Skocz do zawartości

theodor.

Forumowicze
  • Postów

    1611
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez theodor.

  1. theodor.

    LUBLINerring MotoGP !!!

    No i byliśmy i było fajnie. Może ktos ma jakieś fotki? ;)
  2. Dziekuję. Przede mna również dużo pracy, dopiero zaczynam przygodę z torem. Najwazniejsze to mieć świadomość, wiedzę i poprzec to praktyką. Jeśli zabraknie jednego z tych elementów to nic nie osiagniemy.
  3. A mnie się już nie chce tłumaczyć
  4. Może racja, powinienem to sam z siebie w cudzysłowie napisać. Chodzi o to że dzięki konstrukcji i zjawiskom wizycznym motocykl jadący po łuku i w pochyleniu będzie miał tendencję do powracania do równowagi dynamicznej w jeździe na wprost. I w tym celu nie ma potrzeby mu "pomagać" w nieskładaniu sie głębiej niż zakładany kąt, ograniczony przeswitem. Oczywiście moment dotkniecia kolanem asfaltu może być wykładnikiem bezpiecznego kata, ale nie jego ograniczeniem. To miałem na mysli. Inna sprawa że zamkniecie czy dodanie gazu w zakrecie (na wprost również) ma bezpośredni wpływ na geomtrie motocykla. I zła gospodarka gazem w zakręcie moze spowodować niemiłe konsekwencje właśnie z tego powodu. Samo trzymanie gazu nie jest odpowiedzialne za utrzymywanie złożenia. Za to jest odpowiedzialny układ sił na kierownicy.
  5. theodor.

    LUBLINerring MotoGP !!!

    No ja właśnie jutro planuję.
  6. theodor.

    LUBLINerring MotoGP !!!

    Ktoś tam jeszcze jeździ?
  7. Mając prawidłową pozycję na motocyklu bez zwiększania pochyłu zwiekszyłbyś prędkość w zakręcie. I to zdecydowanie skuteczniej niż zwiększając złożenie przy takiej pozycji. Ale skoro uważasz że to jak siedzisz na moto w zakręcie działa w satysfakcjonujący Cię sposób, to nie ma co drążyć sprawy dalej.
  8. Dzięki za odp, ale sam zdążyłem niestety tego doswiadczyć. Co prawda udało sie na szczęście nie leżeć. Istotnie mają bardzo nieprzewidywalny punk zerwania przyczepności i bardzo nieprzyjemny sposób.
  9. a dlaczego na rondzie? Mało to torów cartingowych? I po co na rondzie schodzić na kolanko, przecież to niczego nie uczy?
  10. Dziwaczna i kompletnie błędna teoria. Motocykl sam z siebie chce się podnosić ze złożenia i do pozycji jazdy na wprost. I wyłącznie siłami na kierownicy utrzymujemy go w złożeniu. Absolutnie nie ma potrzeby go w jakikolwiek sposób podpierać kolanem aby się nie pochylał w zakręcie. Jeśli motocykl zawadza ze względu na ograniczony przeswit to należy popracować nad pozycją na motocyklu, aby przy danej prędkości nie było potrzeby tak dużego złożenia samej maszyny. W99% przypadków amatorskiej jazdy na torze szlifowanie sliderem po asfalcie ma jedynie uzasadnienie w satysfakcji kierowcy. Dla techniki jazdy nie ma znaczenia.
  11. theodor.

    Tor Radom

    ja będę na rano
  12. Wracając do tematu. Co w tym niezwykłego że za złamanie prawa jest kara?
  13. Wysokość, a własciwie pozycja podnóżków to jedna z najwazniejszych składowych poprawnej pozycji w zakręcie. Co prawda potrzeba odrobinę wiedzy i doswiadczenia by dobrać te ustawienia i wiedzieć na jakiej podstawie wprowadzić zmiany. Generalnie podnózki za nisko uniemozliwiają pewny docisk stopy i "zaklinowanie" się w motocyklu umożliwiające nieobciązanie kierownicy. Podnóżek za wysoko będzie powodował tendencję do zsuwania się kierowcy do wewnątrz zakrętu ze względu na złe oparcie części udowej zewnętrznej nogi o zbiornik.
  14. Otóż to. Własciwie to chyba główny powód dla którego praktycznie przestałem jeździć po drogach publicznych. Nie sprawia mi to przyjemności z braku mozliwości jazdy w taki sposób aby sprawiało.
  15. Dla doznań pewnie tak, ale z punktu widzenia prawidłowej techniki jazdy czym motocykl jest krócej w max złożeniu dla danego zakretu tym lepiej. Przesadne kładzenie motocykla też nie jest rozsadne, ani tym bardziej potrzebne. Po to przecież całe to "schodzenie na kolano" aby zostawić sobie zapas prześwitu. I głębokie kładzenie maszyny nie jest równoznaczne z dużą prędkością w zakręcie.
  16. Międzygaz to podbicie obrotów w momencie zmiany przełożenia w skrzyni. Służy on wyrównaniu prędkosci obrotowych elementów skrzyni które podlegaja sprzęgnieciu ze sobą. Szpryca to podbicie obrotów w celu unikniecia szarpnięcia w momencie spinania sprzęgła. Nie musi sie ono wiazać ze zmiana przełozenia w skrzyni. Przy redukcji w niesynchronizowanej skrzyni obroty musimy podnieść o okresloną wartość wynikającą z róznic w przełozeniach danych biegów. Przy spinaniu napędu o wartość jaką będzie miał silnik po całkowitym spięciu sprzęgła. Oczywiscie nie ma jakiejść ksziązkowej definicji rozrózniajacej te terminy, ale w mojej ocenie miedzygaz ma własnie miejsce przy okazji zmian przełozenia. Synchronizatory w skrzyni skuteczniej od kierowcy wyrównują predkości wirujących elementów, więc jedynie przy spinaniu sprzęgła już na zapietym nizszym biegu podnosimy obroty, ale w zupełnie innym celu. Należałoby również rozróżnić redukcję przy hamowaniu od redukcji do przyspieszania.
  17. Tylko że niesprawność mechaniczna pojazdu to żaden argument w dyskusji na temat prawidłowej techniki jazdy.
  18. Od samego początku tematu daje się zauważyć traktowanie szprycy przy spinaniu napędu i międzygaz traktowane sa jako to samo. W synchronizowanych skrzyniach nie ma uzasadnienia dla międzygazu z racji braku konieczności wyrównywania prędkości obrotowych elementów skrzyni. Natomiast szpryca stosowana w celu łagodnego spinania napędu to nie międzygaz. Tak więc w samochodach z synchronizowana skrzynią nie stosuje sie międzygazu. Podbicie obrotów do wartości uzyskanej po spięciu napędu to nie międzygaz. Inna sprawa że w celu przeciwdziałania poślizgowi na skutek powstania momentu hamującego możemy posłużyć się sprzęgłem w celu redukcji tego momentu na osi napędowej.
  19. Zależy od marki, a nawet modelu motocykla.
  20. Ano to prawda. Nawet na torze jak komuś udało się przytrzeć sliderem to jest niemal 100% pewności że zaraz będzie leżał.Bo zamiast uczyć sie prawidłowo jeździć na siłę chce znów dotknąć kolanem asfaltu. Kręgosłup powyginany w ósemkę, zero pozycji na moto, ale kolanko musi być.
  21. Dlatego tor jest do tego najlepszym miejscem
  22. i znowu kilka storn o rzeczy oczywistej :icon_rolleyes:
  23. Rozumiem że uważasz się eksperta w dziedzinie elektroniki ducati. Szczególnie w układach wtryskowych mitsubishi stosowanych w multi 1200? Rozumiem też że nawinąłeś tysiące kilometrów tym modelem i z własnego doświadczenia czerpiesz wiedze na temat awaryjności. Bo nie podejrzewałbym Cię o ferowanie wyroków w oparciu o zasłyszane historyjki czy przeczytane komentaże w prasie moto. :wink:
  24. Odkopałem temat, ale nie chcę nowego zakładać. Ktoś ma doświadczenia z 008? Tak sobie myślę czy nie wypróbować...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...