Swiety

Jednym słowem dużo gadania, żadnej roboty. Myślę że wasza wyprawa skończy się na ostrych planach, aż was zima zaskoczy :flesje:

Jak nie popada to o 21-22 będziemy z kolegą na Targówku fabrycznym gdzieś na strażackiej...

Dzisiaj dogorywam po wekeendzie, więc jutro już będzie dobrze. Może jutro tak o 21. Miejsce do dogadania?

Palę to tylko czasami gumę :biggrin: Chyba nie wiesz o czym piszesz. Zatrzymuje cię policja. Za jazdę bez uprawnień dostajesz mandat 500 zł. Jeśli zaparkujesz w bezpiecznym miejscu, albo bedą życzliwi żebyś po kogoś zadzwonił, aby zabrał moto to ok. ty nie masz prawa nawet przepchnąć motocykla z jezdni. Jeśli stwierdzą że stważa zagrożenie, wzywają lawetę i odwożą ci go na parking, na twój koszt... :flesje:

Każdy ma swój punkt widzenia i swoje doświadczenia. Dokladnie o te słowo. Ja tak nie uważam, ale chyba tutaj nie ma kompromisu więc dyskusja zamknięta :biggrin:

Kolego na dolnej części łańcucha. Gdzieś na środku, ja ustawiam na około 2-3 cm. Co do drugiej sprawy to na wahaczu masz skalę i wskaźnik przy napinaczach. Zrób tak, aby było dokładnie tak samo po obu stronach. Jak coś będzie nie tak to poczujesz podczas jazdy :bigrazz: Ale raczej nie powinno...

Ja nie wiem może coś w tym jest. Ale jak słyszę że swojego moto nie daję absolutnie nikomu się przejechać. Nawet najbliższej rodzinie. Nie oszukujmy się, ale to jest tylko kupa metalu obudowana plastikami. Nie powiem że nie szanuję swojej maszyny. Ale praktycznie wszyscy moi znajomi mieli okazję się przejechać, jeśli wiem że w miarę umieją jeździć. A nie daj boże coś, to mam AC więc jakoś tam bedzie. Wiadomo że nie specjalnie, a może się przytrafić najlepszym. tak więc osobiście nie bardzo to rozumiem... Akurat wolną to mam teraz MZ, ale 150 cm więc nie w twoich marginesach :bigrazz:

Jazda bez prawka 500 zl. Plus ewentualna laweta, jeśli trafisz na chama. Za te pieniadze spokojnie opłacisz kurs i jeździsz na legalu. :biggrin: A za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard :biggrin:

Piękny ciepły, jesienny wieczór. Śmiganko po mieście. Godz 23 trenowanie gumy pod M1. Godz 23,30 gleba na plecy przy 80 :bigrazz: Iskry ze sprzęta sypały się bardziej niż od spawacza... Uraz został po dzień dzisiejszy :flesje:

Może czwartek? Trochę pośmigać po mieście, później na Cargo. Ja bedę z kolegą na 1000 a mój też ma silnik od 600 :bigrazz:

Przepraszam, ale muszę się wycofać gdyż jadę do szpitala. Ważna sprawa rodzinna... :-(

O ile dobrze się orientuję to na tych skrótowych objazdach są czasami większe korki niż na Puławskiej. Wszystkie te wąskie uliczki pokorkowane, podobnie jak kartoflisko w Raszynie :biggrin:

Mam w garażu Osę 175 z lat 60. Udostępnił bym do zdjęć, ale jest w trakcie gruntownej renowacji i rama została oddana do naprostowania, tak więc jest w kawałkach :bigrazz:

Jak chcesz to z kolegą tak ze 3 razy w tygodniu wieczorkiem latamy, czasami wyskoczymy na jakąś ulicę trenować koło ;-) jak jesteś zainteresowana to napisz priv. : :cool:

Jeśli to twoje zdjęcie to jak już będę gotowy to się zgłoszę po wskazówki (nie do zegara) :biggrin:

po pierwsze to ty zacząłeś tą dyskusje że każde danie łapówki jest frajerstwem. Nie wiem gdzie ty żyjesz ale są w życiu takie sytuacje gdzie poprostu trzeba posmarować żeby coś zyskać. Więc ty nie ubliżaj ludziom. Skoro masz takie podejście to ok, ale zatrzymaj je dla siebie... Myślę że dalsza polemika na ten temat nie ma sensu więc już nie wstawiaj tych swoich wypocin... Żeby mieć blachy LTM to trzeba tam mieszkać...

Witam. Ponieważ takie zwykłe latanie po Warszawskich ulicach jest trochę nudne, więc postanowiliśmy z kolegą sprzedać swoje sprzęty, a w zamian kupić jakieś starsze gsx-ry lub R6, obudować przystowować takie podstawowe rzeczy jak zębatki, micha, hamulce i zacząć trenować wszelkiego rodzaju triki. Mój dotychczasowy trening zakończył się glebą na plecy przy 80 no i dość sporymi stratami finansowymi. W sumie jest dużo ofert motocykli dostosowanych do stuntu, ale razi mnie ich niska cena, warto coś takiego brać, czy lepiej nie ryzykować? I może ktoś się orientuje ile kosztuje później utrzymanie takiej maszyny. Bo obecnego trochę mi szkoda (za nowy) na taką naukę, rysa na umyśle :bigrazz:

No i tylko Krzywer przybył. Ale jakoś i we 3 daliśmy radę :biggrin: Dzisiaj Piątek więc też planowane jakieś latanko wieczorem. Pisze się ktoś? :flesje:

No to faktycznie dawno nie byleś bo za 12 zł to możesz im wiesz co... Zakaz wyprzedzania, prędkość ponad 30km wszystko się zaczyna od 250, 300 chrywni... PS no to skoro jesteś taki porządny to czemu nie oplacileś tego mandatu. Więc skończ już wypisywać swoje mądrości bo co ty ku-wa wiesz o życiu seksualnym mrówek... :cool:

Aktualne. Ja bedę z kolegą śmigał od 20 ale o 21 podjedziemy na Orlena. Aktualne. Ja bedę z kolegą śmigał od 20 ale o 21 podjedziemy na Orlena.

Na taki typ czlowieka jak ty jest pewne określenie, ale nie bedę go przytaczał bo kultura zabrania :bigrazz:

A jej wszystkie nogi zostały? Chyba tylną jej oddzieliłeś. Ciesz się chłopie że tobie tylko tak się skończylo. Mi od byle zająca zderzak popękał.

Byłem w zeszłym tygodniu na Ukrainie. Sambor, Stryj, Nowy Rozdół, Lwów. U nich również złoty słabo, udalo mi się zmienić po 2,37 to max. Bo zaczynały się kursy od 2,20 Benzyna w granicach 7,50. Nemirof z uchem 1,7 litra, 69 hrywni (koło 30 zł ;-)) Niestety że byłem puszką to na powrót do kraju musiałem odstać 15 godzin na granicy (mrówki jego mać!) I nawet udało mi się przejechać bez żadnej kontroli, a stali kilka razy ;-) Zazwyczaj danie łapówki polega na daniu jakieś 1/4 mandatu. Ale skoro tak piszesz to musiałeś mieć przykrą przygodę w życiu. To w takim razie ci współczuję :flesje:

Środa 30-06. 21 na Orlenie na Zaciszu na Radzymińskiej czy jakaś inna propozycja? :flesje:

No i gitara. to już jest kilku... :buttrock: