lepi

Witam nie widzialem gdzie temat wcisnąć bo nie bardzo z motorami ma coś wspólnego. Potrzebuję wynając mieszkanie (lub dom) w Poznaniu lub okolicach. Oczywiscie jakies pomieszczenie na motor jest niezbedne :banghead: Cena do 1000 zł + opłaty. Najchetniej dwa pokoje. Od 1 kwietnia. Pozdrawiam.

Dzieki MłodyVFR za rozsadna argumentacje. Co do wiekszej niezawodnosci to nie mialem watpliwosci. Jesli mozna skorzystac jeszcze z twojej wiedzy to mam pytanko: wszystkie regulatory napiecia sa ukladamy liniowymi (za dawnych czasow robilem taki do mojej SR 500, dzialal bez zastrzezen)? A moze sa tez rozwiazania impulsowe? Warto tez zaznaczyc dla innych ze jezdzac z wlaczonymi swiatlami regulator ma troche latwiejsze zycie :P Pozostaje tylko pytanie retoryczne: dlaczego seryjne regulatory tak szybko padaja? Jedynym problemem jest odprowadzanie ciepla, a to mozna konstrukcyjnie zapewnic.

Doszlismy do sedna sprawy! Dla wiekszosci przerywaczy nie jest problemem mala wartosc pradu obciazenia. One poprostu przez zmiane czestotliwosci sygnalizuje przepalenie jednej z zarowek co jest wykrywane wlasnie przez pomiar pradu. Jesli dziala to podziel sie z chlopakami pomyslem bo jak widze wielu ma problemy z kierunkami. Zawsze mozna tez "dostosowac" oryginalny przerywacz jesli jest elektroniczny. Nie powinno to byc zbyt trudne.

Sprawdzilem w Louisie, przerywacz 1-30 Watt kosztuje 12,95 Euro. Osobiscie bym sie na taki zdecydowal (lub podobny). Patent z przerywaczem z malucha jest oki ale to juz przerobka i nie kazdy sie za to wezmie. teraza troche sie poczepiam (sorki): Kazdy przerywacz tak dziala, nawet te najstarsze z bimetalem, nawiasem mowiac strasznie zalezne od temperatury otoczenia. Chyba ze przeoczylem cos w rozwoju motoryzacji :P Myslalem ze na LEDy zmienia sie z powodow estetycznych a nie oszczednosciowych :lapad: Biorac pod uwage czas pracy kierunkowskazow i pobor pradu w zaden sposob nieda sie otrzymac jakichkolwiek wymiernych korzysci. W niektorych konfiguracjach zmniejszony pobor pradu oznacza wieksze obciazenie dla regulatora napiecia 8O Ale wracajac do tematu jesli to nie problem finansowy kup sobie odpowiedni przerywacz i nie baw sie w kombinacje. Milego mrugania!

Tu masz racje, moze byc prosciej. Nie znam cen wiec sie nie wypowiem. Rezystory jesli juz to wstawia sie wewnatrz kierunkowskazow. Zadnych kabli. I zawsze mozna wroci do starych kierunkow bez ponownej wymiany przerywacza.

Sprawa jest dosc prosta, czestotliwosc pracy wiekszosci przerywaczy zalezy od pradu obciazenia. Mniejsza teraz dlaczego. Kierunkowskazy z diodami zuzywaja nawet 10- krotnie mniej pradu. Dlatego przerywacz pracuje szybciej. Rozwiazaniem jest podlaczenie rownolegle z kazdym kierunkowskazem rezystora, ktory zastepuje obciazenie pochodzace od zarowki. Tam gdzie kupowales kierunkowskazy powinni miec takie rezystory i powinni ci o tym POWIEDZIEC! Jesli nie to pozostaje ci dowolny sklep elektroniczny. I nie wymieniaj przerywacza bo to strata pieniedzy!

Nie wiedzialem, ze w moto obecnie sa stosowane alternetory ze stalym wzbudzeniem. W takim ukladzie regulator napiecia jest o wiele bardziej obciazany co tlumaczyloby zreszta czemu tak czesto padaja. Najprostsza jes wszak regulacja pradu wzbudzenia. Wiesz moze czemu akurat sa stosowane alternetory ze stalym wzbudzeniem? Sa jakies zalety?

Dokladnie to samo uslyszalem. Tyle ze to bylo z 10 lat temu. Jechalem Yamaha SR500. W pewnym momencie dupa zaczela strasznie latac ze ledwo dalem rade. Opona z tylu byla rozcieta na okolo 2 cm. Pchalem moto latem przy 28 stopniach ciepla jakies 6 km i uslyszlem Kolo jakos zdjalem korzystajec z bocznej podstawki i klocka drzewa. Pozniej okazalo sie ze kolo nie wchodzi na maszyne do sciaganie opon bo z jednej strony zebatka a z drugiej tarcza ;) Zdjac opone to byla dopiero meczarnia. Ale potem bylo juz oki i smigalem na tej oponce jeszcze troche. Jak zmienialem ja na nowa to zamiast sciagac ja znowu w pocie to przecialem ja byczkiem ;)

Zakladajac takie obliczenia wynikalo by ze jednocylindrowce na wolnych obrotach sa nieslyszalne poniewaz pasmo slyszalne to 20 - 20000 Hz. Dwiek wyskoobrotowych 4-rek przy pelnej predkosci obrotowej tez bylby poza zakresem szlyszalnosci ;) To bylo zbyt duze uproszczenie ale reszta jest oki.

Moj jest z 2004, zadalem to pytanie bo juz kiedys spotkalem sie z takim objawem w Trampie. Jasne ze nie odpuszcze, jak bedzie trzeba to po sadach bede ciagal ;) . Ale czyszczenie gaznikow faktycznie nie jest objete gwarancja. Problem ze oni chca za to pieniadze nawet jak niepomoze. Powalilo ich. Pojade gdzies gdzie maja hamownie bo daje to wieksze mozliwosci. Wszystkie przeglady mam.

Mam problem z Trampem. Jak jade ze stala predkoscia przy 4 - 5 tysiacach obrotow, zaczyna przerywac. Jak dodam gazu to ciagnie ladnie. Wszystko wskazuje na gazniki. Moto jest na gwarancji ale czyszczenie gaznikow nie jest nia objete ;). Zostaly zreszta "tradycyjnie" czyszczone i nic. Warsztat proponuje mi czyszczenie w kapieli "ulradzwiekowej" ale to kosztuje 200 euro i nie daja gwarancji ze pomoze. Jak nie pomoze to utopie kase. Jade jutro jeszcze pogadac. Jesli ma ktos jakes sugestie to czekam.

Predkosc pojazdu jest pobierana wlasnie z predkosciomierza jako impulsy Pewnie konstrukcja jest taka sama a rozni sie tylko predkoscia przy ktorej zaczyna dlawic silnik' date=' wiem ze Yamaha w starszych modelach cos takiego wkladala a jak jest teraz to niewiem. Jest kilka spsobow, chodzi o to zeby impulsy wysylane z tacho byly "rzadsze", czyli mialy mniejsza czestotliwosc. Mozna to zrobic na kilka sposobow. a: mechanicznie Nie znam konstrukcji w tacho ale pewnie jest tam maly magnesik i kontaktron. Jesli impuls wysylany jest dwa razy na obrot linki (magnes jest z dwoch stron) to mozna to zmienic mechanicznie czyli usunac magnes z jednej strony. b: podawac impulsy z "obcego zrodla" czyli zbydowac maly generator impulsow. Osobiscie nie kombinowal bym jak to jest na stronie niemieckiej bo to tylko dla elektronikow (i to jeszcze takich ze starej szkoly). Kupilbym w sklepie elektronicznym gotowy uklad, pewnie cos takiego maja. Jak nie to mozna zbudowac na jednej kosci (ukladzie scalonym np x555 x- bo nie pamietam literki) prosty uklad z regulacja czestotliwosci. c: pokombinowac, jesli uklad zaplonowy jest analogowy to mozna wpiac rownolegle do kontaktronu w tacho potencjometr i sprawdzic czy cos to da. Jak nie to sprobowac wpiac kondensator - troche zabawy ale nic nie padnie Jesli uklad zaplonowy jest cyfrowy to mozna kupic cyfrowy dzielnik czestotliwosci - brzmi groznie ale to tani ukladzik. Powodzenia!

Numer z nozka jest niezly. Kiedys w Transalpach zamiast odciecia zaplonu nozka skladala sie automatycznie 8O i jak sie podnioslo na chwile motor to juz nie bylo na czym postawic ;) i gleba! To byl najczestszy "wypadek" Transalpa ;)

To juz bardzo blisko prawdy. Oczywiscie zalezy od kolejnosci zaplonu a dokladniej czy garki odpalane sa w rownych odstepach czasu czy nie, W V-kach odleglosci miedzy zaplonami zaleza generalnie od kata rozchylenia zylindrow. Ale producenci aby poprawic dzwiek stosuje jeszcze przesuniecia katowe na wykorbieniach. o nie, to nie tak, nawet jesli dwa garki sa w gorze to w innych fazach i nie sa jednoczesnie odpalane. Nawet gdyby tak bylo to bys mial dzwiek R2.

Nie wiem czy temat jeszcze aktualny ale chyba moge pomoc. Z tego co wynika ze wskazanej przez robaka niemieckiej strony, sposob dlawienia jest dosc prosty. Uklad CDI zna predkosc obrotowa silnika, predkosc pojazdu pobiera z tacho i na tej podstawie moze obliczyc ktory bieg jest zapiety (mniejsza z tym czy to wykorzystuje). W momencie przekroczenia pewnej predkosci motoru i predkosci obrotowej silnika nastepuje zmiana sterowania zaplonem - czyli dlawienie silnika. Ukladu CDI nie da sie zmienic (chyba ze brzeszczotem - gratuluje sukcesu, powaznie) ale mozna go oszukac :) . Schemat na wspomnianej stronce jest dosc prostym (zbyt prostym aby stabilnie dzialac) ukladem impulsatora. Podlaczony zamiast ukladu znajdujacego sie w tacho wysyla w swoim tempie impulsy. CDI mysli ze caly czas jedziemy ze stala predkoscia wiec nic nie dlawi. "Odczytywana" predkosc zalezy od czestotliwosci impulsow. Ukladu z tacho nie mozemy tak po prostu odciac niczym go nie zastepujac bo CDI przechodzi w tryb awaryjny (az taki glupi nie jest) i dlawi ze zdwojona zacietoscia :) Sorki ze az tyle tego napisalem, staralem sie wszystko wyjasnic, takie zboczenie zawodowe. Jak jakies pytania to walcie.

Bardzo wygodny moto. Komfort w trasie (1000 km dziennie to nic strasznego), w miescie poreczny i w dupie mozna miec wszystkie krawezniki i pomniejsze schodki. Ale ma tez wady, w terenie troche za ciezki i nie poszalejesz bo zawieszenie z przodu dobija jak przegniesz (auua!) - mozna wymienic. Do sportowej jazdy tez sie nie nadaje, przy takim skoku zawieszenia zaden moto nie bedzie zbyt stabilny w winklach. Ale poza tym do jazdy, zwlaszcza z pasazerka to nadaje sie swietnie. Bardzo uniwersalny co jest wada i zaleta - co kto lubi. Pozdrawiam Varadero i V-Strom to juz inna klasa, ciezkie i zaden teren nie jest zbyt lagodny.

Wszystkim, ktorzy juz wyjezdzaja zycze szerokieje drogi. Nie odjezdzajcie jednak zbyt daleko bo bede wkrotce za wami gonil. Jesli ktos wybiera sie pozniej to przypominam ze ja jade 13 przez cala Polske i cieszylbym sie gdyby ktos dolaczyl. Pozdro A ciebie sajgon bede namierzal telefonicznie podzas pogoni. Mam nadzieje ze roaming u ciebie chodzi. Pozdro

Nie wiem do kad dojade. Tak jak pisalem 12 lipca jade na noc do Polski. Bede gdzies o pierwszej w nocy w jakims hotelu pewnie tuz za granica. Dalej jade okolo 7 - 8 godziny rano (13 lipca). Jak daleko moge dojechac? Pewnie bede mocno zje*any i dojade gdzies do wschodniego konca Polski. Zalezy jeszcze czy ktos bedzie jechal ze mna i mnie dopingowal. Rozumiem ze ktos musi wczesniej wrocic i nie ma problemu. Mi zostanie jeszcze troche wolnego i chetnie zostane do konca lipca np. na Mazurach. Moze ktos tez ma ochote. A jak ktos ma maszyne nadajaca sie w "lekki teren" to jeszcze lepiej. Pozdrawiam i sorry za zamieszanie z moimi terminami.

Kawal dobrej roboty. Mi sie podaba bo daje mi szanse jechac z wami. U mni wyglada to tak: 12 lipca jestem na 8 godznnej rozmowie kwalifikacyjnej (horror!), jade do domu przebieram sie i jade o 20 godzinie do polski. Znajduje pierwszy motel i spie do rana. Wstaje, jade dalej i jestem przed poludniem w Warszawie, spotykam sie ewentualnie z innymi i lecimy dalej. Generalnie popieram plan Michala w calej rozciaglosci.

Hej Pawlo, napisz w jakich dniach masz wazna wize. Byc moze uda nam sie dopasowac terminy jadac najpierw do Rosji. Dajcie koniecznie wszyscy znac jak tylko dostaniecie wizy. Szczerze mowiac nie jestem pewien czy wszyscy dostana je w poniedzialek. Moja odebralem o tydzien pozniej niz obiecano! Wojtalski i Michal - Dajcie znac czy pozniejszy wyjazd (13 - 16) jest wogole mozliwy!

Niestety moje terminy sie pozmienialy. Dostalem dodatkowy tydzien urlopu ale musze dluzej zostac w Niemczech, Najwczesnie moge byc w Polsce 13 Lipca i mam czas do 31 lipca. Wize mam na caly lipiec wiec ze mna nie ma problemu. Nie wiem kiedy inni beda mieli wizy i na jakie dni. Ewentualnie mozemy jechac w odwrotnym kierunku. Dajcie znac co o tym myslicie, niestety moje terminy sa "zelazne". Pozdrawiam.

Witam, martwi mnie sprawa wiz. Wiem ze te opoznienia to nie wasza wina, szkoda jednak ze nie probowaliscie wczesniej. Co prawda ja swoja wize mam, ale co z tego. Jak na razie wyjazd sie oddala i nie jestem pewien czy wogole dam rade. Pogadam w tym tygodniu z szefem o kilku dodatkowych dniach urlopu, rozmowa bedzie ciezka. Powodzenia w zalatwianiu.

Witam, dostalem kilka malych zamowien ze sklepow, mala prosba oprocz nazwy i numeru katalogowego prosze podawac ceny artykulow. Nie wiem jakie macie katalogi (aktualne, polska edcja czy cos jeszcze). Chcialbym uniknac ewentualnych nieporozumien. Ty Wojatalski tez przeslim mi jeszcze raz pozycje z cenami. Pozdrawiam.

Oczywiscie biore pod uwage wyjazd 11 - go. ale 11 dni to troche malo. Chetnie zatrzymalbym sie dluzej w paru uroczych miejscach zamiast gonic bez przerwy. Terminu powrotu raczej nie uda mi sie przesunac, wiec wielka prosba: przygotowujcie sie jak najszybciej i wyjezdzajmy jak najwczesniej. A ty Sajgon postaraj sie uzbierac troche kasy, jak ci zabraknie paliwa to ci dolejemy a z glodu tez nie damy ci umrzec wiec jakos to bedzie. Przewodniki mozna kupic na miejscu, ja i tak niem mam gdzie. Ladowarke biore na AA i AAA akumulatorki, laduje < godzine, takze w czasie jazdy. Jak ktos potrzebuje jakies drobiazgi z Louisa, POLO albo Hein Gericke to meldujcie na priv'a.

Co do wyjazdu jestem elastyczny, ale spowrotem musze byc gdzies w Polsce lub scislej okolicy 22 lipca i potem zaraz leciec do Niemiec.