Skocz do zawartości

robak

Forumowicze
  • Postów

    1807
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez robak

  1. uuuu kurde, to moto swieze i nie byle jaki rowerek....

     

    ps. istnieje jakis ostry endurak poj. 250-600 ktory jest chłodzony cieczą i mozna go wyrwac w cenie do 7 tys?? ewentualnie ciut wyzej? albo inaczej -jakie jest najtansze enduro wyzej wymienionymi parametrami?

     

    ps. a czesto sie zdarza, ze silnik chłodzony ciecza sie rozsypuje po nagłym ochlodzeniu go wodą?

  2. przy ostrym żyłowaniu pewnie z 5l na 100km albo i wiecej,w trasie koło 4.

    co za głupoty opowiadasz!! mi aprilka 50-ka paliła minimum 4,5 L przy ostrym traktowaniu. z pasazerem na trasie na polanow (pełno wzniesien) doszla do 5 l/100 8O (oczywiscie bez zastrzezen co do stanu silnika, wyciekow tez nie było ;)) taka 125-ka spali 5 jak bedziesz bardzo grzeczny, jak troche mniej to nawet 8 ;)

     

    ze 125-tek to jedna z najlepszych propozycji, napewno jedna z najmocniejszych. ale z drugiej strony czesci do nsr sa chyba troche tansze :roll: poszukaj w necie przykladowych cen i przede wszystkim bierz taką zadbaną nie patrzac na marke :P

  3. a może mi ktos powiedziec, jak to jest ze sprzetami typu xr, tt i innymi chłodzonymi powietrzem. niby ostre maszynki, ale jak materiał uzyty do produkcji cylindrow wytrzymuje nagły przejazd przez gleboka wode?? a może nawet długotrwale brodzenie po wodzie na mocno rozgrzanym wczesniej silniku?? czesto sie zdarza, ze pękają? (pod uwage prosze brac przede wszystkim moto produkowane DO 1995roku maksymalnie, bo tylko na takie ewentualnie bede mial $ )

  4. u mnie instruktor powiedział, ze jazda na egzaminie a w normalnych ruchu ulicznym to zupełnie inna sprawa, wiec nauczy mnie, jak zdac egzamin a reszta sama "wejdzie" z biegiem pokonywanych kaemów ;) moze tez po czesci dlatego, ze wiedział, ze umiem dosyc dobrze jezdzic i ze mam juz A1. ale wiem, ze tych "mniej doswiadczonych " traktował podobnie

  5. robak powiem Ci szczerze że śliskie siedzenie to mały problam- trzymaj konkretnie moto między kolanami i zaprzyj sie rękami i wtedy nie bedziesz sie ślizgał bo nawet praktycnzie siedzić nie będziesz musiał...

    hmmm.. chyba sie zle zrozumielismy... siedzenie "wyslizgało sie " od stopali, ale przeszkadza mi to przy jezdzie na gumie na siedzaco, tzn jak juz łapie konkretnego piona :D a moze to juz jest granica, w ktorej zaczynam leciec na plecy, ale w ulamku sekundy odpuszczam gaz i spadam na 2 koła :roll: kurde, musze skołowac sobie kamere

  6. zmien fure na jakaś z zadupkiem... a nie enduro

    i tu jest cały problem. oba typy motocykli mi sie podobają a niestety jeszcze na 2 sprzety mnie nie stac ;) może kiedys...

     

    albo wylej na siedzenie butelke jakiejś oranżady(czy coca coli)... jak wyschnie będziesz przyspawany do siedzenia!!

    heh o tym niepomyslalem :lol: to teraz po kazdym myciu moto oprocz smarowania łancucha bede musiał jeszcze po cole smigac :D :D a moze po czesci jest winny szampon z woskiem?? :lol:

  7. na allegro mozna kupic metalowe "noski" do butow enduro za jakies 20 zl. wystarczy przykrecic sobie do butów i można zrobic ladna demolke :lol:

     

    Ja błędy katamaraniarzy na drodze dzielę na popełniane umyślnie i nieumyślnie. W drugim przypadku, zwłaszcza jeżeli kierowiec wykaże potem skruchę, ma dużą szansę, że nie usłyszy ode mnie złego słowa.

    mysle tak samo, nawet ostatnio troche wyluzowalem, w koncu popełniac błedy to rzecz ludzka, kazdemu sie moze zdarzyc... ale jak ktos z premedytacją odpi**dala jakies balety na drodze to staram mu sie chociaz fucka pokazac :D

  8. ze swojego skromnego doswiadczenia zauwazylem,że przy robieniu stoppie warto miec na sobie buty motocyklowe a nie adidasy. wiem, ze sa mniej wygodne, ale jesli moto zacznie sie przechylac na bok to trzeba sie podeprzec nogą. a kostka moze zabolec .... sam sie o tym przekonałem ;)

     

    od kiedy zaczełem cwiczyc , obserwuje, że kanapa pod tyłkiem zrobiła sie sliska i sie błyszczy w przeciwienstwie do czesci "pasazerskiej" :D co z tym zrobic :?: przy jezdzie na kole na siedzaco czasami sie ześlizguje . staram sie troche pomagac sobie sciskajac zbiornik (jak jest wypolerowany to raczej nie skutkuje :D )

  9. zacisk trzeba rozkrecic... przeciez trzeba wyjac klocki hamulcowe, bo cięzko jest wsadzic miedzy nie tarcze :D szczególnie jak klocki sa świeże :D

     

    Janek, zamiast tak bez sensu machac ta kopka spróbuj odpalic na pycha. a ta kopke warto by dokladnie obadac, najlepiej zdejmij pokrywe sprzegła i wtedy wszystko bedzie widac. szkoda na to frezów.

  10. małe pytanko. na którym biegu dt 125 jezdzi sie dla Was najlatwiej na gumie?? ja czuje ze 2 bedzie najlepsza, puki co wyrywam ja tylko na stojaco na 2, ale zaraz zalapuje blokada :D (wiecie, o czym mowie...) puki co na 2 i tak jest troszke za słaba zeby smigac na jednym. jedynka musi wystarczyc :roll:

  11. tez kiedys takie cos mialem z dziewczyną 8O normalnie strach w oczach. powiedz jej, ze musi sie pochylac tak jak Ty i moto, bo to jest duzo bezpieczniejsze niż jej pozycja pionowa ;)

     

    albo wytłumacz Jej , na czym polega siła żyroskopowa (?) ;) (kurde, nie wiem , czy uzyłem wlasciwej nazwy, ale kazdy, kto czytał wywody Janusza i innych forumowiczów w tym dziale, wie o soo chosi ;) ) :D

  12. z tym bieganiem za moto to niezbyt dobry pomysł. lepiej trzymac stope cały czas przy tylnym hamulcu i jak mamy za duzy przechył to go nacisna, tylko tez nie za mocno. ale ja jakos nie moge tego zrobic. ustawiłem dzwignie hamulca i biegow na najnizszych poołozeniach a mimo to przy jezdzie na gumie zle sie czuje "macając" hamulec ;) tak jakby moja stopa miala za mały skok w kostce :D wole bez hamulca, najwyzej wyglebie :?

     

    ps. widzieliscie ostatni "Jednoslad" ? ale koles wymiatał tym Gas Gas-em 8O normalnie kosmos i jeszcze marudzi, ze jest za ciezki :lol:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...