Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Czolem!

     

    Staruszku, zajrzyj sobie do dzialu "Mechanika MZ" :).

    Tam w historii znajdziesz cala armie tematow dotyczacych przedniego zawieszenia.

    Sam wymienialem olej i uszczelniacze jakis tydzien temu w MZ i szukalem takich watkow. Naczytalem sie i wyszlo, ze ludzie leja tam wszystko.

    Generalnie na twardsze zawieszenie do MZ polecali olej amortyzatorowy Moblil (sa trzy: light, medium i hard - of korz kupuj hard jak chcesz miec twardo).

    Ja osobiscie wykorzystalem do amorkow lezacy mi w szawce nowy olej Castrol 15W40 i jestem zadowolony. Zawieszenie jest sto razy twardsze od tego co mialem wczesniej. Nie udalo mi sie pomimo hardcore'owych prob dobic przodem...

    Pozdrawiam

  2. Czolem!

     

    No to moje gratulacje.

    W poczatkach maja zaliczylem swoja dziewicza wyprawe - co prawda bez porownania do twojej, bo tylko na Slowacje i 440 km (choc wczesniej w siodle mialem na maxa 90 km jednego dnia, to jest maly skok) - wiec poniekad wiem jak to jest :).

    Juz mnie tylek swedzi, zeby gdzies znowu pojechac, ale niestety kasiury na fuel nie ma :D. A poza tym uel taki drogi 8O.

    Zycze, aby wszystkie kolejne wyprawy byly lepsze, dluzsze i - of korz - tylu powrotow ile wyjazdow!!

    Pozdrawiam

  3. Czolem!

     

    Jak ja robilem zawieche w MZ, to wydlubalem uszczelniacze srubokretem. Wbilem go w stare zimmery, uwazajac, by nie zarysowac lag i je wydlubalem bez wiekszych oporow. Robilem to wczoraj...

    A nowe zalozylem od gory, siadly ladnie i poki co wszystko jest ok.

    Do dolnych korkow spustowych nawet nie zagladalem.

    Moze tak sprobujesz to zalatwic?

    Pozdrawiam

  4. Czolem!

     

    Wlasnie dzisiaj wymienialem uszczelniacze i olej w przednim zawieszeniu MZtki.

    Coz moge powiedziec?

    Otoz z racji tego, ze mam malutko kasy postanowilem zrobic maly eksperyment i wykorzystac do amorkow stojacy mi od roku nowiutki literek silnikowego oleju mineralnego Castrol 15W40.

    W ten sposob ograniczylem wydatki tylko do zakupu dwoch zimmerow.

    Do amorkow wlalem po 230 ml Castrola wg. tego co bylo napisane na 4um i co mi poradzil Zbyhoo (DZIEKI Zbyhoo za pomoc!!). Of korz bez zadnego mieszania a AMORTYZOLEM, czy innymi olejami. Wlalem czysty Castrol.

     

    Przejechalem sie narazie tylko jakies 10 km po zrobieniu zawiechy.

    Moje spostrzezenia?

    Twardo.

    W cholere twardsze zawieszenie. Choc katowalem jak sie tylko dalo przedni hebel nie udalo mi sie dobic zawieszeniem. Przy wolnej jezdzie na i hamowaniu na szlag - kolo zrywa przyczepnosc (zawiecha sie ugina, ale nie dobija), a jadac szybciej i gwaltownie hamujac, szybko zwiekszajac sile hamowania - motor po prostu hamuje i nie nurkuje tak jak wczesniej. Wydaje mi sie, ze mozna pewniej zlozyc sie w zakret, ale zrobilem na razie 3 winkle, wiec nie mam jeszcze dokladnie wyrobionego na ten temat zdania.

    Zawiecha jest zdecydowanie twardsza niz byla. Zobacze jakie ma to wlasciwosci przy wiekszych predkosciach w najblizszym czasie i zdam relacje...

     

    Aha, a ja bylo wczesniej?

    Praktycznie pchajac motocykl, jesli naciskalem na szlag hamulec, to zawieszenie bylo bliskie dobicia. Jak siedzialem na motorze, to juz dobijalo przy tej samej predkosci (pchania) i hamowaniu na szlag :buttrock:.

     

    Pozdrawiam

  5. Czolem!

     

    Ja tylko dodam od siebie, ze w zwykla WSK w stanie "idealnym" wpakowalem spokojnie 1500zl nie wliczajac zakupu (840zl), a to tylko prosty w konstrukcji dwusuw.

    Zero zaworow, pomp olejowych itd, itp. Zero lakierowania, chromowania (w moim przypadku).

    Jednak troche w taki remoncik trzeba wlozyc pieniedzy :buttrock:.

    Pozdrawiam

  6. Czolem!

     

    wg was jest bo popieracie takie działanie

     

    Znajdz mi jedno slowo poprarcia czegos takiego w mojej wypowiedzi.

    W stosunku do weteranow tego az tak nie potepiam' date=' a to spora roznica.

    A punkt widzenia zawsze zalezy od punktu siedzenia.

    Nie sadze Konrad, ze zezlomowalbys np. danego Junaka tylko dlatego, ze nie masz na niego papierow. A tak by nalezalo zrobic.

    Ja mam na to inny sposob. Nie kupuje po prostu sprzetow bez dokumentacji. Unikam dylematow ;'].

    Pozdrawiam

  7. Czolem!

     

    Bo weterany sa jednak troszke inna para kaloszy.

    Co jak znajdziesz w jakiej szopie zwloki Junaka, odkupisz za flaszke, a sie okaze, ze papiery sie poprzedniemu wlascicielowi na przestrzeni wielu lat zawieruszyly?

    Szukasz papierow, proste. Szkoda, by jakis cenny zabytkowy motor przestal istniec, lub nie mogl jezdzic tylko dlatego, ze nie ma papierow...

    Inna sprawa z nowoczesnymi motocyklami - tam papiery bez motocykla oznaczaja tylko jedno.

    Nie przecze, ze papiery kupowane do zabytku moga pochodzic z nielegalnego zrodla... Ale tego sie nie da sprawdzic...

    Zreszta, nikt takiego dylematu (kupic czy nie?) nie zrozumie, do czasu, gdy nie bedzie mial klopotu z rejestracja pieczolowicie latami odnawianego motocykla.

    Pozdrawiam

  8. Czolem!

     

    Wiem, ze temat walkowany, ale prosil mnie o zapytanie moj ojciec, to pisze.

     

    Otoz, ojciec chce sprowadzic z Niemiec (przez osobe trzecia) motocykl - Kawasaki Vulcan 750. Mamy juz fotki motorka, kontakt z kolesiem, ktory ma motor sprowadzic, etc. Ma to kosztowac cos kolo 15 tys. zl.

    Ale w czym rzecz.

    Chcialbym uslyszec od kogos, kto juz cos takiego porzechodzil - jaka droga biurokratyczna nas czeka? Czego sie spodziewac? Na co uwazac? Ile to wszystko bedzie kosztowalo?

    I rownie wazne - na co nalezy zwrocic szczegolnie uwage w przypadku tego motocykla? Jakie ma on niedomagania? Czego sie wystrzegac, czemu przyjrzec, o co zapytac?

     

    Bylbym wdzieczny za w miare szybka i tresciwa odpowiedz, bo motorek ma byc w Rybniku juz za tydzien jakos...

    Z gory dzieki...

    Pozdrawiam

  9. Czolem!

     

    Fakt, sposob jazdy bardzo wplywa na spalanko.

    Mi MZtka ciagnela jakies 5 i ciut wiecej - ale wtedy jezdzilem jak popierdzielony - caly czas obroty 5 tys i wiecej, maxymalne przyspieszenia, na trasie 120 km'h :D.

     

    Ostatnio jak pojechalem na Slowacje, to w kolumnie trzymalismy predkosc 65-70 km/h (bo prowadzil nas AWO Simson '59, ktory przy tej predkosci czul sie najlepiej).

    Spalanie wyszlo mi rzedu 3,6/100 km :D.

    Na razie to jest moj rekord.

    Pozdrawiam

  10. Czolem!

     

    Dzieki Askot :D.

    Moze uda mi sie ojca w koncu przerobic i sobie motorek kupi ;).

    Dam mu do poczytania posty z tego watku, plus artykulik z SM i zobaczymy, co sie bedzie dzialo potem :).

    Jeszcze raz dzieki i czekam na skany (of korz nie pali sie).

    Pozdrawiam

  11. Czolem!

     

    Ja tam moge jezdzic 70 na piatce. Co prawda nie za bardzo chce sie wtedy zbierac, ale da sie :D.

    A co do zaplonu i gaznika - lepiej tego nie bede ruszal, bo jeszcze cos zchrzanie, jak siebie znam.

    Moze powinienem lepiej pomyslec nad zmiana stylu jazdy :roll:.

    Postaram sie podczas testowego tankowania jezdzic bardzo delikatnie - zobaczymy ile spale :).

    Pozdrawiam

  12. Czolem!

     

    Znalazlem ten temat, to nie tworze nowego.

    Ja tam wole Kawke EN500, bo mi sie bardziej podoba :).

     

    Mala prosba do Askota - jesli tu zajrzysz, to skrobnij kilka zdan o ENce.

     

    Ale o so mi chodzi?

    Otoz probujemy z bratem namowic ojca na motorek. I teraz jest to dosyc realne, a wybor padl wlasnie na Kawasaki EN500.

     

    Mam zatem pytanko - czy byl ten motorek opisany w ktoryms SM? Jesli tak, to ma ktos ten artykulik? Jesli tak, to moglby zeskanowac i podeslac?

    Bo o Virazce 535 mam artykul, wiec jeszcze dla porownania chcialem dac ojcu do przeczytania cos o ENce :D.

     

    I co mozecie mi powiedziec na temat tej oferty?

    http://www.riders.pl/extra.php?run=detail&ogl=00017051

     

    Pozdrawiam

  13. Czolem!

     

    Wlasciwie, to jeszcze do konca nie wiem, ale chyba oscyluje cos kolo 5l na setke. Przy czym musze zaznaczyc, ze nie jezdze zbyt grzecznie :roll:.

    Musze to jeszcze pomierzyc. Poki co, to za krotko mam motor :).

    I nie wiem jak to w miare dokladnie pomierzyc :D.

    W najblizszym czasie, jak tylko wlaczy mi sie rezerwa zatankuje 5l i zobacze ile na tym przejade znowu do rezerwy... :D

    Pozdrawiam

     

    PS

    Gaznik mam z TSki, ale po zakupie motocykla kupilem zestaw naprawczy do gaznika MZ 250 i wszystko wymienilem poza plywakiem...

    Sruby regulacyjne powkrecalem na oko i motor chodzi jak zegarek - az sie zdziwilem. Zapala zawsze od drugiego, kreci 6 tys obrotow na pewno - wyzej nie ciagne, poleci 130 km/h... :D

  14. Czolem!

     

    A teraz w takim razie wyjasnijcie mi dlaczego TSki lykaja o 1-2 litry mniej na 100 km od ETZ, skoro pojemnosc jest ta sama, silnik z tego co wiem niemalze tez (poza moze iloscia biegow)?

    Bo wydaje mi sie to dosc ciekawe, ze pozniejsza wersja, a wiec nieco lepsza technologicznie jara wiecej od swojej poprzedniczki. I to o az tyle...

    Billemu je na trasie 3,0 jak pisze, a w ETZ nikt nie zchodzi ponizej 4, zas najpopularniejszym spalaniem jest 4,8-5,5...

    Kolosalna roznia..

    Jak sadzicie dlaczego? Wieksze obroty?

    Pozdrawiam

  15. Czolem!

     

    Taa, z zaglem na glowie i pierdzac w gaznik.

    Nie ma bata - jak 250 z takim trudem 130 osiaga, to nikt mi nie powie, ze 150 pojdzie 130. Chyba, ze z mostu.

    Moze koles ma po prostu tak byczo przeklamany licznik. A moze wazy 2 kg :D.

    Po prostu jak nie zobacze to nie uwierze.

    Jesli ktos kolo mnie nie poleci na MZ 150 130 km/h, gdy ja bede jechal tyle na swojej 250, to po prostu nie uwierze.

    Pozdrawiam

  16. Czolem!

     

    Ja dzisiaj kulnalem swoja jakies 130 km/h.

    Tylko potem cos zaczelo mi sie dziac i balem sie probowac wiecej. Slyszalem, ze w Etce potrafi momentalnie chwycic tlok, wiec jak mi raz przy 110 nagle zaczela hamowac silnikiem, jakby iskry, paliwa, lub powietrza nie miala (takie wahniecie na sekunde - ale mocno sie to czuje) to juz sie uspokoilem i jechalem "tylko" pod 110 km/h.

    Moze kiedys sprobuje wiecej, ale na ten cel kupie sobie cos lepszego od miksolu i zrobie ciut bogatsza w olej mieszanke :).

    Ale i tak etka najlepiej sie czuje przy 90-100 kmh :). 110 jeszcze obleci. Ale wieksza predkosc, to juz sie jedzie z ciepla kupa w majtach. To juz jest za duzo na ten motor moim zdaniem :).

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...