Skocz do zawartości

LYsY

Go.Naked
  • Postów

    2065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LYsY

  1. LYsY

    Skody na czele

    Kurcze, jeśli chodzi o smród w nowych Mercach to coś w tym jest... Jakiś czas temu byłem w salonie Mercedesa w Warszawie (tym dużym), bo wymieniali mi kick-down w moim W124 320CE. No i wsiadłem sobie do kilku samochodów, m.in. CLS-a (przepiękna linia!), nowej E-klasy a nawet do SL-63 AMG (cena koło 950 tys. PLN). I ten zapach w środku mi się totalnie nie podobał. Nie wiem co to, ale nie pachniało wewnątrz "nowym samochodem". Zapach był taki lekko przykry... Dla mnie mistrzostwem jest: 560 SEC A tu historyczny rozwój wersji coupe pozdr EDIT: R129 też wymiata Foto 2 Foto 3
  2. Miejcie rozsądne ceny. Właśnie po wizycie w waszym sklepie straciłem wiarę, że sklepy internetowe są tańsze, heh. Musiałem coś kupić, już nie pamiętam co... (albo to był smar do łańcucha albo jakiś filtr). Kupiłem u was, a potem wynikła mi jakaś nagła potrzeba "na wczoraj", więc pokulałem się do Larssona. I okazało się, że wasz sklep był droższy niż Larsson, mimo że jako "drogi klient" miałem 5% rabatu. Od tego czasu moja częstotliwość zakupów u was spadła. A na pewno nie kupuję bezkrytycznie zakładając, że jesteście rozsądni cenowo :P pozdr
  3. Zobaczę problem, jak zobaczę zestawienie, ile jest nawigacji GPS w Polsce i ile wypadków przez nie spowodowano. Takie przypadki ja ten z jeziorem są spektakularne, ale jednostkowe. Osobiście obstawiam, że są setki tysięcy nawigacji GPS w PL. W 2009 było koło 45 tys. wypadków w Polsce, jakby z przesadą przyjąć, że 1% tychże było spowodowane przez GPS-y, masz 450 wypadków. Wobec liczby nawigacji, to niedużo. Nawet bardzo mało. Dla mnie problemu raczej nie ma, jest jednostkowy problem debili za kółkiem. Ale może źle szacuję liczby ;) pozdr
  4. Jakby ktoś chciał, to niech da znać :P http://allegro.pl/show_item.php?item=870762846 pozdr LYsY
  5. LYsY

    Kto lubi merecedesy?

    Całkiem przyjemny, prawda? :icon_mrgreen:
  6. LYsY

    Skody na czele

    Idealną jednostką jest 4,2 TDI :P Octavia się już upasła, swoje waży, na taki samochód 150 KM to dopiero w miarę rozsądna moc... pozdr LYsY
  7. Ja osobiście Tomek uważam, że nie do śmieci. Byłem dalej niż na rogatkach własnego miasta :bigrazz: A tak się składa, że Rybnik (zwany przez niektórych Rondnik) ma 24 ronda - jak to zwiesz - kompaktowe. Żadne z nich nie ma dwóch pasów ruchu. I mimo, że kierowcy nie migają w lewo na rondzie, to wypadków nie ma. Dlaczego? Otóż dlatego, że: kiedy stoję przed rondem i widzę samochód jadący z przeciwka, który może jechać prosto (czyli minąć mnie po mojej lewej), lub pojechać w lewo (moje prawo - czyli przeciąć mój pas ruchu) to WIEM CO ON ZROBI. Skąd wiem? Jeśli ma włączony kierunkowskaz w prawo, to WIEM, że zjeżdża z ronda, a ja mogę na nie wjeżdżać. Jeśli NIE MA WŁĄCZONEGO kierunkowskazu, to WIEM, że jedzie w lewo (czy tam zawraca) - i nie mogę wjechać na rondo. Proste, skuteczne, niewymagające użycia lewego kierunkowskazu. Zgodne z przepisami. Zasada ta daje w pełni bezkolizyjny ruch przy założeniu przestrzegania reguły: włączamy kierunkowskaz w prawo natychmiast po minięciu ostatniego zjazdu, w który nie chcemy zjechać (czyli przed tym, w który chcemy :P) pozdrawiam :flesje:
  8. Artykuł brzmi jak policyjna ulotka, ale sonda ciekawa! Wyniki z momentu, kiedy pisałem posta: O ile zdarza Ci się przekraczać dozwoloną prędkość? Ogółem oddano głosów: 19188 nie przekraczam jej - 4% (812) (sic!) do 10 km/h - 12% (2279) 11-20 km/h - 26% (4984) 21-30 km/h - 19% (3613) 31-40 km/h - 8% (1554) 41-50 km/h - 5% (900) powyżej 50 km/h - 26% (5046) :icon_mrgreen: pozdr LYsY Taka jeszcze jedna moja konstatacja :icon_mrgreen: Dziś po Warszawie jeździ zapewne mniej samochodów, niż zwykle. Ludzie się przestraszyli warunków atmosferycznych. Warszawa dziś jeździ zgodnie z przepisami. 40-50 kmh w obszarze zabudowanym. Efekt? Totalnie zakorkowane miasto. Ciekawe, prawda? :bigrazz:
  9. Grass, i za to Cię... lubię :icon_mrgreen: Zaś co do KS-ridera, to on niestety wie wszystko lepiej, nawet jak nie wie. To międzynarodowy spec od techniki jazdy, prawa drogowego, szkolenia i spraw organizacji ruchu. Jego słowa mają moc zmieniającą ustawy. Nie wiedziałeś, Tomek? :bigrazz: pozdr LYsY
  10. To akurat dokładnie tak jest. W znakomitej większości przypadków, jak mawia stare przysłowie, "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Czy wobec tego jest to ad personam? Czy może odwołanie się do generalnej cechy, którą mają ludzie, a której być może - chwalebnie - nie posiadasz, ale moje domniemanie jej posiadania przez Ciebie jest statystycznie uzasadnione? Ale to dyskusja akademicka. Mam coś ciekawego do pokazania: Pułapka na motocyklistów! :icon_eek: W materiale o tym nie mówią (tzn o jeździe po tej drodze na motocyklu), ale wyobraźcie sobie manewr wyprzedzania samochodu na takiej nawierzchni motocyklem właśnie! Jest ciemno, ale droga prosta, nic nie jedzie z przeciwka. Spokojnie zmieniasz pas i.... No a jaki sposób na ten problem mają drogowcy? OGRANICZENIE PRĘDKOŚCI. Brawo. :banghead: pozdr LYsY
  11. Adwent: Klapki na oczach - nieco zgubiłem ciąg logiczny dyskusji, stąd moje słowa, nietrafione w tym przypadku. Społeczeństwo może się umówić, że niektóre postępki będzie szczególnie ostro karać. Ale niech ta kara będzie jednorodna - równość wobec prawa mamy zapisaną w konstytucji. Rozwiązanie, w którym mandaty mają być zależne od zarobków, generuje sporo problemów, prowadzących w efekcie do skrajnie nierównego traktowania. Po tyłku dostanie ten, co zarabia 10 tys. miesięcznie netto. Ale nie dostanie już: - rentier, który ma 15 000 zł odsetek miesięcznie - bezrobotny - przedsiębiorca, który będzie sobie wykazywał minimalny dochód - wszyscy zarejestrowani w rajach podatkowych - właściciel mieszkań, który wynajmuje je na lewo i opływa w kasę, a oficjalnie jest biedny Dalsze problemy: podpiszesz dokument przyjęcia mandatu nie wiedząc, ile zapłacisz? A może policjant ma na miejscu skontaktować się z US i sprawdzić Twoje dochody? Kto zapłaci tym tysiącom ludzi, których trzeba będzie zatrudnić, żeby system działał? Punkty plus stały mandat po prostu całkowicie spełnia Twoje wymogi. Jest: - uciążliwy, nawet dla bogaczy, bo łatwo stracić prawko, - niezależny od kombinowania z dochodami, - prosty i przejrzysty, - nie wymaga rozbudowania aparatu państwowego o komórki, które będą sprawdzały dochody ludzi, kalkulowały wysokość mandatów, wysyłały odpowiednią dokumentację do ukaranych itd. Chęć dowalenia do aktualnego systemu mandatów zróżnicowania ich wysokości od dochodów uważam za typowo polską chęć "dowalenia bogatemu". Na polskiej zawiści łatwo się wypromować - stąd takie pomysły. Podejrzewam, że podobnym poklaskiem cieszyłyby się hasła: "50% podatek dla najbogatszych dla najbiedniejszych" albo "kara śmierci dla dzieciobójców". Proste rozwiązania zaspokajające "poczucie sprawiedliwości" mas: "i tak ma się za dobrze bo ma górę kasy, to niech ch..j płaci". pozdr LYsY PS. Całkiem poważnie mówiąc, uważam, że w moich postach nie ma argumentów ad personam, za to mnóstwo ad rem. Na ad personam pozwalam sobie z rzadka :P
  12. Notturno, taki system ("bat") już jest. Nazywa się punkty. Te są niezależne od majątku. I równo dotkliwe. Adwent, intencjonalność vs nieintencjonalność to może i dobry punkt widzenia, ale nie jeśli porównujesz sprawy o różnym ciężarze gatunkowym. Sorry, jeśli intencjonalnie ukradnę batonik, albo nieintencjonalnie zabiję 15 dzieciaków wjeżdżając autobusem w drzewo to co, który czyn jest poważniejszy? Dodatkowy problem z intencjonalnością: udowodnij ją! Udowodnij mi, że jechałem 110 kmh na ograniczeniu do 70kmh specjalnie, a nie dlatego, że akurat nie zauważyłem znaku. No chyba, że a priori przyjmiesz, że każde złamanie przepisów jest intencjonalne. Ale to moim zdaniem stoi w sprzeczności z domniemaniem niewinności. Moje porównanie z grzywną za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym było celowe. Chodziło mi o spójność i jaką taką sprawiedliwość systemu kar. Toż już dziś często się zdarza, że SĄD wymierza niższą karę, niż chciał wymierzyć policjant. Bo w sądzie możesz przeprowadzić dowód i swoją obronę, a z policjantem - nie. Jeśli mamy mieć spójne prawo, to moim zdaniem wyższy mandat powinien być za kolizję niż za przekroczenie prędkości (a jest odwrotnie), wyższa grzywna za spowodowanie śmierci człowieka niż za przekroczenie prędkości. Mógłbym odbić piłeczkę i również Tobie powiedzieć, że masz klapki na oczach a jak nagle zrobisz się bogaty, to Ci się zmieni optyka. Ale tego nie zrobię - nie uważam, że moje zdanie jest z całą pewnością najlepsze, a wszyscy inni błądzą. Myślę jednak, że różnicowanie mandatów w zależności od majątku kierowcy jest pomysłem głupim. Można spojrzeć na to nawet tak: "bogaty" odprowadza wysokie podatki do budżetu, a w systemie nieliniowym - ponadproporcjonalnie więcej niż "biedny". "Bogaty" ma więc znacznie większy udział w budowaniu dróg. Za to może sobie zapłacić wyższy mandat niż "biedny" za takie samo wykroczenie. Dla mnie to jest nie fair. pozdr LYsY
  13. Widzisz, ja jednak nie uprawiam żadnej demagogii. I uważam, że te sprawy są w pełni porównywalne. Nie wnikając w szczegóły, czy ten pan chciał zabić motocyklistę czy nie - odpowiedz mi: 1. Spowodował wypadek? TAK. 2. Czy w wypadku zginął człowiek? TAK. Powyższych punktów nie trzeba udowadniać, one są faktem. Kara - grzywna 180 zł i kara w zawiasach, czyli w zasadzie tylko grzywna. A teraz hipotetyczna sytuacja: bogaty przekracza o 51 kmh na autostradzie swoim CLS AMG, śmigając 181 kmh. 1. Czy spowodował wypadek? NIE. 2. Czy ktoś zginął? NIE. Kara - procent zarobków, czyli powiedzmy 5 000 zł. Czy widzisz różnicę? Czy czujesz, że tak ostre karanie za POTENCJALNE stworzenie zagrożenia, jest niesprawiedliwie wobec kar za FAKTYCZNE popełnienie czynów, w wyniku których ginie człowiek? Odpowiadając jednak na Twoje pytanie: jako sędzia, bez świadków i dowodów nie posłałbym gościa do pierdla. Ale zważywszy na to, że maksymalny mandat to powiedzmy 1 000 zł, to grzywna wymierzona przeze mnie byłaby kilkadziesiąt razy wyższa. Nawet 30 000 zł to dla tego pana 3 pensje*. pozdr LYsY *Podając liczby dotyczące zarobków sprawcy wypadku opieram się na relacjach rodziny i artykułach w prasie.
  14. Może od razu go zabić i spalić mu dom, a jego żonę sprzedać do bułgarskiego burdelu? :bigrazz: Będzie wpływ do budżetu, heh... :bigrazz: A fani karania bogatych mieliby satysfakcję. Same korzyści. A co do drakońskich kar, to k...a mać, ludzie, pogięło was. W sytuacji, w której za zabicie człowieka ktoś dostaje grzywnę w wysokości 180 zł, wy chcecie walić mandaty za prędkość idące w tysiące, a najlepiej dziesiątki tysięcy złotych. I to jest wg was sprawiedliwe, tak? :bigrazz: Przypomnę, że ten kolo, który zabił motocyklistę, zarabia ponad 10 000 zł miesięcznie. I mało kto zwraca uwagę na takie artykuły: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/artic...EGION/797579445 "Policjanci skupiają się raczej na pracy wokół autostrady, bo na samej A-1 jest bezpiecznie. W tym roku nie doszło tam do żadnego, poważnego wypadku." Nie ma wypadków, nie ma rannych, nie ma zabitych, nie ma problemu z przekraczaniem prędkości i wyższymi karami za te przekroczenia... Solą w waszym, fanów penalizacji, oku są te autostrady. Bo już widać, że one wielokrotnie bardziej obniżają ilość wypadków niż las radarów. Dużo skuteczniej, niż kary. Przykre to dla was, wiem. pozdr LYsY
  15. Chyba nie ma sensu, żebyśmy rozmawiali, bo albo Ty nie kumasz, albo ja się nie dość jasno wyrażam. Dlatego wyjaśniam, co następuje: - widzę różnicę między prawem karnym a drogowym, - moje porównanie (metafora) mandatu do kary więzienia za zabójstwo było zamierzonym sarkazmem (patrz emotka: :bigrazz: ) mającym w dodatku cechy przejaskrawienia. To dość częsty zabieg w dyskusjach. Przykład podobnego zabiegu: ktoś ściąga mp3, a druga osoba komentuje to następująco: "A telewizor też ukradniesz ze sklepu?" - Słowacki był poetą i dramaturgiem. Moje wypowiedzi nie były wierszami ani dramatem sensu stricte, więc pomysł, że chcę dorównywać Słowackiemu, jest zdziebko chybiony, - długość erekcji (w rozumieniu - długość członka w stanie wzwodu) jest u każdego osobnika stała, niezależna od niczego. Przykład chybiony. No chyba, że przez długość rozumiesz czas - no ale te dwie miary mają różne jednostki. Musisz się bardziej postarać. pozdrawiam LYsY PS. W temacie: Policja zatrzymuje kolesia, co zarabia 15 000 PLN. Oni o tym nie wiedzą, ale on o tym wie. Liczy szybko, że mandat wyniesie 3000. Proponuje panom policjantom po 500 zł. Wszyscy są zadowoleni.
  16. W zasadzie powinienem odbić piłeczkę, ale co mi tam... jedź brachu, możesz jeszcze do powyższego dodać, że mam IQ stodoły i modlę się do Pitery. Nie rusza mnie to :bigrazz: Polecam zapoznać się z terminami "metafora" i "hiperbola", spojrzeć na moją wypowiedź przez pryzmat tych terminów - a potem zastanowić się, czy faktycznie "nie rozumie jaka jest różnica między prawem drogowym a karnym". :bigrazz: pozdr LYsY
  17. ...czyli za przekroczenie o 51 kmh powinien dostać x zł mandatu. Podobnie jak w przypadku kradzieży - ukradniesz, dostajesz np. 2 lata - a nie jakiś procent pozostającego Ci życia* Jeśli jeden za to przekroczenie dostanie 500, a drugi 2000, to to nie jest równe traktowanie. No chyba, że 500 = 2000. Wówczas nie mam pytań :bigrazz: pozdr LYsY *W sumie wymyśliłem coś ciekawego: jak ktoś kogoś zabije, to im jest starszy, tym powinien dostawać mniejszą karę. Jeśli 20-latek kogoś zabije, a statystycznie zostaje mu 48 lat życia, to kara 12 lat będzie stanowiła 25% reszty jego życia. Zatem, żeby było "równo", jak morderstwo popełni 48-latek, to powinien dostać 5 lat. W końcu to 25% reszty jego życia. Notturno, jak Ci się podoba mój pomysł? :bigrazz: Sprawiedliwy, prawda? :icon_twisted:
  18. Widzisz, nie masz racji. Jeśli ma być sprawiedliwie i osoby, które zarabiają więcej mają płacić większe kary - podobnie, jak płacą większe podatki - to powinny mieć większe przywileje ze strony kraju. Np. pierwszeństwo w kolejce do lekarza. Skoro kraj chce nakładać na mnie większe obowiązki dlatego, że więcej zarabiam, powinien dać mi też większe prawa. I to byłoby sprawiedliwe. Skoro mandat ma być procentem dochodu, czyli ma to być kara liniowa, to dlaczego nie mogę mieć podatku liniowego? W PL jeśli zarobię za dużo, wpadam w kolejny próg podatkowy. I oddaję więcej, niż ktoś kto nie wpadł w drugi próg. Polska: - podatek liniowy - nie! - mandat liniowy - tak! - ponadproporcjonalnie większe obowiązki łożenia na państwo - tak, bo odpowiedzialność społeczna! - korzyści wynikające z wyższego łożenia na państwo - nie, bo równość wobec prawa! Twoja sprawiedliwość wygląda zatem tak: bogaty ma się dzielić swym majątkiem na różne sposoby, a w zamian będzie dodatkowo golony. Super :evil: Idąc dalej tym tropem, bogaty powinien być srożej karany, bo go stać na lepszego adwokata, a w sklepach powinien być osobny cennik dla bogatych, bo oni i tak mają dużo kasy. Tak? pozdr LYsY
  19. A ja tam myślę, że jak przepis uzależniający wysokość mandatu od dochodów wejdzie - to policjanci się ucieszą. Wzrosną bowiem ich zarobki za usługę zwaną "odstąpieniem od czynności" :bigrazz: :icon_mrgreen: pozdr LYsY
  20. Wiesz Michał, wszystko spoko, w pełni popieram waszą walkę, ale jeśli o te krzyże chodzi.... to telewizja Trwam jest telewizją człowieka, który wprost broni pijaków za kierownicą - jeśli ci pijacy są stanu duchownego. Taki pijany ksiądz może kogoś zabić i będzie kolejna tragedia. Bronić krzyży to tak, ale dbać o cudze życie - oj, to już nie bałdzo. Trwam dla mnie jest po prostu szkodliwa i ręki nie przyłożę do jej wspierania. Wybacz za offtop. A w temacie apelacji - informuj, jak z tą zbiórką na adwokata, w jakiej formie chcesz ją prowadzić! pozdr LYsY
  21. Heh, dokładnie, bezrobotni za free. Podobnie jak bogaci, którzy rozliczają się poza granicami RP. Podobnie jak każdy obcokrajowiec. Ciekawe też, co z przedsiębiorcami jednoosobowymi. Tych jest sporo i zdaje się, że nie wykazują zbytnich dochodów, he he he :icon_twisted: Płacą sobie najniższą stawkę do ZUS i oficjalnie przymierają głodem. pozdr LYsY
  22. Tomgor się na pewno ucieszy! I pewnie zagłosuje na PO :bigrazz: PO chyba chce przegrać wybory. A z tego z kolei cieszę się ja :icon_mrgreen: :icon_razz: Ech, bandyta ze mnie :icon_twisted: pozdr LYsY
  23. :lalag: To jest sedno sprawy, ładniej bym tego nie napisał (a zapewne nawet brzydziej) :icon_mrgreen: Mogę cytować? :) pozdr LYsY
  24. A Tomgorem się delikatnie mówiąc - nie przejmuj. On jest świętszy od papieża. A ile ma taktu i wyczucia! Sprawdź jak pisałem, jak wygląda sprawa zbiórki kasy na adwokata, żebyście byli w tym temacie czyści i nie dawali sprawcy punktów zaczepienia. pozdr LYsY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...