Skocz do zawartości

marcel111

Forumowicze
  • Postów

    196
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcel111

  1. gdyby były fundusze sam chętnie celował bym w exc350. Miałem dostatecznie dużo sprzętów lekkich i ciężkich, żeby dojrzeć do tego, że waga i zwinność daje więcej frajdy niż nadmiar mocy. Charakterystyka 2t nie każdemu odpowiada, jest też trudniejsza do opanowania więc pozostaje 350 albo free ride. Ten drugi stworzony jest jednak do czegoś innego, to maszyna która zbliża się bardziej do trialówki (oczywiście nią nie jest) ma ten sam silnik ale sporo słabszy (co z pewnością sprawi, że będzie trwalsza) ma jeszcze niższą wagę i krótsze skoki amortyzatorów. Jeśli latasz z ekipą po 100km na wypad, teren jest różny i zdarzają się odcinki szybkie tolepiej exc, jeśli jednak masz w koło domu piękne ciężkie tereny, nie musisz robić kilometrów, ale na jednym podjeździe potrafisz bawić się 2 godziny szlifując technikę to tylko free ride ! Gdyby pojemność skumulatorów była większa z 10 razy (a pracują już nad takimi technologiami) ro wziałbym free ride lektrycznego, niesłyszalny znaczy niewykrywalny, hulaj dusza po lasach blisko miasta ...
  2. miałem zamiennik tarczy tył, błotna, było ok, polski
  3. Jeśli rozwazales dr650 to polecam raczej lc4, właśnie sprzedaje, ogłoszenie w dziale sprzedaż
  4. http://allegro.pl/show_item.php?item=3610364880
  5. jak sprawdzasz luzy zaworowe (czyli tłok w GMP sprężania - sprawdzić czy autodeko nie podpiera) to możesz wcisnąć też szczelinomierz między dźwigienkę popychacza zaworowego a zabezpieczenie sprężyny zaworu, powinno być koło 0,4mm jeśli jest mniej niż 0,2 zawory do roboty (zapadły się) i silnik grozi wybuchem. ja bym celował koło 4 tyś z robotą (tłok, korba, zawory, sprężyny, łożyska wałka rozrządu, wszelkie uszczelki itp) i cylinder do sprawdzenia. To nie lc4, że przelata 30 tyś bez remontu.
  6. 16 tyś km to około 500 mth i tyle te silniki są wstanie wytrzymać, teraz jednak trzeba bedzie zrobić, tłok, korbę, łańcuszek, zawory przynajmniej ssące, najlepiej wszystkie. Cylinder do sprawdzenia.
  7. ttr po prostu inne niż exc, tam gdzie jeden tworzy wady drugi ma zalety i odwrotnie. u jednego wytrzyma u drugiego nie, jeśli będziesz robił skoki na metr w powietrzu i jeździł okazjonalnie po amatorsku, to wytrzyma, a jeśli chcesz naprawdę jeździć crossowo to się nie nadaje 200 nie jest mocniejsza niż 125, jeździ się nią łatwiej, mocniejszy dół a góra podobna.
  8. kuzyn kupił 625 sxc od gościa który jeździł nim właśnie z żoną po lesie !!!! jemu dawał radę, nam nigdy do głowy nie przyszło aby jeździć w dwie osoby, ale siedzenie długie i nóżki fabryczne są. Zależy co to znaczy "dać radę w 2 osoby" rundka po mieście spoko, ale gdzieś dalej.... zresztą albo masz super lekkiego czorta (trochę ponad 130kg wagi co na standardy szosowe jest naprawdę małą wartością) który jakimś cudem jest przystosowany do 2 osób, albo prawdziwy o osobowy motocykl też o pozycji enduro (vstorm 650?) którym faktycznie pojedziesz w 2 osoby gdzieś dalej, ale...to dwa rózne światy
  9. 625 przynajmniej w wersji enduro ma nóżki dla pasażera i w dowodzie jest na 2 osoby. 660 smc moze nie miec, ale moge spytac, kolega ma.
  10. przyda Ci sie wiedza z nazw, krosy 2t ktm sx, yamaha yz, honda cr, suzuki rm, kawasaki kx kazdy przy tej samej pojemnosci (125 albo 250) ma te same mniej wiecej parametry co konkurencja crosy 4t ktm sxf, yamaha yzf, honda crf, suzuki rmz, kawasaki kxf i tu również bez względu na pojemność 250 bedą równe mocą (i podobne pod względem mocy max do 2t przy 125) a 450 między sobą bez względu na producenta (i podobne moca max do 25o 2t - ale różne pod względem momentu i harakteru oddawania mocy) innego rodzaju sprzęty exc, crfx, rmx to już zendurzone crossy czyli, inny zawias, nastawy skrzyni silnika + elektryka i homologacja to tyle o crossach i hard enduro inna liga tocięzkie klocki jak dr 650, lc4, honda xr 650, czy yamaha tt inna liga to dt, ktm lc2, kawasaki kmx 125 (srednio ostre enduraki o malej wadze ale o dosc malo wyzylowanych silnikach jesli porownac do crossowek) a jeszcze inna np drz 400 (za mało ostra na hard enduro ale za to uniwersalna i stosunkmowo bezobslugowa) dodać do tego mozna stare kapcie o mnoejszej pojemnosci jak dr 350 czy honda xr 400 generalnie za takie pieniadze duze ryzyko miny i raczej sporo trzeba bedzie włożyć, zeby to doprowadzic do stanu użytecznosci
  11. Byłem przez kilka lat ale wtedy jeszcze nie latalem moto, tylko rowerem i w okolicach Dublina ciężko by było ze swobodnym lataniem na enduraku, glebiej w kraju może być inaczej. Szukaj ekipy
  12. 2 różne sprzęty, yz to profesjonalny cross i nawet w pojemności 125 ma blisko 40KM mocy i może robić cuda przykład: https://www.youtube.com/watch?v=7VrxqcWo0A4 dt do cięższy, słabszy, ale za to trwalszy, z papierami sprzęt do pojeżdżenia po średnim terenie, nienadający się do skoków za to fajnie wybierający nierówności, moc w standardzie to chyba koło 12KM, ale mozna to odblokować i uzyskać z 18 (nie wierz jak ludzie piszę że DT ma 25KM) na pierwsze moto na las raczej DT, choć znam takich co zaczeli od crossa 125 do jazdy po polach i lasach i dziś nieźle zasuwają na cięższych wspominając z nostalgią "setkę". Za 3800 jednak yz będzie raczej nadawała się do remontu.
  13. Jeśli w Irlandii to stać cie na młodszy i z papierami. Tablica sie przyda bo w Irlandii sporo prywatnych zamkniętych pol, lasów i trzeba jechać droga a jak na garde trafisz to jedziesz na legalu i masz luz
  14. Jeśli to jest naprawdę 200 mth czyli kolo 7000km i nie był w tym czasie katowany to przelata spokojnie kolejne 150mth i wtedy decyzja albo zmiana tłoka korby profilaktycznie albo ryzyk i cagniesz puki nie będzie kopcil albo puki nie wybuchnie. Przy 200-300 mth walki będą ok, ale należało by sprawdzić zawory. Generalnie przy takim przebiegu bardziej bym patrzył na resztę moto niż na silnik i tam szukał ewentualnych kosztów
  15. jeszcze ujdzie lc4 od 95 roku, czyli 620 (nie 600), większość częsci jest taka sama jak modele 2000-2005, kosmetyczne zmiany, a nawet te stare ciagle dostepne.
  16. najmłodszy, do starszych będzie problem z częściami, generalnie radzę poczekać i dołozyć do czegoś od 2000 w górę
  17. suzuki drz 400 S, lc4 to trochę za ostry sprzęt jak na "lekki teren i do spokojnej jazdy", jeśli ma być tanio można szukać w starszych sprzętach typu dr 350, tylko ze wtedy trzeba szukać zadbanej sztuki, ewentualnie większe cięższe sprzęty typu yamaha tt 600, nie grzeszą nadmiarem mocy, średni zawias w teren, ale na asfalt i szutry idealne
  18. z tego co piszesz, lałeś od góry? tak sie nie da, pisalismy ze trzeba pompowac strzykawka od dołu aż góra przestaną leciec bąble. całej klamki kupowac nie musisz, sa zestawy naprawcze ale faktycznie z tłoczkiem i drogie, ale puki co nie wiesz czy faktycznie to jest nie sprawne puki nie spróbujesz napełnic poprawnie
  19. wysyłkowo np tu http://ktmsklep.pl/ nr katakogowy znajdziesz tu http://www.ronniesbennington.com/fiche_select.asp
  20. troche sobie zaprzeczasz, chcesz mocny na asfalt i nie za mocny w teren zeby cie nie sponiewieral .... Taki 525 na asfalcie między remontami przelata kolo 300-400 mth czyli z 10 tyś km a to jest mniej niz drz. Wagowo drz będzie owszem cięższa niż exc ale lżejsza niż xr650r czy sxc 625. Wg mnie wybór uniwersalny choć jak to niektórzy mówią drz jest średnia we wszystkim a w niczym naprawdę dobra. Ja się drz w wersji S przejechałem w terenie i byłem jednak pozytywnie zaskoczony (a miałem wczesniej xr650r i 520) myślę że moto może dawać dużo frajdy przy znośnej masie i sporej trwałości. Jak chcesz naprawdę czuć wiatr we włosach na asfalcie to bierz legendę dualsportów czyli honda BRP, tyle, że w terenie to trudniejsze do opanowania niż 525. Cięższa czyli trudniejsza w manewrowaniu i do tego tak mocna, że często przy manecie zamiast podnieść (cięzki) przód mieli tyłem. Ona nie przelatuje nad przeszkodami ona je taranuje...
  21. z doswiadczenia wiem, ze zmiana kół nie działa, nie chce sie tego robic ;-) ale spróbuj ale jeśli już to kup drz w wersji S, jest ich sporo, trwały silnik, na drodze polatasz i w terenie całkiem dzielnie przy tym nie urwie głowy jak 525.
  22. xr650r nie potrzebuje tuningu jeśli ma być używana w terenie, odblokowana ma nadiar mocy i faktycznie nawet w standardzie po odkorkowaniu ma więcej jadu niż sxc 625. wady w stosunku do nowoczesniejszego 625. kopniak olej zawias spalanie (xr 10l sxc 8l - ten sam przejazd- taki sam styl jazdy, za jad się płaci ;-) zalety wiecej jadu w odczuciu lżejsza niż sxc 625 dla miłośnika brb i tak najlepszy prawiehard enduro na świecie :-)
  23. Sprawdzić zasilanie i masę na rozruszniku , przekaźnik jest, taka kostka kolo akumulatora
×
×
  • Dodaj nową pozycję...