_Monter_

Ja bym to dał w prezencie komuś kogo nie lubię. To jest sprzęgło odśrodkowe w linku. O jakie koło Ci chodzi?

Dobrze mieć takiego mentora...podasz namiary na swojego bo widzę, że Tobie pomógł.

Dziękuję, bardzo dziękuję, żyłem w nieświadomości.

Dziękuję za oświecenie mnie ponownie nowymi złotymi radami....a wrócimy do tego? "Jedź zawsze z taką prędkością, abyś mógł wyhamować przez zagrożeniem, które widzisz przed sobą." Jaką prędkość obrać dla zagrożeń, których nie widzimy?

A T jesteś pewien, że jedyne Twoje zmartwienie to wymiana wałka? Zawory nie pogięte? Tutaj masz serwisówkę...raczej do Twojego modelu: http://www.xs400.com/threads/yamaha-xs400-manuals.4503/

Nie tylko krecha nie była tam potrzebna ale i on. :biggrin:

Dżasta...wszystko w pierwszym poście. :wink:

Dzięki, już przykleiłem kalkulator do zbiornika...i szklaną kulę aby odczytać wszystkie zagrożenia. A odnosząc się do tego na czerwono to nawet z garażu nie ma co motóra wyciągać.

Też używam dirko. Również wyznaję zasadę mgiełki choć przy miskach olejowych polecane jest grubiej. Nawet jak wyciśnie to dirko ma formułę spójności i wyciśnięte nie oderwie się. To tylko informacja aby się nie martwić o wyciśnięte dirko bo lepiej mgiełkę stosować.

Kup Zimmerman, Textar, Ate. Ja teraz montuje zimmermana. Doskonała jakość taniej od Ate. Zasadniczo na ATE się zdazrzyło zawieść a na zimermanie jeszcze nie. Na klockach boscha się też nie zawiodłem ale wycieraczki są przereklamowane.

Komin, jak wstawisz oryginał to problem zniknie.

To nie loteria. Masz rozwinąć wiązkę czarnych a ukarzą Ci się przewody wzięte do pętli czyli to co odcinają. Wygląda na to, że masz 2 pętle oraz plus i minus, zasilanie po stacyjce, kierunki itp.. Na końcach będą zapewne rozcięte przewody o takich samych kolorach. Wylutować czarne i połączyć je powracając do oryginału. Reszta po prostu do odłączenia.

Nie doczytałeś Adziu..to nie poziom szkolącego był cienki tylko instruktorów, którzy byli uczestnikami szkolenia.

Adziu, to nawet nie chodzi o reformowalność. Po prostu instruktorzy wyszkoleni za czasów dinozaurów nie szkolili się uważajàc, że to co kiedyś im wystarczy i nic się nie zmieniło... i tak 45 lat uważali przekazując ludziom siadającym na nowe sprzęty wiedzę, która jest uniwersalna ale też wiedzę, która ma się nijak do dzisiejszych realiów. Trafiają na takie szkolenie jak Arek i są zdziwieni, że to teraz jest inaczej. Nie piję do nikogo i mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. TT

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Jakiegokolwiek porównania Adziu nie użyjesz to fakt jest taki jak napisał Arek...można mieć nabite kilometry ale brak techniki. Jest taka opcja, że nie vide nasi rządzący.

W niemcowie Polak przedstawił taki dokument podczas kontroli...prwaie się udało ale uprawnienia do kategorii wydano 32 sierpnia :)

Możesz wykręcić obojętnie w jakim położeniu ale ja gdy tylko mam grzebać przy czymkolwiek związanym z rozrządem zawsze ustawiam na znaki...dla świętego spokoju.

A to to coś, te prawko, trzeba mieć?

Od pozycji OFF dwi pozycje w prawo na 200V napięcia zmiennego. Podczas pomiaru nie dotykaj metalowych części sond bo Cię sponiewiera. Zanim zaczniesz mierzyć odłącz regulator. Tutaj masz łopatologicznie: http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/133793-problem-z-ladowaniem-krok-po-kroku/

...dziękuję, wreszcie jakieś konkrety. Jednak nie będę w takim wypadku prawdziwym motocyklistą, nauczyłem się już gasić kluczykiem...czy tam przyciskiem ale nadal brakuje mi do lewelu pro na dzielni. [emoji16] TT

Nadal nie wiem ile mam jeździć...

Kuwa...skomplikowane.

Czego rżysz? Ma nawet kartę motorowerową i w latach 90 siedział na motorowerze...\ :icon_mrgreen:

Spokojnie, czekamy na relację z zakończenia robót.

Dość OT. Jako doświadczony motórzysta ile w końcu mogę tej prędkości ? Jakiś wzór na tą zależność jest? Bo nie wiem ile jeździć.