Skocz do zawartości

ajriszkofi

Forumowicze
  • Postów

    2864
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez ajriszkofi

  1. I ja gratuluję, choć nieco mi przykro, "szukam" w podpisie było tak uroczo panienkowate... P.S. mam nadzieję, że zostało Ci trochę grosza, żeby kupić nowy tłumik... :bigrazz:
  2. Ależ, ja uważam, że dla niego to 9 to już dużo. I on się męczy, i ja. Chociaż stopery nieco pomagają ;) Niemniej muszę dociec, co jest przyczyną falowania wskazówki obrotomierza przy prędkościach około 160 i obrotach 8,5-9 tysięcy. Bo może powinien nadal przyspieszać tak rewelacyjnie, jak wtedy, kiedy złapie 7 tysięcy? Może po prostu powinnam dać zajęcie Greedowi i odstawić GS na regulację gaźników albo czegoś innego? :icon_mrgreen: od 8 do 10? Nie no, u mnie to falowanie między 8,5 i 9, takie delikatne podskoki zamiast płynnego przesunięcia. Muszę znowu dać GSowi po garach, bo fajnie było :icon_mrgreen:
  3. DO ODCINY :icon_mrgreen: edit: myliła. Bo o TO Ci chodzi?
  4. Hm, tak się dzieje TYLKO kiedy wejdzie powyżej 8,5 tysiąca obrotów i prędkość ma mocno wysiłkową. Nie próbowałam wkręcać go na jeszcze wyższe, przyspieszać też już nie próbowałam, bo miałam zawrotne 160 na liczniku. Przy niższych prędkościach i takich obrotach falowania nie zauważyłam (ale przyjrzę się uważnie przy najbliższej okazji). Jak odkręcam manetkę to GS jedzie. Fakt, że może nieco mniej zrywnie niż kiedyś... (ale to mogły mi się odczucia zmienić). Na pewno nie jest tak, że dodaję gazu, a GS potrzebuje czasu do namysłu i dopiero w końcu zaczyna przyspieszać.
  5. Takie falowanie to oznaka ślizgającego się sprzęgła? A nie miało by innych objawów, bardziej, hmm, ewidentnych?
  6. Enzo - ja o redukcji mówię przy prędkościach i obrotach niewielkich, rzędu właśnie tych 5 tysięcy. Przy 8 ( mam GS, wartości "górne" są nieco inne:P ) to bym się na taki manewr nie odważyła. A w sumie fakt - mógł ktoś pomyśleć, że redukcję bez sprzęgła trenuję w każdych warunkach ;) ----------------- Pozwolę sobie na mały offtop - qurim, co to oznacza, jak mi wskazówka obrotomierza przy 8,5 -9 tysiącach obrotów zaczyna falować (ale w pracy silnika nie czuć i nie słychać różnicy. Przynajmniej nie na tyle znacznej, żeby przy ogólnym wyciu można ją było wyłapać :icon_mrgreen: ). Przy ilu obrotach GS wybucha? :wink:
  7. Fajnie się wisi na moto niczym szmata na sznurku do bielizny? :cool:
  8. No... ja bym się nieco czepiła rączek... jak na apelu :icon_mrgreen: ;)
  9. Różnica taka między foliówką a kominiarką za dychę, że ta druga jest z bawełny i wchłania pot... ;) Na butach jednak bym naprawdę nie oszczędzała, niemniej na pewno można znaleźć coś o przyzwoitej relacji ceny do jakości. http://moto.allegro.pl/item1067013939_szos...3_lodz_y66.html może ktoś się o tych wypowie, bo wyglądają i z opisu brzmią zachęcająco.
  10. Na temat butów z niższej półki cenowej się nie wypowiem, ale na Twoim miejscu bym dołożyła i kupiła nawet używkę za 300-400 złotych jednej z wiodących marek, jest ich trochę na allegro. A co do kominiarki... ostatnio musiałam się przejechać bez. Dramat. Naprawdę polecam, ja mam akurat taką "pro" z membraną, wydatek rzędu 50 złotych, a komfort w kasku większy (i ciszej, i się po włosach nie ślizga, i się nie poci człowiek w wyściółkę). Warto nawet zwykłą za dychę nabyć, ba - niektórzy jeżdżą tylko w takich ;)
  11. Powariowali "na starość" :wink: Wszystkiego dobrego i miodowego miesiąca przez lata :smile:
  12. Albo lepiej - znajdź ciaśniejsze winkle, tak żebyś się mógł złożyć przy mniejszej prędkości. Tak na początek.
  13. Z racji, że ostatnio tą trasą parę razy jechałam, to natknęłam się osobiście na ciężarówkę w piachu wyjeżdżającą z lasu. Pewnie się mieścina rozbudowuje i tyle. Piasek tylko w kilku miejscach, ale fakt - to raczej łuki, niż winkle, nie zmienia to faktu, że baardzo przyjemna droga na przejażdżkę. I można odbić nieco z trasy i wypić kawę nad zalewem, pooglądać dupeczki i się przylansować ;)
  14. No dokładnie. Wchodzi tak lekko i płynnie, bez najmniejszego szarpnięcia, że w sumie nawet nie wiem, co w jakiej kolejności ;). Się samo. W górę mnie nadal szarpie, dopiero powyżej 6k obrotów przestaje. Ale chociaż wiem, że za dużo tego gazu odejmuję. Z drugiej strony jak odejmuję mniej, to nie chce wskoczyć w górę. Jutro poćwiczę więcej.
  15. Spokojnie, chodzi mi o dodanie gazu już po tym, jak wyższy bieg wskoczy. Wiem, że odpuścić, ale i dodać trzeba dynamicznie. Może jeszcze dynamiczniej przyniesie efekty.
  16. Za wolno jeździsz i nie ma się jak schłodzić :icon_mrgreen:
  17. No dobrze dobrze, ale co z tą zmianą w dół? Bo idzie lepiej niż w górę i teraz nie wiem, co robić :bigrazz: qurim - wypróbuję Twoje szybkie, krótkie acz znaczne dodanie gazu przy zmianie biegu w górę przy niższych obrotach. Cieszę się, że sprawdziłeś na sobie niezniszczalność skrzyni. W mojej coś delikatnie puka, ale to ponoć niewielki luz na koszu. Ale generalnie to prosta sprawa jest, przynajmniej na GSie.
  18. Kurcze, ja mam zagwozdkę... Jak długo skrzynia biegów w GSie wytrzymuje takie zabawy i proces naukowy? W dół jak próbowałam - rewelacyjnie, nigdy żadnego szarpnięcia, niezależnie od prędkości (ale opieprzyli mnie, że w dół to tylko ze sprzęgłem, mimo że wychodzi to płynniej niż z :P ). Za to w górę... muszę mocno GSinę popiłować, żeby wchodziły płynnie i bez nurkowania. Po tych ćwiczeniach teraz mi ani ze sprzęgłem, ani bez sprzęgła nie wychodzi elegancko ;)
  19. A przy każdym zakręcie schodzisz na kolano? Nie, nie zawsze, ale nie wydaje mi się, żeby założyciel tematu mówił o zakrętach, w których wykorzystuje maksimum swoich i opon możliwości (gdyby to potrafił, to raczej nie zadawałby pytania, dlaczego przyciera buty). Ja przestałam je przycierać, jak zaczęłam pilnować stóp (tak naprawdę pilnować, a nie raz sobie postawić tak, raz tak, zwrócono mi uwagę, poinstruowano, opieprzono parę razy, kilka razy omal się sama z moto nie zdjęłam wadząc niechcący palcami o asfalt). O skręcie bioder pamiętam, nie zmienia to jednak drastycznie ułożenia mojej nogi na podnóżku. Chętnie przyjmę Twoje rady, bo mam krótki staż i się cały czas uczę. Całe szczęście zakręty wychodzą mi coraz sprawniej, buty też całe, a linia obciachu na oponie się systematycznie zmniejsza ;) Nie zmieni to jednak mojej opinii nt. używania buta jako ogranicznika. Na szczęście nie musicie się słuchać.
  20. To sobie te giry połamiesz, jak będziesz ich używał jako ogranicznika. Pan na zdjęciu ma stopę tak ułożoną tylko dlatego, że wystawia kolano i żeby sobie nogi w biodrze nie nadwyrężać, to trzeba stopę przestawić na podnóżku (kolano i tak jest najniżej, więc mu nogi z podnóżka asfalt nie zdejmie). Nie stosuje się tego w zwykłej miejskiej jeździe. Stopa oparta na podnóżku jest na śródstopiu (to najszersze miejsce, za palcami, a nie połowa długości stopy ;) ), przysunięte do motocykla, uda ściskają bak. Ja staram się kontrolować i kierować palce lekko do motocykla, NIE NA ZEWNĄTRZ. W jeździe konnej pomaga, tu też, aczkolwiek nie wiem, czy jest to zgodne ze sztuką, więc może mnie ktoś poprawić.
  21. GS500 z owiewką :cool: Ninja 250-tka. Do miasta więcej nie potrzeba, do turystyki - można się przemęczyć przez jeden sezon.
  22. Ja sądziłam, że mi się GS znudzi po jednym sezonie, że nauczę się wystarczająco dużo, żeby się przesiąść na sportową 600-tke. A tu mam w planach przejeździć kolejny na moim suzuku. Wdzięczne moto do nauki. Jeśli nie planujesz często robić jakichś dłuższych trasek, to do kręcenia się po mieście rewelacyjny sprzęt. Pewnie, że momentami brakuje mocy, zwłaszcza jak ma gonić większych kolegów, jest jej jednak wystarczająco dużo, żeby sprawnie wyprzedzać samochody w ruchu miejskim. A jak chcesz trochę więcej to kup GPZ500.
  23. A wiecie co mu się stało? I gdzie się maluch znalazł? Najgorsze, że pewnie gdzieś niedaleko domu... Nie martw się, znajdzie się drugi uroczy pokrak, któremu dobrze będzie z Wami mieszkać. Nie smućcie się po tamtym zbyt długo, tylko dajcie innemu psiakowi fajnie żyć.
  24. Ja właśnie zaczęłam ćwiczyć zmienę biegów w górę i w dół bez sprzęgła i powiem, że na GS500 nie jest to jakieś wyjątkowo trudne, o ile obroty są wysokie. Przy niższych to jak mną nie szarpnie... Mam jednak nadzieję, że dzielnie moja skrzynia biegów i silnik to wytrzymają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...