Skocz do zawartości

szary_wilczur

Forumowicze
  • Postów

    315
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szary_wilczur

  1. na mapach jest że świteź jezioro jest na ukrainie, tuż przy granicy z białorusia i polska...
  2. witam, w środe rano z ełku ruszamy na południe w kierunku lublina, potem na przejście z ukraina w dorohusku, i buch na switeź moczyc nogi i pić duże ilości płynów. jak ktos chce wyskoczyć sobie na ukraine obejrzeć klimaty i takie tam to zapraszam, jak narazie w ekipie jestem ja na vz 800 i kumpel na hondzie custom. Możliwe jakies przejażdzki po ukrainie bo aż żal tam nie jezdzić przy takich cenach paliwa. fajny wypadzik za małą kase... pozdrawiam
  3. witam :) 11 lipca ruszamy w ełku na lublin i na dorohusk, i na świteź,,, pobyczyć sie nad jeziorem i na weekend powrót 15lipca. jak ktos chetny zapraszam do łapania po drodze lub na miejscu, narazie jedziemy w dwa motocykle vz 800 i honda custom, takze jak ktos chetny... w kupie razniej
  4. ja dzien wczesniej podjade do ełku,,, z ełku w srode na południe przez grajewo, łomże siedlce lublin chełm(lub z pominieciem lublina) i na wschód na przejscie w dorohusku, na ukrainie to gospodarstwo jest jakies 20km od granicy... zabawimy tam chwile i na północ na świteź... tam popijemy pokompiemy sie i na weekend powrót jakos...
  5. mam nadzieje że pogoda sie jakos ustabilizuje, ostatnio kilka razy ogladałem jak motocyklisów w capach, znaczy w tych kaskach tylko na mózgownice,,, w sumie fajnie to wyglada... i napewno daje lepszy komfort w upalne dni... tak sie tylko zastanawiam z racje mojej wady wzroku... jak sie jezdzi w takim capie z okularami na oczach? moze ktos ma jakies doświadczenia... p.s. 11 sierpnia jade na świteź pobyczyć sie troche i poszukać świtezianki... wyjedzamy w dwa motory z ełku i cisniemy na południe na przejscie w dorohusku, przeprawiamy sie, potem krótka dzieńkczynna wizyta u gospodarzy ktory w zeszlym roku uratowali nam zadki, dajac schronienie podczas deszczu, i bruuu na świteź... powrót na niedziele 15 sierpnia... jak ktos chetny to zapraszam:) bedzie moja vz i honda customik kumpla. tylko trzeba miec zieloną karte do oc... choć w sumie nikt tam jakos nie patrzył jak bylismy...,, aha owa switeź jest bardzo blisko granicy z polska... tak samo jak owe małżeństwo co chce ich odwiedzić. takze wyprawa o charakterze przekroczenia granicy i rozłożenie sie na trawie za małe pieniażki. i do domu... no chyba że pojawi sie jakaś okazja,,, znajdziemy ową switezianka czy cos w tym stylu
  6. troche widze działo sie na forum... kilka nowych problemów... takie myśli mnie dochodza że nasze maszynki powoli zyskują już swój szacowny wiek, i coraz wiecej bedzie problemów... i usterek... mojemu juz 12 sezon puka... takze... Ja dopiero co wróciłem z rosji... udało mi sie załatwić vize edukacyjną wiec tyleż o taniej... Kraj na maxa dziki... wszystko na maxa wyrecone... i do tego wszyscy udają że to normalka... jedyny plus to ceny paliw, i wody ognistej;) pozdrawiam.
  7. u mnie jak schodze ponizej 4 biegu zaczyna mi sie wlaczać wentylator... dawniej jedynie jak stałem,, albo powolna jazda na 1... ale mysle że i tak sie lepiej spisuje niż ja... u mnie w głowie wentylator prakrycznie sie nie wylacza, a i tak nie daje rady... no chyba ze w japonkach i samych krótkich gaciach,,, po kozacku... masakra jakas...
  8. na ukrainie jezdziłem na 92 i wydawało mi sie iż lepiej idzie niż na kupionej w lotosie 95. nie wiem czy jest wiekszy sens... moze jak masz wtrysk czy takie bajki to jest różnica,,, ja tam nie zauważyłęm ani wiekszej mocy na 98,ani mniejszego zużycia... wiec po co płacić wiecej... jak kto lubi :flesje: tak leje
  9. nic nie zmieniasz, długosc sprezyn czy to takich czy takich jest taka sama. poprostu wymieniasz na te nowe... Pamietaj też o uszczelniajacym pierscieniu który pewnie bedziesz musiał wymienic miedzy cylindrem a kolankiem gdy zdejmiesz tłumik (kosztuje z 5zł) i dokładnym wyczyszczeniu pokrywy i kapy z resztek poprzedniej uszczelki... wymyciu acetonem by ci potem olej nie leciał... dobrze jakbys miał klucz dynamometryczny i dokrecał śruby nim według zalecen co do siły z servisówki... trzeba uważać pamietej że łątwo zerwać gwin w aluminium... powodzenia :lalag: :crossy:
  10. u mnie w miescie, 5,5 bierze i z tym trzeba sie liczyć, ... jest tez jeszcze kwestia ustawienia przepustnicy, czy na oszczedny czy sportowy charakter;)
  11. z tego co zauwazyłem to ilosc spalanego paliwa w duzej mierze zalezy od predkosci z jaka sie poruszamy... zauwazylem ze najlepsze spalanie wystepuje gdy wskazówka jest równo na przed nami czyli w okolicach 90km/h... jak sie jedzie szybciej spalanie leci ku górze... jak troche przyszalałem ostatnio ze znajomym duzo wyprzedzania na 3ego, przyspieszenia i hamowania max predkosc 160, a ponizej 100 żadko schodzilismy, to na baku do rezerwy zrobiłem ok 200km,, teraz przy spokojnej jezdzie 80-100, na baku zanim zmieniłem na rezerwy zrobiłem 280km. co do spalania oleju, mi wcale nie bierze, mam na liczniku 46tys, moto z 98, jedynie lekko olej mi ucieka przez uszczelke pokrywy sprzegla u górze,,, poci sie tam. oleju nie dolewam wcale, przy wymianie tak leje by oczko było do pełna zalane znaczy na max bylo, wymieniam co 10000 km lub co sezon,,, co sie pokrywa... jezdze na motul ester 5100, ale chce zmienic na zwykly 5100, ten niebieski, filtr oleju wymieniam co druga zmiane oleju, powietrza jeszcze nie wymienialem, tylko go czyszcze i przedmuchuje. na wiosne sam zrobilem regulacje z myciem gazników i zaworki,,, w sumie teraz ciut widze roznice,, ale nie jest to jakis wielki skok naprzód,, rownie dobrze mogłbym nic nie robic...
  12. witam :flesje: z racji pieknej pogody i urlopu, dokonałem malej przejarzdzki... bylem ciekaw na ile byly skuteczne moje zabiegi pod tytulem mycia i regulacji gaznikow i ustawienia zaworów, oraz kilku innych rzeczy ktore popełniłem :icon_razz: , balem sie ze bardzo skoczy spalanie do jakichs tam 6l na sto czy cos... natomiast po dokonaniu pomiarów... przy spokojnej jezdzie, choc zdazaly jest epizody miasta, i terenow zabudowanych, przy predkosci w granicach 90-110, spalanie wyniosło 4,07 l/100km z czego jestem bardzo zadowolony:)
  13. A ja łakomo patrze na honde transalp ktora sciagnełem z łodzi dla brata,,, ja tam na motorach od dziesiatego roku zycia uzeduje,,, lezałem na glebie na płytach betonowych na asfalcie,,, i w sumie nie mam juz parcia takiego by glupiec na scigaczu jak młokos jakis... dla mnie idea motocyklowania to szutry i off road,,, to jest dopiero zabawa,,, ale crosem na asfalt czy sie gdzies bujnac to katorga a nie mam w zwyczaju wozić moto na przyczepce... hodna transalp jest dobra jako turystyk,,, 2 swiece na gar pali ok 3,5 - 4 przy spokojnej jezdzie, duze przednie kolo ladnie zbiera dziórki... a i w terenie sobie radzi, choć jest moze troche zbyt ciezka... mowie pojezdziłem troche na trampku brata i odrazu zaczełem zbierac na swojego :icon_mrgreen: Marudy nie sprzedam nigdy,,, mam taka paskudna ceche ze bardzo przywiazuje sie do rzeczy,,, wiec sprzedarz nie wchodzi w gre.. ale popieram cos ala turystyczno softo endurowatego to naprawde fajna zabaweczka:)
  14. :flesje: dobrze ze na forum sa rózni fachowcy:) i to ze sprzetem:) Zzhop, pozwole sobie jesli mozna wydrukowac twoje zdjecia z opisami i doloże je do mojego segregatora z napisem marauder:) zawsze moze sie przydac a potem wez i szukaj... :flesje:
  15. Jakiś zwiazek musi być, bo jak miałem przetarty kabel pod tylnim błotnikiem i paliło bepiecznik 10a ignition to tez nie było lewego kierunu, znaczy był ale szybki,,, tzn szybko pykał a nie błyskał, na pewno bedzie to jakas pierdoła, i wszyscy sie usmieja jak juz sie wyjasni:) trzymam kciuki :lalag:
  16. hehe:) tak bywa,, jak to glosiła tradycyjna przypowiesc mechanika, "nigdy nie staraj sie wszystkiego naprawić, zawsze musi być jakas usterka" i prawda,,, pamietam jak jeszcze maluchem smigałem, niedziałał mi sygnał, pewnego dnia postanowiłem go zrobić,,, i zrobiłem, nastepnego dnia padł moduł zapłonu, wymieniłem moduł zaplonu zrobiła sie dzióra w worku spriskiwacza,,,, jako ze było lato jezdziłem z tym i jezdziłem, lejac z butli wode z mydłem na swiatłach na szybe,, i wszystko było cacy, aż postanowiłem wymienić worek... i wtedy padły mi hamulac reczny,... ale jego juz nie wymieniałem,,, i jezdziłem bez recznego bezproblemowo,,, do czasu gdy trzeba było jechac na przeglad i zrobic linke od hamulca... wtedy padł mi akumulator... ;) nie wiem ja tam dalej obstaje przy tym kablu za wentylatorem... nie czujnik nie wentylator tylko ten kabel gdzies sie przypieka... no ale mam nadzieje że przestanie marudzić i bedzie grzeczny... :rolleyes:
  17. tak żarówka zgasnie bo obwód bedzie przerwany.. gdy wyłaczysz wentylator lub termostat... to wszytko jest na jednym kablu,, jak wypniesz kostke od wentylatora musisz ta ja spiac na krótko by prąd płynął dalej, oblukaj w servisówce strna 10-15 wtedy mozesz okreslic co jest walniete. tak jak pisałem według mnie bedzie to kabel od termostatu do wentylatora(czarny z czerwonym paskiem), lub ten ktory idzie od wentylatora w strone gniazda bezpieczników (pomaranczowy z żóltym paskiem) bo nie ma żadnych odgalezien az do połączenia z kablem idacym z pompy paliwa... i teraz tak myśle że chyba bardziej ten pomaranczowy za wentylatorem,,, ;) termostat to taka blaska co jak sie nagrzewa to pyknie i łaczy dwa styki... ot i cały czujnik temperatury... jak pisałem technologia z czajnika elektrycznego...:) aha w sesie termostat chodzi mi o czujnik temperatury wlaczajacy wentylator , jest jeszcze jeden termostat- czujnik temperatury ktory zapala lampke w stacyjce,,, i tylko tyle robi, plyn chlodniczy chyba krazy non stop pchany pompom napedzana przez obroty wału. wała - chciałem napisać ale jakos gburowato brzmi:)
  18. masakra totalna masakra... chyba bez elektryka sie nie obejdzie... a próbowałeś zupełnie odlączyć wentylator,,, odpalić i czakać aż wlaczy sie termostat? albo pyknąc go tym drucikiem na krótko? troche to moze byc niebezpieczne by go nie zagrzać ale moze tym drucikiem bys spróbował... wtedy termostat puścił by prąd do wentylatora kablami,,, moze faktycznie podlaczyć tam jakis odbiornik o podobnym poborze? żarówka czy cos... albo bez podlaczania... i zobaczyć czy też zgasi motocykl... wtedy zupełni wentylator mozna by było skreslić z listy podejrzanych... Kolegów o wiekszej wiedzy elektrycznej prosze o poprawienie mnie jesli sie w czyms myle by nie spalić tam czego... a moze na drodze od termostatu do wentylatora jest jeszcze jakies urządzenie,,,, może pompa wody... ? to nie jest tak że przepływ wody przez chłodnice zalezy jakos od termostatu, to jest, zwieksza sie gdy wentylator schładza chłodnice, by zapewnić szybsze odbieranie ciepła? zerkne jeszcze raz na te schematy obwodów... tak lukam na ten gaszcz linijek i kableków i z tego co widze,,, i objawów które podajesz,,, to jedyne miejsce gdzie moze dosc do zwarcia jest kabel miedzy termostatem a wentylatorem.... i gdy termostat włacza sie i puszcza prąd kablem na wentylator, na drodze kabla jest zwarcie i wywala obwód na który jest i pompa paliwa i rozrusznik i jeszcze tak kilka rzeczy ale gubie sie w tych kreskach... termostat musi byc gdzie przy chłodnicy,, zreszta nie wiem,,, dokladnie ale jak grzebiesz to napewno go tam wyszukałeś juz,,, moze przyjarał sie kabel przed kostka czy cos,,, albo sam termostat,,, ale lepiej zeby to był kabel,,, z tego co widze powinien byc kabel od termostatu do kosci potem kabel do kości przy wentylatorze i od kosci do wentylatora kabel... i na tym odcinku musi być sraka zauwazyłem że jest też jeszcze jakby termostat wewnatrz płynu chłodniczego w silniku "enigine collant temperature switch" który to odpowiada ze odpalenie kontrolki przegrzania na stacyjce... jest też podłączony pod ten obwód, ale z tego co widze jego funkcja jest tylko odpaleni kontrolki na stacyjce... wentylator odpala tylko termostat wentylatora "cooling fan thermo switch" obwodów pompy płynu chłodniczego nie ma,,, pewnie nie jest elektryczna tylko mechaniczna napedzana z wału? dobra nie wróże już bo jeszcze odkryje kto zostanie prezydentem;)
  19. Kurcze ale ci sie porobiło :banghead: nie zazdroszcze... No ale przynajmiej mniej wiecej zlokalizowałeś gdzie tkwi diabeł... Jak dla mnie to bardziej ten termostat? wentylator to wirnik zwykły nie znam sie na elektryce, ale skoro działa to zwarcia w nim nie ma? A tu problem wydaje sie jest zwiazany z obwodem włączającym wentylator... i temperaturą... nie wiem nie jestem elekrykiem, ale moze popróbuj jeszcze jak chodzi z wentylatorem na krótko, znaczy z ominienciem termostatu. nie wiem jak tu to wyglada, bo nawet na dobre nie wiem gdzie jest termostat, ale jak grzebałęm w moim aucie, to tam poprostu zwiera sie na krótko taka kość. bo termastat to taki wlacznik prosty, z blaszka ktora jak sie nagrzeje to sie rozszerza i przełącze (technologia rodem z czajnika bezprzewodowego;) przy podlaczonej żarówce... nie wiem... chciałbym ci pomóc ale moja wiedza i mozliwosci tu sie konczą... moze dobry elektryk by ci lepiej poradził... widziałem że tu sa forumowicze bardziej doświadczeni w tej dziedzinie... niech sie wypowiedzą a apropo tego że gasnie, to chyba jest tak że ten bezpiecznik nie odpowiada za prace silnika, znaczy jego przepalenie nie jest przyczyna gasniecia silnika, tylko tego że nie mozna go odpalic bo rozrusznik nie buja... dlatego pomimo utrzymanego obwodu motor gasnie... mysle że pobór sie zwieksza tak że na iskre nie starcza? i to jest przyczyna gasniecia... choc to moje takie gdybanie tylko, mi przy przetarciu kabli z tyłu przy kole motor nie gasł tylko zgubił światła... choć juz dobrze nie pamietam wszystkiego... ale tez chodziło o 10 ignition pozdrawiam
  20. ja jeżdze na na maxa miekkim, czyli na maxa rozprezonym, po tym jak sie władowałem w dzióre to aż mi nery odbiło,,, motor i tak sie nie obniza czy podnosi,,, tylko jest zajebisto twardo... i wali w dziórach jak opentany... inna rzecz że ostatnio coraz żadziej jezdze z kims... Mojej Pani juz nie starcza rola pasażerki:) A co do ładowania... jak jedziesz z kims to jest jedynie problem,,, ale tak czy inaczej pomyśl lepiej o ładowaniu paczek na bak a nie na tył, plecak na bak na magnesy,,, mozna też do gmoli coś mocować. jak jedziesz sam to zawsze mozesz sie pakować na miejscu pasażera z walizami... Mocowanie bagażnika nie jest jakies fortunne i lepiej go nie testować... tak jak i każdy kg poza tylnia osia waży podwójnie wiec lepiej jak sie da ładować przed siebie niż za soba... wiem to po wycieczne na krym z plecaczkiem pożadnie obładowany...
  21. zauważcie że w kazdym zdjeciu kąt nachylenia szyby jest taki sam jak kąt nachylenia lag... wtedy jest fajny efekt, gdy to jest w jednej lini, a nie że lagi ostro a szyba na sztorc...
  22. człowiek jak sie urodzi, to pierwsze co zrobi to sra w gacie, jak anioły po niego przylecą, to też go muszą za ręke z własnych odchodów wyszarpywać... jedynie w trakcie jakos sie trzymamy... No ale jak start,,, to napewno poranny jęk skowronków zastał nie jednego obywatela w dość krepujacej sytuacji :rolleyes: jak pop mi j**bie nad uchem swoimi dzwonami o 6 rano to nie mam do kogo sie poskarżyć :banghead: wiec niech zeby zacisną i poducha do ucha! ;-)
  23. hmmm wiesz tu głównie chodzi o tarcze,,, żeby jej nie dobić bo żal 70zł na klocki, a tarcza to dodatkowe zero. ja ostatnio wymieniłem choć jeszcze były znośne... okładziny z czasem parcieją, i piszczą, szczególnie jak sie woda dostanie czy postoją... jak ci bije na kierownicy to moze tarcza wypaczona? tarcze masz ładną? mocno zjechana? ma na rancie kopyto? Mysle że co 2-3lata zdało by sie zmienić klocki... no i szczeki z tylu bo tam nikt nigdy nie zaglada.
  24. nowe sa bardzo grube, z 5 mm? tam powinnien byc znacznik zuzycia na nich, w postaci takiego naciecia, jak widac jeszcze neciacie to jest ok
  25. dobrze że mamy wsród nas fachowców :lalag: , tak myslałem że coś w tym stylu, ale z racji ze nie posiadam wiedzy technicznej, a tylko logiczna i racjonalą;) nie potrafiłem tego ubrać w elokwencje. No teraz sie przyznam... jestem strasznym leniem :icon_razz: i wczoraj nie odkreciłem boczka by zobaczyć. ale jak bede grzebał w najbliższym czasie to zobacze ;) Ja tego wycinać nie bede... bo skoro motor mi dobrze pali to nie widze sensu. ale moze ktos nie ma tego urzadzenia i podczas przypadkowego przeglądu mógłby sie przyjrzeć. i opisać. Myśle że sytuacja by ratowała dobite akumulatory, gdzie bardzo czesto ma miejsce sytuacje slow startu :icon_rolleyes: ale mimo wszystko proponuje wymienic akumulator niz wydłubywać ten modół... Czasem jest sytuacja iż pomimo w miare nowego aku ma miejsce owo slow start :icon_rolleyes: , wtedy mozna sie pokusić... Jak ktos bedzie grzebał niech rzuci okiem i sie wypowie czy ma motor tuningowany;) pozdrawiam,,, ja dzis smigałem do pracy motorkiem:) bajka pogoda... sloneczko ale bez jakiegos szalenczego upału... pojde porobie zdjecia, mojego podnośnika i vakunometru i motorka,, i je gdzie tu zaraz zamiesze:) ok';-) teraz jak tylko wrzucic je na net ok http://www.bikepics.com/members/szarywilczur/98vz800/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...