kumpel kalamitki

Panowie czym polerujecie kolektory wydechowe. Jakie pasty dobre do ręcznego polerowania, godne polecenia.

Nie ma jak tu dodać zdjęcia to bym Ci pokazał i byśmy się założyli czy byś polatał, chyba do św Piotra co najwyżej. Ja lubię jak jest posmarowane, ale nie opona :D

Panowie jakaś alternatyw zakupu takich gum, ale nie od Suzuki w ich serwisie, tylko zamienniki ? Doradzicie coś ?

Niestety płyn do naczyń , żaden, nawet skoncentrowanie rozrobiony plus szczotka czy gąbka z mazidle montażowym sobie rady nie daje. Może by tak spróbować jakiś markowy płynu do czyszczenia układów hamulcowych ? Piszą sprzedawcy, że czyści wszystko i nie jest agresywny na części gumowe, uszczelniacze cylinderków hamulcowych.

Tak sobie medytuje, może by te gumy zalać jakimś silikonem bardziej wytrzymałym mechanicznie. Choć z drugiej strony tam panują wielkie obciążenia to zaraz to się rozgniecie.

Dramatyczne są ceny części do Suzi. Złożyć motor z części wyjdzie najmniej z 10 razy drożej niż kupić gotowy. Cena tych gum, 5 szt klocków gumowych za prawie 300zł to więcej niż rozbój

Fakt, fakt nagrzeszyłem myślami ;)

Panowie, wymienię te gumy i ile czasu one wytrzymają do luzu takiego jak mam teraz który w zasadzie sie chyba już nie powieksze. Technika jazdy bardzo spokojna, bez ekscesów. Nowe gumy siedzace pod zabieramiem mają luz w nowym moto ? czy to jest praktycznie na ścisło przy nowych elementach ?

Dzięki za filmik.Tak na kompletnym napędzie to u mnie absolutnie nie wyczuwalny, ale jak koło zdemontowane na podłodze to tak na oko z blisko połowe tego luzu co na filmiku mam. Drapie się po czuprynie, czy warto 300 zł w wymianę włóżyć, gdy na dzień dobry po zamontowaniu te luzy już tycie tyci przecież mogą być, a może nawet i powinny, a po 2-4 tys km luz będzie taki sam jak był. ps. Na dziś w czasie jazdy nic nie czuje jakiegoś problmu z luzem na zabieraku.

Hmmmm no takie mam pytanie do doświadczonych kolegów prakykujących mechanicznie. Luz na gumach zabieraka we względnie nowym motocyklu powiedzmy takim prawie nowym, albo inaczej po wymianie gum 5 - kompletu czy ten luz jest jakiś nominalny czy na ścisło tu jest. Próbujac obrócić zembatkę oczywiście z wyjętym kołem leżacym na podlodze nie wyczuwamy luzu, czy on jest. Jeśli jest to w zdrowym układzie zabierak-gumy jaką on może mieć wartosć w stopniach obrotu, albo tak powiedzmy w milimetrach. Przy rozbiórce tylnego kola cenem wyważenia opony wydaje się ze ten luz tam mam, powiedzmy w prawo w lewo tak łącznie 3-4mm . Warosć normalna ? Wyjąłem koło to może wymienić te gumy, kasa spora cyrka 300zł, ale może sens jest bo roboty z demontazem koła sporo ? Dzięki z góry za poradę.

Helołll Babo ;) jesteś czy Cię nie ma ? :)

Ale co to jest za bezsensowny cel ? Żyć długo, a dobrze to jest dobra zmiana celu ;) Życie z roku na rok czym czlowiek starszy jest piekniejsze, coraz bardziej chce się żyć i ma się już rozum do tego życia..

Chodzi tylko o to, że mało kto rozumie, że ostre docieranie to problem z ciepłem i mechanicznym jego wpływem na elementy ruchome silnika. Kiedyś z kumplem rozbieralem taki prawie nowy po ostrym docieraniu przez mistrza ostrego docierania. Cykał przy przechodzeniu do normalnej temperatury, coś jakby lekko klepiący popychacz hydrauliczny klepał czasem. Wcześniej już w serwisie firmowym ten silnik rozbierano i szukało przyczyny w głowicy, w rozrządzie, a problemem było mikro przytarcie na gładzi cylindra tak na dobrą sprawę widoczne tylko pod odpowiednim kątem padania światła. Na tłoku prawie nie było widać. Silnik powinno się delikatnie "docierać" z powodu temperatury, ciepła. Fizyki się nie oszuka :( co najwyżej następnego użytkownika motockla :D

Największe wrażenie na mnie wywarł filmik na yutube w którym jedzie biker, a za nim drugi z kamerką po pieknym łuku, pięknym szerokiej drogi, łagodnym łuku. Chyba jakiś most to był.Z przeciwka nadjeżdża duża cieżarówka i nagle ten biker w połowie łuku zjeżdża na przeciwległy pas i pierdut czołowo-centralnie w kabinę cieżarówki. O matko z córkom, przed oczami często mam ten filmik. Chyba przez ten filmik zacząłem się bać pokonywać normalnie, normalnie zakrety. Przed każdym łukiem respekt mam.

Weź jeszcze pod rozwage KTM Duke 200cm, moto wydaje się mądrzejszy niż każde 125cm, a jednak stwarza szansę, że się nauczysz i krzywdy se nie zrobisz i nie znudiz się po 3 miesiacach. Ja np biorę pod uwagę na drugi lekki sprzęt takiego Duka 200cm Ważna rzecz to jeszcze wielkosć motocykla i porecznosć i abyś nie wygladał na nim jak na chudym psie. Tu masz stronke gdzie wirtualnie można sie przymierzyć do moto wybierajc swój wzrost. http://cycle-ergo.com/ KTM Duke 200 tylko 129 kg wagi i moc 25 KM + kozacki wygląd Wydaje się, że jest już czym jechać, przynajmniej na papierze.

Moze ktoś coś podpowie, doradzi. Nigdy nie miałem moto tak małej pojemności (poza Junakiem) z silnikiem 4 taktowym. Jak się jeździ MZ ETZ 250 wiem doskonale, nawet ostatnio jeździłem. Jak do tego odnieść motocykl o zbliżonej wadze i zbliżonej mocy, ale z silnikiem 4T. Pytanie zasadnicze czy dynamika, przyspieszenia, elastycznosć na korzysć MZ 2Tak :( czy jednak ten KTM Duke 200cm3 nadąży za ETZ-tką :) Niby rzecz wiadoma 2T bardziej sportowe :D ;) ale czas robi swoje może takie nowoczesne 200cm w 4T też tak ładnie idzie jak MZ i stówkę w 8 sekund zobaczyć na zegarze, a potem do 140-145 km/h da się rozkręcić. edytka. obejrzałem i chyba sobie sam odpowiedziałem :)

Ja pierdziele jakiż straszny wypadek i jego skutki i jak ogromna prędkość była. Gdzie był rozum, gdzie instynkt samozachowawczy? Niestety też mi się czasem włącza zajob i odkręcam. Walka z wewmętrznym zajobem jest bardzo trudna. Jak to mówią starzy górale, że lepiej się spóźnić na tym świecie 10 minut niż być na tamtym za wcześnie.

No i dokładnie o taką osłonę która powiedzmy przy prędkosci rzędu 120-140 km/godzinkę :) zadziała in plus na dłuższej trasie.

Panowie co myślicie o kasku SCORPION EXO 410 Air. Dla kobiety swojej chce kupić. Nie żebym żałował kasy bo tak do tysiaka przeznaczam, ale zakladała kilka innych modeli i mówi, że w tym jej najlepiej i do twarzy :D Przyznam, że to oszczędna kobieta jest i może cenkę podejrzała :)

Dla fabryki, producenta to lepiej jak ludki zacierają co któreś tam silniki, jest sprzedaż części, kompletnych silników, serwisy mają co robić. Wszyscy są zadowoleni, przychody koncernów rosną. No prawie wszyscy zadowoleni. Zwolenników tzw docierania na ostro polecam zgłębić wiedze o bilansie termicznym silnika i co tak na dobrą sprawę jest przyczynkiem, zatarć, przytarć, dzwonienia, stukania ect i wcale nie oleju brania. To, że wytrzymują katowania na dzień dobry świadczy o dobrym wykonaniu jednak, przynajmniej tak dobrym aby co któryś silnik padł, albo pojeździł znacznie krócej niż go zaprojektowano. Kogo to jednak obchodzi jak sprzęta się po sezonie sprzedaje :D Nie róbcie takich głupot jak docieranie na ostro swoim nowym silnikom. To nie działa, nie może działać. Teorie wyssane z brudnego palucha mechanika praktyka ;) będące na bakier z termomechaniką.

Baba i jak współczynnik zadowolenia ? Utrzymuje się nadal na wysokim poziomie z Duka 390 czy już może po zmianie jest na 690 :) Podpytuje bo rozważam 390 jako drugie moto w przyszłości, jako trochę lżejszy, poręczniejszy sprzęt do miasta i po piwo do wiejskiego sklepu. Jak z trwałością i niezawodnością tego modelu ?

Nie bardzo, bo te mazidło wyłazi po barku opony i na bieżnik zachodzić zaczyna. na bogato posmarowane było :) strach jeździć, ale płynem do naczyń, potem myjką ciśnieniową spróbuje jak wyżej Kolega Qadrat radzi.

Oponkę zminialem w najkoszerniejszym z koszernych serwisów :) przynajmniej według producenta opony.

Tak nówka opona i ta pasta się rozpuszcza od temperatury i zaczyna zaciekać nawet na bieżnik. Bark opony, jej bok to najważniejsza częsć konstrukcji. Nie może tu być mowy, że po jakimś czasie pojawi sie pękniecia, pory ect od działania rozpuszczalnika jakim jest benzyna. Pytałem czy może jest coś specjalnego. Może plyn do czyszczenia ukladów hamulcowych by się nadał ? Wsumie też się nim czyści gumowe elementy na tloczkach cylinderków. Coś dedykowanego do opon.

Nie no chyba nie tak chop siup z tym czyszczeniem barku opony benzyną. Winstrukcji obsługi chyba napisane widizałem, że szkodliwa na gumy. Czy jest jakieś specjalne czysćiwo do kupienia do opon, bo mi ufajdali porządnie barki opony wycikajacą rozpuszczajcą się pastą montażową.