Skocz do zawartości

cifer

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cifer

  1. No w sumie to pali na dotyk (dopiero 10k mil na liczniku) - być może była ustawiona na letnich temperaturach. Pozdr
  2. Witam wszystkich motonitów. Właśnie zanabyłem duże Varadero z 2004 roku i mam problem z wyregulowaniem wolnych obrotów (aktualnie są deczko powyżej 1000, zamiast na 1200). Zgodnie z instrukcją odnalazłem magiczne pokrętełko, które jest w Varadero przedłużką prowadzącą do właściwej śruby, ale nie chce się to to obracać w żadną stronę! Mógłbym robić to metodą "weź większy młotek", ale nie chcę niczego spartolić. Czy ktoś z posiadaczy miał podobny problem? Pozdrawiam Cifer
  3. Dzięki za wszystkie odp. Dodaliście mi trochę odwagi przy odkręcaniu na ciepłym silniku i się udało bez żadnyc pęknięć. W instrukcji dodatkowo jest też to, o czym pisze Piotr Dudek - nie rozgrzewać silnika na świecach colortune, bo zabrudzi się szkiełko. Przy okazji - te świece colortune kruche są i delikatne... trzeba z nimi ostrożnie postępować. Pozdr Cifer
  4. Cytuję soriera z forum yamahy xj: "Nie można. Czym więcej zaworów i czym większa ich średnica, tym większe prawdopodobieństwo pęknięcia glowicy."
  5. Witam! Mam taki oto problem: instrukcja Gunson Colortune doradza w punkcie 5.1 aby rozgrzać silnik PRZED instalacją świec colortune, zgasić, wymienić świece na colortune i wtedy dostrajać skład mieszanki. Z kolei kilka osób (na forum Yamahy XJ) twierdzi, że mogę sobie w ten sposób rozpierniczyć silnik (gwałtowny kontakt z zimnym powietrzem) - z czym trudno się nie zgodzić... no ale w instrukcji jest napisane czarno na białym! Czyżby Gunson rozprowadzał spierniczoną instrukcję? Dzięki i pozdrawiam Cifer ps. moto Yamaha XJ 600S '2000
  6. Maszynę mam w Bydgoszczy. Nad sciągnięciem będę mógł myśleć dopiero po pierwszej wypłacie w UK :-) Czyli początek grudnia, a wtedy to już mamy ujemną temp. i inne śnieżyce hehe Ale kto wie, może zdecyduję się na taką grudniową-hardkorową przeprawę, bo brak xj-ty znacznie obniża mi morale. Zobaczymy. A w razie, gdyby co, to którędy najlepiej jechać? Mam wrażenie, że chyba blisko wybrzerza (północne Niemcy) będzie najcieplej? Cifer
  7. hmmm... to może szybciej maszynę przyciągnę? W sumie w uk jestem już od listopada! Jakby się coś zmieniło, to dam znaka :-) pozdr
  8. Czołgiem! Jestem za, tyle że dopiero od marca :banghead: pozdro ps. ile trwa sezon w UK?
  9. Potwierdzam, ten odcinek 163-ki jest zaje...sty. Czystom równo i 0 dziur.
  10. Założyłem ją zgodnie z instrukcjami producenta (DID), potem mechanik to obejrzał i było ok. Założenie polegało na nasmarowaniu, włożeniu o-ringów, płytki i zaciśnieciu zapinki. Coś pominąłem? Trzymała przez 10kkm-ów. Cifer
  11. A mi w Diversjonie (60 kucy!) zapinka po prostu spadła... fakt, że ogniwo się nie rozpadło, ale zapinek nie polecam. Cifer
  12. co do przejeżdżania zakrętów - warto je pokonywać w stylu "zewnętrzna-wewnętrzna-zewnętrzna". Wtedy są łagodniejsze złożenia = większa szansa na przejechanie piachu, o lepszej widoczności nie wspominając... Cifer
  13. żeby nie było - samodzielne podnoszenie żelaztwa odradzam. Śmiganie na moto, to nawet zalecam :-]
  14. Nic dodać, nic ująć ;) :P :crossy: I jeszcze moje 3 grosze w temacie podnoszenia żelaztwa z asfaltu. Przy mojej pierwszej glebie myślałem, że zasobny w całą wiedzę z forum na temat podnoszenia dam radę bez problemu (XJ to przeca tylko 200kg). Wstałem, otrzepałem się, jedna ręka za kierę, druga za uchwyt i hop... maszyna ani drgnęła :-) Musiałem się jednak sporo napocić! Paniom zdecydowanie odradzam ten sport !! Pozdro, Cifer
  15. Echhhh, spóźniłem się... a sam od XJ zacząłem i bym ją polecił :-) Pozostało tylko powtórzyć kolegę Śmigło i życzyć "prostych zakrętów" :biggrin:
  16. Czołem, odpowiedź trochę spóźniona, ale może się przyda, jak będziesz już jechał z kasą. Zastanawia mnie, czemu ktoś zdjął błotnik? Załóż go na moto i dopiero wtedy przyjrzyj się, czy tylne koło jest dokładnie w osi motocykla (z błotnikiem lepiej to widać). Pozdr, Cifer
  17. Wygląda to jakby było po lekkich modyfikacjach - chyba zmienione lusterka i raczej na 100% zmieniona osłona łańcucha. Weź ze sobą jakiegoś mechanika i za parę złotych Ci sprzęt sprawdzi na miejscu (ja w Poznaniu kupowałem razem z Eskimosem z HRG - polecam :)) pozdr Cifer
  18. Fajnie, że o tym wspomniałeś. Podobnie każą jeździć na mojej Diversionie: II przy 20km/h III przy 30km/h IV przy 40 itd. czyli zakres obrotów 2500-3000 Z kolei Janusz pisał przy okazji dyskusji o smarowaniu łańcuchów, że te instrukcje są lamerskie i lepiej je olać... (link: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=40987&st=40 ) Generalnie w tym sezonie zacząłem jeździć od 3000 wzwyż :-) pozdr
  19. Cześć, kupiłem XJ600S '2000 jako pierwsze moto i nie narzekam (zaczynam właśnie 2-gi sezon). Z tego, co wyszukałem w zeszłym roku przed kupnem - 900 to zbyt wiele jak na start, a z małej XJ-oty będziesz miał masę frajdy. - co do rozmiarów (mam 186) - mogła by być troszkę większa, ale tragedii nie ma. - z kardanem sprawa jest chyba prosta - masz gdzieś smarowanie, naciąganie i wymiany zestawu napędowego = wygoda. - oczywiście im młodsza maszyna tym mniejsza szansa na awarię... Udanych zakupów życzę!
  20. RADAR - dzięki za ten temat! Po przeczytaniu sprawdziłem i się okazało, że od miesiąca jeżdżę bez OC... dziś przedłużyłem :icon_razz: pozdr
  21. Witam, Caly ten sezon jezdze XJ Diversionem S do pracy -zadnych problemow z manewrowaniem -sie nie psuje (przez 9 tys km przepalila sie tylko lampka pod zegarami) -XJ jest wygodna! To tyle. W temacie pozostalych maszyn sie nie wypowiadam, bo nie znam. pozdr Cifer
  22. Kupujcie zatyczki, tak jak RK :-) Szkoda bebenkow!
  23. Pol roku temu gadalem z kolesiem, ktory sie tym zajmuje. Mowil, ze suma to: cena w USA + 8000pln. pozdr
  24. Czesc, okazalo sie, ze przepustnica chodzi plynnie, dokladnie tak samo, jak pozostale wiec nic nie ruszam :-) Jeszcze dla pewnosci obejrze to u kolesia z xj, mam nadzieje, ze wynik bedzie taki sam, jak z gaznikiem :lol: Pozdro, Cifer
  25. Witam ponownie, dzieki za odzew dokladnie jest tak: nic nie rozkrecam, ani nie zdejmuje. Po prostu lapie za obudowe hamulca i moge nia poruszyc. Probowalem dokrecac imbusem, ale sruba ani drgnie, wiec jest niby okej, ale wiadomo - lepiej miec pewnosc. Do gaznika zajrze jutro, a jak przepustnica bedzie git, to zostawiam w swietym spokoju. pozdr, Cifer
×
×
  • Dodaj nową pozycję...