Domyślam się że raczej nikt z 'wyższej półki' nie będzie sobie zawracał głowy motocyklem wartym 4000. Najbardziej podejrzani menele już zostali sprawdzeni. Ciężka sprawa ogólnie. Dodam do tego że nie jeździłem nim około roku, oddałem do mechanika i w ten sam dzień, w który go odebrałem został mi skradziony a tydzień wcześniej zgubiłem portfel ze wszystkimi moimi dokumentami tożsamości + prawo jazdy. Niefart w czystej postaci mnie prześladuje, mam nadzieje że już mnie opuścił. Jeszcze mam cień nadziei że motocykl się znajdzie bo to na prawdę fajna maszyna była. //UPDATE 22:25 Ciężko w to uwierzyć ale się znalazła. Robota ludzi, którzy "nawet żeby zarobić spuściliby 4litry z baku". Honda bez tablicy rejestracyjnej, wygięta klamka hamulca przedniego, upiłowane izolatki z kabli, rozwalona stacyjka. http://imageshack.us/g/813/eos5001.jpg/ Tak wygląda teraz. Kupiłem już nową klamkę, teraz przymierzam się do stacyjki. Co do kabli to trzeba będzie wezwać mechanika by się tym zajął.