognisku,rzucimy miecho na ruszt no i przede wszystkim wbijemy siekiere w pien i wtedy pomyslimy,co zrobic z tak pieknie zaczetym weekendem.Po kilku piwach beda same dobre,lepsze i wspaniale pomysly. Modlcie sie tylko o ladna pogode a z reszta sami damy sobie rade.