Misza

:? :? :? :? :? :? Chłopaki o co wam w ogóle chodzi ??? Michał spoko, daj se na luuuuuuuz. Co sie tak angażujesz.

Potrzebny mi jest w miarę sprawny silnik od Zaporożca, taki do którego nie trzeba dużo kasy władować zeby dobrze sie zprawował. Wie moze ktoś gdzie mogę taki silnik dostać. Tak sobie pomyslalem ze jest zima i mam czas na "delikane" przerobienie swojego moto.

No dobra ale trzeba ich jakoś uspokoić przecież tak być nie może. No to może nie ZAPEK chociaż jakiś poemat zadeklamuje :wink::(

Wiecie co mam wrażenie że odbiegamy troche od tematu bo z tego co wiem to mieliśmy rozmawiać o przednim zawieszeniu a nie o jakiś trapezach tójkątach czy innych tego typu. Jakby co to mozna zrobić jakiś nowy temat czy cos a nie tutaj sie rozwodzidzic. A tak na marginesie to : ZAPEK masz zaśpiewać tą pieprzoną piosenkę !!!!!

Tak sobie czytam i myśle ze..... ZAPEK JAK k**** nie zaśpiewasz mydałka to bedzie demolka :wink::( !!!!!!

A masz może jakieś fotki, bo ja mam w Uralu krzywe lagi i wolałbymraczej kaśkowy przód niż kupować uralowski czy ten do prostowania dawać.

A co to jest ten "puliemiot" ??

A to z jakiej przyczyny ??

:? nieźle. Alo kogo stac na instalacje gazową za 1000 zl w motocyklu wartym okolo 3000. Lepiej kupić inny sprzet za 4000 :). ( znaczy sie ja zostaje przy Uralu co by sie z nim nie dzialo :( :D )

Ja widzialem cały przód z pchanym wahaczem za... 650 zł !!!! Strasznie duzo.

Proponuje zeby na ten temat wypowiedzial si eczłowiek który wg mnie na ten temat wie naprawde duzo czyli Michał. Z mojej strony dodam tylko tyle ze MW były o wiele lepszej jakości niż kaśki. Czytałem kiedyś ze na każdej części MW są dwa numery i gwiazdka ( taki ruski symbol jakości). Pierwszy nr jest to numer człowieka odpowiedzialnego za produkcję danej części. Drugi numer to jest nr. człowieka który ową część sprawdził. Jeżeli coś z takim motocyklem się stało łatwo było sprawdzić kto nawalił. A za czasów stalinowskich wiadomo co stało sie z człowiekiem uznanym za wroga ZSRR bo prawdopodobnie za takiego uważano tych ludzi. Wracając do sedna sprawy MW istotnie miały napę na wózek i blokadę mechanizmu róznicowego co znacznie poprawiało jego skuteczność w błotnistym ( w przypadku protoplasty BMW saharapieszczystym) terenie. Póżniej napędy na kosz były montowane w Dnieprach MT 16 i chba jeszcze gdzieś ale nie jestem pewien. No i chyba na tym różnice sie kończą no moze poza tym o czym wcześniej wspominałem - motocyl jest ogolnie lepszej jakosci co oznacza ze kazda czesc jest z o wiele lepszego materiału i jest dokladniej sprawdzana.

A co to ku*wa wtrysk ??

A teraz artykuł Pipcyka ukazał sie drukiem w ŚM. GRATULACJE !!!!!

tekstu nie czytalem bo nienajlepszy bylem w szkole z niemieckiego ale z tych schematow wynika ze nie musi byc przesuniecia cylibndrow i jeden z nich ma dwa korbowody czy co ?? Jesli tak to naprawde ciekawy i wydaje mi sie dosc nowatorski pomysl, no ciekawe czy jest cos takiego czy moze dopiero bedzie

To jest nic, ja u siebie nie moge prwawie w ogole hamowac a to dlatego ze jak mam niby dobrze ustawiony hamulec ze jak naciskam dzwignie to ni chooja nie pojade (mozna gume jarac bo raz probopwalem ale szkoda mi bylo opony bo nowa byla :) ) to przy jezdzie bez uzywania hamulca beben sie cholernie grzeje, a jak odpuszcze troche hamulec to potem przy naciskaniu dzwigni hamowanie jest raczej symboliczne i przez to mialem juz kilka groznych sytuacji :) . Jest moze na to jakis patent ????

No to moze i do mnie wpadniecie?? Ja raczej narazie nigdzie sie nie wybieram bo moto remontuje ale jakby co to moze zdążę poskładać silnik do kupy

Słuchajcie musze zdjąc aleternator w GPZ'cie, tyle tylko ze nie mam ściągacza a chyba jest potrzebny, wiem ze możne zdjąć go i bez tego tylko qrwa jak??? Ma ktoś może jakieś doświadzczenie z tym związane ?

Wszystko ok ale dlaczego nie jest montowany w polsce- nawet na koreańskich częściach ?

A ja wybrałbym turystyczne enduro ale nie varaderka a BMW 1150 GS, bardzo ładny wygodny i wszechstronny. PZDR

no no no , ładnie sie napracowałeś przy tym silniku :(. No ale jak widać opłacało się.

TAK TEN MODEL NAZYWA SIE VALKIRIE RUNE I DLATEGO DO VALKIRII JEST PODOBNY :wink:

Wiecie co taz bym chetnie sie wybrał, tyle tylko ze nie mam zielonego pojęcia czy bede mial wystarczająco dużo kasy, no ale zawsze coś możne wykombinować. Im wieksza eipa tym lepsza zabawa, no i bezpieczniej :wink:. Nie wiem czy mój ural da rade dojechac, ale po kapitalnym, uczciwym remoncie myśle ze da sie tam dojechać. Narazie najwiecej ile przejechalem za jedenym razem to 600 km , po dorodze mały remont ale dojechałem i wrócilem-jakoś to bedzie :D :D :D

eeee, całkiem fajnie wygląda :)

U mnie olej sączhy sie z korka spustowego skrzyni i silnika :) , no ale cóż, chyba tak ma być, te malutkie wycieki to i tak nic przy tym co leci z simeringu na wale. Normalnie olej ciurkiem wali :)(

Michal bez przesady, ja tam swojegu Ural-ca kocham. Mimo ze czasami zdarzają sie drobne usterki, olej mi leci z simeringu na wale, i cos mam za skrzynią biegów. Poprostu trzeba to polubic i traktować jako normalną sprawę przy poruszaniu sie ruskiem. To jest poprostu jego klimat i tyle. :!: