FhissT

jestem zdecydowany na VFR Fi, spoko ze sie odezwalo paru włascicieli tych sprzetów. w razie jakis pytan bede na PW męczyć... :wink: sprzet jest wygodny i niezawodny, wielkosciowo tez mi odpowiada (185cm/96kg) do tego jest rzadko spotykany, ma wtrysk (podobno bezobslugowy w sensie okresowej regulacji?), nawet te jeczenie rozrzadu może być ;) a regulator jak w kazdej hondzie - część eksploatacyjna... za ok 10 kafli mam nadzieje ze na wiosne cos w znosnym stanie upoluje... chociaż juz teraz korci wykrzesać pare $ na pewna czarnule z allegro... http://allegro.pl/item1332056707.html w FI zawory reguluje sie płytkami?

a myślałem ze od trzymania w górze... :biggrin:

7 dyszek za świeczke?! mozna zwykle NGK wsadzić czy sa jakies przeciwskazania...? qurna w gruncie rzeczy to sie zbytnio nie ma nad czym zastanawiać... oby sie nie okazało że za ~10 kafli same wyjeżdżone parchy pozostawały... i tak chcac kupic VFR'e bede musial uderzyc w Polske, u mnie jest tego tyle co kot naplakał, nawet nie ma jak sie do niej przymierzyć - nikt ze znajomych tego nie ujeżdża...

Dzięki panowi za rady! Do wczoraj cały czas chodził mi po głowie Gixxer (srad/k1 600), po raz kolejny niebagatelne okazalo sie obcowanie z motongiem. Żadna jazda we dwojke na odleglość wieksza jak 5 km nie wchodzi w gre, pozycja w porónaniu do f3 stricte sportowa. pomimo tego że Srad zajebiście mi sie podoba (a juz K1 to dla mnie ideał motocykla sportowego) to odpuszcze sobe zaprzątanie nim głowy... Tak jak koledzy pisali F4 sprawdzi sie na pewno lepiej. Jeszcze mam pytanie o VFR800Fi: czy eksploatacja i ceny częsci do tego moto są dużo wyższe jak do f4? ceny VFR są dziwnie atrakcyjne, do 10 kafli można bez problemu coś wybrać... przebiegi maja ogromneale istanieje cień szansy że były lepiej traktowane jak F4...

dzieki!

znajomy miał F3 (mial bo moto owineło sie na drzewie niestety) i zadnego prodblemu przez 3 sezony z regulatorem nie miał, napinacz wymienił w tym sezonie na ten od fzr yamahy (sprawdza sie ten patent?)... czy regulatory w f3 sa tak samo wrazliwe jak w f4? moze jakaś podmianka jest mozliwa bez ryzyka sfajczenia niczego... ogolnie moto chwalił i jedyne zastrzezenia mial do spalania bo 7-8l wyjmował lekką reka. to on nakręca mnie na CBR f4/f3 (zależy od $ i konretnego egzemplarza, bo wole pewną f3 jak "niepewną" f4).

O zaletach tego moto wiem juz wszystko :buttrock: pora na jakies wady... Czy dalej w F4 jak w poprzednich generacjach jest problem z regulatorem napięcia? ile kosztuje oryginalny/zamiennik? jak wygląda sprawa z napinaczem łańcucha rozrządu? dalej lubi zdechnąc po 10 tys? pytam bo F4 jestr w kregu zainteresowań na wiosne...

zdjęcie to dałeś niebagatelne...!

otóż to! :flesje: zobaczymy jak z cenami na nowy sezon... jeśli coś bede brał to raczej miesiace wakacyjny wiec pierwszy motocyklowy boom jakos sie postaram przetrzymać... mam zime na przemyślenia, bo najgorsze to kupić coś pod presją chwili...

no nie pokuowali francuskie jednorazówki!! :banghead:

alfe kupujesz sercem i jesli ja pokochasz to w dupie bedziesz miec to ze na wybojach wypadaja guziki z deski rozdzierczej i ceny wszystkiego sa dwa razy takie jak np w pasku ja do 40k kupiłbym naprwde wypasiona vectre C...

nie rozumiem o co ci chodzi?? takie podejscie jest bez sensu... wyciagasz jakies fragmenty mojej wypowiedzi nie rozumiejac w ogole treści... doceniam to ze sie martwisz o moje zdrowie i życie ale akurat nie pytam czy jaśnie pan da mi błogosławieństwo abym szcześciliwe jeździł na nowym moto... temat dotyczy czego innego. ubiegne twoj następny post. żadne cb 500, gs 500 czy xj600 mnie nie interesuje! dzieki za uwage...

spoko... damy rade! nadążanie za qmplami wg mnie to jazda w grupie z normalną prędkością podróżną 110-130 km/h, pałowanie, gumowanie itp akrobacje narazie mnie nie interesują. jawka niestety przy 90 w upalne dni po kilkunastu km najwyraźniej w świecie potrafiła sie zagrzać... :biggrin: a tak przy okazji to sporo jeżdze na ktm'ie lc4 640ccm (odblokowany na 70 konia!) więc jakieś tam doświadczenie z mocniejszymi sprzetami mam, poza tym wahe wyssałem z mlekiem matki :biggrin: :biggrin:

chodza słuchy ze w wersji wtryskowej poprawili smarowanie panewek i nawet przy gumowaniu nic im nie szkodzi... jak widać nie do konca, a sprzet az sie prosi stawiać go w pionie.

jak starczy dzięgów to ta na wtrysku w wersji S...

zmieniam zdanie jak baba... sv faktycznie dobry sprzet bez jakiś tam wad krytycznych, sprawdzona i chwalona konstrukcja... pomyślimy na wiosne... dzieki za pomoc!

i jak nie kijem to pałka...! średnio mi sie widzi remontować skrzynie za 2000, a raczej jest to nieuniknione predze czy później. każdy z kim rozmawiałem to miał takie przeboje z thundercatem. a porównując thundercata do f4? zrobili wreszcie porządek z regulatorem napięcia i napinaczem rozrządu? f4 jest bardziej sportowa i paliwożerna ale już ch*j, najważniejsza jest trwałośc sprzętu...

z tego co wiem na takiej pojemności można w polsce jeździć po ukończeniu 18 roku życia i zdaniu egzaminu państwowego na kategorię A... 3 lata chcesz jeździć po lasach?

ledwo zdałaś prawko i myślisz o składaniu sie w winklach? najpierw warto nauczyć sie jeżdzić na wprost i biegi zmieniać w odpowiednim momencie... pragnę cię uświadomić że kurs na prawo jazdy nawet w 10% nie uczy jazdy na motocyklu a już na pewno nie na sprzęcie typu cbr600 lub nie daj Boże R6, które jest wyrywne i nie wybacza błędów... ale jeśli sie okażesz tym 1% amazonek które mają tego bakcyla to nawet R6 jako pierwsze moto cie nie zabije...

w 4.09 miał farte że pucha nie miała miejsa wbić sie na lewy pas... a co ja pie**ole koleś miał farta od pierwzej do ostatniej sekundy filmu... wg mnie jechał na prochach. a tak przy okazji to szerokie arterie tam maja... RESPECT!! :banghead:

taa... beema S1000RR łoji dupy wszystkim skośnookim superbike'om... Świat sie kończy! jeszcze pare lat temu coś podobnego było nie do pomyślenia!

zależy kto jakie ma doświadczenia bo dla mnie sportowa 600 to na pewno dzik! wrcając do tematu to wybór padnie chyba nieoczekiwanie na thundercata, dziś mieliśmy w Białym takie niby zakończenie sezonu i sobie wszystko poukładałem. pozycja zajebista, nie stołek jak np fazer i nie żaba jak k2, poza tym prostota konstrukcji i tania eksplo (spalanie!) przemawiaja za kociakiem, pomimo że to nie wtrysk ale pomyslałem że wole ładnego thundercata niż bylejaka f4i...

wiec nie jest tak narwany jak np R6? nie dane było mi tego sprawdzić osobiście czy to taki rasowy dzik czy tylko pastowany kaban... opieram sie na zdaniach kolegów z forum. ceny używanych gixxerów są atrakcyjniejsze jak f4i... a jak z awaryjnością?

jajo na pewno tanie w eksplo ale ni ch*j nie pasuje z wizarzu...

a ja podpisuje sie pod tym co napisał Shinigami ale... najlepszym doradcą jest pierwsze wrażenie po usadowienu swej dupy na kanapie, rozruch garów i szybkie zweryfikowanie czy TO jest TO czego szukam...