Skocz do zawartości

Janusz

Forumowicze
  • Postów

    366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Janusz

  1. Jakby rzeczywiscie ktos chcial na serio, Avalon, wykazac wyzszosc kultury zza oceanu to twoja wypowiedz bylaby mu bardzo przydatna jako ilustracja.
  2. Kiedy mowie ze nie wiem to tylko znaczy ze nie wiem wszystkich szczegolow do konca. Ale wiem napewno ze wahadelko to technologia z zeszlego millenium. Poza tym nic to nie ma z amerykanska technika. Cala rzecz jest robiona w Anglii a ja do Ameryki pewnie jezdze rzadziej niz polowa forumowiczow. Pomiar przyspieszenia jest w pelni elektroniczny (solid state) i napewno nie ma zadnych ruchomych czesci.
  3. Znaczy się nie będzie miejsca dla pasażera? Kanapy, podnóżków, uchwytów itd z tyłu? A lampy? Kierunki? Lustra? Osprzęt kierownicy? Nie, no chyba wygląd jednak nie będzie ten sam :wink: Wyglad JEST ten sam. Mozesz sobie nawet kupic wersje drogowa tutaj: http://cgi.ebay.fr/ws/eBayISAPI.dll?ViewIt...&category=18449 W odroznieniu od innych ja pisze to co wiem a nie "wydaje mi sie"
  4. My mierzymy moc maksymalna, przyspieszenie 0-60 albo 1/4 mili, sile hamowania itd. za pomoca malego komputerka wielkosci nie wiekszej niz dlon. Mozna tez odczytac szybkosc maksymalna. Ma tez wtyczke i mozna to zaladowac do laptopa. Moc mierzy za pomoca pomiaru sily przyspieszenia. Jak to dokladnie robi to nie wiem, ale trzeba oczywiscie wprowadzic do niego wage motocykla + jezdziec. Wszystko dzieje sie automatycznie i jest potwornie dokladne.
  5. Pluj na kropki i przecinki Piotrek. Jesli tylko nie przeklinasz jak pijany woznica i piszesz cos co ma wartosc informacyjno-rozrywkowa to juz twoj post jest wiecej wart niz 3/4 innych. Oglada jezyka przyjdzie z wiekiem jak bedziesz duzo czytal.
  6. Piotrek, wyglada na to ze jestes jednym z grupy normalnych forumowiczow ktorym zalezy na wymianie informacji i nauce a nie leczeniu kompleksow poprzez wypisywanie nic nie dajacych andronow. Masz calkowita racje; oczywiscie nie musisz miec pelnego toru na ktorym odbywaja sie sankcjonowane zawody. Nie tylko go-kart ale nawet zwykly duzy plac parkingowy jest doskonalym miejscem do nauki. Prawie wszystkie elementy i cwiczenia prawdziwej jazdy na motocyklu mozna z powodzeniem trenowac i doskonalic na parkingu. Zarowno ja jak i tysiace innych z powodzeniem i wielkim pozytkiem to robilo i robi. W poblizu mojego domu jest piekna gora ktora nazywa sie Cypress z mnostwem wyciagow narciarskich. Tu bedzie sie odbywac wiele konkurencji Zimowej Olimpiady 2010. Ale w lecie droga dojazdowa wijaca sie serpentyna na sam szczyt jest praktycznie pusta poniewaz do nikad wiecej nie prowadzi. Na szczycie jest ogromny parking na setki samochodow. Kazdego lata wjezdzam na ta gore przynajmniej 5/6 razy na tydzien. 25+ km pustego gladkiego asfaltu wypelnionego zakretami az do 5000 stop wysokosci prowokuje do wariackiej jazdy i gdyby nie przepasc po jednej stronie nie byloby potrzeby do odwiedzania toru. Ale za to na gorze ogromny pusty parking zapewnia pelne bezpieczenstwo. Mozna tu robic co sie chce nie ryzykujac smierci ani kalectwa. I to bylo celem mojego tematu; sprowokowac myslacych ludzi zeby nie nasladowali glupio bezmozgowych durni (my ich nazywamy squids) w ich samobojczych eskapadach na drogach publicznych i nie narazali niewinnych ludzi na niepotrzebne niebezpieczenstwo. AMEN
  7. Przejedz sie dzisiejsza Elektra i byc moze zmienisz zdanie Adam. Nadspodziewanie przyjemna jazda jak na to co to jest. I na dokladke mowie to ja, ktos kto uwaza wspolczesne Harley'e za pseudomotocykle wrecz. Moim pierwszym motocyklem byl Harley 45 z powojennego demobilu ktory kupilismy z kumplem ze szkoly Reytana bodajze w 1964 od chlopa za 300 zl. Doskonale sie nadawal do jazd po Warszawie przez cale lato i imponowania dziewczynom. To byl prawdziwy motocykl na calego - wszystko mialo swoja funkcje.
  8. Tak samo nikt przy zdrowych zmyslach nie wyrzuci na zlom Jeep'a; tego prawdziwego oczywiscie, potomka Willys'a. Jezdza albo stoja po garazach chyba wszystkie jakie byly kiedykolwiek wyprodukowane. Enzo Ferrari powiedzial kiedys, gdy spytano go co sadzi o amerykanskich samochodach sportowych, takich jak Corvette, Trans Am etc: "Ja znam tylko jeden amerykanski samochod sportowy : Jeep."
  9. Nie wiem gdzie ty dokladnie mieszkasz, ja jestem z BC w Kanadzie i u nas nie ma meksykanow :( i w sklepach technicznych widze pelno mlodych ludzi. Ogolnie jednak mowiac to nie mysle zeby temat naszej dyskusji wygladal diametralnie roznie wpoprzek calej Pln.Ameryki. Tak wiec proponuje abysmy obaj pomineli emocje i spojrzeli na fakty ktorym zaprzeczyc po prostu nie mozna: - stwierdzenie ze jest tak bardzo wiecej sklepow z narzedziami itd. jest bardzo znamienne i niezbicie DOWODZI ze ogol spoleczenstwa z pewnoscia majsterkuje w najszerszym pojeciu tego slowa o tyle wiecej niz w Polsce. - zobacz na dziesiatki list entuzjastow motocykli, podobne do naszego forum. Wystarczy chwile poczytac i chyba nie ma watpliwosci ze poziom wiedzy technicznej i praktycznej jest wyraznie wyzszy. Nie ma sie co urazac ale to fakt widoczny dla kazdego chyba. - Umilowanie/uzywanie starych pojazdow/weteranow/klasykow? Zgodze sie z toba tylko co do tego ze w Polsce robia to z musu a tu z przyjemnosci. Ja mieszkam po polnocnej stronie zatoki na tzw. North Shore ktory sklada sie z dwoch miast gdzie jest okolo 85,000 mieszkancow i tak sie sklada ze tej wiosny tylko byl jeden zlot antykow firmy Pontiac gdzie byko kilkadziesiat wspaniale odrestaurowanych samochodow i jeden zlot samochodow i motocykli wloskich i o dziwo francuskich. Tyle Ferrari ze wszystkich lat, Lamborghini, Alfa Romeo etc plus wszystkie chyba marki motocykli wlioskich nigdy jeszcze nie widzialem zgromadzonych w jednym miejscu. Nawet w twojej Ameryce nikt nie wyrzuca na zlom wloskich albo brytyjskich albo nawet BMW motocykli. Tylko japonie. Widziales kiedys Ducati albo Moto Guzzi na zlomie? Albo Harley'a? Jestem pewien ze nie. Nie gniewaj sie ale twierdzenie ze w Polsce jest wyzsza kultura techniczna niz w Kanadzie albo nawet w USA jest bez sensu.
  10. Wydaje mi sie ze i tu sie mylisz, vlaad. Wszyscy mechanicy, zarowno u oficjalnych handlarzy jak rowniez niezalezni prowadza interes. Pierwsza i przewazajaca zasada ich dzialania jest jak najwiekszy zysk przy jak najmniejszych protestach klientow. W Ameryce podobnie jak i w Kanadzie (no i oczywiscie w Polsce jest to tradycja odkad siegne pamiecia) jest to na porzadku dziennym i rzadko sie spotyka mechanika ktory by cokolwiek porzadnie i uczciwie zrobil. Ja naprzyklad staram sie nie dopuscic jakiegokolwiek mechanika do zadnego z moich pojazdow lacznie z samochodami, nawet jak sa na gwarancji. Nie po to zaplacilem tyle dobrych pieniedzy za prawie doskonaly technicznie produkt zeby jakis partacz bezkarnie go psul. Jesli chodzi o motocykle to jako prawdziwy entuzjasta kazdy powinien umiec zrobic przy nich przynajmniej wszystkie podstawowe czynnosci obslugowe. Tymbardziej ze to nic trudnego i naprawde warto. Wielka roznica pomiedzy Polska i Zachodem jest natomiast dostep do wlasciwej informacji, latwosc i szybkosc uzyskania czesci i ogolny poziom kultury technicznej ktory w Polsce jest pod psem. Dlatego tez tym bardziej powinnismy doceniac kogos takiego jak Adam M. ktory wie wiecej niz inni i potrafi bezinteresownie doradzic, a nie pokazywac jeszcze raz ogromu swojej "obrazonej godnosci" i narazac sie na smiesznisc.
  11. V-4 silniki Hondy byly i sa nadal jednymi z ich najlepszych silnikow. Ja mialem dwa -Sabre 750 i Interceptor. Obydwa nie sprawialy najmniejszych klopotow a moja solo wycieczka na Sabre z Toronto do Maritimes wlaczajac cyrkumnawigacje Newfoundland, bodajze w roku 1983, do dzis wiaze sie z ogromna iloscia milych wspomnien. Adam M., musisz sie przyzwyczaic ze kilku wiecznie obrazajacych sie dyletantow i branie wszystkiego osobiscie nalezy do folkloru tego forum. Polska cecha narodowa w pelnej krasie.
  12. To lecza kompleksy ci ktorym szkoda na psychiatre. Rodacy. Staraj sie nie zwracac uwagi i po chwili przestanie przeszkadzac. Zobacz tylko jak teraz sie odgryza, hi, hi.
  13. A to moj Moto Guzzi V 11 S /2000. Nie ten sam ale taki sam; moj jest w albumie ale zdjecie gorsze. Mam nadzieje ze ci sie tez spodoba. Jezdzi wolniej niz Honda RC51 (do sprzedania) i gorzej sie prowadzi tez. Honda przy nim to rakieta ale w ostatnim roku Honda przejechalem 1200 km a Guzzi ponad 24000. http://www.rz-home.de/~sgoeller/images/11d.jpg Siadajac na Guzzi serce mi zawsze bije troche szybciej - az glupio to brzmi a prawda. Siadajac na Honde spodziewam sie tego samego co wlaczajac kompaktor do smieci: bedzie dzialac szybko i niezawodnie.
  14. Jeszcze jeden ladny Guzzi: http://www.guzzisti.it/moto/special/Dayton...es/Latolago.jpg
  15. Chyba z 90% elity zawodnikow swiata zaczynalo od terenu i do dzis go uzywa jako najlepszego narzedzia nauki. Ja nawet powiem ze trudno sobie wyobrazic jak moznaby opanowac wiele elementow techniki jazdy na torze (i na ulicy tez) bez rozpoczecia ich nauki w terenie.
  16. Tak jak najwazniejszym elementem dobrej jazdy motocyklem jest poziom umiejetnosci jezdzca a nie maszyna to z kolei najwazniejszym i najlepszym sposobem podniesienia swych umiejetnosci jest jazda w terenie. Chwalebna inicjatywa; kazdemu radze skorzystac.
  17. ) I zadne przekonywania nie pomoga. Albo ktos to czuje albo nie.
  18. Gratulacje wiec. Szybka umiejetnosc adaptacji i zmiany zdania wobec niezbitych argumentow swiadczy o inteligencji.
  19. Moto - tak jak sie pisze; Guzzi - tak jak pizza albo donica albo pradnica albo dziewica. "C" jest z pewnym wahaniem albo przedluzone.
  20. Teraz na rok 2004 Buell zrobil wersje z silnikiem 1200 cm. Rozmiar ten sam przedluzyli tylko skok (tak to sie nazywa? Bore niezmieniony, stroke przedluzony w kazdym razie)
  21. O tak Dyzio, masz calkowita racje. Tak jak w Polsce Japonskie motocykle, ktore sa niczym innym jak w wiekszosci bezdusznym sprzetem jednorazowego uzytku, sa ogromie przewartosciowane, tak Europejskie maszyny znalazly sobie odpowiednich wlascicieli ktorzy kultywuja je przez lata tak one na to zasluguja. Chwala wam za to! Nie zapomnijmy takze ze do Kanady Moto Guzzi byl nie sprowadzany przez PONAD 20 LAT i wznowiono dopiero w roku 2000. Calkowita produkcja wszystkich modeli lacznie za rzadow De Tomaso byla +/- 3000 rocznie a starsze modele przechowaly sie o wiele lepiej w Europie a szczegolnie w Niemczech gdzie Krauty kochaja sie w Moto Guzzi. Ostatni (tegoroczny) zjazd ogolnokrajowy w Mount Vernon byl calkiem na skraju kontynentu wiec glownie przyjechali faceci z lewego wybrzeza. Ja nie jestem wielkim wielbicielem masowych spedow wiec tylko przyjechalem na pol dnia ( mieszkam blizej niz 250 km od Mount Vernon) na zaproszenie prezydenta MGNA. W sumie bylo nudno ale mozna bylo zobaczyc pare ciekawych maszyn.
  22. Tak, oczywiscie silnik jest elementem nosnym tak jak w kazdym wspolczesnym sportowym albo sportowo/turystycznym motocyklu MotoGuzzi. Firma ta napewno nie wzoruje sie ani na BMW ani zadnym innym producencie a raczej odwrotnie. Nie zapominajmy ze Moto Guzzi jest druga najstarsza na swiecie nieprzerwanie istniejaca firma (najstarsza jest Harley-Davidson). Silnik jak wspomnialem jest prawie ten sam jak dotychczas w sportowych modelach MG. Zmieniono ilosc zaworow na 8 (dotychczas 4), wobec tego moc wzrosla do 122 KM ( 91) przy 8,000 RPM (7,800) a moment do 110 NM (94) przy 6,400 RPM (6,000). Zawory 36 mm ssace (moj silnik 46.5 mm ale tylko dwa :cry: ) i 31 wydechowe (39.5mm), wtryskiwacze oczywiscie Marelli 54 mm, tloki Cosworth. Roberto Brovazzo, Dyrector Handlowy Moto Guzzi mowil mi, ze w czasie prob na torze Monza testowy jezdziec fabryczny zrobil pierwsze okrazenie 2min05 sec i ze nie bedzie zadnych problemow z podniesieniem mocy do 130 km sama mapa wtrysku paliwa. Waga; nie wiem tego ale oceniam ze napewno nie wiecej niz 200 kg. Moj V11S wazy 219 kg (suchy). Dla ciekawosci - sam silnik wazy 93 kg. Druga ciekawostka - na krajowym (USA) zjezdzie Moto Guzzi w Mount Vernon, WA w ostatnia Sobote (dwa dni temu) bylo okolo 150 maszyn z calego kontynentu a moja uwage zwrocil piekny 850T z Ontario, Canada o przebiegu PONAD 320,000 km bez remontu! Wersja cywilna; Nie bedzie sie NICZYM ROZNIC z wyjatkiem ceny (podobno 15,000 euro), wielkoscia silnika (rozwiercony do 100 mm a w wersji ulicznej 92mm) i oczywiscie wnetrznosciami wydechu i mapa komputera. WYGLAD TEN SAM. Dziekuje wam za inteligentne, na poziomie pytania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...