Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Czolem!

     

    zbychu rzycze ci powodzenia bo to naprawde nie jest takie trudne. Jak by nie chciały ci wyjsc tłoczki to sprubuj sprezonym powietrzem. Jak ja ostatnio u siebie chciałem je wyciagnac to jeden wyszedł bezproblemu a drugi nawet sie nie ruszył wiec rozpułowiłem zacisk a w miejscu tego oringa co znajduje sie miedzy dwoma połówkami wyciełem gumowa odkładke i wkreciłem w imadło a przez odpowietrznik wcisnełem 6 atmosłer powietrza i zostawiłem go na pare mitut co jakis czas pukajac młotkiem w zacisk i po 15 minutach nagle pum tłoczek wyleciał a ja prawie bym dostał od niego bo zajełem sie rozbiurka gaznika.(motor stał blisko imadła).

     

    pozdro @

     

    Dzieki :).

    Jak tylko sie za to zabiore, to zaraz otrzymacie sprawozdanie z akcji :D.

    Poki co czas ograniczaja mi studia, wiec...

    Ale co sie odwlecze to nie uciecze :buttrock:.

    Pozdrawiam

  2. Czolem!

     

    Mam juz te filmiki. W zasadzie jeden pokazuje najlepiej o co chodzi. No, moze dwa :buttrock:.

    Pierwszy ma 2mb, drugi 4mb. Jeszcze nie mam ich gdzie umiescic w necie...

    Jak tylko znajde gdzies miejsca troche to zapodam.

    Pozdrawiam

     

    DOPISANE:

    Zmniejszylem filmika i teraz zajmuje 0,5 mb. Skladanka z dwoch plikow. Slabsza jakosc, ale wazny jest w sumie dzwiek.

    Moge wyslac na maila, jesli ktos by chcial...

  3. Czolem!

     

    Darek: dzieki. Da sie zorganizowac :).

    Jak przyjedziecie do Plawniowic (tj. Rybnika :buttrock: ) to przyjade na WSK i mozemy ja rozmontowac na atomy. Bylebym mial jak wrocic do domq :D.

    To bedzie wyzwanie zlotu - sprawic, by oporna materia zaczela dzialac jak powinna :(.

     

    Co do kanalow. Na pewno nie wyszlifowalem ich za bardzo. Wygladzilem tylko ich powierzchnie (do tego nie do konca, bo kanaly w WSK sa w glebi mocno zakrzywione i tam niczym nie moglem sie dostac). Zreszta dawalem fotke tych kanalow gdzies na 4um, to mozna sobie zobaczyc...

     

    Ale teraz, skoro to co juz zrobilem nic nie dalo, mam dalej plan taki:

    Jeszcze raz zrobie wszystko jak ksiazka kaze. Jak mi powie, ze przed odpaleniem mam odprawic msze i zlozyc ofiare, to to zrobie :D.

    Kolejno - kupie lub pozycze przyzad do ustawiania zaplonu i ustawie go co do setnej milimetra (przerwa na przerywaczu, GPZ, odstep elektrod w swiecy).

    Potem ustawie gaznik tak jak mi kaza. Zatankuje caly bak i bede krecil. Oni pisza, ze co kazde pol obrotu srub regulacyjnych trzeba poczekac na ustalenie sie warunkow pracy silnika. Tak bede robil. I jak to nic nie da, to...

    Jesli nie rozwale motocykla, to znowu pewno chwyce sie byle g**na i bede szukal dalej. Przypuszczalnie zas bede bawil sie z ladowaniem akumulatora :D. Bo ktos mowil, ze brak ladowania moze powodowac slabowitosc silnika... Albo dam garniec do szlifu i wymienie caly zestaw (tlok, pierscienie, sworzen ec).

    Nic, teraz ide posmigac na ZMtce :D.

    Pozdrawiam

  4. Czolem!

     

    Powoli wracam dio zdrowia po zimowych jazdach w letnim stroju ..... i skacze nad zalew :buttrock:

     

    Spoko, spoko. Ja sie tam wybiore tylko mi sie ferie skonczyly, a wczesniej brat wyjechal na Slowacje i skasowal tam cyfrowke. A poza tym bylo tak zimno, ze szkoda gadac.

    Teraz jest pare stopni na plus, to podskocze tam i sie sprobuje cosik dowiedziec.

    Pozdrawiam

     

    PS

    Juz nie pamietam, to jest w koncu marzec czy kwiecien, bo musze wiedziec ile jest jeszcze czasu :).

    Mam pare wydatkow na glowie (oplaty + remont WSK, na studia jakies cuda na geometrie wykreslna) i musze budzet ulozyc, zeby na impreze starczylo :D.

  5. Czolem!

     

    Pipcyk, kieruje to pytanko do Ciebie, bo wiem, ze masz bardzo duza wiedze, a nie chce juz meczyc 4umowiczow moimi klopotami. Bo sam juz mam dosc ciaglego pytania...

    Juz do glowy dostaje.

    Otoz dzisiaj pierwszy raz WSKa odpalila mi na tym cylindrze z wyszlifowanymi kanalami. Co prawda w garku tym nie robilem szlifa, bo byl w miare dobry, bez progu i nominalny, ale dalem nowe pierscionki.

    Motor odpalil chetnie, od pierwszego kopa. Ale niestety dalej jest slaby. Jak dodaje gazu i puszczam sprzeglo to sie dlawi.

    Czyli to nie kanaly dolotowe. Bo teraz ma wyszlifowane, a dziala tak jak na tych pozatykanych.

    Ale jak nie kanaly, to co??

    Moze na cos wpadniesz juz teraz, ale chyba najlepszym pomyslem bedzie jak nakrece filmik aparatem cyfrowym i poogladasz jak sie motor zachowuje. Moze na tej podstawie bedziesz w stanie okreslic co go boli.

    Ale zanim to zrobie - jak myslisz, za co mam sie chwycic dalej, zeby odszukac przyczyne slabowitosci?

    Pozdrawiam

  6. Czolem!

     

    Ja znalazlem w historii 4um cos takiego:

     

    Art. 79.

    1. Pojazd podlega wyrejestrowaniu, na wniosek jego właściciela, w przypadku:

    1) zniszczenia (kasacji) pojazdu, jeżeli jego właściciel przedstawił zaświadczenie o przekazaniu pojazdu do składnicy złomu wyznaczonej przez wojewodę,

    2) kradzieży pojazdu, jeżeli jego właściciel złożył stosowne oświadczenie pod odpowiedzialnością karną za fałszywe zeznania,

    3) wywozu pojazdu z kraju, jeżeli pojazd został zarejestrowany lub zbyty za granicą.

     

    2. Pojazd wyrejestrowany z powodu zniszczenia (kasacji) nie podlega powtórnej rejestracji.

     

    Moze sie juz przepisy zmienily od czasu, jak to zostalo wklejone. Nie wiem.

    Moze sie ktos madry wypowie :).

    Ale z tego wynika, ze jesli motor nie zostal skasowany na szrocie, to mozna go spowrotem rejestrowac.

    Inna sprawa jest, ze wedle tego paragrafu nie mozna wyrejestrowac bez powodu pojazdu, wiec w zasadzie wyrejestrowanie nastepuje tylko przy kasacji, wiec juz sam nie wiem :buttrock:. (wyrejestrowanie = kasacja)...

    Pozdrawiam

  7. Czolem!

     

    Zabytki mozna spowrotem rejestrowac. Nie wiem, czy przypadkiem weterany szos tez...

    Wiec jesli WSK ma wiecej niz 25 lat, to moze...

    Ale nie wiem, trzeba jeszcze raz sprawdzic w przepisach. Ale czytalem, ze jest mozliwosc ponownej rejestracji wlasnie starych pojazdow.

    Pozdrawiam

  8. Czolem!

     

    Co prawda chcialem uniknac rozbierania zacisku, ale wiem, ze jest to wbrew rozsadkowi...

    Coz, bede musial sie za to solidnie zabrac. Jednak na przednim heblu nie ma co oszczedzac... W ogole na bezpieczenstwie :buttrock:.

    Tylko musze swoje fundusze pogodzic z wydatkami na dwa motocykle :).

    WSKe czeka ciagle ta naprawa silnika... Qrde, cos sie zaczynam bac, ze nie bede mial dwoch motocykli w gotowosci bojowej na Rzyki party ;(.

    Nic, WIELKIE DZIEKI

    za pomoc i wskazowki!!

    Pozdrawiam

  9. Czolem!

     

    Chcialbym sie za to zabrac (tj. za wymiane plynu) bo mam juz zupe, a nie plyn, ale nie bardzo wiem jak sie za to zabrac. Jak i gdzie spuscic stary plyn? Czy trzeba czyscic uklad w jakis sposob z syfu po starym plynie? Jak tak, to w jaki sposob?

    No i potem jak juz naleje nowego plynu, to jak odpowietrzyc uklad?

    Z gory dzieki za info!!

    Pozdrawiam

  10. Czolem!

     

    aha tak sobie pomyslalem, skoro juz ktos robi wlasny wzor zegarow, to moze lepiej by wygladaly,jakby obrucic je w ten sposob,aby wstazkowki (w stanie spoczynku :) ) byly ustawione pionowo w dół....?

     

    To chyba trzebaby bawic sie w przesuwanie kontrolek w budziku. Bo jak go obrucisz, tak, zeby koleczek oporowy byl na samym dole, to sie tez przesuna kontrolki w lewo i beda niesymetrcznie ustawione...

    Tak mi sie wydaje :buttrock:. Sam jeszcze budzika nie orzbieralem z MZty...

    Pozdrawiam

  11. Czolem!

     

    Moj kumpel ma takiego Janka w calkowitych puzzlach.

    Jego ojcec bawil sie w Cross na Junaku, ale cos sobie zrobil chyba z krzyzem i przestal. Motor stoi pod pajeczynami w calkowitych bajtlach. Rama osobno, po szafkach pordzewiale czesci. Widzialem bak - taki waski jest...

    A to masz chlopie farta jak malo kto. Naprawde ciezko dostac jednego kompletnego Junaka za 800zl :).

    Mozesz stac sie wlascicielem prawdziwego skarbu. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze :).

    Pozdrawiam

  12. Czolem!

     

    Aby zarejestrowac pojazd jako zabytek musi miec on minimum 25 lat i musi byc juz od 15 lat nie produkowany. Czyli jak najbardziej motor spelnia te kryteria.

    Gorzej z oplacalnoscia takiej zabawy. Zeby zarejestrowac pojazd na zabytek trzeba sie niezle nabiegac i wykosztowac. Wiem, ze taka rejestracja to wydatek rzedu minimum 1Kzl.

     

    Polerka silnika nie wplywa na oryginalnosc moim zdaniem. Of korz co kto lubi. Niby motor wyglada inaczej niz po wyjezdzie z fabryki, ale nie zostala zastosowana zadna ingerenacja w konstrukcje motocykla. A to jest chyba najwazniejsze...

     

    Nie ma co sie nastawiac poki co na kokosy z wyremontowanego sprzeta. Niestety nie w przypadku SHLki vczy WSK. Jeszcze nie... Sa za mlode :). Generalnie cena sprzedazy nie pokrylaby Ci kosztow remontu, bo samo chromowanie pewno pozre Ci minimum 500zl, malowanie drugie tyle, remont silnika trzecie tyle :). A to i tak w optymistycznym wariancie. A to juz masz 1500zl... Za tyle nie wiem czy ktos kupilby motor tego typu...

    Pozdrawiam

  13. Czolem!

     

    Trzy Junaki i M-72 - wszystko w kupie za 800 zl 8O 8O 8O 8O :?: :?: :?: :?: :?:Jesli tak, to zrobiles zloty interes. Moglbys spokojnie potroic ta kwote :).

    Co do Junaka...

    Moim zdaniem fachowa restauracja powinna zaczac sie od rozmontowania pojazdu na atomy. A potem naprawa poszczegolnych czesci, odnowa lakierow, wymiana zniszczonych i zywotnych czesci (siemeringi, uszczelki, lancuchy, zebatki etc) i potem powolne skladanie.

    Jesli Junaki sa w slabym stanie, to zrob mix jogurtowy - z trzech zloz jednego.

    Co do literatury, to niestety nie moge pomoc...

    Pozdrawiam

  14. Czolem!

     

    Taki tekst znalazlem na stronce http://mz251r.prv.pl .

     

     

    Uszczelnienie pompy:

     

    Zabierając się do naprawy stwierdzieliśmy oczywiście, że cieknie nam płyn hamulcowy z uszczelniacza. Co teraz zrobić, skoro w 80% przypadków zakup nowego uszczelniacza w sklepie z częściami do MZ nic nie daje. Jeśli mieszkamy w większym mieście udajemy się do sklepu z łożyskami i innymi podobnymi wynalazkami. Jeśli nie to udajemy się do większego miasta (innej rady nie ma, chyba, że zakup na przesyłkę). W Gdańsku polecam 2 punkty: "KULKA" ul. Toruńska 10 tel. (058) 305-17-14 oraz "ASMUS" ul. Narwicka 2b tel. (058) 343-28-00. Stojąc przy okienku ładnie mówimy: Poproszę simmering (czytaj zimering) 10x20x7. (oryginalny jest: o-ring 10x20x8 ale takich nie produkują, simmering jest lepszy, a pozatym trzeci wymiar to tylko grubość, która nie ma nic do problemu uszczelniania) Simmering taki kosztuje około 1.50 zł, także kupmy ich kilka bo ktoś niewprawiony może kilka zniszczyć przy montażu. Nie kupujcie simmeringów dwuwargowych firmy SIMBO, bo się nie sprawdzają i płyn leci tak samo jak przez zwykły o-ring. Skoro mamy już uszczelniacz to wypadałoby przygotować tłoczek. (w dalszej części pominę typową naprawę i czyszczenie pompy, a przedstawię jedynie inowacje niespoykane w instrukcjach obsług i napraw). Tłoczek wnikliwe oglądamy i stwierdzamy czy nie ma za dużych rys. Jeśli nie to wkładamy go tą częścią gdzie wchodzi sprężyna w wiertarkę i rozpoczynamy proces zwany polerowaniem powierzchni ślizgowej tłoczka. Polega to na przyłożeniu papieru ściernego do obracającej się powierzchni bocznej tłoczka i ściśnięciu go palcami (oczywiście tak aby zarówno tłoczek i palce przeżyły tę operację!). Startujemy od papieru wg. uznania. Im większe rysy ma tłoczek tym mniejsza ziarnistość papieru (najczęściej startujemy od 100). Stopniowo "zwiększamy" papier i kończymy na około 1000. Następnie przykładamy flanelę (lub zwykłą szmatę) z pastą polerską (do zębów od biedy też może być) i wykańczamy dzieło. Po operacji (czyli wtedy kiedy zrobi nam się bardzo ciepło w palce) powinniśmy się przeglądnąć w tłoczku jak w lustrze. Cały ten proces reanimacji tłoczka, przy pewnej wprawie, nie trwa więcej niż 10-20 min. Mając już wszystkie części zabieramy się do procesu montażu. W tym celu na tłoczek nakładamy gumkę roboczą (pchającą płyn) wargą ostrą skierowaną do środka pompy. Do pompy wpuszczamy trochę płynu wkładamy sprężynę. Tłoczek z gumką roboczą "smarujemy" płynem i zakładamy simmering skierowany napisami na zewnątrz pompy. Przygotowujemy klamkę hamulca i bolec. Następnie wkładamy tłoczek do pompy, wkładamy klamkę i przetykamy bolec. Jest to bardzo ważne, aby tak właśnie to wykonać. W danej chwilii mamy złożoną pompę oraz simmering który jeździ po tłoczku. Stawiamy pompę tłoczkiem pionowo, bierzemy młotek i pobijak (długa śruba M4-M5 z płaskim końcem) i równomiernie wbijamy simmering. Powinien wejść tak, żeby została 1 milimetrowa odległość, między simmeringiem a rowkiem pierścienia zabezpieczającego, choć nie jest to konieczne czy też wymagane. Następnie wkładamy pierścień zabezpieczający. Tutaj następuje koniec przeróbek i dalsze czynności jak w książkach, czyli montaż pompy, odpowietrzanie.

     

     

    Wiem, ze to o MZtce, ale moze pomoc przy wskrzeszaniu tloczkow :).

    Pozdrawiam

  15. Czolem!

     

    bo smigam na mojej Eci (etz 250) juz 2 rok i w ostatnie wakacje zauwazylem drastyczny spadek dynamiki i wzrost spalania ...

     

    Nagly, czy stopniowy?

    Z dnia na dzien zaczela palic duzo i slabo jezdzic, czy powoli slabla i zwiekszala spalanie?

    Bo to troche tez moze pomoc w odnalezeiniu przyczyny...

    Pozdrawiam

  16. Czolem!

     

    No to co - mam zrobic szlif temu cylinderkowi ze zrobionymi kanalami?

    Chyba tak zrobie. Dam go do szlifu na wymiar od razu z tlokiem i pierscionkami. Sworzen tez poleci.

    Stowka pojdzie znowu i zas 1000 km docierania, ale co tam. Jak juz powiedzialem A (1500zl) to trzeba powiedziec B :).

     

    Jakies jeszcze rady? A moze odpuscic i ten drugi cylinder? Jest to chyba nominal, ale jakis dziwny :). Tlok z 1 szlifu nie wejdzie do niego, a pierscienie z 1 szlifu juz owszem - i to z ogromna dziura na zamku. A moze to pierscienie beznadziejne sa...

    Pozdrawiam

  17. Czolem!

     

    Dzieki za tak szybka odpowiedz :).

     

    A teraz kilka fotek jednak...

    Co prawda sa slabe i malo co ukazuja, ale co tam.

     

    Pierwsza fotka pokazuje ten kanal, ktory jest dobry. Druga pokazuje ten zly. Ma on tam taki nadlew w prawym dolnym "rogu". Przy gornej krawedzi jest z kolei niemal "kwadratowy" rant. Jak wsadzam palucha malego w dobry kanal, to jest tam w miare wszystko gladkie. A w drugi nie moge wsadzic palca i czuje z jednej strony ten nadlew, a z drugiej wlasnie kanciata krawedz.

    Pozostale dwie fotki ukazuja wyglad kanalow z gory - pierwsza starego cylindra, druga z wyszlifowanymi kanalami.

    Pozdrawiam

  18. Czolem!

     

    Moze pytanie banalnie proste, ale chcialbym uslyszec fachowe opinie.

    Otoz ostatnio zamienilem cylinderki w WSK. Chcialem sprawdzic jak sie motor bedzie sprawowal na cylindrze z wyszlifowanymi kanalami dolotowymi, a ze to chyba nominal, to na dziko zalozylem to tylko z nowymi pierscieniami.

    Motor juz nie zapalil wiecej :).

    Ale do rzeczy. Cylinder, ktory zdjalem (na ktorym dotychczas pokonalem 1000 km) mialem okazje sobie dokladnie poogladac. I okazalo sie, ze ma on jeden kanal o (na oko) polowe zmniejszonym przelocie. Drugi nie wyglada wiele lepiej. Po prostu tak jest odlany, ze okna w tulei nie do konca pokrywaja sie z odlewem aluminium. Zdjec nie mam jak wykonac, bo nie wsadze cyfraka w cylinder :).

     

    No i teraz pytanie? Jak duzy moze miec to wplyw na prace silnika?

    Slabe wkrecanie na wysokie obroty, zanizanie predkosci maksymalnej, slabosc (dlawienie przy za mocno otwartej przepustnicy i gwaltowniejszym puszczeniu sprzegla) moga byc tego efektem?

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...