Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. Jak ważne jest zbyt mocne zwieszenie w porównaniu do złej pracy manetką? Naprawdę pytam z ciekawości, po prostu wolałbym uniknąć lotu przez ramę i zawsze myślałem, że sytuacja z filmiku to typowy błąd polegający na gwałtownym zamknięciu gazu w momencie głębokiego uślizgu. I zawsze myślałem, że w takim wypadku należy przestać odkręcać/lekko przykręcić przepustnicę, zakontrować kierą (to akurat i tak każdy chyba robi odruchowo) i przede wszystkim luźno trzymać łapy, żeby się nie usztywnić. Ale jeżeli błąd leży gdzie indziej, to napisz, będę mądrzejszy :flesje:
  2. Może przeszczep - dokumenty od jednego zgruzowanego, a motocykl skradziony gdzieś we Włoszech.
  3. Fat - dzięki za rzetelną recenzję, sam chcę zrobić taki sam myk, żeby sobie na ulicę litrowego K6 kupić, a poszukać jakiegoś paździerza na zabawę na torze, chociaż tragicznie mi szkoda rozstawać się z obecnym sprzętem... Przyłączając się do tematu mam małe pytanie odnośnie wydechów. Czy to jest tak, że w 600 były te krótkie, takie jak w nowszych Fireblade'ach, a w litrowych te duże trójkątne puszki? Znajomy na litrową wersję K10 i ma 2 takie zajebiście fajne Akapy, krótkie, wyglądają, jakby były zrobione metodą "chałupniczą" :) Czy jest możliwość założenia takiego czegoś (czyli krótkiego) do litrowego K6?
  4. Highside'a jeszcze nie walnąłem, więc twierdzisz, że dopiero, kiedy zrobię, będę mógł się wymądrzać? No to jaki wg Ciebie zrobił błąd, że go wywaliło jak z katapulty?
  5. Za ten offtop zaraz bana dostaniemy :bigrazz: Olać szybkość, ważna dobra zabawa. Ustawmy się gdzieś w najbliższą "mokrą" pogodę, to się pojeździ, możemy sobie czasy pomierzyć albo po prostu podriftować :) Proponuję Ursynów, bo ja zza Piaseczna dojeżdżam :) Pewnie jest zupełnie inny układ hamulcowy - skuteczniejsze zaciski (więcej tłoczków), większe tarcze może i klocki, więc i wspomaganie niepotrzebne. Ale powiedz, jaka jest prawidłowa odpowiedź, chętnie się dowiem :flesje:
  6. To mi się nigdy nie znudzi. Tak samo jak parkowanie na "odwróconą kopertę" :buttrock:
  7. Automatyczne skrzynie nowych generacji też zmieniają biegi lepiej, niż kierowca. A jednak fajnie jest to robić samemu.
  8. Tomek, ja się z Tobą zgadzam (choć na żwirku z tym to ABS akurat... szkoda gadać). Ale naprawdę pomimo tego, że "system wspomagający ruszanie kierownicą" (SWRK), "system kontrolujący pochylenie motocykla" (SKPM) oraz na przykład "system przewidujący ruchy wszystkiego dookoła" (SPRWD) z pewnością podniósłby radykalnie poziom bezpieczeństwa, to nie wszyscy by chcieli go mieć. Dla mnie jazda moto albo samochodem to nieustanne kombinowanie, żeby jeździć coraz lepiej i jest coś w tym fajnego, żeby nad tym samemu zapanować. Nie mam ochoty, żeby mnie wyręczały jakieś pierdoły typu system antyhoppingowy, bo fajnie jest się nauczyć zmieniać biegi bez sprzęgła bez tego systemu. Tak samo jak nie chcę systemu, który zapobiega podnoszeniu przedniego koła (też do niczego się to przecież nie przydaje i jest niebezpieczne, a jakże), albo systemu ASR (przecież mielenie kołem też nic nie daje i jest przyczyną wielu dzwonów). I chyba nie ja jeden :flesje: Niestety jestem też świadomy, że żaden kierowca nie zahamuje lepiej bez ABSu niż mając ten system. Między bajki można włożyć opowieści o kierowcach wyścigowych, którzy potrafią na suchym betonie zatrzymać auto bez ABS szybciej, niż normalny kierowca zatrzyma autko z ABSem. To może było prawdziwe 15 lat temu i na mieszanej nawierzchni. Teraz każde koło hamuje w 100% skutecznie. Lada moment pewnie wprowadzą do motocykli system, w którym hamowanie rozpoczyna się samo w przypadku wykrycia szybkiego sięgania po klamkę hamulca, jak w samochodach (albo chociaż elektronika lekko dociśnie klocki do tarcz). Chociaż z tym muszą poczekać z 1-2 sezony, bo ofertę trzeba dozować. Marketing jednak był zawsze ważniejszy od bezpieczeństwa :icon_biggrin:
  9. Czytaj uważnie - napisałem, "na drogach publicznych" :flesje:
  10. Słuchajcie, pojechaliście grubo, ale ja nadal uważam, że więcej frajdy daje jeżdżenie sprzętami, które nie mają tych bajerów. Nie moja wina, że ABS kojarzy mi się z czymś, co jest przeznaczone dla ludzi, którzy są zaskoczeni sytuacjami drogowymi i panicznie cisną heble. Ale sam fakt, że "coś kogoś zaskoczyło" dobitnie świadczy o tym, że ten człowiek zrobił coś źle i że nie przewidział takiej możliwości. Z drugiej strony zgadzam się z Wami, że ABS w motocyklu, w odróżnieniu od samochodu, w niczym nie przeszkadza a jest czymś, co można wprowadzić do nowych modeli w momencie, kiedy skończą się pomysły na nowe owiewki :flesje: Ale lepszy w czym? Po prostu lubię się samochodem ślizgać i np. objeżdżać ronda na ręcznym i mam z tego fun. Skoro od 15 lat na publicznych drogach ani razu nie pojechałem w pejzaż, to znaczy, że nie stwarzam zagrożenia, więc czemu miałbym sobie odmawiać frajdy? Samochód i motocykl to dla mnie przede wszystkim zabawki, dopiero w drugiej kolejności coś, co służy do przemieszczania się. Gdybym miał nimi tylko jeździć, to wolałbym PKP albo coś, w czym można sobie usiąść i poczytać (jakieś kombi albo rodzinny van z kierowcą ;)) Zgodzę się z Tobą KS-Rider. ABS pomaga właśnie w momencie, kiedy uderzenie jest nieuniknione. Wtedy owszem, uderzasz w przeszkodę z mniejszą prędkością, bo do samego końca hamujesz skutecznie. Nikt nie ma takich jaj, żeby nie zablokować kół widząc, że na 100% się uderzy.
  11. I co niby mi takie hamowanie miałoby udowodnić? Że jeżeli wyjedzie mi ktoś z bocznej uliczki, a ja będę jechał 150 km/h, to walnę w niego 10 km/h wolniej, niż gdybym panicznie heblował bez superinteligentnego ABSu? We wszystkich samochodach miałem zawsze odłączony ABS. W żadnym wypadku nie chciałbym mieć żadnego motocykla czy samochodu, który za mnie myśli czy to przy hamowaniu, czy przy zwiększaniu obrotów.
  12. Te wszystkie elektroniczne pierdoły są dla kierowców niedzielnych, którzy na każdą nieprzewidzianą sytuację na drodze reagują panicznym wciskaniem hebli. Uczą tego podczas kursów, wpajają reklamami (hasła typu "prędkość zabija" itd), więc nie ma się co dziwić, że ludzie tak robią. Szkoda, że większość "kierowców" w sytuacji zagrożenia zapomina, że dysponuje kilkoma innymi możliwościami uniknięcia dzwona.
  13. Bo na torze możesz jeździć na 50, 99 i 110% możliwości i nikomu raczej krzywdy nie zrobisz. A ulica nie jest dobrym miejscem na ćwiczenie slajdów. Natomiast jak najedziesz na pas farby przy przechodzeniu przez winkiel na ulicy i ucieknie Ci przód/tył, to wtedy zaprocentuje bujanie się w kółko po torze i rady lepszych. Po prostu jest nadzieja, że zamiast spinać poślady i zamykać gaz, co zaowocuje glebą lub wyjechaniem 3 metry na zewnętrzną zakrętu, nie zrobisz NIC i pojedziesz bezpiecznie dalej po przewidywalnej trajektorii.
  14. No bez przesady, zrobił najbardziej szkolny błąd, jaki można było. Przecież gdyby nie zamknął gazu, to by wyprostował moto i pojechał dalej. Kierę już miał skręconą w odpowiednią stronę, więc wystarczyło nie spanikować.
  15. Super technika tego koleszki na czarnej R1 - wystawia i wewnętrzne, i zewnętrzne kolano. A motur trzyma chyba tylko pośladkami i za manetki :buttrock: ... wydaje mi się, że takich filmików lepiej nie oglądać za dużo, bo można złych nawyków nabrać :icon_rolleyes:
  16. Sherman

    Megane CC

    Jak założysz firmę, to się zacznie opłacać :)
  17. VM-ka to była chyba taka sama koncepcja, jak silnik z nitowaną głowicą Daihatsu Charade 1.0 dezel - nienaprawialny, po prostu jednorazówka :icon_mrgreen: Montowali jeszcze w Land/Range Roverach, co jest dobitnym dowodem, że było to kompletne ścierwo ;)
  18. Sherman

    Megane CC

    101000 zł na Renówkę - I don't want to live on this planet anymore ;)
  19. Sherman

    Megane CC

    No właśnie w sumie te 160 kucy to przy jakichś "szlifierkowych" obrotach było, fakt. Jednak silnik montowany w Megane (to jest F4RT) rozwija te 163 konie już przy 5 K obr/min, więc to musi dawać dobrą elastyczność. W Hondzie było jak w 600-tce. Do 8000 nic, a potem zaczynała się zakrzywiać czasoprzestrzeń ;)
  20. Sherman

    Megane CC

    I w to budzie "jajko", która ważyła najmniej :) Fajne uczucie jechać 120 km/h i zredukować na 3-bieg, żeby wyprzedzić, nie? ;)
  21. Sherman

    Megane CC

    Bogaty nie buja się Renówką :) Ale coś w tym jest, że jeżeli się turlasz rześkim motocyklem (a Yuby chyba same takie posiada), to żaden samochód już nie jest taki fajny, jak się kiedyś wydawał. Nawet Honda Vti wydaje się cokolwiek cherlawa w przyspieszeniu :icon_mrgreen:
  22. Sherman

    Megane CC

    Kurcze, tak się składa, że pracuję dla Renówy od ponad 10 lat i akurat drobnych usterek dotyczących składanego dachu było sporo, ale drobnych - większość z nich została poprawiona (w sumie drobne akcje serwisowe wykonywane przy okazji przeglądów albo wprowadzanie ulepszonych elementów podczas produkcji fabrycznej). Generalnie problemy dotyczyły szczelności i mechanizmu ryglowania dachu (tam są czujniki położenia zamkniętego, otwartego itd.). Ale ogólnie nic strasznego, o ile mi wiadomo, się nie działo, więc nie ma się czym martwić. W sumie nieźle, że do tego doszedłeś po kilku, jak piszesz, kupionych i sprzedanych tuż przed końcem gwarancji Renówek. Lepiej późno, niż wcale :banghead:
  23. To broszurka reklamowa, która standardowo ma pokazać, że technologia torowa jest dostępna dla Kowalskiego do jazdy po bułki na codzień, więc nie ma się co tutaj treścią przejmować. Pewnie to reklamówka gumy na 2012 rok. Dobra, to git, bardzo Ci dziękuję w każdym razie za pomoc :flesje:
  24. Hej, Trafiła mi się dziś w pracy ulotka opon do przetłumaczenia i mam problem z jednym zdaniem. Może pomożecie? Brzmi tak: "Nylon breaker belts and continuously-wound aramid-fiber tread belt eliminate circumferencial growth for cooler running and predictable performance under heavy use". Domyślam się, że chodzi o nylonowe wzmocnienia kordu i stały oplot z włókna aramidowego, który eliminuje efekt rozszerzalności obwodowej opony, ale czy na pewno? Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi! Pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...