rebel

To nie to. Po dzwonie złożyli dobrze tylko potem oddałem na przegląd do takiego jednego majstra ;) ;) ;)

A mnie tam w ogóle nie interesuje kto czym jeździ. Ważne żeby jeździł z głową. Wiele razy miałem okazje przypatrywać się kobietom prowadzącym pojazd. Niewiarygodne rzeczy można wyprawiać podczas jazdy a jak jeszcze osłonka p/słoneczna ma lusterko to tylko autopilot by się przydał :D Co do predyspozycji prowadzących. Badania psyschotechniczne powinni przechodzić wszyscy bez wyjątku. Badania rzetelne i w odpowiednio przygotowanych miejscach. No i kolejny temat rzeka. Poziom wyszkolenia kierowców i jakość tego szkolenia. Dno i jeszcze raz dno.

No przecież napisałem że alternator nie pracuje w kąpieli olejowej. A ja ku*wa wczoraj znowu skręcałem tą j*b...ną soczewkę. Nie wiem co sie dzieje. Teraz już klejem śrubki potraktowałem. Jakieś mega drgania są albo ja tak po prostu zepierdzielam :D

Nie miałem okazji poznać....szkoda....kondolencje dla rodziny i przyjaciół [*]

Ja mam rękawice przystosowane do noszenia je pod kurtką. Śmigam w skórach i rękawice też skórzane z jakąś tam membraną. Oczywiście nie są wodoodporne bo takowe nieistnieją ale testowane w deszczu we wspólpracy z podgrzewanymi manetkami jakoś dają radę :D Co do tych osłon to mój przyjaciel przy pierwszej jeździe porwał to w pizdu.

Kurde musze zobaczyć jakie mam zakrętki na wentylach. Nie zastanawiałem się nigdy z jakiego są zrobione materiału. Wydawało się to mało istotne. Zielone Yubasku, zielone...... :]

Bądź wyrozumiały Yuby. Dla niektórych Kazimierz to nie Nordkapp ale Cape Town :biggrin:

Ja niestety troche też przez swoje gapiostwo załatwiłem swoje oponki jeżdżąc na zbyt niskim ciśnieniu. Po dopompowaniu motocykl zupenie inaczej się prowadził więc trzymajmy zalecane ciśnienie a przede wszystkim zalecany rozmiar opony do danego modelu. Ktoś wcześniej wspomniał o napompowaniu azotem. Bardzo dobry pomysł, mam w samchodzie :)

:icon_eek: ...... alternator nigdy nie pracuje w oleju :icon_exclaim:

...jest taki oddzielny temat, "wypad do 2oo"...zerknij tam :)

Mnie wczoraj poniosło na motku......ależ cudnie!!!!!!!! I nawet nie zapierdalałem ;-) Tak po prostu turlałem sie po Wawce. Wpadłem do 2oo. Przygnębiający widok. Autentycznie smutno mi sie zrobiło bo choć nie byłem jakimś tam stałym bywalcem czy lwem salonowo-towarzyskim to lubiłem sobie tam zajechać. Wypić soczek, pogadać z kimkolwiek o śrubkach, lampkach, gażetach czy innych tam pierdołach. Zawsze ktoś chętnydo gadki był. Wczoraj też było paru chłopaków ale widok samego miejsca mnie zwalił z nóg. Te zamkniete wrota, dziwnie pusto, nekrolog, pare płonących zniczy i wiele więcej zgasłych. Prowizorycznie sklecony stolik z jakiś drzwi z demobilu....ku*wa to miejsce za niedługo zniknie z mapy ale mam nadzieje, że nie z umysłów...shit. Teraz widac jaka jest pustka, jaki deficyt takich miejsc. Każde inne bedzie chyba tylko namiastką, tandetną podróbą i wydaje mi się że próbą przejęcia tej całej całej rzeszy motocyklistów a raczej potencjalnych konsumentów i ich portfeli. To miejsce każdy znał. Grupa bywalców stale rosła. Ludzie przyjeżdżający tam potrafili stworzyć fajny klimat. W jednym miejscu spotykali sie dosiadacze wszystkich typów, gatunków, marek jednośliadów. Od wypasionych sprzętów po całkowicie zakręcone wydumki. Teraz to sie rozleje po mieście...każdy pójdzie w swoją strone....znowu shit...shit...shit....dobra kończe to pieprzenie...jakis sie z rana melancholijny zrobiłem.... ...pozdrawiam.

Kupuj SV i nie marudź więcej :biggrin: . W tym przypadku pewnie w wersji N

Mi tłukło ale znalazłem przyczyne. Miałem poluzowane mocowanie soczewki. Latała jak wściekła. Teraz brzęczy mi śrubka w kierownicy. W środku w rurce. Olewam i tak jeźdże w stoperach :D

A ja dzisiaj prykałem sobie po Wawce tak że nie puchy mijały jedna za drugą. Wdupiemiałemto. Nikomu lustra nie urwałem i nikt mi w parade nie wszedł. Wyluzowany jakis ostatnio jestem :D

Proponuje dla tych co będa zaopatrzyć się na wszelki wypadek w jakieś czarne wstążki aby przytroczyć je do motka. Podobno pod 2oo będzie to załatwiane ale warto się zabezpieczyć.

A gdzie cos takiego można zakupić? Chciałbym aby mój skórzany przyodziewek był wodoodporny :)

Uroczystość pogrzebowa jest o 13:20 w drewnianym kościele. Godzine wcześniej w domu pogrzebowym "Styks" mozna się z Griszą pożegnać. Pod 2oo zbiórka zaczyna sie od 10:00. Nie wiem czemu tak wczesnie ale ja bede.

Miałem wyjechać w piątek ale niestety wyjazd przełożony na sobote....zapale Olsen za Ciebie świeczke

Cholera, ja generalnie bezkonfliktowy jestem a i nerwy potrafię trzymac na wodzy. Wiele miałem takich sytuacji, kiedy ktoś mi drogę zajechał lub próbował zajechać. Nigdy nie skończyło się to urwaniem lusterka, kopniakiem w drzwi czy innym takim agresywnym zachowaniem. Wiem że Juri to spokojny i "swój" chłop a cała sytuacja musiała na prawde groźnie wyglądać a zachowanie tej "kobiety" musiało przelać czarę wkurwienia. Jeżdżąc motocyklem o wiele bardziej uważam co się dookoła mnie dzieje i kto w puszkach zasiada. Traktuje wszystkich jakby po prostu chcieli mi zrobić kuku. Jak do tej pory udawało mi się :buttrock:

No cholera jasna tez gadałem z Bernem, który jest teraz w 2oo. To potwierdzona informacja. ku*wa mać!!!!

Chcesz się wywalić? :)

Bardzo zacny i wygodny sprzęt. Napalone te dziewuchy na motocykle jak araby na kurs pilotażu. Najpierw kupują, przechodzą orgazmy a na sam koniec prawko robią. Kolejność nie ta. Najpierw orgazmy, kursy a moto na końcu :D Gratulacje Mrówko :)

Bardzo przykra sprawa. Wyrazy współczucia i najszczersze kondolencje. R.I.P Kubo [*]

Trzeba brać po uwagę że to relacja koleżanki. Dla niej może wyszarpana listwa urosła do rozmiarów zderzaka :biggrin:

Po lewej stronie garażu Lambo Gallardo, 500 kucy, 500 niutków a po drugiej Lancer evoX . A na co dzień dla wygody popierdzielam Sejem 1.1 MPI :D Aha ten Gallardo to kicha....zamieniam na Bugatti Veyrona :D Pozdrawiam