Skocz do zawartości

ksylwia

Forumowicze
  • Postów

    161
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ksylwia

  1. Dziękuję serdecznie :) Przyda się no i miła lekturka przed zaśnięciem. :biggrin: Lakier niby oryginalny i nie zauważyłam różnicy. Przyjrzę się przy najbliższej okazji. Na razie tylko pod garażem jeździłam bo jutro dopiero załatwiam formalności.
  2. Prosiliście o fotki - oto moja najpiękniejsza :biggrin: http://k-sylwia.fotosik.pl/zdjecia/1.html w kolorze - kawa z mlekiem ;) http://img52.imageshack.us/img52/5572/p3140475912x684.jpg p.s. macie może serwisówkę do niej? Mogłabym prosić o jakieś info w tej sprawie?
  3. Dzieki za odpowiedź :) Kupiłam w piątek 12.03 kawusię :) śliczniutka tylko dokupię szybkę, przygotuję do sezonu i na drogi :buttrock: :icon_biggrin: Niziutka jest - dosięgam obiema całymi stopami do ziemi. :icon_mrgreen:
  4. Popieram policję w tej sytuacji. Tlumaczenia, ze młody, ze emocje.... to niech siadają za kółko i na moto tylko Ci z olejem w głowie. Jeśli chłopak 24 letni nie ma na tyle rozumu by się zatrzymac, zwłaszcza jadąc z pasażerem to już problem jego i jego rodziny. Reedukacja.
  5. Witajcie :) Stoję w obliczu kupna kawy er 5 z 2004 jednak obawiam się czy przy moim wzroście 168cm, dam radę. Wiem, że logicznie byłoby przymierzyć się wcześniej, ale w okolicy nie ma ogłoszeń o sprzedaży er5. Czy ktoś z Was ma podobny wzrost do mojego? Wiem, że 2004 wysokość siedziska to 81cm, ale jak jest z szerokością... Kawa, którą chce kupić jest 400km od mojego miasta stąd to pytanie.
  6. Witam, jak w tytule - interesuje mnie CB500 lub CBF500 najchętniej po 97 roku. Kasa jaką dysponuję to 8-9 tys. Okolice - promien jakichś 250 km od Zamościa, ale dla sprawdzonego i pewnego egzemplarza jestem w stanie pojechać dalej. Proszę o pomoc bo ciężko znaleźć pierwszy sprzęt :notworthy:
  7. Mrożące w żyłach opowieści. W polsce niestety tak jest z zatrzymywaniem się przed przejściem. Jeden przepuszcza, a na drugim pasie lub na przeciwko dodaje gazu by przemknąć jak najszybciej. Dwa razy w życiu byłam świadkiem gdzie o włos było do nieszczęścia. Pierwsza - klasyczna, na drodze dwupasmowej zatrzymuje się półciężarówka, przepuszcza młode dziewczyny, one idą oczywiście nic nie widząc zza tym autemi gdyby facet, który szedł za nimi nie złapał jednej brutalnie i nie pociągnął, że aż się przewróciła to by jej nie było bo kobieta jechała jak oszałała. Druga sytuacja - zadziwiająca. Pusta ulica - babcia na krawężniku. Widzę, że sobie nie radzi więc pomagam. Idziemy wolno, jesteśmy o kilka kroków od celu, inne auta które nadjechały zatrzymały się jednak widzę parę rowerzystów. Chłopak, zwinnie ominął nas za plecami, patrzę, a dziewczyna ślepo jedzie za nim nie bacząc na nas. :icon_twisted: Babcię zdązyłam popchnąc na chodnik, a sama odskoczyłam do tyłu. Masakra - jakby z taka predkością uderzyła w kruchą babcie :] p.s. rok temu w wigilię miałam kolizję dosłownie 200 m od domu (kobiecina twierdziła, że strzałka zielona oznacza dla niej pierwszeństwo - policja jej musiała tłumaczyc bo mi nie wierzyła) i 112 ani 997 nie działało :] przynajmniej od mojego operatora :/
  8. No no i to moja 'ziomalka', a tu czas pokoju, pojednania - tak po polsku :bigrazz: Podsumowując żarliwą dyskusję: 1. Po eLce to człowiek niewiele potrafi dlatego wskazane byłyby jazdy doszkalające (jasne, że można samemu szkolić technikę, ale ulica to nie tor, a skoro można skorzystac z rad profesjonalistów to po co sobie życie utrudniać?) 2. Za każdym razem należy być skupionym i myślec, gdy siada się za kierownicę 3. w/w nie zawsze nas uchronią od złego. Potrzeba trochę szczęścia, ale jak wiemy - można mu pomóc ;)
  9. Gratuluję synka :clap: :biggrin:
  10. mając złe doświadczenia z sądem (sędziną - ściślej mówiąc) troszkę mi ulżyło, że jednak istnieją i pozytywne przykłady. :) Gratuluję :clap:
  11. no no jakie radosne nowiny! :clap: hehehehhe Gratulacje!!! Na należne czekam do wiosny :flesje:
  12. w zeszłym roku w połowie lutego rozpoczęłam sezon rowerkowy - 15 stopni ;) pamiętam jak dziś.
  13. Dziękuję za gratki :))) śledzę właśnie i motocykle i ciuszki i resztę rzeczy. Zbieram opinie i kompletuję. Mam nadzieję, że uda mi się przed zimą kupić moje pierwsze moto, ale zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie. Co do smigania chętna jestem - daj tylko znać ;) gdzieś musimy zdobyć doświadczenie. Trzymam kciuki 16tego :)
  14. Krzywer zdałam wczoraj :) i dziękuję za trzymane kciuki. Cieszę się i dzisiaj dalej dobry humor dopisuje. Zapisałeś się na drugi termin? Kiedy zdajesz? Powodzonka!
  15. na bikini za późno, a do zimy jakoś dziwnie blisko ;) W takim razie i ja, skoro to wątek do chwalenia się to ogłoszę, że dzisiaj o 18,00 zdałam prawko na motockl (teoria i praktyka) za pierwszym podejściem :buttrock: Cieszę się jak małe dziecko i właśnie piję za Wasze zdrowie :flesje: Teraz tylko kupić :crossy: i czekać do wiosny :icon_mrgreen:
  16. Gratulacje! Gratuluję :)) Witam i gratuluję. Miło, że coraz więcej osób z okolic zdaje. Może będzie z kim pośmigać i na zloty dojeżdżać :) Gratuluję... ja także zdaję niedługo po 8 latach od B ;)
  17. Witam kolejną osobę z lubelskiego :))
  18. O matko! Trzeba być nieźle wysportowanym, żeby takie akrobacje na moto wyczyniać. Niechby ten pan mądry egzaminator pokazał jak to się prawidłowo łańcuch sprawdza :icon_evil: Zaczynam się bardziej stresować - chyba się dzisiaj napiję ;) hehehe
  19. Powodzenia! Na samą myśl ściska i mnie stres lekko. Moja godz 'zero' to 7 październik 15.20. Daj znać jak poszło :)))
  20. Wtrącę się jako kursantka ;) Jazda, tj. podjeżdżanie na danym pasie obok stojących aut jest legalna. Tak jest w KRD. ;) p.s. mam nadzieję, że nie dostanie mi się ;)
  21. Ogólnie w naszej Polszcze mało rzeczy mnie dziwi, ale jestem w SZOKU :icon_eek:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...