Frencci

Uwazam, ze tak jak wiekszosc twierdzi nie ma sie co rozwodzic za duzo nad tym czy stalowe sa lepsze od gumowych. Stalowy oplot (sa lepsze i gorsze- podobno duza role gra material, ktory jest pod drutem) jest o niebo lepszy i bezpieczniejszy. Twierdze, ze jest jednak duzo bardziej wyczuwalny punkt zablokowania kola, wbrew temu kto gdzies tam wczesniej twierdzil. Co do przegrzewania hamulcow i miekniecia klamki- tak, tak, mozna tego dokonac jezdzac 'cywilnie'- wybierz sie we dwie osoby i bagaz na gorska wycieczke a wtedy sie zobaczy...Pomimo,ze w Duce mam cienkie (tez nie bez znaczenia) i w oplocie- juz od razu firma proponuje lepsze, choc na oko takie same przewody...wiec oplot oplotowi tez nie rowny ;-] Co do klockow- przetestowalem na moich motocyklach pare 'miekkich' kompletow...i np w 998 niestety najlepiej sprawuja sie oryginalne, zdaje sie ze to jest "Toshiba". Kupilem np poprzednio EBC HH (Rozsadna cena i podobno jakosc)- podobno ekstra miekkie itd- hamowaly naprawde z duzym wyczuciem dopiero po dobrym nagrzaniu ale juz w dwie osoby przy 25st.c klamka robila sie jakas dziwna, do tego nie byly rowkowane i zauwazylem, ze po przetarciu odtluszczaczem (warto czasami to robic!) tarcze hamowaly lepiej. Takie to moje zdanie 8)

Oooooo, Królu Wielkiiii :) :P ;)

Hallo Marco...Dopiero wczoraj zauwazylem, ze wyslalem do Ciebie widomosc w sprawie autek-...i chyba nie miales mozliwosci mi odpowiedziec bo mialem od dawna 100% zapelniona skrzynke (ciekawe ile osob mnie moze tez przeklinac...). Jesli po prostu nie pisales- to ok, ufff. Jest teraz czysto- nie wiedzialem, ze mamy tak mala pojemnosc. Nie bedziemy jednak ze Smoczyca na uroczystosci bo juz od piatku bedziemy podziwiac "Brno". Zyczymy Wam tak wspanialych chwil slubnych jak u nas i pieknych momentow jak nasze "po". Pozdrawiamy. Jacol&Smoczyca.

Przepraszamy Was ale nie dotrzemy- od piatku bedziemy juz obserwowac "Brno". Mimo tego bedziemy z Wami duchem i mamy nadzieje, ze bedzie Wam tak fajnie jak nam ze soba! Sto Lat, Sto Lat!!!!!!!!!!!!!! :buttrock: ...To pisala Moja Smoczyca :(

Widzialem moto w akcji- nie dymi przy przyspieszaniu nawet dynamicznym na jedynce. Dymka widac jedynie przy drugiej, trzeciej przegazowce itd. (z wczesniejszym, calkowitym zamknieciem manetki) na postoju... Gdyby byl 'wyjechany' to palilby olej bez przerwy? Wg mnie to tak wyglada, jakby cos przepalal przy nastepnej/kolejnej przegazowce w ukl. wydechowym. Fakt, ze zauwazylem takze dyma podczas zmiany na dwojke (ale jakby podczas spadania obrotow, 'na sprzegle'...)Takie sobie spostrzezenia laika... Nie madruje sie, bo sie nie znam tak bardzo.

I Amen Dziadu! Racja bezsporna- w koncu moc swiatel (mijania i drogowych) jest tak uregulowana aby mozna bylo okreslic m.in. bezpieczna odleglosc miedzy pojazdami zblizajacymi sie do siebie...Nie robmy 'jajek' ze smiganiem na 'dlugich'- moze mam cos ze wzrokiem ale nie potrafie okreslic jadac samochodem odleglosci w lusterku do zblizajacego sie z tylu motocyklisty na 'drogowkach' (szczegolnie na 'plastiku'). Z reguly i tak praktykowane jest minimalne podnoszenie swiatel- tak dla lepszej widocznosci w nocy- a co w dzien? Mysle, ze to jest niepotrzebne. A co do zatyczek- to pomimo, iz i tak pod tylkiem dokladnie czuje wierzgajace tloki i obroty silnika- nie potrafie jezdzic z nimi w uszach. Nie 'czuje' jakos motocykla, i tyle. Moze to po prostu kwestia wprawy...

O rany. Mam nadzieje, ze to nie jest nastepny Kolega zmagajacy sie z zyciem i wyjezdzajacymi z podporzadkowanej katamaranami!! Niech przrynajmniej ta tragedia nie bedzie 'na mlyn' Naczelnikowi 'drogowki; z WRDKWP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moja wesrsja- bez sensu jest jezdzic na 'dlugich'- jesli jezdzicie takze samochodmi, to sprobujcie rozeznac jak daleko jest motorek jadacy na 'dlugich'za Wamo z tylu...-to nie tylko wymysl Ustawodawcy, ale takze proba ""zauwazenia problemu"" motocykli...-----jezdzijmy na swiatlach mijania wszyscy beda wiedziec 'co i jak'! To jest dobra rada- do niedawna smigalem da dlugich, non stoper poza miastem... i wkurwialem sie, ze ludzie wyjezdzaja mi przed przod! Swieci sie tylko jedna lampa (u mnie)- tlumacze, ze to tak ma byc- jedna soczewka-"krotkie"- dwie- :droga"...Pewnie to jest forma odbierania ilosci, pewnych/specyficznych bodzcow przez samochodowcow na nadjezdzajace motocykle...ale uwazam, ze 'krotkie' swiatla na trasie spowoduja, ze nawet maly/mniejszy ulamek wypadkow nie bedzie spowodowany przez moje ukochane motocykle! i niezrozumienie odleglosci przez 'parowki' w katamaranach? Chcialem juz wiele razy uzyc swego Glock'a 17, ale nalezy zrozumiec takze katamaraniarzy...jezdzmy! "rowno"! na naszych motorkach i "wtedy" bedziemy mogli miec tylko pretensje do siebie samych. Opony....... Do czasu gdy nie wymienilem gum na nowe, psioczylem na czym swiat stoi! Sam juz za granica smigalem z moja ukochana Smoczyca ponad 200km/h na autostradzie do Berlina- wiem,"jak sie wywalilibysmy...to Twoja/Nasza wina...itp"- akurat kupujemy wylacznie nowe opony. Obecnie mamy Piloty Power i...to nie przesadzona opinia- sa super, skonczyly mi sie jakielkolwiek problemy z shimmy iyd. , tak "gadam" ( a naprawde maja mnie dosc koledzy-dealerzy), bo zwracam uwage na najdrobniejsza pierdolke!! Zniknely wszelkie problemy z prowadzeniem w szybkich lukach, ustawieniem zawieszenia na suchym i przyspieszaniem na mokrym w zakretach. Dobre opony- leca "w mig"-szczegolnie w V2, jesli ktos lubi 'plywajacy tyl'- przed hamowaniem...ale pamietacie, co Tygrysy lubia podobno najbardziejjj...;;]...Ten dzwiek hamujacego silnikiem Twinaaaa.... Piszcie na priv- mam troche materialu dot. 2-cyl. ;-]}}}}

Propozycja, zeby nie gadac 'po proznicy' ;-] Wyslijcie na np. http://rapidshare.de , tak jak ja filmik (i) z Waszymi tlumikami i posluchamy sobie wszyscy. Sam chetnie dowiem sie jak 'chodza' inne motocykle. P.S. Widze, ze moje pliki maja po kilkanascie pobran- moze ktos je skomentuje z ogladajacych? W 'garazowym' decybeli dodaje moje otwarte sprzeglo...a nie rozwalajacy sie silnik, heh ;-] Pzdr.

Wlasnie zauwazylem- http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...1172&highlight=

Szkoda Chlopa, niech zdrowieje! ...Nastepna "woda na mlyn" poznanskiemu WRD!!!! ;-[

Dzieki. Sprobowalem na http://rapidshare.de i wyszedl mi taki link: http://rapidshare.de/files/3989931/17.05.0...03_016.avi.html Nie moge go jednak otworzyc, moze cosik nie oczytalem, czy cus? Pozdrawiam. [ Dopisane: 15-08-2005, 09:55 ] Dziala,dziala ;-] [ Dopisane: 15-08-2005, 10:09 ] A tak mrucza Ducati na otwartych wydechach przy 180km/h. Autostrada przed Brnem ;-]- http://rapidshare.de/files/3996197/MVI_0686.avi.html

"Huk nie zawsze jest odpowiednim hukiem". Fakt, po zalozeniu otwartych wydechow i otwartej kapy sprzegla raczej mnie slychac w korkach ;-] i nie musze trabic aby nie otwierali w katamaranach drzwi, zeby sie przewietrzyc, ale nie przeszkadza mi to w zaden sposob w jezdzie ' w trasie'- na tym to polega z rykiem z tlumikow w np. V2...(choc mialem R6- wysokie obroty na oryginalnym do niej 'Mig'u" przyprawialy mnie o wscieklosc i do tego Yamaszka stracila 'dol'...wiec juz nie jestem tak pewien) Nie lubie tzw. 'przerobionych' tlumikow- podziurawionych lub pozbawionych ostatniej przegrody- sa bardzo upierdliwie przy dluzszej podrozy dla kierowcow( ktos pisal o bolacej glowie...) i towarzyszy podrozy. Ladnie slychac Dominika lufki i sprzeglo- zdarza sie, ze ludzie wskazuja mi silnik palcem na skrzyzowaniach- myslac, ze cos sie psuje, wlasnie przez otwarte sprzegielko...Mam fajny- 5,40MB film z pierwszego odpalania mojej Duki na nowym ukladzie z tytanu...ale nie wiem gdzie go ew. zamiescic ;-]. Dla ciekawych- sle mailem. Musze tez dodac, ze nie spotkalem sie z pacyfikowaniem mnie przez 'drogowke' do tej pory- albo mi sie udawalo przez trzy sezony albo faktycznie oryginalne uklady tak nie wk... sluchaczy?! Pzdr.

Ty obrzydliwy oszuscie matrymonialny! W Twoim wieku raczej nie moglbys miec 17-letniej dziewczynki! ;)

Wiem' date=' wiem Przyjacielu. Ale personalia, to na priv-a. Bo to znana osobistosc w kraju! ;-'] Jednak to nie Poznan ;-[ - Wiesz przeciez...moze w skrzyni samolotem poleciala...;-] [ Dopisane: 15-08-2005, 01:02 ] A za co to tak nie lubisz Duczek? ;-] Jezdzilas kiedys na ktoryms?

Jest druga i to wersja Tamburini!!!!!. Ma ja taki jeden znajomek (moja galeria). Kupil nowa w tym roku z Poznaniu- jedyna taka sprzedano w europie sr-wschodniej!!! Moja opinia: co do jazdy- nie chcialbym probowac' date=' bo w razie draki musialbym sprzedac dom i Duke zeby za nia zaplacic, wiec nie wiem jak to jezdzi. Czytalem jedynie, ze za te pieniadze to moglaby cos wiecej pokazac. Co do 'show' Jej towarzyszacemu: - specjalny certyfikat posiadacza - zlota blacha z wygrawerowanym kolejnym numerem do przynitowania na polce - pokrowiec na cale moto - racing'owy uklad wydechowy - neoprenowe nakladki na manetki - wszechobecny karbon - felgi Marchesini - itp. -... no i sraczka mechanikow przy pracy Do tego, co ciekawe- zawieszenie nie, uwazanego za najlepsze- Ohlins'a, tylko regulowane np. czterema pokretlami z tylu Sachs...! Do tego wszystko tak 'wylizane', ze az strach jechac w deszczu i kurzu..;-']. Jak ktos chce to moge przeslac pare fotek na maila. Strach "Tym" jezdzic- lepiej chyba kupic dwa moto najldrozsze w danej klasie...;-] Pzdr.

Nie wiem (sorki) ile jest przy stowce ale przy 180km/h mam 6.000 na 998.

Dominik-ladnie sobie skroiles tylek. ..Piknie to wyglada, sam troche toto podcialem ale nie tak radykalnie-czasmi musze Smoczyce przewiezc ;-] Zamiat dorabiac- moze oryginaly Lasera lub cosik podobnego?? Jak nie to skontaktuj sie z Krzyskiem "Dziadyga" naszym ;-] - ma ladnie zrobione lufki w "Potworku" swoim, podobno i doginaja rury jak oryginaly...

Napisz jak sie sprawuje. Mysle, ze straci Twoj motocykl czesc momentu obrotowego i bedziesz musial nadrabiac moca w gornym zakresie obrotow ale ile kazy dalby za taki dzwiek!?!?! Mysle, ze bedzie super smigac ale do pelni szczescia moznaby dopasowac np. Power Commandera dla wyrownania momentu itd. Np w Dukach Superbike'ach nalezy wymienic takze komputer, ktory dostosuje mapy/wtryski do otwartych puszek. Slij foty, Yoshi... so ok!

napisz cos blizszego o paradzie, chcialbym podjechac...

Hallo Slawenty!! :) Nastepny Desmodronikowiec na Forum! Pozdrawiamy serdecznie ze Smoczyca :)

He, he koszulka czeka! Bedzie pretekst aby zwabic Cie do G. na pogawedke a nie tylko na parade slubna...Dzieki! Zapraszam, wiesz przeciez.

Witam Was Ducatisti. Prosze o maile/namiary ludzi uzytkujacych Duki. Chcialbym zaprosic Was wszystkich na ew. nastepny ogolnopolski Desmo Meeting...a przynajmniej miec namiary w przypadku jakichs innych 'drak' w kraju... Jestem zaszokowany i mile zaskoczony odzewem w sprawie minionego Duc-spotkania w Gnieznie (09 - 10. lipiec- http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...ghlight=#358287 , http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...#357930)...Bylo - na tym pierwszym w kraju, ogolnym spotkaniu (dalismy 'cyna' do wszystkich, ktorych znalismy) ok. dwudziestu motocykli z caaaalej Polski. Polowy "wiary" nie znalem! Dzieki Forum przyjechalo kilka osob- dzieki moim (naszym-Klubowym) osobistym kontaktom-mastepnych kilku, Allegro tez pomoglo (sprzedalem kilka rzeczy...)! Doceniam samozaparcie i wiare w to co mowilem ludziom, ktorzy mnie nie znali i w 'ciemno' przyjechali...- i chyba sie nie zawiedli atmosfera...;-] Odwiedzili nas motocyklisci z: Wadowic, Kielc, Krakowa, Bydgoszczy, okolic 3miasta, Stolicy itd... Bylo piknie, pomimo paskudnej pogody w sobote. Byl grill, koszulki okolicznosciowe, smycze klubowe (priv-od "zmiekczonych" klubowiczow ;-]), piwko, wyzsze procenty, motocykle w 'jadalni' odcinajace zaplon...Masa fotek i wspomniem!----------------------------- Tak tez,- prosze o namiary osob chcacych zwiazac sie z marka na dluzej- odezwe sie gdy tylko nastepny Meeting "sie urodzi"...zapowiadali sie koledzy,ze na Mazurach... Ojjjj, bedzie napewno fajosko! Pzdr. Forza Ducatisti!

W piatek bylem na pogrzebie mojego klubowego kolegi "Gaduly". Dobry z niego kompan byl i jak sie okazalo spolecznik-pomagal (bedac zamoznym czlowiekiem) niepelnosprawnym dziciakom od lat...nikt nie wiedzial o tym(!). O Jego dalszym zyciu zadecydowal osemdziesiecioletni kierowca 'malucha', ktory wyjezdzajac z podporzadkowanej zatrzymal sie Jemu w poprzek drogi. Bylo to poza terenem zabudowanym i nasz "Gaduła" nie przekroczyl dozwolonej predkosci, jak Policja ustalila. Wina jest po stronie starszego Pana, ktory stwierdzil z rozbrajajaca szczeroscia, ze nie widzial motocykla (czy sa inne wytlumaczenia gdy dochodzi do tragedii....?) Ale wiecie, co jest najgorsze w tym wszystkim, oczywiscie oprocz podstawowej kwestii- smierci czlowieka????!!!! Ze taki trzesacy sie Jegomosc nadal jezdzi z prawem jazdy bezterminowym, i nie musi martwic sie do konca zycia o weryfikacje swoich zdolnosci psychofizycznych!!!!!! Nie wymadrzam sie (i popieram zdanie!) z T.Kulikiem w sprawie procedur egzamincyjnych i weryfikacyjnych dla szkolacych-jest przeciez fachowcem w tej dziedzinie (i dobrze 'gada'-widzialem Go w TV), ale z racji tego, ze przez kilka dobrych lat zajmowalem sie wydawaniem praw jazdy w jednym z Urzedow chce Wam powiedziec, ze nie bylo (teraz moze sa?) przepisow, na podstawie ktorych mozna bylo zakwestionowac stanu zdrowie (bez 'oczywitej" przeslanki-np...inwalida itp) osobie wymieniajacej z jakiejkolwiek przyczyny dokument uprawniajacy do prowadzenia pojazdow!! Tak wiec, wymieniajac prawa jazdy na nowe kilkudziesecioletnim kierowcom nie mialem prawa podwazac zaswiadczen lekarskich wydawanych w latach siedemdziesiatych...bo w rubryce "termin waznosci" wpisane bylo "bezterminowo"! I tak po naszych drogach poruszaja sie zywe skamieliny,nie widzace, nie slyszace, jezdzace na pamiec po swoich okolicach i zabijajace nam przyjaciol. Zgroza,smutek,zal i zlosc. To ostatnie przepelnia teraz moje serce!