Adam

Czy to jakiś zamiennik zamiast "No Cześka?"??

Trochę dawno mialem kontakt z tym sprzętem i pamiętam, że był to BARDZO udany model Rometa. Taka troche podróbka Simsona S51. Ja bym brał :) Przenoszę do motorowerów

Bo prawie 2 litrowy diesel pali mi od 4,2 przy zupelnym nieużywaniu hamulca, do 5,8 w mieście :) Jest klima. I działa!! Yyyyy.... no patrz. dzisiaj pozyczylem auto teściowej i spadła w przepaść. Dla mnie to nie problem, ale ogłoszenie juz nieaktualne :biggrin:

Może moja IBI z 2003r. 1,9 TDI w zeszlym tygodniu zostawione 1500 w serwisie (zawieszenie, rozrząd, tarcze, płyny). Kozacko wyposażona, ale bez skóry. 2 furtki, zarysowany zderzak tylny na rogu.

Zdejmij pokrywkę od pompki i zostaw na noc z wciśniętą (trytytką np.) klamką hamulca. Jak nie poradzi, to znaczy, że coś spartaczyłeś

To spieszcie sie, bo podobno złapał wieniec na pogrzebie u Mostowiakowej. Golf II faktycznie może być, ale dla mnie to trochę archaiczne auto. W połowie lat 90tych nastąpiła nagła zmiania designu aut, z kantów i trzaskających drzwi, na obłe i bardziej nowoczesne wnętrza. Sam lubie kanty, ale nie w stylu Łady Samary i Oltcit Club-a. Też Golf II mimo niezawodności i zapindalactwa niezbyt do mnie przemawia. Szczególnie w tej samej kasie co nowoczesniejsze auta. Escort nie, bo nie. Niektórzy chwalą, ale sam miałem akurat Oriona GHIA z full wypasem i gdy sprzedawałem go za 250zł byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Kupujący też widząc full elektrykę, ale szybko mu mina zrzedła. Połowa moich znajomych ma takie same odczucia. Wolałbym w tamtych czasach odkupić moją Sierrę, ale przy cenach gazu pod 3 zł, to już nie jest mistrz ekonomii. Zapomniałem o jeszcze jednym sprawdzonym aucie. Astra! Szukaj też astry pierwszej generacji z gazem. Następca kadeta, połowa części pasuje, bywają nieźle wyposażone, bardzo rzadko się psują. Rdzewieją w charakterystycznych miejscach, więc reparaturki nie są problemem. I naprawdę niewiele palą, moja zjadała dobrze poniżej dychy gazu. Tylko schodzą jak ciepłe bułeczki, połowa przejrzanych przeze mnie egzemplarzy z woj. Śląskiego juz jest sprzedana. http://otomoto.pl/opel-astra-C22374645.html A tutaj bicz na dupy niesamowity. Z elektrycznym dachem! http://otomoto.pl/opel-astra-C22335746.html Są też egzemplarze poniżej 2kzł

Rozejrzyj się też za starym passatem. Escorty omijaj szerokim łukiem.

W każdym punto są pourywane zaczepy przy filtrze i ludzie tak to obwiązują taśmą. Za 2,5k lepiej poszukaj tego Mondka z gazem. Części do jednego i drugiego na złomie kupisz na kilogramy, a komfort nieporównywalny. Nie mówiąc o corocznej wymianie kompletu zawieszenia w punto...

Bardzo przykra sprawa. Gość widać ma duży talent, zaplecze, tylko nie bardzo potrafi prowadzić własną działalność. Niestety, dość powszechne u takich ludzi, o czym sam sie swego czasu przekonałem.

Tazzman, do czego ten Pan z filmu ma przyczepioną kamerę? Bo zamontowalem swoja w kasku, ale kiepsko spelnia role...

Za 3 godziny, jak mi tylko wkurwienie minie pójde i zobacze.

Ja siebie również wystawiłem, ale zainteresowanie znikome. Dla mnie fajna opcja, szkoda, że każdy liczy tylko na laski (do 75kg) :). A rozbraja mnie gościu, który po wygraniu aukcji każe się dokładać do paliwa....

Gratuluje. Akurat mam komplet naklejek do RF-y do sprzedania za bezcen :)

Odezwę się po latach. No hej ;)

Dwa razy, dla pewności czy nie zjadł batonika "Krzyś", albo czy właśnie nie wyrzucił puszki po piwie i dopiero będzie porządnie powyżej normy :) Analogiczna sytuacja, stoisz od pół godziny w kilometrowym korku, a przy okazji policjant idzie sobie wzdłuż z "AlkoBełtem" i każdy dmucha. Wydmuchujesz coś, biorą Cię do radiowozu i tam osiągasz wynik 0,18, a po kwadransie 0,15 (dawki w promilach). Obydwaj wiecie, że sterczysz tutaj od pół godziny (wtedy siedząc za kierownicą miałeś 0,29), ale uprawnień nie zabierze, bo nie ma ku temu podstaw. Mnie natomiast zastanawia sytuacja, gdy np. piję połowę małego piwka typu "Żywiec 1,5%" i od razu łapie mnie Policja. Dmucham za pierwszym razem 0,05, za drugim 0,13. Biorą mnie na komendę, a tam wydmuchuję tyle samo lub mniej. Nikt mi nic nie zabierze bo dawki nie przekroczyłem, na przeprosiny nie mam co liczyć, ale jednak co czas stracony to moje...

Kolega napisał, że prowadził w stanie nietrzeźwości, a w czasie kontroli zeszło poniżej normy. Czyli w pierwszym badaniu miał normę graniczną, dla której sąd (lub prokurator na kolanie), nie orzeknie ostrej sankcji, ale był jednak pod wpływem (tak samo jak i kwadrans wcześniej, gdy pewnie też już prowadził).Niestety, policjant nie jest od tego, żeby zatrzymać "pijanego" i trzymać go do wytrzeźwienia, tylko od zgłoszenia że jechał/nie jechał pod wpływem %.

Albo czy rośnie, czy spada. To ocenią (lub nie) w dalszej części. Ale kwadrans później, po płynie nie byłoby już śladu.

Sprawa jedna na tysiąc. Kolega ma wielkie szczęście i wielkiego pecha, że akurat w tym momencie go złapali. To, że w jednym momencie jechał i miał, a potem juz nie miał i tak świadczy o tym, że przed pierwszą kontrolą, podczas jazdy miał przekroczoną dawkę alkoholu we krwi. Aczkolwiek nie potępiam, niech się kłóci, ale weź pod uwagę, że w takiej sytuacji bierze udział w sprawie sądowej, która w przypadku przegranej (dajmy na to 50% szansy) narobi mu kosztów i będzie wisiała w jego aktach. A za takie wykroczenie zabiorą mu PJ na pół roku, po czym poprostu oddadzą. Nie lepiej pojeździć przez zimę tramwajem?

A jak masz dowód na poprzedniego właściciela, a OC już na siebie? Rób tak żeby Ci było wygodnie, ważne zeby dane auta się zgadzały.

Mam porównanie u mnie w domu. Golf IV 1,6 16V w benzynie moja Ibiza 1,9TDi 110KM. Moc? Nie wiem jak się mają do tego KM, ale jazdy/wyprzedzania Ibizą nie można porównywać nawet do Golfa. Bez względu czy z bagażem, czy bez Masę oba auta mają podobną. Spalanie miasto Golf/Ibiza 10l/5,8l, trasa +\- 7l/ 4,3l. Koszta napraw takie same, Ibiza nawet tańsza, rozrządy podobnie. Narazie mogę być tylko i wyłącznie zachwycony. Może jak padnie turbina, albo pompowtryski to zacznę płakać, ale to w Golfie po 170kkm padł silnik i trzeba było zainwestować... A najtaniej? Stary wolnossący diesel na opale, albo auta pokroju Astry Classic z gazem. Tylko ja już wyrosłem z codziennych porannych modlitw: "czy odpali?", "czy parownik nie zamarznie", "czy nie będzie gasł przed skrzyżowaniem"...

Jak to? :) Bez licznika? Taka szybka jest praktyczna w mieście, ale ma 2 wady: 1. Niesamowicie psuje wygląd motocykla 2. Przy większych prędkościach tworzy niesamowite zawirowania powietrza.

Ja z własnych doświadczeń polecam Fiuta Coupe w Turbo. Najpierw wszyscy się poplują ze śmiechu z takiego wieśniaka jak Ty, a potem wyliżą to do czysta z podziwu :) Tylko trzeba dbać, bo egzemplarz, który miałem okazję ujeżdżać miał te 200KM, ale prowadził się jak wózek z Biedronki. Co nie zmienia faktu, że rupcia kupujesz za 5km wkładasz drugie tyle i żyjesz pełną gębą :)

Jak w temacie. Nowa, oryginalne opakowanie, rozm. L. Kupiłem pannie, ale okazała się za duża. Cena do uzgodnienia, ale taniej niż w sklepie.

Tak, kat A i B. Już niedługo 23 lata, nie zmieniam, bo dzieki temu czuję się młodszy :]

Pewnie w końcu sie nauczyli typu "jak zobaczysz pachołek to pełny obrót w prawo". Tylko jak ktoś ma uczyć "jeździć", jeśli po 5 czy 10 latach jazdy autem, nie potrafi przelecieć zwykłego rękawa, w dodatku z pachołkami...