Wazzabii

najlepsza jest przelotoweczka, bez niczego w srodku, widzialem uklad gianelli do DT80, dla mnie to nic ciekawego, brzydko chodzi i w ogole preferuje dorwac tlumik od jakiegos crossaka albo stworzyc z kwasowki, wskazowki na forum sa wiec zaden problem, kumpel Marjan zrobil sobie taka, reszta OEMu zaraz wziela sie do roboty jak efekty byly zadowalajace :)

uwazajcie bo tu sie mozna ladnie przejechac...

jak ma lepiej brzmiec to proponuje przelotoweczke ale jak idzie 135 to sadze iz ja posiada bo takie motorki ida tyle po zdjeciu blokad

pamietaj nie na palaj sie na sprzet jak go zobaczysz bo pozniej bedziesz zalowal ze przegapiles rowne wazne elementy i okaze sie bublem, okazje nie istnieja przeanalizj wszystko dobrze i sprawdz czy maszyna jest sprawna w 100%

no moja DRka lezala w wodzie juz nie raz ( raz udokumentowane na filmie) i lata dalej, jedyny problem byl jak sie prawie cala zakryla w wodzie, maszyne szybko zgasilem, wyciagnalem wykrecilem filtr powietrza i dla pewnosci zadzwonilismy po Marjana tate, wpadl transitem zapakowalismy i w garazu ladnie sprezarka sie przedmuchalo cylinderek, wydech, gaznik (wraz z kompleksowym czyszczeniem :)) oraz filtr powietrza maszyna odpalila z kopa i ladnie chodzila :(

ja tam DRka wodowalem i dziala dalej jak nalezy :D

ja znam Michala Stępińskiego, ale on juz chyba nie jezdzi bodajze nawet ze Zdunkiem latal

www.oem.go.pl to ja zapraszam na swoja hehe

no u mnie w DR tez bralo olej ale okazalo sie ze simering poszedl przy kopce i przy jezdzie po prostu go wydmuchiwalo wymienilem simeringa i wszystko ejst ok popatrz czy nei masz zadnych wyciekow

wejdz sobie na www.bikepics.com i poszukaj tam fotek DR350S koles nia lata ponad 2 metry nad ziemia, na taka DR sie czaje po wakacjach masz taka? ile dales?

Marjan raz puscil Yamaszke, mial wybor : puscic i uratowac siebie, maszyna jakos przezyje albo nie puscic i zostac przygnieciony przez 120kg i rozwalic sprzet, wybral peirwsza opcje odepchnal moto jak lecial z nim prawie na plecy, on dosc powaznie udezyl w ziemie, moto polecialo, spadlo na 2 kola i stocyzlo sie do rowu, wszyscy byli po chwili sprawni, ja natomiast juz kilka razy mialem okazje sie wyglebic, jedna gleba jest nawet na filmie, moto trzymalem do ostatniej chwili, bo probowalem kontrowac w locie ;/, motor polecial poziomo do ziemi (bokiem, kola byly poziomo) i sobie biodro obilem, przez chwile nie moglem chodzic, ale po 30minutach wszystko wrocilo do normy, tylko siniak byl i uraz 1 dniowy do skokow, wiec radze ratowac moto gdy jest to mozliwe, i w zadnym wypadku nie puszczac sie moto gdy jest sie w locie, widzialem jak klient zmiazrzyl sobie nogi przez to ze puscil sie motoru i wyladowal na nogach (zgniotly sie jak harmonijka a klient tak uderzyl ze jeszcze jakiegos dziwnego fikolka zrobil) wygladalo to masakrycznie, pozniej tylko rekonstrukcja kosci, mowil ze slyszal jak mu nogi sie miazdza..... bodajze ktorys z zadownikow free style MX jako drugi czlowiek na swiecie po wbiciu kregoslupa w miednice moze chodzic, gratuluje mu dobrych lekarzy, ale racze nie sprawdzac czy polscy lekarze sobie poradza... wiec najlepiej myslec nad tym cos sie robi, osobiscie jeszcze nigdy nie puscilem moto bo zawsze probowalem wyciagnac sie z opresji, nigdy nie bylo przesadzone ze bede lezal, chodzi tu o umiejetnosci, teraz na przyklad bym tych gleb nie przylozyl bo wiem jak sie trzeba zachowac... trening czyni mistrza

do mojej DR na allegro moge zakupic komplet simeringow do lagow + olej za 50zl, uszczelki kosztuja 25zl, ale sa jeszcze za 50zl, zalezy kto co lubi

w teren lepiej miec na moc ;) ja po sezonie zmienie albo w czasie zalezy jak te sie szybko dobija

u mnie przod 1,2 tyl 1

wez aparat i niech ktos nakreci, na filmach dobrze widac czy zawiecha dobija, jak sie odbijasz to zle ;) jak jebnie mocno tez zle, jak skoku zabraknie tez zle, :)

no bys mu browara poczta wyslal ;)

moj kumpel w MTXie robil to samo bo mu kostka o lancuch tarla :) ja mialem w DR 100/100 to wygladalo jak opona rowerowa, teraz jest 110/100 i wyglada o wiele lepiej, no i masyzna sie lepiej prowadzi w terenie ;)

no ja posiadam buzer bez siatki, DIADORY, glebe przezyl, funkcje spelnil i za goraco w nim nie jest, wiec jest ok ;)

no u nas jak w Poznaniu byl to zadowolony wylazlem, laczek zarabisty, rekawice, owiewki wszystko taniej niz na allegro i w sklepach, i pomacac mozna bylo hehe ;)

ta opcja mi sie bardziej podoba niz podnosnik, u Marjana duzo cegiel jest wiec postawic jest na czym ;)

do pracy sie jezdzi za zwyczaj po asfalcie, biegow zazwyczaj nie trzeba caly czas zmieniac, a tam bylo troche terenu, i maszynka wysiadla, w ogole byla tak dobita ze nie chciala nawet jechac powyzej 60km/h, swieca padla czy cos, w ogole beczka byla ze sprzecik za taka kase wysiada a nasze byly juz tansze i wytrzymalsze, w ogole takie 50 to pierdza dziwinie :banghead:

u mnie juz byl ;) dosc udane lowy mialem, owiewki acerbisa (liscie) na rece NOWKI z mocowaniami za 30zl :banghead:, opona MICHELINA z duza iloscia bierznika 50zl, oraz rekawiczki na moto za 50zl

taki RX50 to ile ma kuni? podchodzi chyba cos pod 12 co nie? bo jezdzilem raz z klientem co mial RX50 to sprzet sie gotowal, bo tempa nie wyrzymal, a jechalismy powoli bo w 12, miedzy osiedlami i po schodach to za szybko sie nie da, no i pozniej prosta przez jedna dzielnice, max 70km/h pozniej ise okazalo ze sprzet poszedl do naprawy, lezy bodajze do teraz na stole :banghead:

oleju trzeba lac :banghead: bezolowiowa juz od dawna jest wiec moim zdaniem sprzety sa do tego przygotowane szczegolnie japonce, komar to moze by nie wytrzymal takiej zmiany ale co japonczyk to japonczyk dodatek wzbogaca mieszanke no i zapewne daje lepsze osiagi, ale ja tam standardowo leje bezolowiowa 98, bo jak raz zalalem 95 to czuc roznice, w dodatku na jakiejs lewej stacji ;/

niedlugo to sie wkurze z kumplami, zalatwimy sobie jakas mala koparke i zbudujemy sami :banghead:, bo u nas w promieniu 80km nic nie ma ;/