Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez zbyhu

  1. Czolem!

     

    No to jak dobrze poszukasz, to mysle, ze powinienes znalezc przyzwoita MZtke 150 za jakies 8 stowek.

    Na allegro nie ma co patrzec, bo tam na lby poupadali. Zeby za MZ 150 chciec 1400zl, to juz jest mocna przesada...

    Porozgladaj sie, a znajdziesz ;). W Rybniku gdzies slyszalem, ze ktos chce sprzedac MZ 150 za 500zl z papierami... Takze na pewno da sie znalezc taki motor do 1Kzl. A za rowno tysiac, to juz wzialbym 150 tylko ze zlota :D.

    Pozdrawiam

  2. Czolem!

     

    Z tego co wiem, to nie ma czegos takiego jak ETZ 151.

    Jest ETZ 150, 250 i 251.

    ETZ 150 i 251 roznia sie z tego co wiem tylko silnikami. Do ramy ze 150 zostal wrzucony silnik z 250 i tak powstala ETZ 251.

    Zrobiono tak aby ujednolicic linie produkcyjna.

    ETZ 250 od 251 roznia sie zasadniczo tylko dlugoscia (250 jest dluzsza o jakies 13 cm bodaj) i wygladem baku. Nie wiem czy byly jakies glebsze roznice...

    Aha w 251 jest tez z tylu 16 calowe kolo, a nie 18 jak w 250.

    No i oczywicie generalnie MZtki 150 (pojemnosc 150 ccm) sa tansze wlasnie z uwagi na mniejszy silnik do MZtek 250 i 251. MZtki 251 sa najczesciej najdrozsze, bo sa najmlodsze (produkowane od 1989 roku).

    Ale i tak wszystko zalezy od stanu motocykla...

    Pozdrawiam

     

    PS

    Jaki ma byc bezpiecznik do masy w MZ ETZ 250? 8A czy 16A?

    ;)

  3. Czolem!

     

    To chyba jakos naprawde zle trafiales. Naprawde mozna dostac MZtke za mniejsze pieniadze w niezlym stanie. Zreszta zobaczymy jak wyremontuje swoja - ile mnie to wszystko wyniesie i jaki bedzie rezultat koncowy...

    Poki co poszlo w sumie 1600zl juz z rejestrowaniem i OC. Mam jeszcze 400zl ;) a juz nie wiem co naprawiac :D.

    Ale zakladam, ze silnik jest wporzo, bo pracuje ladnie i wedlug tego co mowil pprzedni wlasciciel jest po 1000 km remoncie.

     

    A dzisiaj zrobilem te kostke z bezpiecznikami (ponawiam pytanie - jaki ma byc bezpiecznik od MASY - tam gdzie wchodzi ujemny przewod od akumulatora w kostce? 8A czy 16A?) i zalozylem kolo z nowymi szczekami hamulcowymi i oponka.

    W najblizszym czasie zmienie kolanko wydechu i zajme sie chyba przednim heblem...

    Pozdrawiam

  4. Czolem!

     

    Heh, ten scigacz to porazka. Przod jak ten chopper150 ccm :D.

     

    Ale ten nowy chopperek niczego sobie...

    http://republika.pl/skutery_motocykle/moto...kl_250ccm_1.jpg

    Ogar 250 ;).

    Nawet jakos to wyglada, bo ten poprzedni Chopper to byla mega kupa...

    Hehe, najciekawsze w danych technicznych:

    hamulec przedni: tarczowy z ABS-em.

    Wiem, ze sie wielu osobnikom naraze, ale mi to troche Shadowe przypomina :D. A moze bardziej Kawasaki EN 500...?

    A moze podoba mi sie tylko dlatego, ze jest ten motor czarny :)?

    Pozdrawiam

  5. Czolem!

     

    Dokladnie tak :D.

    Dlatego szukalem motorka za male pieniadze, do lekkiego remontu.

    Juz sie przejechalem kupujac WSK w "stanie idealnym".

    Teraz juz wiem, ze czy kupi sie lekka padake, czy "igle" i tak trzeba utopic w motrze sporo pieniedzy. No chyba, ze kupuje sie nowy...

    Ale jak kupuje sie uzywany, to nigdy nie mozna miec pewnosci co tdo pewnych rzeczy (lozyska, szczeki hamulcowe itp), do ktorych lepiej zajrzec, niz dowiedziec sie, ze jest co s nie tak podczas np. hamowania.

     

    Szczeki hamulcowe juz zakupilismy. Oponka zalozona. Ale wypas - spojrzcie na zalacznik :D. Pozostaje mi wyczyszcic i nasmarowac lozyska i wymyc beben z syfu.

    Dzisiaj wymienie tez kostke bezpiecznikow. Moze zaloze kolo i rejestracje. Generalnie jak sie postaram, moge poskladac motor dzisiaj do qpy :).

     

    Wtedy zostalyby do obejrzenia uszczelniacze przedniego zawieszenia i klocki przednie (trzeba obejrzec ile ich zostalo).

    Nic. Bede lecial naprawiac ;).

    Pozdrawiam

  6. Czolem!

     

    Wyglada na to, ze to byla swieca... Teraz wszystko dziala, a iglice przesunalem z powrotem na najnizszy zabek...

     

    Dzisiaj dosyc duzo udalo nam sie z bratem podciagnac do przodu ;).

    Wymienilismy przewod wysokiego napiecia, usunelismy te obskorne naklejki z wahacza i siknelismy czarnym sprayem obicia, ktore byly naklejkami przykryte.

    Nastepnie zdjelismy tylne kolo, po ciezkich bojach udalo sie tez pozbyc opony. Na wszelki wypadek nowej (ktora dzisiaj kupilismy) nie zalozylismy, bo najpierw musimy sprawdzic, czy dentka jest ok.

    Ja w koncu zalozylem klamke sprzegla. Poltorej godziny dopasowywalem ja do grubosci linki... Ale w koncu sie udalo :buttrock:.

    Ponadto obilismy na nowo kanape. Wyglada teraz superowo :buttrock:. No i wymienilismy tylny klosz, bo byl popekany.

     

    W najblizszym czasie zalozymy nowa tylna opone i wymienimy tylne szczeki hamulcowe, albowiem jest juz ich niewiele (przy maxymalnym wychyleniu sruby regulacyjnej wlacznika swiatla stopu z tylnego bebna, stop swieci stalym swiatlem ;).

    Bedziemy tez wymieniac kostke bezpiecznikow, bo ta w motorze wyglada gorzej niz zle. Podobnie wygladaja polaczenia pod siedzeniem, ale to na razie odstawiamy na dalszy plan.

     

    Takze zwolna Etka zyskuje nowa twarz :D. Jak sie duzo pozmienia, to zapodam fotki :).

    Pozdrawiam

     

    PS

    Dzisiaj tez motor zostal zarejestrowany :D. Takze juz moge smigac :buttrock:

  7. Czolem!

     

    Mi osobiscie Goldwingi sie nie podobaja. Zbyt obudowane, to juz nie jest to ...

    Do objechania swiata tez bym sie wadzil, czy Goldwing jest najlepszy.

    Widzieliscie na Discovery program o wyprawie dookola swiata grupki motocyklistow? Jakie tam kolesie mieli problemy?

    I teraz wyobrazcie ich sobie na Goldwingach. buhahaha!!

     

    Nie wszedzie sa takie "dobre" asfalty jak w Polsce. Mozna trafic duzo gorzej, a tam taki potwor jak Goldwing nie wiem czy sobie by poradzil...

    Juz chociazby Australia, czy Azja...

    Do takiej wyprawy musi to byc motocykl poreczny, ktory latwo mozna samemu podniesc, zawrocic i ktory da sobie rade i w gorszym terenie.

    Po prostu, jakies duze Enduro ;).

    Takie jest moje zdanie...

    Pozdrawiam

  8. Czolem!

     

    Dobra, bede kombinowal.

    Wydaje mi sie jednak, ze cos jest nie tak, bowiem silnik dosc mocno kopci i gasnie na zimnym silniku na ssaniu. Chyba jest ogolnie zbyt bogata mieszanka. Zastanawiam sie nad ponownym opuszczeniem iglicy o jeden zabek.

    Gorna sruba regulacyjna wiesz Zbyhoo jak u mnie wyglada ;). Niestety jest zlamana. Musze zdobyc taka srube lub cala gorna pokywke gaznika.

    Bede sie bawil, ale jeszcze nie wiem kiedy...

    Pozdrawiam

  9. Czolem!

     

    Jasne Virus, spoko ;).

    Jak bedziesz juz szczesliwym posiadaczem MZtki, to wszystko co nazbieram wysle do Ciebie :).

    A co do tego co rozmawialismy na gg to juz nie ma problem, albowiem dzisiaj MZtka odpalila :(.

    Teraz szukam lacza na tyl, ale juz cos namierzylem :(.

    Tylko, ze to z 200zl kosztuje :x.

    Pozdrawiam

  10. Czolem!

     

    ALE JESTEM HEPI!!!!!!!!!

     

    Wszystko sie dobrze uklada.

    Dzisiaj kupilismy z bratem kilka czesci, m. in. nowa swiece i poszlismy robic kolo motorka.

    Zalozylismy ta swiece, wymienilismy przewod paliwowy, kontrolke ladowania, jeden spalony kierunek i sadzac, ze motor i tak nie zapali kopnelismy ja w zamknietym garazu...

    Po chwili w garazu bylo siwo :(. ODPALILA!!

    Kontrolka ladowania zgasla, czyli wszystko jest OK! ;).

    Nawet nie wiem co ja zrobilem, co sie zmienilo, poza swieca i ustawieniem iglicy, ktora z najnizszego polozenia ustawilem na srodkowe :).

    Potem poszlismy pojezdzic. Wszystko dziala :(. Kierunki, klakson, swiatla, stop (no, poza czujnikiem w tylnym heblu :D).

    Tylko teraz czeka mnie mala regulacja, po po podniesieniu iglicy ssanie dziala na odwrot (jak jest wlaczone to silnik gasnie :D i obroty jalowe mam na poziomie 3 tys. obr.

    Jakies sugestie czym pokrecic?

    Pozdrawiam

  11. Czolem!

     

    Wlasnie wrocilem z wojazu.

    Najpierw polezlismy z bratem zalozyc uszczelke pod glowice, ale do WSK. Potem ja odpalilismy...

    No to jest qrde motor - pali bez klopotow ;). I troszke sobie pojezdzilem, ale w takich warunkach pieronsko niebezpiecznie, bo slisko a motor wezykuje jak anakonda. Normalnie kierownica rzucalo mi wszedzie...

     

    Potem poszlismy do MZ. Gaznik po czyszczeniu wyladowal spowrotem w motorku. I kupa. Zapalila i zdechla. Zapalila zas i zas zdechla. Potem juz tylko puscila baka z wydechu.

    Przy okazji zaczelo sie cos pierdzielic z linka gazu - wyskakuje barylka z przepustnicy w gazniku :(.

    Ech, dobrze, ze chociaz WSK jezdzi. Bede sobie naprawial i w chwilach utraty cierpliwosci bede jezdzil na niej.

     

    Aha, a tylne kolo, o ktorym gdzies pisalem ze jest luzne, to wynikalo tylko z samobojczych aspiracji poprzedniego wlasciciela, bowiem po prostu kolo bylo prawie ze odkrecone. Jak zalozylem klucz na srube, to poszla jak maselko... Chyba z 10 obrotow dokrecilem :).

    Jeden klopot mniej :(.

    Pozdrawiam

  12. Czolem!

     

    Dzieki Pipcyk!

     

    No i bylem dzisiaj z naladowanym akumulatorem. Kupilem tez 4l mieszanki i dolalem.

    Po odkreceniu odstojnika paliwo leci przy otwartym kraniku. Tak samo jak odlaczy sie rurke z gaznika.

    Natomiast jak jest juz podlaczone wszystko do gaznika, to po otwarciu kranika rurka pozostaje pusta (no, moze ma 1cm slupa benzyny w sobie).

    Moto po wytoczeniu, na swiezym akumulatorze zapalil chetnie, ale po chwili przestal pracowac. Wiecej razy nie udalo sie go odpalic (poza momentami, ze dwa razy ruszyl sam tlokiem).

    Kilka razy oddala nam kopka, ale poza "puszczaniem bakow" z rury wydechowej od czasu do czasu nic wiecej sie nie udalo zrobic.

     

    Wlasnie mamy gaznik w domu. Nie wyglada znowu tak zle. Ale skoro to nie kranik, raczej nie prad (bo tyle ile bylo w naladowanym akumulatorze pradu powinno starczyc na jakis czas pracy), to pozostal nam gaznik. No, na pewno jeszcze 140 innych przyczyn, ale ta bylaby najbardzoiej prawdopodobna.

     

    Co mi radzicie zrobic? Co sprawdzic w gazniku? Gaznik jest to model 30N2-4.

    Co moze byc jeszcze przyczyna?

    Dodam, ze wczesniej widzialem, ze motor chodzil bez zarzutu. Zapalal chetnie, wykazywal sie duza kultura pracy silnika, nie gasl, chetnie regowal na gaz... Jeszcze w dniu zakupu ladnie zapalal, a nastepnego dnia juz byla kupa...

    Co jest grane?

     

    Pozdrawiam

  13. Czolem!

     

    U mnie w WSK tez mam akusa 11 Ah. Dlatego sie tez zastanawiam, czy nie jest on za maly...

     

    Dzisiaj bede testowal, ale poki co stawiam na paliwo. Po tym co napisaliscie i po tym co mialem wlasnie z Wiesia.

    W Wiesi jak mialem malo paliwa, to tez motocykl potrafil zgasnac. Np. podczas jazdy 70 km/h nagle motocykl przestawal pracowac. No to jechalem sobie paredziesiat metrow na szybowca, zapinalem dwojke, puszczalem sprzeglo i znowu moglem jechac dalej.

    W Etce jest juz malo paliwa, kranik otwarty jest na rezerwe. Wystarczy, zeby jakis paproch przytykal rurke rezerwy i juz bedzie paliwo sciekalo bardzo wolno.

     

    Zreszta zobacze. Bede probowal ja odpalic bez niczego, tylko z doladowanym akusem. Jesli bedzie to co wczoraj, doleje kilka litrow paliwa i wtedy zobacze. Jesli bedzie ok - znaczy, ze musze czyscic kranik.

     

    Dzieki wielkie za wszystkie uwagi!

    Dzisiaj dam znac czy cos sie ruszylo do przodu...

    Pozdrawiam

  14. Czolem!

     

    No wlasnie to bylo dziwne, ze motor odpalal i po chwili gasl - nie reagowal na zadne krecenie manetka (jak juz gasl, wczesniej reagowal). Odpalil nam kilka razy. Przy kopaniu z rury dymilo, czyli iskra byla i fuel niby tez... Ale ciagle mialem wrazenie, ze motor wypala to co ma w komorze plywakowej i potem zdycha. Ale to tylko moje subiektywne odczucie...

     

    W kazdym razie po zapaleniu, jak sie odkrecilo gaz, to obroty rosly, ale zaraz motorek gasl. A jak sie go odpalilo i zostawialo na wolnych obrotach, to pracowal nieco dluzej, ale i tak po chwili zdychal.

     

    Dziwi mnie to, bo przeciez w kazdym samochodzie, jak juz silnik pracuje, to akumulator moze sobie nawet miec trzysta lat i pol volta na klemach a samochod i tak pojedzie. Moze w motocyklach tak nie jest, ale wydaje mi sie ze byc powinno ;).

     

    W kazdym razie akumulator jest juz naladowany. Na mierniku daje 12,6V, przed ladowaniem bylo ponizej 12V. Zastanawialem sie czy akus nie jest za maly... 7 Ah... Jest to dosc?

     

    Dzwonilem do poprzedniego wlasciciela. Mowil, ze od czasu, gdy motor ogladalismy w Tychach (2 stycznia) nic kolo niego nie krecil, a motor wtedy chodzil, zapalal chetnie, ani razu sam nie zgasl. Ale powiedzial mi tez, ze akumulator od nowosci nie byl nigdy ladowany, a jesli dobrze widzialem znaki, produkcja akusa jest z czerwca 2002...

     

    Nic, bede ogladal jutro. Rano skocze, sprawdze czy motor odpali z tym naladowanym akumulatorem...

    Jak nie, to sie wstrzymam z rejestrowaniem... :)

    Pozdrawiam

  15. Czolem!

     

    Amialo byc tak pieknie :).

    Dzisiaj poszlismy z bratem porobic fotki motorkowi, zdjac stara tablice rejestracyjna i potem chcielismy pomierzyc ladowanie akumulatora na klemach po odpaleniu silnika.

    No tak, tylko trzeba odpalic...

    Zaczelismy kopac. Na poczatku myslelismy ze wszystko ok - nie mamy wprawy przeciez, a wczoraj zapalila przy zakupie chetnie za drugim kopem.

    No i faktycznie za ktoryms razem motor przemowil, ale niestety popracowal chwile i zdechl.

    No to kopalismy dalej.

    I tak bylo co chwile. Motor po kilkunastu kopach odpalal, popracoiwal i zdychal. Niezalenie, czy sie wkrecalo go na obroty, czy zostawialo na wolnych obrotach.

    Po chyba 30 minutach nieustannej kopaniny zauwazylismy, ze cos jest nie bardzo juz z pradem. O ile na poczatku dziala klakson i zapalaly sie swiatla po przekreceniu kluczyka, to potem juz sie zazyly tylko pozycyjne :(.

     

    No i teraz mam pytan kilka.

    Czy:

    - to normalne, ze po zapaleniu silnika ze zdychajacym akumulatorem motocykl przestaje pracowac?

    - po zapaleniu juz nie powinno miec znaczenia w jakim stanie jest akumulator?

    - to wszystko moze byc rezultatem braku ladowania akumulatora?

     

    PLIS HELP! ;)

    Pozdrawiam

  16. Czolem!

     

    Dobra, w najblizszym czasie tylne kolo bedzie zdjete.

    Mozecie mi polecic jakas oponke do tylu?

    Chcialbym sobie zafundowac cos nieco lepszego, najlepiej szerokosci 110 ;).

    Tzn. chce typowo oponke szosowa, ale nie taka najtansza. Mozecie mi jakas polecic?

    I ile taka lepsza opona moze kosztowac?

     

    Ponadto, bede musial cos zrobic ze szprychami w tym kole, bo sa troche objechane rdza, ale to juz inna bajka...

    Pozdrawiam

  17. Czolem!

     

    Dzieki!!

    Ten regulator napiecia widzialem raz, ale nie wiem jaki to byl. Zapytam, Zbyhoo pewno bedzie wiedzial (wtedy wlasnie ze mna ogladal motor i kazal zdjac kanape). Byla tam jakas skrzynka, ale nie powiem, czy mechaniczna czy elektroniczny.

    Dowiem sie ;).

    Jeszcze raz dzieki...

     

    A co z ta kontrolka? Jak sie do tego dobrac? mI czy w ogole mozna kupic takie kontrolki?

    Pozdrawiam

     

    DOPISANE :)

    Hehe, Zbyhoo napisal posta jak ja pisalem swojego.

    Juz wiem jaki mam regulator :(.

    Dzieki Zbyhoo!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...