Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Czolem!

     

    Pomiary napięć wykonaj miedzy zaciskami akumulatora. Na piegu luzem a następnie dodaj gazu. Napięcie bez obciążenia ( światła ) po 1 min przy 3000-4000 nie powinno przekroczyć 14.4 V

     

    Po minucie??

    A to moze ja mam ladowanie :).

    Musze jeszcze raz pomierzyc :).

    Tylko najpierw musze naprawic motor :).

    Pozdrawiam

  2. Czolem!

     

    Tez sadze, ze to psychika. A moze tez wprawa...

    Tez duzo jezdzilem na rowerze. Nie wiem, nie zwrocilem uwagi, w ktore zakrety skladalem sie lepiej, ale jak robilem "wiraze" (tj. uslizgi tylnego kola na zblokowanym hamulcu) to lepiej mi wychodzily w lewo. Potrafilem taki rower postawic bokiem i tak jechac. Lepiej utrzymywalem kontrole i rownowage. W prawo najczesciej mnie przezucalo - bo za slabo sie pochylalem :).

    Co prawda na razie na moto przytarlem czyms o asfalt tylko w prawym zakrecie, ale tez chyba czuje sie pewniej idac w lewoskret.

    Jestem praworeczny...

    Pozdrawiam

  3. Czolem!

     

    Spoko, juz nawiazuje porozumienie z Draco Fisherem i bedziemy dzialac.

    Jak mi sie uda, to mzoe jutro cos sie postaram dowiedziec. Jesli pogoda bedzie znosna, to wezme jakiegos cyfraka i porobie fotki w tym osrodku o ktorym myslimy z Draco.

    Osrodek nazywa sie "Kotwica".

    W najblizszym czasie zapodamy cos konkretnego!

    Pozdrawiam

     

    PS

    Nastepnym razem wczesniej mowcie, ze cos takiego sie organizuje - cud, ze mi Zbyhoo pokazal ten watek, bo go jakos omijalem :).

  4. Czolem!

     

    Ale wypas!!

    Teraz dopiero zajrzalem do tego watku i mnie powalilo - zlocik 4umowy w Rybniku!!

    Cos fantastycznego :).

    Musze sie nad tym zaczac powaznie zastanawiac i objechac wszystkie osrodki naokolo zalewu. Znam dwa, jeden bardzo dobrze i mysle, ze by sie nadawal. Sa tam domki, jest miejsce ognisko, ale nie wiem jeszcze jak z cenami. Miejsce fajne, blisko do lasu :twisted:, w ogole domki polozone sa wsrod drzew, sa trzy mola, ale kamienne "nabrzeze" - jest to taka mala przystan. Tylko nie mam pomyslu co z motocyklami, ale to musze jeszcze tam zajechac poogladac.

     

    Co do spotkania.

    U Szpili to dla ludzi wjezdzajacych do Rybnika od strony Zor (Katowic). Zas od strony Gliwic, zeby pod Szpile zajechac, trzebaby przebic sie przez miasto. Wiec trzeba zrobic dwie zbiorki z roznych kierownkow (Gliwice & Zory, Katowice).

    Od strony Gliwic moze byc duzy parking basenu Ruda.

     

    Ale wstrzymajmy sie z rozwojem wypadkow i decyzjami :).

    Pozdrawiam

  5. Czolem!

     

    Co do rejestracji moto z inna ramą i silnikiem - można to zrobić, ale musisz mieć papiery na daną część. Zbyhu Ci to opisze, bo on przekładał ramę w swojej Wiesi.

     

    Rejestracja motocykla z wymieniona rama jest problematyczna, jesli nie ma sie dowodu rejestracyjnego z numerami tejze ramy. To wlasnie rama jest elementem, ktory w zasadzie stanowi o istnieniu pojazdu, jakim jest motocykl. Cos jak nadwozie w samochodzie.

     

    Ja nie mialem dowodu na nowa rame... Mialem tylko fakture zakupu tej ramy z podanymi numerami. I tylko dzieki uprzejmosci babki z urzedu udalo mi sie Wueske zarejestrowac.

     

    Jak kupujesz rame, to kup z dokumentami. Wowczas rejestrujesz motocykl na ten dowod, w ktorym sa numery nowej ramy. Silnikiem mozna dowolnie zonglowac - nie ma klopotow z rejestracja pojazdu z innym silnikiem (numerami), niz tymi wbitymi w dowod rejestracyjny. Ale numery ramy musza sie zgadzac. Inaczej trzeba miec szczescie, by taki sprzet zarejestrowac...

    Mi sie udalo...

    Pozdrawiam

  6. Czolem!

     

    Nie sadze z tym kolankiem. Kupowalem pare dni temu nowe kolanko do MZtki i tez jest w polowie takie jakby "zgiete". o jest jakis zgrzew, czy cus...

     

    Zbyhoo: czemu nie krzyczysz o te fotki ogranicznikow??

    Zaraz polece dzisiaj do garazu i porobie im zjecia :D.

     

    Co do zlego prowadzenia Gozilla, to moze to faktycznie tez byc zle przykrecenie tylnego kola. Mozna na napinaczach sie pogimnastykowac. A noz cos to da :D.

    Pozdrawiam

  7. Czolem!

     

    Dzisiaj ojciec mi powiedzial, ze jak jezdzil na WSK to nie specjalnie dawal sie wyprzedzac MZtkom (TSkom). Of korz na przyspieszenie, bo na prostej i top speed nie bylo mocnych.

    To mnie rozgrzalo. Bo dzisiaj jezdzilem na MZtce i wiem jak ona jezdzi.

    Nie ma mocnych, musze poprawic parametry w WSK.

    Juz mam bardzo powazne plany.

    Na pewno:

    - zmienie wirnik pradnicy (moze to cos poprawi z pradami)

    - zmieniam cylinder - mam w zapasie inny, z wypolerowanymi kanalami dolotowymi

    - jeszcze raz rozbieram gaznik i wszystko ustawiam wg. ksiazki jak Bog przykazal

    Jak to nic nie da, to sie poddaje...

    Pozdrawiam

  8. Czolem!

     

    Poki co swieczka z WSK w MZtce daje rade. Ma tylko F95, ale dzisiaj bujalem sie na niej 110 km/h :D.

    Ale na pewno cos na zapas sobie kupie. Jakby tak na trasie strzelila, zebym mogl sie pozbierac :D.

    Poki co wyglada na to, ze motorek jezdzi. Posmigalem jakies 15 km, raz przypadkiem postawilem ja na gume. Gra gitara :D.

    Teraz musze przywrocic moc w WSK, juz sie za to konkretnie zabieram :D.

    Pozdrawiam

  9. Czolem!

     

    No, wkurzylem sie i zabralem powaznie za motor.

    Kupilem zestaw naprawczy do gaznika do MZtki i powymienialem wszystkie dyszki, zaworki itd. Zalozylem gaziola i poszedlem kopac. Dalej dzialo sie tak jak wczesniej. Zapalila i zdechla.

    No to sie wkurzylem znowu i idac za rada kogos z pl.rec.motocykle wyjalem tlumik - a noz jest zapchany. I tak zaczalem kopac. Raz motor zagadal i poki trzymalem go na 3 tys. obrotow jakos pracowal. Zaczlaem krecic srubami przy gazniku i... silnik zgasl.

    Poniewaz glosne to bylo jak skurczybyk, dmuchnalem w wydech - przelot idealny. Zalozylem tlumik na powrot. Kopie, kopie i nic.

    W koncu wykrecam swiece - iskry brak!

    Poszedlem wiec do WSK, wyciagnalem zapasowa swiece F95, wkrecilem i... jak reka odjal!

    Motor zapalil od razu, wolne obroty zaraz udalo mi sie ustawic i zaraz tez pojezdzilem. Co prawda, troche sprzeglo slizga, ale co tam. Grunt, ze motor jezdzi :D.

     

    Teraz mi tylko powiedzcie cos na temat swiecy. Poprzednio mialem jakas niby super do MZty. Nie pamietam oznaczen, tylko widzialem na nij numer 260.

    I co teraz? Ta swieca, co teraz jest wkrecona jest dobra? Czy mam ja wymienic?

    Pozdrawiam

  10. Czolem!

     

    Dzisiaj wyproznilem tlumik w Wusaki i jest troche zrywniejsza.

    Podlaczylem tez mase prostownika bezposrednio do akumulatora (a z nim do ramy). Ale jeszcze nie mierzylem tej konfiguracji. Choc wiem, ze ladowania nie ma :D.

     

    W kazdym razie ja wczesniej mialem juz zalozony mostek prostowniczy. Wytrzymywal napiecie chyba 400V i 20A. Juz nie pamietam. Kupilem w skepie elektronicznym za 54zl :D.

    Ale poniewaz juz wymienilem WSZYSTKO, to lapiac sie byle kupy zaopatrzylem sie w oryginalny prostownik selenowy. Pomyslalem - a noz...

    Ale wyszla kupa. Stracilem 27zl, ale wiem, ze to nie wina nieoryginalnego prostownika :D.

     

    Cos czuje, ze przywrocenie ladowania byloby lekarstwem na wszystkie bolesci tego motora (brak mocy glownie).

     

    Aha. Jak podmienialem pradnice, to nie zmienilem wirnika. A byl troche inny zalozony w zapasowym silniku, z ktorego pradnica pochodzi. Jak sadzicie - moze to mi robic kolo piora?

    Pozdrawiam

  11. Czolem!

     

    Wiesz Pipcyk :D.

    Do Wiesi mam sentyment jak jasna cholera, a do MZ narazie tylko... hm... cos zgola odwrotnego :D.

    W kazdym razie chce przygotowac WSK do trasy Rybnik - Rzyki :D.

    Choc juz wiem, ze bez akusa tez dojade :D - starczy nie uzywac klaksonu.

     

    Sie przypialem do tego ladowania, bo dowiedzialem sie, ze brak ladowania moze byc wlasnie przyczyna slabosci WSK. Dlatego jak naprawie ladowanie, to moze tez poprawie jej osiagi :D.

    A MZtka tez sie cos tam zajmuje. Mam na dzisiaj gaznik do zrobienia - kupilem zestaw naprawczy. Dowiedzialem sie tez, ze moge miec zatkany wydech, co moze powodowac problemy jakie mam.

    Nic, ide do motocykli :D.

    Pozdrawiam

  12. Czolem!

     

    No. Dzisiaj kupilem oryginalny prostownik selenowy do WSK i zamontowalem go. Ostatnio tez oczyscilem kostke bezpiecznika z syfu i sniedzi, zeby styki byly dobre.

    Rezultat?

    Prawie zaden...

    Jedyne co zaobserwowalem (a przynajmniej tak mi sie wydaje) to, ze motocykl chetniej wkreca sie na wysokie obroty i osiaga wieksze niz wczesniej.

    Zauwazylem tez SLADOWE ladowanie na pozycji ze swiatlami (tam jest ten uklad z dwoma cewkami - druga sie wlacza jak sie jezdzi ze swiatlami). Tzn. jak akumulator pokazywal na mierniku 6,06V to przy dodaniu gazu ladowanie bylo na poziomie 6,15V bodaj. Juz mi sie pomiary wszystkie myla...

     

    Mierzylem tez wszystko jak leci. Na pozycji stacyjki 1 (jedna cewka ladowania) i na pozycji 3 (obie) po kolei: zaraz na kablach wychodzacych z pradnicy (jakies 24V przy duzych obrotach), na wejsciu prostownika (tez gdzies tyle) na wyjsciu z prostownika (tu nie pamietam ile bylo). Wszystkie te pomiary wykonalem bez akumulatora. Bo z akumulatorem z pradnicy i na wejsciu do prostownika jest jeszcze ciagle pod 24V, ale za prostownikiem juz zonk - tyle ile ma akumulator a nawet mniej...

     

    I badz tu madry i pisz wiersze...

    Wymienilem wiec juz wszystko - poza przewodami i wirnikiem.

    Jakies sugestie? Bo ja juz do glowy dostaje...

    Pozdrawiam

  13. Czolem!

     

    Hehe, niejeden?

    Biedny Noise...

    On juz chyba z pol tysiaca widzial... On juz bodaj trzeci rok szuka motocykla :D.

    Tazke, jak ktos zobaczy jakiegos choppera po podobnych pieniadzach co ta Virazka niech kontaktuje sie z Noisem!

    Trzeba mu jakos pomoc...

    Pozdrawiam

  14. Czolem!

     

    Mam klopot. Ostatnio zainstalowalem sobie nowy licznik do WSK. Wczesniej mialem licznik z SHLki. Linka i slimak zostaly te same (stare).

    Dzisiaj poszedlem troche sobie pojezdzic. I niestety licznik na maxa (jak jechalem na czwartym biegu, w polowie obrotow - czyli na pewno 80-90 km/h) wskazywal mi 30 km/h...

    Co moze byc grane?

    Zepsuty licznik?

    Dodam, ze jest on nowy. Przelezal w oryginalnym pudelku jakies 20 lat i trafil do mnie w stanie dziewiczym...

    Powiedzcie PLIS, ze to nie on!!

    Aha, wydaje mi sie, ze ilosc przejechanych kilometrow wskazal prawidlowo. Przejechalem wg. niego 10 km. Ggyby zanizal kilometry tak jak predkosc o dwie trzecie, to musialbym przejechac 30 km, a tyle na pewno nie przejechalem...

    Pozdrawaim

  15. Czolem!

     

    No, kto wie, moze to i racja...

    Bo zebatki raczej nie - kopajka schodzi do samego dolu, ale nie slychac zadnego dzwieku, tylko kop jest mocno wytlumiony i tlok jakby sie nie poruszal.

    Zdaza sie to raz na jakis czas przy kopaniu.

    Moze dzisiaj bede znowu probowal. Mam teraz czas - dzisiaj uzyskalem ostatni wpis i zdalem index :D. Sesja zamknieta, ferie otwarte :D.

    Pozdrawiam

  16. Czolem!

     

    Dzieki Darek!

    No to by mi tak pasowalo z tym utipieniem w paliwie...

    Raz jak motor strzelil z rury wydechowej, to zauwazylem, ze to co wystrzelilo w postaci mgielki po opadnieciu na asfalt zrobilo mieniaca sie plame. Po prostu bylo to paliwo.

    Ale czegos tu nie rozumiem... Przeciez w garazu zapalila :D. Iglica jest na samym dole - czyli najubozsza mieszanka...

    A moze dysza glowna jest juz tak wyruchana?

    Bede jeszcze kombinowal. Jesli motor nie zapali, to zrobie filmik jak sie zachowuje - moze ktos mi cos doradzi ;).

    Pozdrawiam

  17. Czolem!

     

    Nosz w morde jeza, qrde mol motor zas nie zaskoczyl dzisiaj.

    Ostatnio w garazu zaskoczyl. Dzisiaj w garazu tez odpalil. A jak wyciagnelismy motor na zewnatrz to juz nie chcial kopnac :|.

    Raz zagadal na 3 ruchy tloka i tyle. CO jakis czas puszczal znowu baka z rury i tyle.

    No i doszla inne ciekawe zjawisko.

    Otoz od czasu do czasu kopka staje sie jakas taka twarda. Ja kopie ja jak umiem najsilniej, a ona "tlumi" ten kop i jakby ani razu nie rusza sie tlok.

    Mozecie mi powiedziec co jest grane?

    Nic nie krecilem z motorem ostatnio ;). A wczesniej zapalal :D.

    Pozdrawiam

  18. Czolem!

     

    Mam maly problemik. Nie mam odpowiedniego klucza do odkrecenia kolanka w MZ. CHodzi o ta srube co wchodzi w cylinder.

    Tzn. okdrecic jakas zabka zawsze moge, ale bardziej mnie zastanawia wkrecenie. Mam nowe kolanko i nowa nakretke (qrde tylko te dwie rzeczy 67zl kosztowaly 8O ) wiec nie chcialbym tej nakretki zaraz zniszczyc zabka ;).

    Moze znacie jakis knif jak to wykrecic?

    Pozdrawiam

     

    PS

    Heh, tak bez specjalnego celu zdjalem sobie pokrywke sruby glowki ramy... Okazalo sie, ze moge nia krecic w palcach 8O. Byla calkiem odkrecona 8O.

  19. Czolem!

     

    Poniewaz chcialbym (w przeciwienstwie do WSK) pouzywac MZtki jako srodka transportu, ktorym mozna gdzies podjechac i zostawic go bez (powaznych) obaw o jego los, chcialbym sie dowiedziec, w jaki sposob moge sie przed kradzieza zabezpieczyc?

    Wiadomo, ze MZtek w Polsce jest duzo, wiec latwo taki skradziony motor "uplynnic"... Stad moje obawy ;).

    A wiec, jakie Waszym zdaniem sa najlepsze zabezpieczenia, ktore sa mozliwe do zastosowania w MZtce?

    Bo alarm, to chyba nie na jej instalacje...

    Blokada tarczy hamulcowej - ok, tylko jaka? I jaka ma to skutecznosc?

    Lancuchy :)?

    Juz nie mam pomyslow...

    Moze jakis ukryty wylacznik pradu?

    Z gory dzieki za wszelkie rady!

    Pozdrawiam

     

    PS

    Na allegro sa trzy blokady tarczy, ale nie wiem co to jest warte i czy nadaje sie do MZtki?

    http://www.allegro.pl/search.php?string=blokada+tarczy

     

    DOPISANE:

    Teraz widze, ze te blokady na tarcze zaklada sie na otwory w tarczy (chyba, ze zle widze :D)... Da sie w ogole cos takiego zalozyc do MZtki??

×
×
  • Dodaj nową pozycję...