toOczeQ

Będę na pewno ! :) Nie może mnie to ominąć :)

Czacha była zmieniana? Bo się różnią kolorem.

Bardziej już by się opłacało go zrobić, a potem sprzedać. Oczywiście jeśli rama nienaruszona i silnik cyka :)

Kudłaty, jak z programem zlotowym ? Wiadomo już coś ? Nic nie jest napisane, wiec skąd mam wiedzieć kiedy mam się zjawić, aby mnie coś nie ominęło ? I jak z tą datą ? Na jednym plakacie jest 13-15 Sierpień, a na drugim 13-16 Sierpień ...

No właśnie, troche tak dziwnie. Bo zawsze robiło się od piatku do niedzieli :)

No to graki Monter :D Nie ważne, że na kiblu. Ważne że jednoślad :D

Będę na pewno ! :) A jak w końcu też z datą ? W poprzednim plakacie było, że jest 13-15. A na nowym jest 13-16, czyli wychodzi na 4 dni ? Napiszcie dokładnie jak to jest, bo już się pogubiłem .. A i jak z programem zlotu, o której otwarcie bram ? :)

Gratulację ! Za którym razem, i jakie moto planujesz ? :)

Ja stawiam na łożysko główki ramy.

murgal, będzie Ci taką pokazywać bo jest dopiero co po remoncie. Jak jest nie dotarty to kompresja jest blisko ~7 bar. Kumpel miał tak samo, przyjechał do mnie na zmierzenie kompresji, był po remoncie jakieś 50 km. I wykazało nam 7,4 bodajże. A miał tak samo jak Ty, na 6-ce ciągnął od dołu do góry bardzo dobrze. Dotrzyj spokojnie NSR'kę, a później sprawdź :)

Gratki ! :clap: :clap: :clap:

Gratuluje murgal ! :) Też już się doczekać nie mogę mojego prawka :) Musieli mnie w Grudniu urodzic :mad: Zmień wiek w profilu, bo masz ustawione 13 :P

Dobra, Panowie i Panie ! Mam dla was dobrą wiadomość dotyczącą mego zdrowia :) Monter i Majki pewnie czytają to z wgryzionymi zębami w biurko :D Kolana już się goją, teraz to tylko formalność ze strupami. Chodź lekko przeszkadzają w jeździe. W weekend zrobiłem 200km w jeden dzień :crossy: jestem z siebie zadowolony. Tak mnie kusiło już zasiąść siodła, że szok.. :) Kolana doskwierają mi na zakrętach, dlatego zwalniam, bo mam jeszcze ograniczone ruchy kolana prawego przez gojący się strup w chu** miejscu :P Wszyscy namawiali mnie, abym sprzedał motor i przesiadł się na 4 kółka. A jak to ja, stanowczy powiedziałem , że nie sprzedam motoru :crossy: . A gwóźdź im w pięty :P Strój zakupiony, góra i dół. Więc spodnie są, kurtka są, nowy kask jest :) Pozostały mi tylko jeszcze buty :) Psychika też się goi, chodź często gdy zasypiam, mam wizję z tego wypadku i myślę o Bartku. No i też jak wsiadam na motor. Ale jest już na pewno lepiej, niż wcześniej. Pozdrawiam :)

Jak ktoś jeździł z tak luźnym łańcuchem to prawdziwy geniusz ... :icon_rolleyes:

Ogólnie to można, ale nie za długo. Krótkie hamowanie silnikiem nie zaszkodzi. Ale nie rób tego długo, tym bardziej jak jeszcze robisz samemu mieszankę. Jak masz jeszcze dozownik, to on jeszcze poda tą minimalną dawkę oleju. Ale też nie tyle, aby smarować go wystarczająco dobrze ;)

Jedź sprawdzić kompresję, do byle jakiego mechanika, zapłacisz za to ok.10 zł albo i nawet nic. Jeśli będzie poniżej 7 - Czeka Cię remont ;)

Tak, byłem tam rok temu :D I naprawdę mogę polecić ten zlot :)

Znajdź elektryka który Ci to nawinie, koszt będzie max. 30zł. A nowy iskrownik kupisz nie taniej jak 100zł. A czy wiadomo że będzie dobry ? Ja bym szukał elektryka, ale wybór należy do Ciebie :)

Macie tutaj rację, że szkoły nie uczą podstawowych rzeczy na motocyklu (omijając jazdę na wprost i skręcenie na skrzyżowaniu). Podniesienie kosztów PJ dużo nam nie da. Polska to też nie bogaty kraj, aby wydać 2500zł na PJ. Mówię tutaj o przeciętnych obywatelach. W szkołach po prosty brakuje jakiś małych torów, kartingów lub nawet toru ze zwykłymi przeszkodami i zadaniami typu awaryjnym hamowaniu. Tego właśnie nam brakuje.. Większość ludzi uczy się własnymi doświadczeniami na drogach. Po kolei dosięga dalszych szczebelek drabiny. To właśnie tak jak z gruntem. Jeśli wchodzisz na niepewny grunt, robisz to powoli lub się zatrzymujesz. Po tym następny raz, drugi, trzeci. Po każdym kolejnym idziesz dalej, i poznajesz teren (umiejętności). Dużo zależy od szkoły PJ, instruktorów i ich podejścia do tematu. A co do tego co mówił Sherman, to nie można zabronić kupowania motocykli. Każdy ma swój rozum, i musi wiedzieć gdzie stoją jego granice umiejętności i pomyśleć, czy to ten czas na ten motor. Jeśli komuś coś rusza się w główce, to nie kupi pierwszego motocykla tak, aby zaraz się rozbić. Ale niestety dużo osób tego nie wie, że motor to nie zabawka dla każdego. A jeśli chodzi o Tory, to ile mamy tych torów w Polsce ... ? Jak bym miał do toru 100km, to bym jeździł. Ale powiedzmy sobie szczerze, że nie każdego stać aby jechać 500km + nocleg + płatności za tor.

Nie ma tragedii, to są drobnostki ;) Dobrze że się znalazła, i to tak szybko :) A wiadomo już kto ją zawędził ? Jak się odnalazła ?

Tak jak najbardziej. Tylko potrzebujesz rachunki za te ubrania, kask itp ;)

A po 3 , nie musisz zakładać tych tematów wszędzie, wystarczy że założysz w jednym dziale :) I to w odpowiednim dziale "Zloty, Spotkania itp." :)

A tak z ciekawości, co kupiłaś po tym ? ;) Ok dobra mam, er6 :) Można usunąć ten post.

Trzymam kciuki żeby się znalazła! :) A takich to tylko za jaja ... :)

Sihaja, bardzo fajnie to ujmujesz i mówisz do rzeczy. Podoba mi się twój tok myślenia. Nie wiem jak z dziewczyną, i czy lubisz pić. Ale napisze to, POLAĆ JEJ ! :) JonyBravo1985, skoro tak jak mówisz, że jak ktoś ma olej w głowie to da sobie rade. Tak da sobie rade ze sprzedażą tego motocykla. Nie mówmy tutaj już o prostych drogach i jechaniu nie więcej niż 50 itp itd. Pomyśl , że taką maszynę trzeba jeszcze wyhamować, umieć zredukować odpowiednio tym bardziej że to V'ka a nie R'ka ... A co będzie jeśli nastąpi sytuacja podbramkowa, gdzie ktoś Tobie wyjechał i jeśli jest miejsce na ominięcie tej przeszkody ? Tutaj każdą rolę gra doświadczenie zbierane od lat, a nie od tygodni... A lajk po prostu zaciśnie hamulce i będzie czekał na przebieg zdarzeń .. Kanar14, sprzedaj ten motor. A za tą cenę z jaką go sprzedasz, na pewno kupisz sobie coś innego i w dobrym stanie :)