Skocz do zawartości

theodor.

Forumowicze
  • Postów

    1611
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez theodor.

  1. Na kursie na prawko jeździłem WSK-ą. Miała niestety urwaną główkę kopniaka. W czasie kręcenia ósemek wlazł mi pozostały kikut kopniaka w nogawkę. Próba zdjecia nogi z podnózka po zatrzymaniu zakończyła się pięknym pacnięciem o asfalt. :biggrin:
  2. Wystarczy że ktoś zrobi kilkaset kilometrów po torze i ciekawe jak wówczas będzie stopy trzymał nawet przy miejskiej jeździe. Tak samo z odsunięciem od zbiornika. No chyba że przez te kilkaset km będzie kultywował skoliozokaczkę uparcie.
  3. Domyślam się o co Ci chodzi. Ale jeśli to jest ten zakręt o którym myślę to tam jest siodło w szczycie zakrętu. Daj może jakąś mapkę toru z zaznaczonym miejscem i kierunkiem jazdy.
  4. Tak się zastanawiam dlaczego tylu ludzi próbuje bronić stanowiska powszechnie uważanego za błedne. Bo sami dany błąd popełniają i chcę w jakiś sposób uzasadnić to? Sam nie wiem. Jeszcze chwila i znajdzie się ktoś gotów przekonywać że przedni hamulec jest niepotrzebny. Czy to tak trudno przyznać że się czegoś nie umie?
  5. Prawie wcale nie jeżdże po ulicach, ale jesli już to i tak siędzę tak samo jak na torze. Nic mi nie zwisa i nie powiewa.
  6. Również uważam że to super kapcie. Mam porównanie co prawda tylko z supercorsą, ale naprawde jest extra. Gp Racera wolałem ze wzgledu na możliwość wiekszej odpornosci na cykle cieplne. Ponoć Gp ma limit 3 - 4 grzań. P.S. Cisnienia brałem z dunlopracing.com
  7. Też miałem napisać że jest ładnnie zużyta. Przód też mi się podobnie zuzywa, ale tł własnie bardzo jest poszarpany.
  8. POR FUERA to kwestia prędkości na wejściu, z odwinięcia nie dałbym rady.
  9. Moim zdaniem jazdę w korkach czy generalnie miejska to trudno pod technikę jazdy podciagać. To raczej jakieś strategie uliczne są niż technika jazdy. Bo jak nie obić sobie jajek na studzience to na pewno nie jest techniczne zagadnienie. ;)
  10. Czasem wychodzę na takim częściowym uslizgu, ale nic nerwowego czy nieprzewidywalnego. To też zasługa regulacji zawiasów (wiesz u kogo ;) ) Z temperatura to nie taka prosta sprawa. Niedogrzane opony zużywają się w taki nieładny poszarpany sposób. Właściwie nagrzane ładnie się szorstkują. Ale to bardzo złożony temat i nie podejmuję się jego analizy.
  11. Widziałas moje D211, są po 3 radomiach i dwóch dniach Brna. I własciwie to po radomiu tak się złachały. Mam wrażenie że z ciasnych zakrętów wychodzę na gazie w punkcie, choć staram sie nie. Po Brnie wyglądały znakomicie, mimo olbrzymich prędkości względem radomia. Na pewno to też kwestia temperatury pracy opony.
  12. Tylko w związku z tym moznaby zacząć nowy temat. Komu na ile starczają opony. Tutaj płynna jazda ma jeszcze jeden plus.
  13. Rinas, uwazam że street 848 będzie fajniejszym motocyklem od starszego brata z serduchem dychy.
  14. Ducati Monster S4 mocno dłubnięty. Trasa, miasto około 6-7 ltr/100km Tor do 15 ltr/100km
  15. Bardzo prawdopodobne że "skolioza team" na szybkim torze okazaliby się dużo wolniejsi od tych technicznych.
  16. Czasem kierowcy dzięki naciskowi kolana sa w stanie utrzymać motocykl w przypadku jazdy w uślizgu. Chcianym bądź nie. Mając jakieś tam doświadczenie nie trzeba dotykać asfaltu by mieć swiadomość złożenia motocykla. Osobiście mam wrażenie, może dość oryginalne, że dotykając sliderem asfaltu na naprawdę długich i szybkich łukach mam lepszą orientację w zakręcie. Jakoś łatwiej mi jechać po założonej trajektorii mając 3 punkty kontaktu z nawierzchnią. Może to nieracjonalne, ale takie mam odczucie.
  17. Zależy czym się jeździ :D
  18. Prawde mówiąc wolę ładną, skuteczną boczną równoległą od udowadniania sobie że dotknę łokciem asfaltu. No chyba że jakoś drastycznie szybciej zacznę jeździć i tak duże złożenia będa miały uzasadnienie.
  19. Pod warunkiem że jest uzasadnienie dla dodania gazu, bo niekoniecznie o przyspieszaniu mowa. Jeśli natomiast po intensywnym wytracaniu predkości i w bardzo początkowej fazie składania motocykla puścimy hamulec to zawias nam wstanie. Dodanie gazu oczywiscie zmieni układ sił w zawieszniu, ale jesli tak uda się przejechać zakręt znaczy to że wejście było za wolno. Jesli mozna przyspieszać od samego początku zakrętu, znaczy to że możnabyło wejść w ten zakręt szybciej.
  20. Ja nikogo nie uczę. Sam niewiele umiem. Pzdr i powodzenia.
  21. Oil, to własnie wynik blokowania kierownicy przy hamowaniu. Siły należy sie starać trzymać zawsze wewnetrzną ręką w zakręcie. Zewnętrzna ma być swobodna. Daje to lepszy obraz przyczepności przedniego koła. Rozmawiając o technice jazdy i jej trningu mam wyłacznie na mysli jazdę torową. Na analizowanie sytuacji na drodze w deszczu, po noci miedzy samochodami na dziurawej drodze to szkoda czasu.
  22. Jeśli przy hamowaniu mocno obciążasz kierownicę to będą podobne skutki. Blokujesz ruchy precesyjne kierownicy i zaczyna poszarpywać jak przy shimmie. Prostuje się bo nie do końca jesteś świadom sił na kierownicy i ich zmian przy hamowaniu i bez niego. Dlatego wazne jest trzymać siłę na wewnetrznej ręce a nie zdejmować jej zewnętrzną.
  23. Musisz czuć co się dzieje z widelcem w zakręcie. Odpuszczasz w miarę kompresji przez siłę odśrodkową. Na początku to nie jest proste. Dlatego tor jest najlepszy. Masz powtazalność zakrętu i można wnosić poprawki. Oczywiście odpuszczasz progresywnie. Nigdy puszczając na 100% hamulec traktuj jak manetkę gazu tylko w drugą strone działajacą. Hamulec to nie użądzenie zero-jedynkowe. Tobardzo precyzyjny i dozowalny przyżąt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...