jeszua

pewnie tak, skoro przyjmują od kierowców autobusów (mpk ma w nowych wozach kamery), egzaminatorów word-ów (mają kamery obligatoryjnie). swoją drogą nie ma w tym nic dziwnego - jest udokumentowane wykroczenie, jest zeznanie świadka który dowód dostarczył. jak ktoś nie chce przyjąć - droga do sądu wolna jsz

a w czym problem? skoro jako dowód mogą służyć same zeznania, to tym bardziej zeznania potwierdzone nagraniem czy fotografią od straży wiejskiej też będziecie wymagać homologacji na aparat fotograficzny i potwierdzenie przeszkolenia, jak zrobią wam fotkę na zakazie zatrzymywania? jsz

tak, ja. jestem gotów osobiście sporządzić i podpisać zawiadomienie, o którym pisał wyżej Dominik jsz

cb600 ma zupełnie inną moc i charakterystykę silnika, niż cbf - a to jest w tym przypadku istotne. hornet jest też mniejszy i co za tym idzie mniej wygodny i pakowny przy tdm znajdź w sieci przebieg krzywych momentu i mocy: r2, zwłaszcza w tych modelach z przestawionymi czopami wału, oddaje moc bardziej zdecydowanie, niż r4. to jest plus jak już człowiek potrafi ową moc wykorzystywać, ale minus jeśli dopiero się tego uczy jsz

za adv.rider: "Dnia 3 maja 2010 skradziono z garażu w Katowicach następujące rzeczy: - Automat oddechowy "Apeks TX40" w kolorze czarnym na długim 1,5m wężu. W I stopień automatu wkręcony nadajnik Suunto i wąż do suchego skafandra. Na I stopniu karteczka informująca o wykonanym przeglądzie "Divemaster ../../2007" - Automat oddechowy "Apeks TX40" czarny z żółtą puszką i różową regulacją oporów powietrza, na krótkim wężu. W I stopień automatu wkręcony wąż do skrzydła oraz manometr typu DIR. Na I stopniu karteczka informująca o wykonanym przeglądzie "Divemaster ../../2007" - Latarka nurkowa, halogen 50W na 1,5m przewodzie, głowica na gumkach z regulacją skupienia, na 2 akumulatory motocyklowe, czarna puszka, biały dekiel z przełącznikiem, uchwyt do uprzęży zrobiony z 2 cybantów i taśmy - sekator nurkowy "Fiskars" - nóż nurkowy "Mares" rączka plastikowa niebiesko-czarna - boja dekompresyjna czerwona podpisana flamastrem "SILESIAN" - seledynowy pojemnik wodoodporny tzw. jajo w kolorze seledynowym "Seemansub" - szpulka czarna "Lola" z karabinkiem 2 stronnym - książeczka nurka ze zdjęciem, uprawnieniami, danymi zdresowymi, badaniami lekarskimi itp. - przedłużki paska do komputera D9 "Suunto" sztuk 2 - stary manualny głębokościomierz zakładany na rękę na pasku typu rzep - kask motocyklowy, crossowy "O'neal 409" czarny z pomarańczowymi zdobieniami (czaszki) - google crossowe "Oakley Crowbar Carbon" z pomarańczową szybką z uchwytami na zrywki i ochroną na nos - rękawiczki crossowe "UFO" brązowo-żółte - deska snowboardowa "Oxygen", zielony metalic z pastelowymi zdobieniami na 1 końcu, wiązania plastikowe do miękkich butów kororu czarno-czerwonego - narty damskie, koloru różowego w kwiaty, z białymi kijkami, zapakowane w czarnym lub czarno-czerwonym pokrowcu - latarka halogenowa 20W żółta - worek nieprzemakalny typu wojskowego 80l w panterkę - czarny pokrowiec na suchy skafander nurkowy "Hunter" z logo firmy - klocki hamulcowe przednie i tylne, nowe, do motocykla "KTM" - smar do łańcuchów "Motorex 622" sztuk 4 - olej do zawieszeń "Motorex 7,5w" sztuk 2 - olej przekładniowy "Transoil" - olej do silników 4-suwowych "Motorex" sztuk 2 - komplet kluczy narzędziowych "Stanley" w grafitowym etui (brak małej grzechotki, wkrętaka, nasadek 8, 10 i 13 i kilku końcówek do śrubowkręta oraz typu inbusowego) - wkrętarka akumulatorowa, zielona w szarym zamykanym etui - szlifierka kątowa, zielona - skrzynki narzędzowe typu castorama sztuk 2 - żarówki samochodowe H7 sztuk 2 - oliwiarka automatyczna łańcucha "Scotoiler" - łańcuch do blokady motocyklowej, długość ok. 1,2 m w czarnym pokrowcu z niebieskim napisem "Oxford" - pokrowiec szmaciany na kask, koloru grafitowego ze srebrnym napisem "Schuberth" - pokrowiec na śpiwór, granatowy - siatka szmaciana, zielona, popruta, z rozerwanym jednym uchem - gogle snowboardowe z pomarańczową szybką - latarka nurkowa "Lumen 6" na 6 baterii R14 - pudełko z drobiazgami samochodowymi (uchwyty do telefonów, bezpieczniki itp)"

za to normy owszem, stoją - od lat. jeśli mnie pamięć nie myli głównym pomiarem naszej europejskiej jest uderzenie w szczyt kasku, które jak wiadomo od lat '70 ub. wieku (raport Hurta) w wypadkach występuje poniżej 1%. wszystko to razem powoduje, że taką normę spełnia obecnie byle nocnik z chin... jsz

mam brzydkie podejrzenie, że skuteczność działania tych proponowanych zmian będzie podobna do wprowadzonych jakiś czas temu zasad szkody całkowitej. zamiast wyeliminowania powypadkowego złomu z ulic - podkładka pod manipulacje TU i drastyczne zaniżanie odszkodowań... a propos holandii: tam chyba mają "ciut" inne składki ubezpieczeniowe, więc TU stać na wyższe odszkodowania. ale to tak na marginesie jsz

panowie, to jest wątek cbf. o krosówkach proszę poczytać w odpowiednim dziale jsz

:clap: nadal nie odpowiedziałeś na pytanie jsz

ten osobnik jest autorem między innymi pouczeń w stylu "szarpania kierownicy przy przeciwskręcie" i "kierowania xx-em kolanami, bo przeciwskręt jest za słaby", oraz innych "mądrości" np. o udzielaniu nauczki przez zajeżdżanie drogi wyprzedzającym go motocyklistom. porady owe wyniesione są zapewne wprost z jazdy rowerem, bo jak się pochwalił przed zakupem cbr1100xx tylko taką miał praktykę na 2 kołach. wolę uściślić, co za "nowe teorie" usiłuje obecnie szerzyć jsz ps. chwilowo pomijam fakt, że miał nie pisać w dziale szkoła jazdy (sam złożył taką deklarację)

nie wiem co to "trzymanie gazu w uślizgu jakby co". literówka nie ma tu nic do rzeczy jsz

dopóki nie spróbujesz, masz głównie oczekiwania, wyobrażenia. jak pojeździsz - będziesz miał doświadczenie, które zaowocuje lepszym sprecyzowaniem tych oczekiwań i lepszą wiedzą jaki motocykl może je spełnić. określenie "motocykl się znudził po roku/ miesiącu" mnie osobiście kojarzy się pejoratywnie z kolesiami w dresach, którym wydaje się że opanowanie motocykla oznacza umiejętność przytrzymania się kierownicy przy odwijaniu na prostej natomiast może się okazać, po tym roku czy nieco więcej, że jednak wybaczysz cruiserom słabsze własności jezdne w zamian za dostojną pozycję i mocny dół w v2. albo wręcz przeciwnie - zrażony jakością polskich dróg i skuszony wygodą i owiewką turystycznego enduro - przesiądziesz się na taki. nie określiłbym tego jako "znudzenia" motocyklem, ale to coś zbliżonego. przy czym nie traktuj tego pierwszego okresu jazdy jako straconego - na pierwszym motocyklu nabywasz podstawowych umiejętności, które potem mają procentować w dalszej jeździe. na osiągi będziesz jeszcze miał czas, prawka nie robisz na rok tylko na znacznie dłużej jsz

jakaś nowa technika jazdy autorstwa hondzi? słyszałem o różnych elementach jazdy, ale "tzrymanie gazu w uślizgu" jest mi obce - może wyjaśnisz? jsz

statystycznie w ogłoszeniach? tak żeby kupić tanio i dobrze trzeba skutecznie szukać i zazwyczaj długo. lajf iz brutal jsz

mhm. z allegro. powypadkowy wyciągnięty ze śmietnika w jakimś cywilizowanym kraju, gdzie żaden zdrowy na umyśle człowiek już go na łeb nie założy :banghead: jsz

po kiego, przeca tam je plasko... :icon_mrgreen: jsz

sprawdź sobie masę i wysokość. powinno Cię wyleczyć. z turystycznych enduro zdecydowanie lepszy byłby mały v-strom, ale odrzuciłeś. w ogóle byłby myślę odpowiedni ;) co do krytyki małego bandita - cóż, zapomniał wół jak cielęciem był. nikt nie każe Ci zaczynać od 500ccm 50KM, chociaż zawsze ma to jakieś uzasadnienie. natomiast gadanie takich, którym nic prócz litrowego sporta "nie jedzie" itd możesz sobie odpuścić - wciskanie 100KM (fazer) i lepiej do nauki jazdy to po pierwsze proszenie się o kłopoty, po drugie najprostsza droga do zostania mistrzem prostej. z resztą punkt widzenia zależy od punktu siedzenia: z perspektywy 150KM połowa tego stada "nie jedzie", z kanapy kursowej ybr porównanie jest zupełnie inne. a że za jakiś czas zmienisz? wszyscy zmieniają, jak się nauczą jeździć i - czasami - zmieniają poglądy i plany motocyklowe ze swojej strony - subiektywnie, bo mam za mało doświadczenia na upieranie się przy obiektywizmie swojej opinii - mogę się zgodzić, że jak na współczesny naked gsf600 jest trochę za ciężki i za słaby (fz6, cb600 są lżejsze i mocniejsze). ale jako motocykl dla początkującego - co najwyżej za ciężki, bo z motocyklami podobnej mocy wracają obecnie inni producenci (xj6, cbf600), po tym jak się zorientowali że w pogoni za 100KM 600-kami zostawili za plecami spory rynek świeżych kierowców, którzy na czymś muszą się nauczyć jeździć jsz

nie jest. też mam jsz

masz duży wątek zbiorczy bandita, masz wątki poszczególnych modeli chopperów w ich dziale - czytaj, masz jeszcze czas wybierać jsz

ludzie, kurna, trochę rozsądku... facet poza ybr250 nie miał pod d..ą większego motocykla, kursu jeszcze nie skoczył - a wszyscy wiemy jak kursy w tym kraju wyglądają - a Wy go chcecie z żoną sadzać na motocyklu, który potrafi bez zająknienia zerwać przyczepność tyłu przy lekkim omsknięciu prawego nadgarstka? :banghead: Qla, nie wydurniaj się. dane katalogowe "5s do 100" nijak się mają do normalnego ruchu drogowego, i gadanie o wykorzystywaniu ich to po prostu marnowanie literek. a - wybacz szczerość - Twoje umiejętności tuż po kursie absolutnie nie przystają ani do xjr, ani b12. pasują choppery - ok, szukaj czegoś z dwoma tarczami jeśli obawiasz się słabych hamulców, jest kilka modeli. gsf600 też się nada, wbrew pozorom to fajny silnik, nie jest wyżyłowany, ładnie oddaje moc. ale bez jaj - do bandyty 1200 musisz jeszcze "dorosnąć". wykaż się rozsądkiem teraz, żebyś nie musiał się modlić o "olej w głowie" w sytuacji kiedy brak umiejętności wypłynie na wierzch decydując o stanie zdrowia Twoim i pasażerki jsz

ad. 1. AFAIK nie, można zamówić dorobienie tablicy z kreślonymi numerami. absurd ponownej rejestracji i zmiany dokumentów zlikwidowany został kilka lat temu ad. 2. to jest fałszerstwo, nie ryzykowałbym co nie zmienia faktu, że najprościej i najszybciej będzie okleić taśmą papierową i pomalować jsz

jest przynajmniej jeden człowiek - Ty, jako prowadzący motocykl jsz

sprawdzaj śruby szczęki co jakiś czas :/ luzują się, to jedna z nielicznych wad tego garnka jsz

jak spowodujesz wypadek, w którym jesteś jedynym poszkodowanym (albo nie, na swoje szczęście) - też załapiesz się na mandat za spowodowanie zagrożenia. to nie jest określenie tożsame z wystąpieniem szkody jsz