Skocz do zawartości

Keryn

Forumowicze
  • Postów

    114
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Keryn

  1. Wstępnie - tak, chętnie. Czemu nie. :lalag: Czasu jeszcze masa, ale wrócimy do tematu. Przypomnę się z tym.
  2. Chyba na zawsze. Przeciez dostalismy do nich karty gwarancyjne :icon_biggrin: To sie nazywa promocja! Galeria Copernicus pokazala klase :lalag:
  3. Panowie Dzieki - to bylo to!! To sie chyba rozmijalismy. Beda nastepne razy :crossy: Butterfly - :notworthy: - dzieki! Najlepsza meta swiata! :lalag:
  4. Fajnie poczytać, że ktoś pośmigał, nawet jeśli samemu się jeszcze nie wyjechało. Kozaki jesteście. :lalag: Dziś wyciągam sprzęta. Już czas. Przedmucham rury, przegonie kury, policzę dziury... Może się spotkamy. Wyglądam inaczej niż w poprzednim sezonie, ale KAWA wizualnie bez zmian. Da się rozpoznać (i usłyszeć :icon_twisted: ) Jakby co - telefon zawsze przy sobie. Numer w profilu. Strzałka!
  5. Hejka! Ale hoooj... Dziś do Was nie dołączę - a chciałbym. Oj bym. Zobaczymy piątek.
  6. 5273,05 zl (dokładnie policzone 1,15 x 15)
  7. 5270,75 zł (dokładnie policzone 1,15 x 14)
  8. No to jest prosta decyzja :lalag: - jak najbardziej. Za tydzien wracam ze ski-rekonesansu tam gdzie wiesz - wiec bede zajebiscie wprawiony (albo polamany). A ze smigania na stoku nigdy dosyc.. :icon_twisted:
  9. Mam podobne plany (też zapuszkowany, za ciepło na latanie :cool: ) Daj znać o której - zgramy sie. Jak obiecałem - link: http://www.unislaw-stok.pl/
  10. Faktycznie! :clap: - jadąc na stok do Unisławia dwóch takich boss'ów widziałem. Nic sobie ze sniegu nie robIli - przeciwnie, jeden na moich oczach wjechał w metrową zaspę w podobny sposób, w jaki parkuje się rower w stojaku - i tak maszynkę zostawił, stabilną, przerzucił torbę z pleców na przód i myk, myk, do chałupy dzwonić. Szacuneczek... :notworthy:
  11. :notworthy: Poćwiczyć nigdy nie zaszkodzi, ale.. Zawsze się usmiecham, gdy ktoś mówi "nie denerwuj się" gdy jestem super spokojny, albo tak jak Ty, "nie mażcie sie", gdy zamiast biadolenia trwa spokojna rozmowa w poszukiwaniu rozwiązania problemu. Nikt się maże - tylko próbuje poprawić to, co niedopracowane, nawet jeśli to wina jeszcze producenta. Twoim tropem idąc - zamiast naprawiać np. hamulce lepiej solidnie twardo nogą hamować i nie narzekać? Bo twardym trzeba byc, a nie mientkim? Chyba nie (chyba :wink: ) Podobno bardzo częste, Nitomen, baaardzo częste - w drugiej edycji (po 2006 r.) zostało to trochę poprawione, ale w 1-szej (2003-2006) to stała przypadość. Większość się do tego przyzwyczaja, albo... się do tego jakoś przyzwyczaja :biggrin: Ale jeszcze pogłówkuję. Only the best is good enough. :lalag:
  12. Faktycznie, przy ruszaniu... - właściwie to nie jestem do końca pewien, musiałbym chwycić kierownicę i sprawdzić - ale chyba ściągam do dna. Natomiast na wyższych biegach (ponad pierwszym) to oczywiście nie byłby problemem - wysprzęglam bardzo płytko, to jest praktycznie muśnięcie sprzęgła i właśnie to poprawia płynność i szybkość zmiany biegów - ale robię tak chyba nie tylko ja? Pozdrowienia
  13. No! Niezły pomysł! Nawet bardzo bardzo dobry pomysł! Tak dobry, że wystarczyło, że przeczytałem w opisie urządzenia "doskonały dla kobiet, dzieci i osób z małymi dłońmi" i, nie wiem czemu, nagle problem sam przestał istnieć! Łał. Chyba cud! Co już zrobiłem, to moje. A reszta... własnie przestała mi przeszkadzać. :lalag: Dzięki :notworthy:
  14. 5135,05 PLN (9 razy komplet - rozłożony w czasie, rzecz jasna)
  15. Powyginana - chyba nie, ale... co mi tam, sprawdzę. (może skręcona wewnątrz pancerza..?) Skończę zabawę z zapłonem, to do tego wrócę. Thanks Klamka odpuszcza, gdy poluzuję nacisk, z taką samą siła, jaką muszę pokonać, by ją docisnąć. Czy to by oznaczało, że jest ok? BTW Może faktycznie czas wyskoczyć na ściankę z fajnymi przywieszkami i wzmocnić paluszki... :icon_twisted:
  16. Witam Mam mały kłopot ze "zmiękczeniem" klamki sprzęgła. Nie chcę zmieniać biegów bez sprzęgła - taka skrzynia na pewno nie ma synchronizacji, jak samochodowa. Może gdybym chwytał sprzęgło całą dłonią, mniej by mi to przeszkadzało, jednak nie potrafiłem się pozbyć nawyku wciskania sprzęgła dwoma palcami, wskazującym i środkowym. Przez to zdarzyło mi się już kiedyś zakończyć kilkugodzinną jazdę zwichniętym palcem i kilkudniową opuchlizną (zeszłaby szybciej, ale... miałem przerwać jeździć? :cool: usztywniłem trochę, piguła jakaś i jazda) Przy szybkich zmianach biegów trochę to irytuje... Oporna jest od samego początku - więc nie zakładam uszkodzenia, zabrudzenia itp., ale... Na razie nie przyjmuję do wiadomości, że "ten typ tak ma". Jeszcze zdążę. Do rzeczy - czego próbowałem: - próbowałem regulacji sprężyny w miejscu, w którym linka znika w skrzyni - wpływ niewielki, - próbowałem regulacji metalowym kółkiem, obejmującym linkę tuż za klamką - wływ innego typu (na skok klamki), - sprawdzałem stan samej linki - bez zarzutu, raczej to nie kwestia zużycia, - przesmarowałem linkę olejem silnikowym 1:1 z benzyną (benzyna, by dać radę umieścić przy pomocy strzykawki gesty jednak płyn we wnętrzu pancerza) - wyeliminowałem delikatne skrzypienie pancerza linki (i super), ale.. opór bez zmian. - przesmarowałem też klamkę na zawiasie i mocowanie linki do klamki (taki mały koralik na końcu też) - super płynnie chodzi i wymaga.. tego samego nacisku. Słyszałem opinię, że moto jest mocne i sprzęgło musi być "gęste", ale nie przekonało mnie to. Może jakieś inne sposoby na rozwiązanie tego problemu? Zima jest - mogę jeszcze popróbować :bigrazz: Z góry dzięki
  17. No super. Gratulacje! :flesje: (I dla Miecza, i dla Kądzieli! :wink: ) Ile waży bez kasku?
  18. 5064,95 PLN Ponownie zastanawiam się, czy dalsze klikanie ma JAKIKOLWIEK sens... Niewiele rzeczy, działań, przejawów jakiekolwiek formy aktywności, realizowanych nawet w bardziej bezpośredniej, namacalnej, bo fizycznej, formie, ma sens... wiec niby czemu akurat to miałoby mieć?..
  19. Masz pewnie na myśli, że, gdy emocje stawiania opadną i się uda, to stoi stabilnie? To prawda, rzeczywiście tak jest, nawet spoko :lalag: . Tylko jeden drobiazg szarpie nerwy... jak te 200 kg wstawić na ów stojak... :wink: (Osobny temat to stawianie jednoosobowo... :icon_twisted: , ale chyba przy większości moto z boczną stópką jest to po prostu "Ahoj, przygodo!" :buttrock:
  20. Skoro w temacie podnośnika - to lepiej omijajcie TEN podnośnik dostępny tak w internecie (poniżej link) jak i u partnerów serwisu w kilku miastach Polski: http://www.moto-akcesoria.pl/stojak-moto-detail,p,1275 Prosta konstrukcja, brak rączki czy najprostszych choćby rolek oczywiście kłuje w oczy, ale nie w tym największy problem. To cudo jest po prostu... za krótkie! :eek: W moto z 17-calowym kołem punkt podparcia belki łapkami jest możliwy tylko na wysokości osi koła (nie głębiej) - nie mieści się po prostu :icon_mrgreen: Co więcej - podniesienie moto tak, by łapki stojaka nie haczyły o śruby zębatki i nie blokowały obrotu koła jest sporym wyzwaniem (szerokie łapki + konsekwencja położenia punktu podparcia) - szczęka mi opadła, gdy się okazało, że nie mogę ruszać kołem. Dopiero metodą prób i błędów ustaliłem, że "się da" wyłącznie wtedy, gdy tylko końcówki łapek podnośnika wsunąłem pod belkę, nie więcej niż na 1 cm (bardzo się wtedy zrobiło bezpiecznie..). Żeby było śmieszniej - na zdjęciach podniesiony jest tył zielonej Kawy Z1000, prawda? A u mnie w garażu co?... :wink: Także, tego.. :notworthy: Żeby TAKIE zdjęcia zrobić, to się ktoś musiał nieźle nadygać! Pamiątkę z kupowania na szybko mam więc szałową :lalag:
  21. Ale mocarz :icon_eek: :clap: Ten koleś nawet się jeszcze nie rozpędził porządnie... Przyjrzałem się jeszcze raz - po zmianie biegów zrobił uślizg. Plus może piasek? Na hamowanie jeszcze za wcześnie. Ledwo po starcie, przed takim łagodnym łukiem - powinien nadal jeszcze śmiało odkręcać... i to zrobił :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...