Skocz do zawartości

Sherman

Forumowicze
  • Postów

    2111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sherman

  1. Ja Ci powiem, że mam mieszane uczucia do niego (jakkolwiek by to zabrzmiało! ;)). Chodzi o to, co zrobił po wywrotce w Australii. Zamiast podnieść moto i walczyć, to koleś zrezygnowany zjeżdża do boksu... widać było, że nawet nie sprawdził, czy coś się stało z motocyklem, że po prostu "poddał się". A mi się strasznie podoba, jak ktoś walczy do końca. Ale to może jakieś moje uprzedzenia - bo z drugiej strony bardzo lubię jego jazdę i podziwiam, że ktoś o takich "gabarytach" ogarnia takie monstrum. Za to szacun! (może dlatego nie próbował podnieść motocykla, bo jest za mały i wie, że sam nie da rady??)
  2. Cholerka, jest moc... o, już się Pedrosa zrehabilitował! A Ducati zgodnie z przewidywaniami ;)
  3. Akurat autorem tej złotej myśli jest Lenin.
  4. Końcówka kwietnia i początek maja to niestety ciasno z czasem, bo to jedyna możliwość polatania po obiektach, na których będzie się trzeba potem ścigać, więc trzeba korzystać. Dlatego ja na Pannonię na ten wiosenny termin uderzam, może nie będzie śniegu ;) Ps. kurde patrzę na czasy z zeszłego sezonu i widzę, że czołówka lata ten tor niewiele ponad 2 minut (Wiczyński i Bukowski (na 600!!!) 2:02 min)... a to przecież 4,7 km :(
  5. Nie wytrzymała zamknięcia gazu w połowie winkla... taki to szmelc robią te oszusty z Dunlopa :P ;)
  6. Sherman

    No Budget Cup

    I tak obowiązuje motokarta (lub licencja), która stanowi dowód na to, że zostałeś zapoznany z podstawowymi zasadami poruszania się po torze, że znasz flagi i zdajesz sobie sprawę z konsekwencji tego, co się może stać, jeżeli np. zlekceważysz żółtą flagę. Także tu akurat nie ma problemu po za tym, że 50 zł.
  7. Sherman

    No Budget Cup

    No w sumie poważnie, bo jeżeli można używać nowoczesnych opon, to jestem dziwnie przekonany, że dobry zawodnik dałby radę zrobić taki czas na motocyklu z rocznika dopuszczonego przez regulamin. Po prostu my mierzymy własną, amatorską do bólu miarką. Tak naprawdę miarą czarnej dupy w jakiej jesteśmy jest to, jaka przepaść nas dzieli od osób, które potrafią kręcić 10 kółek pod rząd z czasem 1:38, bo jadą treningowo. Te osoby nie robią tego super czasu na wyjściu ze Sławiniaka czy Małej Patelni, ale na najszybszych partiach toru: na pierwszym i ostatnim zakręcie, na sekwencji zakrętów przed mostkiem i wszędzie tam, gdzie my przymykamy przepustnicę, żeby nie wylecieć. Jak to ktoś z naszej ekipy trafnie zauważył: tam, gdzie my zaczynamy odczuwać strach i wchodzimy w strefę "jazdy na krawędzi", dla prawdziwego zawodnika zaczyna się dopiero obszar psychiki, w której ma wszystko pod kontrolą i jedzie bez poczucia jakiegokolwiek ryzyka. Tempo treningowe takiego Szkopka to jakiś absurd dla nas. Poniżej przykład, akurat z branży samochodowej, ale doskonale ilustruje sytuację:
  8. Sherman

    No Budget Cup

    Chyba na pasie startowym lotniska Ławica...
  9. Sherman

    No Budget Cup

    Spoko, ja piszę poważnie, bo trochę wkurza mnie sytuacja, gdzie startując w klasie amatorów (rookie) muszę wydawać 1200 zł dziennie na gumy, żeby być w miarę konkurencyjnym w stosunku do innych zawodników. To jest tak naprawdę chore, bo nawet w samochodach i niektórych pucharach w celu ograniczenia kosztów (i wyrównania szans w klasach dla początkujących) był przepis, który nakazywał np. stosowanie tylko gum homologowanych na ulicę, w dodatku polskiej produkcji. Oczywiście ktoś szybko wpadł na pomysł, że "udawanego slicka" można zrobić tak, że brało się nowiutką oponę zimową Dębica Frigo i ścinało się cały bieżnik. Na to też była potrzebna kasa. Ale zawsze mniej, niż na komplet nowych pirellek w slicku. Dlatego trochę mnie dziwi, że regulamin nie określa jakiegoś zakresu gum, które można używać. Choć na pewno jest tak, jak piszesz - puchar rusza pilotażowo i dopiero jeżeli pomysł zaskoczy, to regulamin zostanie doprecyzowany. Na razie jest tak, jak w pucharze Aprilli - organizator zakłada pewną ilość "dobrej woli" wśród uczestników. To cieszy!
  10. Ja tam się nie znam, dla mnie rozkminianie o wyższości Rossiego nad Stonerem czy na odwrót to tak, jakby spierać się o to, czy lepsza w łóżku jest Sylvia Saint czy Sasha Grey....
  11. Sherman

    No Budget Cup

    E to jest tak, że możesz wziąć udział w pierwszej rundzie bez licencji, a dopiero potem ją sobie wyrobić. Natomiast rysuje się inny dramatyczny scenariusz: wsiadasz na "chrupa" z 1995 roku na gumach kartoflakach i idziesz tak grubym ściegiem, że wykręcasz czas poniżej 1:40, co automatycznie powoduje awans do klasy mistrzowskiej, bez możliwości pokazania swojego talentu w Rookie czy Pretendencie ;)
  12. Sherman

    No Budget Cup

    Poprawiłeś mi humor :)
  13. Hmmm, niby jak to ma działać? Bo mi ten tekst pachnie marketingowym pitoleniem znanym z ulotek "akcesoriów tuningu psychologicznego" typou magnetyzery, "sportowe" świece itd. Co może mieć temperatura rury wydechowej do temperatury powietrza zasysanego przez silnik (zwłaszcza, jeżeli układ wydechowy biegnie pod blokiem silnika, a wlot powietrza jest z przodu/z góry)? "Szybsze wydobywanie się spalin"? Jak nawinięcie szmaty na rurę ma powodować szybszy przepływ gazów spalinowych?
  14. Tekst miesiąca :) Sikor, masz od nas piwo w pierwszym SD w Poznaniu - Yuby stawia, ja wręczam ;) :flesje:
  15. Sherman

    WMMP 2013

    Dobra dzięki za wyjaśnienie. Czyli pozostaje nadzieja, że wolne treningi będą w liczbie większej, niż były w zeszłym sezonie i że cena nie będzie kosmiczna. Wtedy można by zamiast na speed day, to się trochę rozjeździć przed samą rundą :lalag: Co do numerów, rezerwacji itd. - rozmawiałem z AW, nie ma czegoś takiego jak rezerwacja, tak naprawdę idzie to na żywioł. W sensie zawodnicy, którzy mieli jakiś numer przyznany w poprzednim sezonie/sezonach mają niepisane pierwszeństwo do niego (nie dotyczy rund zagranicznych, w których to "gospodarze" mają pierwszeństwo - ale rund takich jak na lekarstwo, więc spoko ;)), ale nic poza tym. Po prostu przed pierwszą rundą można poprosić o konkretny numer, jeżeli będzie wolny, to go dostajesz, nie ma problemu.
  16. Sherman

    WMMP 2013

    No ale właśnie to jest interes, bo patrz: zakuwiasz jak głupi na suchym wolnym treningu dzień wcześniej, a na mokrej QL zjeżdżasz po 100 metrach w trawę i wracasz do boksu. Automatycznie zostaje Ci wtedy policzony najlepszy czas z treningu, który jechałeś po suchym... Ps. "na Warszawiaka nie ma cwaniaka" ;)
  17. Sherman

    WMMP 2013

    No właśnie i tu pytanie: sprawa ilości treningów wolnych jest jeszcze "w toku", ale jest nadzieja, że będzie można wykupić więcej, niż w zeszłym sezonie (nawet 4-5). Jak to się będzie miało do kwalifikacji? Czy nie jest tak, że ludzie będą na wolnych nakurwiać, żeby wykręcić jak najlepszy czas, który będzie de facto liczonym "best lap" do kwalifikacji? To akurat ważne, bo skoro od tej QL zależy pole startowe na dwóch wyścigach, to jest o co walczyć.
  18. "Przyspieszenie I" zdecydowanie polecam osobom, które już mają za sobą pierwsze jazdy po torze. Książka jest mocno techniczna i porusza kwestie, które wyjadą się fikcją bez żadnego doświadczenia torowego. Dlatego fajnie jest obejrzeć film "Twist of the wrist", przeczytać 2. tom książki, pojechać na jakiegoś track-daya i dopiero zacząć przyswajać wiedzę z pierwszego tomu.
  19. Może mi to ktoś wyjaśnić?
  20. Z tego co wiem, to niestety nasza :sad:
  21. Sprzęt za pierdylion dolców, a kabelek od quickshiftera przypięty trytytkami do cięgna zmiany biegów... jakoś "nie profi" ;)
  22. Sherman

    WSBK 2013

    Raczej po zestawieniu budżetu, bo to jest element, który determinuje zarówno udział zespołu w poszczególnych cyklach, jak i sam skład zespołu. Mam nadzieję, że w kolejnych latach pojawi się więcej naszych w Mistrzostwach Europy - w końcu wychodzi na to, że faktycznie może w Polsce nie być czego szukać. Zobaczymy, na razie ten sezon jest chyba mocno przejściowy, a po nim nastąpi "nowe rozdanie"...
  23. Tymczasem od jutra konkurencja upala w Portugalii... z perspektywy zaśnieżonej chaty w lesie nie nastraja to optymistycznie :(
  24. Hehe, Rinas, fakt... ale stosując tą radę mamy pewność, że za którymś razem polecimy w pejzaż razem z gościem, który jednak przepałował punkt heblowania ;)
  25. Sherman

    No Budget Cup

    Albo wersja druga, poniekąd już stosowana: startujesz sprzętem za 20000 zł, ale między ostatnim okrążeniem a zjazdem do parku zamkniętego wymieniasz silnik na taki za 1000 zł. W wyścigach ciężej tak zakombinować, ale w rajdach to normalna "procedura", że na ostatnim serwisie wymienia się to i owo :) Ps. nieoficjalny rekord wymiany skrzyni biegów w Oplu Kadecie to 12 minut, a to było 100 lat temu ;) j.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...