Hipolit

Uzwojenie przewinięte motor działa bez zarzutów jak narazie ;] Już po wymontowaniu altka zauważyłem uszkodzenia izolacji cewki zasilającej moduł, altek po przewinięciu wygląda lepiej niż fabryczny hondowski. P.S Prośba do admina o dopisanie do nazwy tematu problemów z uzwojeniem.

Jeszcze jedno pytanie co do przewinięcia a mianowicie czy zlecić przewinięcie całego uzwojenia czy tylko cewki zasilającej moduł?

To napisz na priv i wysyłam w poniedziałek bo szkoda wakacji na trzymanie moto w garażu :]

To tak poskładałem gaźniki na cacy przejechałem może 1,5 km motor zgasł, okazało się jak że iskry brak pojawiała się już po kilku minutach ale była na tyle słaba że nic by nie zdziałała... Dokładnie tak jak pisali Saltus i Michoa. Pomiar omomierzem wykazał 330 ohm na ciepłym silniki gdy nie ma iskry i 390 ohm gdy ostygnie na tyle że można go spokojnie odpalić. Czy powinno być tak że iskra jest lepsza im oporność dalej od limity serwisowego w tym miejscu(235-319 ohm)? Orientuje się ktoś czy alternator uzwojenie od PD04 pasuje do PD03? .

Mam pytanie co do dobrania iglic i dysz, mam iglice z oznaczeniami E3051F E3049C po dwie E2053D E2348C do tego dysze wolnych 55 i 65 i po dwie dysze wysokich 102 i 122. Jaki zestaw będzie najlepiej do siebie pasował, biorąc pod uwagę przelot? ;] Z tego co wyszukałem to mogę zamontować dysze wolnych 55 i w lewym gaźniku dysze wysokich 122 a w prawym 102 tylko które iglice do tego dobrać?

Mam oryginalne od 85 i na nich nie chce w ogóle gadać i mam od 83dakar(te mają takie specyficzne kapturki zakładane na dusze wysokich obrotów inaczej umiejscowioną śrubkę regulacji powietrza, inne korpusy) w obu gaziorach były te same zestawy dysz. Czy uzwojenie to się przekonam jak odpalę tylko już sam nie wiem jak składać te gaźniki żeby było wszystko ok...

Wiesz co nie udało mi się jej dzisiaj odpalić, założyłem drugie gaźniki z nadzieją że to coś zmieni ale nawet nie zagadała a iskra cały czas była. Wiem że iskra może znikać pod wpływem ciśnienia jak świeca jest zużyta ale ta jest nowa nie powinna się ubić nawet od ubogiej mieszanki lub zbyt bogatej. Ja cały czas stawiam na te gaźniki... Mam dwa zestawy gaźników są w nich dusze wysokich 102 i 122 i iglice 2049 i 2051 grubsze i cieńsze 3049 i 3051 wolnych są takie same i nie pamiętam rozmiarów. Co do którego gaźnika mam założyć?

Silnik pracuje cichutko, wiadomo dochodzą z niego jakieś dźwięki ale nie jest to nic niepokojącego. Widziałem jak wygląda cały rozrząd i powiem że był w lepszym stanie niż ten Dominatorze z przebiegiem 50tyś. km którego miałem kilka lat temu(XLka ma 66tyś.).

Przejrzałem serwisówke i wiem jak sprawdzić stator bez odpalania więc zaraz idę dokonać pomiarów.

Dobrze to nawet jeśli jest uszkodzona elektryka to w jaki sposób może to powodować ubogą mieszankę i co w ogóle może powodować?

Dobrze ale w jaki sposób problem z uzwojeniem mogą powodować że świeca barwi się na biało? Gdyby kolor świecy był ok albo przynajmniej cały czas taki samo to może i szukałbym problemów w kablach ale ty chodzi raczej u gaźniki dolot. I w ogóle pierwszy raz słyszę żeby XLki XRki czy inne motocykle z tymi silnikami miały problemy z uzwojeniem, nie jest to raczej ich wada fabryczna...

Zaraz po kupnie motocykla musiałem od razu wymienić łańcuszek rozrządu do czego musiałem zdemontować silnik z ramy do czego musiałem przeciąć kable od impulsatora(nigdzie nie było wtyczki) ale po zmontowaniu z powrotem zalutowałem je i zaizolowałem. Ale czy nawet jeśli zrobiłem to nie prawidłowo powodowała by to że raz silnik ma dobrą mieszanke i pali ok a raz jest kicha? I czy jeśli źle ustawiłbym rozrząd mógłby powodować takie cyrki? Co szczerze mówiąc wykluczyłbym ponieważ motor ciągnie naprawdę dobrze(z gazu na 3 biegu zamiata na szutrówce) zresztą kumpel który miał dwie mówił że moc jest ok. W motocykli są wsadzone nie oryginalne gaźniki które był w lepszym stanie(od innego rocznika) wiec dzisiaj postaram się z dwóch złożyć jedne w których zastosuje oryginalne korpusy różniące się od obecnych. Ale przecież silnik nie różni się niczym po za tymi gaźnikami więc powinien palić na tych i na tych...

To tak zawory są ok, filtr czysty nasączony, oryginalna gąbka wydech przelotowy(taki już był jak kupiłem sprzęta...). Dzisiaj wsadziłem iglice z drugich gaźników(cieńsze). Motocykl na zimnym silniku odpala zawsze z pierwszego wiadomo odpuszczam ssanie ładnie trzyma obroty po dodaniu gazu ładnie z nich schodzi, zgaszę zanim zdąży się nagrzać porządnie wykręcę świece jest osmolona wkręcam ją z powrotem jadę zrobię może kilometr przy dobrych wiatrach zaczyna kichać idelanie na 3 tyś. stanę ładnie pracuje na wolnych lecz w pewnym momencie gaśnie jak by ktoś zapłon wyłączał uda się odpalić może raz potem już całkowita kicha aż wystygnie. Problem zaczyna występować zawsze jak silnik się nagrzeje ale zawsze też odpowiednio schodzi z obrotów i nie słychać objawów lewizny. Wiem że świece może być osmolona na nie gorącym silniku po odpaleniu na ssaniu ale przed wczoraj zrobiłem 32km i świeca też była osmolona jak wróciłem do domu dzisiaj rano zrobiłem 2km świeca kawa z mlekiem myślę nareszcie jadę na przegląd pod samą stacje zgasł i nie było możliwości odpalenia nawet na porządnej górze z pycha, wykręcam świece świeca białą i przez ten czas nawet nie dotknąłem gaźników takie rzeczy dzieją się same... Moze to być jakieś pęknięcie głowicy bo już nic innego do głowy mi nie przychodzi? Poziom paliwa w komorach ustawiony odpowiednio igły na środkowym ząbku. Acha i psikanie środkami łatwo palnymi na gaźniki krucieć i wokół głowicy nic nie dają. I membranka która odpowiada za wzbogacanie przy schodzeniu z obrotów ma drobne uszkodzenie ale nie jest to dziura na wylot a zresztą co powoduje że raz jest ok a raz padaka...

Witam, problem wygląda następująco: pojazd XL600 85 rok moto ma gaźniki po myjce ultra dźwiękowej cały układ paliwowy na 100% czysty nowa świeca kruciec dolotowy cały świeca biała. Silnik po odpaleniu chodzi ładnie odpala ok po zrobieniu kilometrów i odpaleniu znów zaczyna się zachowywać jak na lewym powietrzu, iglice na drugim ząbku od dołu z pięciu lecz wydech jest przelotowy. Niewiem czy to może mieć jakieś znaczenie. Nie znalazłem żadnego miejsca którędy mógłby ciągnąć lewizne i zastanawiam się czy to nie jest problem z rozmiarem dysz i iglic przy wydechu przelotowym? A więc jakie powinny być dysze wysokich dusza wolnych i iglice bo niegdzie nie znalazłem takich info?

Poruszam stary już temat ale muszę. Pytanie brzmi czy z tulejami nie ma problemów chodzi mi o żywotność? Mam uszkodzony cylek w CR250 98r. myślę o tulei u pana Woryny ale pojawiły się wątpliwości co do trwałości samego tulejowania w wyczynie. Znajomy robił tam ostatnio tuleje do RM250 i obecnie ma jakieś problemy z zalewaniem itp.(niewiem dokładnie) czy to może być spowodowane samą tuleją?? Liczę na szczerą odpowiedź. Pikus do jakich motocykli zlecałeś tulejowanie jak to się trzyma obecnie??

Jestem nauczony dbać o sprzęt atak więc z filtrem i gaźnikiem zawsze wszystko jest ok. Tak więc wymienię co trzeba bo jak się po taniości idzie to potem to bokiem wychodzi, jeszcze nie jestem pewien tego w jakim stanie jest nicasil ale że nie mogę tego wyłapać na zdjęciu to podjadę z tym do kogoś u siebie. Pytanie czy limity serwisowe do roczników 2000-2001 będą na pewno takie same jak do 98-99, orientuje się ktoś?

Witam wszystkich, muszę przeprowadzić w swojej Cr 250 z 99r. mały remont i mam kilka pytań co do wymiarów zbliżających się do limitów serwisowych. To zaczynając od góry; -górny pierścieni po włożeniu w cylinder ma szczelinę 0,60mm a dolny 0,55mm(limit serwisowy wynosi 0,65mm) http://w4.wrzuta.pl/obraz/3Mk47Ce3EHO/pierscienie -pomiędzy cylindrem a tłokiem(bez pierścieni) zmierzyłem szczelinomierzem luz 0,20mm, tak zmierzony wymiar chyba raczej nie jest wiarygodny więc muszę gdzieś skorzystać z odpowiednich przyrządów ale jeśli wlazło mi 0,2mm to tłok jest chyba na wykończeniu Tłok: http://w4.wrzuta.pl/obraz/2SoyUALtjlq/img_3941 http://w4.wrzuta.pl/obraz/4AhGNfFdULW/img_3943 http://w4.wrzuta.pl/obraz/64rXhDlC43W/img_3940 http://w4.wrzuta.pl/obraz/aIILbC00s4s/img_3942 -podkładki dystansowe korbowodu mają 0,86mm luzu(limit serwisowy to 0,90mm) http://w4.wrzuta.pl/obraz/0523UgndZDm/korba http://w4.wrzuta.pl/obraz/0OXJAggiYSg/img_3949 Będę musiał jeszcze dokładnie pomierzyć tłok i cylinder ale sądząc po zużyciu pierścieni i zbliżeniu się do limitu serwisowego można myśleć o jego wymianie, w jakim tempie zużywają się te części? Co do korbowodu czy można wymienić same podkładki dystansowe i łożyska na korbie czy trzeba od razu nową korbę ładować. Czy to różnica w jakiej pozycji sprawdza się luz podkładek dystansowych? Ja zmierzyłem to gdy korba była skierowana ku górze w serwisówce jest na odwrót? Czy przy rozpoławianiu silnika muszę wymieniać łożyska na wale? Dodam że korzystam z serwisówki do CR 2000-2001 ale z tego co czytałem silnik jest ten sam, mam racje? Silnik w motocyklu pracował ładnie i cicho lecz przenosił dość duże drgania. Narazie przygotowuję się do tego wszystkiego ale z góry dzięki za pomoc.

Nie chce już zmieniać motocykla ciekawiła mnie tylko sama metoda odprężania takiego silnika. Wsadzenie grubszej uszczelki pod głowice było by najprostsze ale większości 2T jest oring pod głowicą. Ten KDX 250 to fajna opcja, zadzwoniłem do gościa co jednego sprzedaje mówi że na spokojnie można 4dychy jechać na 6biegu a jak trzeba redukcja i ogień. Mocy i momenty ma pod dostatkiem. TT to krowa i dobrze o tym wiem ale przynajmniej góry chce z nią zaliczyć żeby nie zostać na koniec lipca bez motonga potem będę myślał co robić dalej, prawda jest taka że mam co chciałem :blush:

Witam zainteresowanych. Wczoraj usłyszałem o możliwości odprężenia silnika 2T, ktoś już robił to w lublinie tak więc nie chciałbym rozpatrywać bardzo samej metody(z tego co zrozumiałem jest to zbieranie materiały z głowicy). Czy ktoś z was miał z tym jakąś styczność czy jeździł na motocyklu tak przerobionym lub wie coś więcej na ten temat :icon_question: proszę o pomocne odpowiedzi. Dodam że 125 2T mi nie pasuje(za duże spalanie za mała moc w dole), KTM 200 jest idealny lecz na ogół za drogi, 250 2T tanie łatwo dostępne dobry dół jeszcze lepsza góra ale zbyt zrywne dla mnie. I o to się rozchodzi bo coś takiego chciałbym zakupić tanie w utrzymaniu lekkie lecz byle machnięcie gazu i piekło jest, taka moc mi nie potrzebna(mówię wszystko pod względem jeżdżenia enduro w wąwozach itp). Rozmawiałem o tym z jednym gościem i opowiedział mi o tej metodzie, że takie 250 jest wtedy łagodniej oddawana i o to by mi właśnie chodziło, no i żywotność znacznie się wydłuża. Co o tym wszystkim sądzicie? :flesje:

NO BAa Majusz, to była chyba najbardziej charakterystyczna rzecz na całym zlocie ;] Przez cały sezon gdy spotykałem nowych ludzi którzy byli wtedy w komarówce ale nie bawili z nami wspominali o ekipie z pod spadochronu ze szkieletem na krześle elektrycznym i człowiekiem o silnych poglądach politycznych ("SUPER PARTIA K***O") :buttrock: A co do samego zloty to komarówka rok temu była moim pierwszym i gdyby nie przezajebista ekipa nic by z tego nie było bo organizatorzy chcieli nam narzucić swoją komerche... Osobiście na ten sezon chciałbym się pojawić w Radawie i może Bałtów. Dalej Endurakiem nie będę się pchał polami a zloty mają swój klimat godny polecenia :flesje:

Serwisówka w dłoń i szukaj...

Słyszałem z bliska coś takiego i powiem że nie ma to basu jest tylko hałas jak z broni maszynowej(na wolnych jak z działka przeciw lotniczego :icon_twisted: ) kwestia gustu. Ale na pewno mają jeden plus; sąsiedzi będą cię kochać jeszcze mocniej :crossy:

Dokładnie tak... zawory reguluję się 2-3 godziny ze wszystkim od początku do odpalenia. Jak tak masz mało czasu to może oddaj go do serwisu ;]

Wisz obrotomierz jest elektryczny tak więc to inna bajka całkowicie. Co do licznika to jeśli jesteś pewien że problem istnieje po stronie samego zegara a nie napędu to znaczy że padł mechanizm. Z tego co czytałem już gdzieś an forum można to oddać do zegarmistrza który zajmuje się także czymś takim. P.S jak wspomniałem już było o tym na forum...

A może pomyśl nad zrobieniem airmoxa własnoręcznie tak jak ci pasuje filtr powietrza w wsówanym wkładzie a gąbka z wycinanego arkusza może takie rozwiązanie.