Skocz do zawartości

Kuklex

Forumowicze
  • Postów

    154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuklex

  1. lancuszek rozrzadu powinno sie zmieniac co iles tam kilometrow (nie wiem co ile w motorach). zerwany lancuszek moze ci zniszczyc caly silnik. zalezy od sytuacji ale w najgorszych przypadkach tlok moze wyskoczyc bokiem :/ pozdro
  2. sprawdz czy nie przytarl sie jakis kabel po drodze. niby prymitywny pomysl ale jakis urwany kabelek dotykajacy ramy moze robic niezle zwarcie, ale regulatora tez nie mozna wykluczyc. w sumie mogl byc juz stary, spalil sie i przytopil pozdro
  3. tak, tylko teraz idzie zima a moj motor nie spedzi jej w garazu tylko bedzie stal na podworku. niby mam dla niego kape ale cala zime (a dokladniej pore deszczowa) bedzie jezdzic - dla niego sezon sie nie skonczyl. ciezko byloby go czyscic i pucowac podczas deszczu ale chyba bede musial sie nad tym zastanowic bo szkoda mi chromow. moze znacie jakies srodki do peielgnacji ktore sa odporne na baaardzo duze ilosci wody (mowa o deszczu) pozdro
  4. probowalem i tak. na postoju skrzynia sie blokuje a podczas jazda trafia sie co chwila w 2 i z powrotem w 1 :/ skrzynia chyba jest juz wyrobiona pozdro
  5. ale gorszym stwierdzeniem jest "pojazd jezdzi to nie trzeba z nim nic robic" mimo tego ze silnik dzwoni jakies melodie :/ pozdro
  6. no ja mam wlasnie problem z ta dwojka w moim GNie. zalozmy ze stoje na swiatlach, mam jedynke i chce wrzucic luz a tu sie nie da. zawsze sa dwie opcje: 1. skrzynia sie zablokuje i nie ma najmniejszych szans na ruszenie wajchy w gore na postoju 2. biegi przeskakuja z jedynki na dwojke i widze tylko mrugniecie "neutrala" i zgrzyt zapinajacego sie biegu gdy ruszam to zawsze widze ze przy zmianie biegu z 1 na 2 wskakuje luz bo zaswieci sie neutral. czasami zdarza sie inna ciekawa rzecz, mianowicie gdy na postoju (zgaszony silnik) szukam luzu to skrzynia czasami przeskoczy na 3 i wtedy znajduje sie luz miedzy 2 a 3 co jest absurdem - ale jednak, mi zdarza sie. objawia sie to tym ze przy ruszeniu motora skrzynia buczy ale nie robi oporow dodam ze skrzynie mam pol automat (tak to nazwal moj kumpel - nie wiem czy profesjonalnie). po wrzuceniu wyzszego biegu lapka wraca do pierwotnego polozenia (przy redukcji tak samo). motor ma 10 lat powiedzcie mi czy to jest po prostu zuzyta skrzynia czy cos robie zle pozdro
  7. lester, jak juz sie uporasz z tym to powiedz czy to dziala bo by mi sie przydalo. w moim tak ciezko sprzeglo chodzi ze po 10 minutach stania w korku reka zaczyna bolec a wszystko wina skrzynie biegow - pol automat (czy cus takiego) i trafic w luz na postoju graniczy z cudem pozdro
  8. tak, gwarancji nie ma zadnej bo nie ma dwoch takich samych silnikow, zaworow, tlokow czy jakiej chcecie czesci. wszystko jest niepowtarzalne i jedna czesc zuzyje sie szybko a inna taka sama wytrzyma kilka razy dluzej. tak to juz jest i jak mowi moj tata "nic niema wieki" pozdro
  9. ale ja mieszkam w irlandii wiec koszt smiesznego filtra wzrasta 3 krotnie a jak juz mowilem nie bylo go tak gdy kupilem motor wiec i tak juz jest lepiej. problemy z moim motorem to teraz kwestia regulacji bo oprocz rozwalonej membrany i jakiegos dzwonienia nic mu nie dolega. przepraszam za zmiane temau pozdro
  10. tylko kupujacy moze sie strasznie wpakowac nabywajac taki piekny, swiecacy motorek bo nigdy nie wiadomo co sie z nim stanie gdy zaniecha sie tych czynnosci. kiedys kupilem 20 letniego malucha ktory mial jednego wlasciciela i od nowosci byl garazowany. nie bylo ani sladu po rdzy ale po pol roku mojego uzytkowania (mylem go raz/dwa razy w miesiacu) i zostawiania go pod chmurka maluszek zgnil do tego stopnia ze az nie milo sie na niego patrzylo. niestey to samo sie dzieje z moim motorkiem :wink: pozdro
  11. a jeszcze jedna opcja o ktorej nikt nie wspomnial, mianowicie kable wysokiego napiecia. przeciez jak owe kable sa stare to wilgoc (przychpdzaca wraz z spadkiem temperatury) powoduje rozne dziwne rzeczy, np. silnik nie chce palic, przerywa itp - bynajmniej ja odnosze takie wrazenie a jesli rzeczywiscie jest to wina filtra to ja sie uporalem z tym w prosty sposob. zamiast oryginalnego filtra (ktorego i tak nie bylo :/) wlozylem gruba, twarda gabke bezposrednio do filtra (nie do gniazda na filtr tylko do "kosza") na scianke najblizsza gaznikom. nie zauwazylem spadku mocy a silnik teraz chodzi nienagannie a mieszkam w irlandii a tu wilgoc jest okropna pozdro
  12. takie elementy przypuszczalnie beda przy akumulatorze - ja mam go z boku wiec sprawa jest prosta ale gdzie bedzie w hondzie, nie wiem :/ opcja ze sluchaniem tykania tez jest dobra, bo jesli tyka to szybko znajdziesz przerywacz pozdro
  13. a czy ktos wie jak to odczytac? znalazlem swoj motor ale za chiny nie wiem o co tam chodzi jesli ktos moze to prosze o napisanie co konkretny wiersz oznacza pozdro edit: przepraszam, juz znalazlem. a wystarczylo uwaznie przeczytac i poszukac w plikach - nawet jest podpisane :/ pozdro
  14. ja mieszkam w irlandii wiec nie musze czyscic motorka - pojezdze na deszczu i sam sie doczysci :icon_mrgreen: deszczu mam tyle ze raz na kilka tygodni przeczyszcze chromowane blotniki, kierownice, kola i oslone lancucha bo lubie gdy widze swoje odbicie w tych elementach. moj brat to istny swir. srednio raz na tydzien bierze paste polerska i czysci bak - lsni sie jak psu kulki :icon_biggrin: jesli macie problem z rdzewiejacymi felgami i chromowanymi elementami to wlasnie sprawdzam jakas metode babci (serio): wyczyscic cala powierzchnie z rdzy i innych osadow i nalozyc cienka warstwe przezroczystego silikonu i rozetrzec na caly element. to ma zabezpieczyc przed woda. jak narazie faza testowa ale od dwoch dni jeszcze nie zauwazylem zadnych sladow korozji - zobaczymy za dwa tygodnie :crossy: pozdro
  15. znalazlem dziada (jakby cos to moge dac link) tylko ze jest po francusku :/ czy ktos zna francuski i moglby mi przetlumaczyc kilka stron. potrzebuje wyregulowac zawory i lancuszek rozrzadu - nic wiecej prosze o pomoc pozdro
  16. tez mi sie wydaje ze na elementach silnika nie powinno sie oszczedzac. lepiej zaplacic troche wiecej i miec pewnosc ze nie strzeli znowu i zniszczy czegos wiecej pozdro
  17. tez tak mialem. najpierw dzialal jak chcial a pozniej zaczal buczec i kierunkowskazy wogole przestaly swiecic. groszowa sprawa. pozdro
  18. no sprezyn nie mam co do skaczacych obrotow. powiedz czy to sie dzialo tak ze gaznik zacinal sie na 2k obr i nie chcial spasc a pozniej mu przechodzilo? jesli masz gazniki podcisnieniowy i tak wlasnie sie dzieje to sprawdz sobie wszystkie membramy. ja tak mam w swoim - czasami zacina sie na 4k obr i spada dopiero po wkreceniu go to 6k obr (choc i to czasami nie pomaga). w moim motorku membrama w gazniku jest juz podziurawiona wiec u siebie tez to sprawdz pozdro
  19. jak juz sciagles to wyodrebnij pliki i to ci wyjdzie otworz za pomoca programu "Adobe Reader" pozdro
  20. poszukuje manuala do Suzuki GS, GN, GZ albo DR125 - wszystkie sa takie same. obojetnie w jakim jezyku (chociaz najlepiej byloby po angielsku). bardzo jest mi potrzeba ta ksiazka bo bez juz nic nie zrobie przy motorze a chyba potrzeba mu jest regulacja z gory dzieki za pomoc pozdro
  21. z gaznikiem sie uporalem ale pojawil sie kolejny problem. silnik dzwoni caly czas rowno z obrotami - im wieksze obroty tym szybciej dzwoni. jest to metaliczny dzwiek dodatkowo przy okolo 7k obr zaczyna mocno drgac - bardzo mocno wyczowalne na podnozkach prosze, powiedzcie mi czy silnik prosi sie o regulacje czy jest w jeszcze w miare normalne pozdro
  22. podkreslam ze mowilem o silnikach samochodowych ktore jakby nie patrzyl roznia sie konstrukcyjnie od silnikow motocyklowych. wiadomo ze kazdy ma granice swoich mozliwosci na tej wlasnie zasadzie dokrecam sruby i nie biore dodatkowych rur zeby przedluzyc klucz - umiar musi byc. interesowalo mnie tylko czy mozna tak wlasnie skrecac silniki czy jest to karygodne pozdro
  23. ja troche nie na temat zapytam ale czy zawsze trzeba przykrecac takie sruby kluczem dynamometrycznym? w samochodach zawsze przykrecalem sruby glowicy tak jak mnie nauczyl stary mechanik - mocno jak sie da i jeszcze zaden silnik nie ucierpial od takiej metody wyjasnijcie mi to moze robie zle pozdro
  24. zauwazylem ze swiatlo w moim motorku dziwnie swieci. zrzucilem wine na zle ustawienie lampy. pozniej wyregulawalem ja ale dalej cos jest nie tak. zwykle swiatlo swieci w miare dobrze ale swiatlo dlugie ma strasznie krotki zasieg i swieci duzo nizej. rozkrecilem lampe i w srodku znalazlem zarowke H4 a na szkle jest napisane "3h36". wywnioskowalem ze zarowka powinna byc H3 ale kupilem taka i jest ona zupelnie inna powiedzcie mi czy w przedniej lampie mojego motorka jest zarowka H4, H3 czy moze jakas inna. dodam ze moj motor ma identyczna konstrukcje jak Suzuki GN 250 i GN 400 pozdro
  25. dlugo tu nie pisalem ale nie mialem na nic czasu - nawet na motor :biggrin: dzis wzialem sie za rozbiorke gaznika i doznalem szoku. po odkreceniu gornej przykrywki zobaczylem ze membrama wyglada jakby przezyla jakis ostrzal. znalazlem okolo 9 dziurek wielkosci od naklucia szpilka az po diure po gwozdziu :/ membramy narazie nie mam wiec zlowylem gaznik z powrotem i odpalilem. ku memu zdziwieniu silnik chodzi idealnie. gdy na trojce pusci sie gaz to motor momentalnie zaczyna hamowac (a wczesniej szybciej mozna bylo zwalniac hamujac nogami), obroty spadaja do 1100 rpm. teraz jednak zauwazylem ze na biegu przy puszczonej przepustnicy pojawily sie strzaly w wydech ale czytalem ze jest to normalne pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...