gargamel

Jeżdżąc do Horic zawsze spędzam noce w namiocie koło padocku. Jest rewelacja. Nie mam powodów do narzekań. No chyba, że ktoś jest księżnieczką na ziarnku grochu ale nie o tym mowa :)

Jeżdżę tam regularnie od 4 lat. Naprawdę warto. Później MotoGP wydaję się, że jest to zabawa dla dzieci.

To może w niedziele wypad na kisielin?

Tuleje zrobione. Jednak dało radę. Nawe zawory od ciągnika odziwo też pasują. Uprzedzając wszytskich teoretyków. Tak, macie rację, to nie jest sprzęt dedykowany do K-750, tulejowanie jest złe itp. Naszczęscie praktyka nie idzie w parze z teorią. Wszystko pięknie wspólgra.

Powaliło mi się z nowym Sucati SpeedDay-em ale to i tak bez znaczenia. nie ma już miejsc.

Mizłęm takie w swojej VTR-ce i powiem szcerze. Daj sobie z nimi spokój. Wierć owiewki albo nic nie montuj crashpad-ów.

Będą mierzone dB?

Teraz to nie wiem. Ale wiem jedno, że czas tam wolno płynie i 190 KM z litra to ciągle odległe fantazje.

Jak pełzałem w pieluchach 190 koni z litra w seryjnie produkowanym motocyklu bez turbiny było niedorzecznością. Ale sprzęt materiały i technika zmienia się. Na bieżąco trzeba drążyć temat i eksperymentować. Gdyby nie to ciągle żylibyśmy w jaskiniach.

Jak to nie zagląda. Temat założyłem 18 lutego i nic aż do 5 marca. Miałem pisać sam do siebie? Nie jestem etatowym nabijaczem licznika postów. Liczy się jakość a nie ilość:). W międzyczasie znalazłem warsztat we Wrocku, który zrobi tuleje i szlify bez problemu. "Piotr" Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie da rady wytulejować Kaśki? Z całym szacunkiem do Ciebie. Próbowałeś takie coś zrobić, czy gdzieś, kiedyś, ktoś tak Tobie powiedział?

Przyzwyczaj się do tego. Taki jest polski rynek samochodów używanych. Motocykli także. Przez telefon, każdy sprzęt jest w stanie salonowym:)

Mój Nissan, odkąd założyłem LPG, benzyny nie zaznał. Palił na gazie nawet w zimnie przy dużych mrozach. Dopiero przy sprzedaży, zalałem benzynę i tragedii nie było. Teraz mam sekwencje i niestety paliwo w zbiorniku musi być :)

Nissan Sunny 1,4. Silnik na łańcuchu rozrządu i gaźniku. Przejechałem ponad 100tyś na gazie. 0, dosłownie zero awarii. Jedyną wadą jest blacharka. Gdyby nie to,że zeżarł go rudy, do tej pory bym go eksploatował.

W moim najnowszym nabytku, czyli K-750 potrzebuję wstawić nowe tuleje cylindrowe. Czy ktoś ma namiary na ludzi / warsztaty z dolnego-śląska gdzie mogę z czystym sumieniem oddać cylindry do tulejowania. Ile takie coś teraz kosztuje?

Będziesz leciał na niedzielny bajzel we Wrocławiu?

Poszukuję kosza do mojej Kaśki K-750. Jeżeli ktoś ma, śmiało pisać

To i może ja dorzucę Swoje dwa grosze. Ducati na pierwszy motocykl nie jest dobrym wyborem. Chyba, że jesteś mocno zdeterminowany. Ja przesiadłem się po długiej przygodzie z japoni na Ducati.Jest przepaść. Niestety $ nie pozwoliły na wcześniejszą zmianę moto. Dukat ceni się. Pamiętam jak w laach 90-tych u moich kumpli na ścianach wisiały plakaty CBR1000F. Ja ubóstwiłem 916 :). No i w końcu udało się. (prawie) Ale i tak jest zajebiście.

Jeżeli masz miejsce to chętnie wybiorę się z Tobą.

24 Luty 2013.

Wiem, że pytanie dość wczesne ale trzeba zapytać, czy ktoś wybiera się z okolić na motobazar do Wrocka w Lutym?

Wczoraj mijałem dwa Fazery na Hutniczej. :)

Czy ktoś posiada serwisówkę do Ducati 996?

Gratuluje. 929 może i ma swoje lata ale jest w stanie objechać SC57B z palcem w pupie. Zabierz ją na tor. Bedziesz miał zabawe. Uważaj na alternator. Przy glebie potrafi narobic szajsu.

W zeszłym sezonie dwa razy puścił mi przód. Raz za mocno odręciłem na wyjściu z zakrętu i buba. Dwa razy na mokrym torze miałem bliskie spotkanie z asfaltem. Ostatnia najmniejsza gleba, na parkingu przed torem. W tym roku żadnego gruzowania. Pewnie dlatego, że zmieniłem Honde na Ducati i cały sezon spędzam w serwisie :biggrin:

Ja także uważam, że Rossi powinien dać sobie spokój z Ducati. Na siłę i tak nic nie zdziała. W Ducati potrzeba młodej krwi. Bez tego nic nie zdziałają.