Skocz do zawartości

jjank

Forumowicze
  • Postów

    2788
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez jjank

  1. piasty zawsze pękały od strony napędu, nigdy nie widziałem pękniętej od hebla, u mnie też jest taka niteczka ze 2cm od napędu ale nie powiekszyła sie od 200h wiec nie ruszam, jak sie posypie to kumpel opatentował skuteczną i niedrogą metodę naprawy-wycinasz pęknięcie, spawasz tigiem, po rozgrzaniu i ostygnięciu łożysko nie będzie mocno siedziec w gniezdzie, ale wtedy wstawiasz tuleję, łapiesz tigiem do piasty a w tuleję dwa małe ale szerokie łożyska i dłuższa tuleja dystansowa
  2. moto od handlarza, a więc kompletny znak "?", może ma 100h a może 500h, ten silnik zawsze jarmoli tak samo, model nazywa sie sx a nie sx-f, jest na tytanowych zaworach, skrzynia 4 biegowa dobra na tor, porażka w teren, rocznik sie zgadza
  3. ja bym bral jak najnowszego crossa, za 15k kupisz 2-letniego a enduro 6-7letnie, to przepasc, yz albo sx-f (bo akurat do tego mamy u nas dobry dostęp do częsci), z tego co gosc pisze to papiery mu niepotrzebne, a jazda po torze endurakiem to gorsza kicha niż crossem po terenie-mam na mysli jazdę na poziomie-do pyrkania mozna kupic cokolwiek
  4. pierwsze slyszę, czasami motocykl jest sprawdzany pod kątem zgodnosci z 'regulaminem sportów motocyklowych', ale to jak ktos przyjedzie n jakims wynalazku, zadnego dowodu rejestracyjnego ani przeglądu nikt nie wymaga w cc, mogą o to pytac w jakichs rajdach, wyścigach ubezpieczenie OC czy NNW(na czas zawodów) nie jest uzależnione od zarejestrowania pojazdu co do modeli to wszystkie crossy mają takie same wymagania serwisowe i są to duze wymagania, nie ma tak ze kupisz jedną markę i będzie tanio lub inną i będzie drogo i nie przerobisz enduraka tak zeby zachowywal sie jak cross, zawsze będzie kicha przy dalekich skokach i na zakrętach a juz zwłaszcza na duzych pojemnosciach, do cc były zaprojektowane ktmy xc-f - zawias i charakterystyka crossa ze skrzynią i rozrusznikiem jak w enduro, ale tego tez nie zarejestrujesz trafiają się często hondy crf "R" z papierami do rejestracji, znajomy ma taką, innych crossow dorejestracji nie widzialem
  5. w DR 350 i 600/650 a nawet w bigach padają wałki i dzwigienki ot tak bez przyczyny nawet jak sie dba, to nie żadna tajemnica, byłem 2x na zlocie suzuki dr a przyjezdzają tam ludzie którzy zęby zjedli na dr wiec cos tam wiedzą, napisz na ich forum ze masz wałek i dzwigeniki na sprzedaż to się o nie pozabijają :biggrin: ktm 2000-2007 ma zawory na śrubkach, dzwigienka chodzi po wałku na rolce a yamaha na płytkach i szklankach, ktm ma zawory stalowe x4, yamaha tytanowe x5, ktm ma wałek na zwykłych łożyskach a yamaha na panewkach,ktm ma łańcuszek tradycyjny wytrzymujący +300h a yamaha cienki płytkowy jak duzo latasz to co sezon, ktm ma górną zębatkę rozrządu przykrecaną do wałka i dolną wymienną a yamaha ma dół i górę na stałe, w końcu ktm ma dwie pompy i 4ry filtry oleju - przy remoncie yamahy trzeba głęboko sięgac do portfela husaberga szukaj FE (FC to cross)
  6. -nie sprzęgiełko jednokierunkowe rozrusznika -nie -im nowszy tym lepszy, 2000-2002 to 400 i 520 exc na cienkich lagach, od 2003 doszły grubsze lagi oraz grubsza piasta (pęka i tak) i model 450, potem ulepszano ramę, tylny zawias, wahacz i rózne drobiazgi, szukaj od 2003 -nie piszę zeby nie kupowac, ale w starych były problemy z rozrusznikiem, od 2004r został poprawiony -hus jak hus, trzeba jechac i badac
  7. czy 250 i czy 450 to juz sam musisz wiedziec ile ognia ci potrzeba, 450 bardziej męczy ale ma lepszy dół na podjazdy, trzeba wiedziec który rocznik kupic chyba od 2006r jest poprawiony rozrusznik, wr tragicznie pali z kopki na ciepłym, ktm 400 jest słabszy niz 450 i 525, przy twoim budzecie brałbym co sie trafi w lepszym stanie, husabergi od 2004 mają poprawiony zapłon i porządny gaźnik, są tańsze niz wr i duzo tańsze niz ktm z tych samych lat, wyposażenie to samo co ktm a nawet lepsze bo są zmienne mapy zapłonu, waga zdecydowanie najniższa w swojej klasie, prowadzenie genialne, jednak minusem są różne drobne usterki ktore uprzykrzają czasami jazdę - np padające rozruszniki i ich sprzęgiełka, jezdziłem 400 i 470 - jedno i to samo, 450 tez sie niczym nie rózni, koszty na sezon wyglądają różnie, ja od dwóch sezonów (ok 200h) na 525 tez wymieniam tylko czesci ekploatacyjne bo trafiła mi sie zdrowa sztuka, niestety mimo to i tak tanio nie jest, trzeba kupowac solidne napędy, guma schodzi w oczach i masa pierdółek typu szprychy, łożyska - to juz zależy jak się używa
  8. XR 400 mozna rozważac jeśli budzet to max 6K (choc ja bym za to tyle nie zapłacił, jest cięższa niż klx i ma gorszy zawias), jeśli jest więcej to można celowac np. w wr 450, ktm exc, ew husaberga po 2004
  9. nie podałes nawet rocznika, zadzwoń do aunera do bielska-białej, tam kolega bierze czesci do berga z 2002, nie ma wiekszych problemów ogólnie jeśli nie masz kasy na lepsze moto tu kup sobie dt 125, stary hus to ciągłe grzebanie i nerwy
  10. lc4 na żwirownię-piaskownię wystarczy, byle miał rozrusznik, no exc to nie jest sprzęt na trasę, robiłem na tym po 130-140km dziennie ale to jak dla mnie absolutny max, znam takich co i 300 robili na crossach 2T i nie marudzili, kwestia cierpliwosci wtrysk ogólnie jest zajebistą sprawą, nic sie nie wylewa przy dzwonie, zawsze dobry skład mieszanki-silnik dluzej pożyje, reakcja na gaz sroga, w 350-450-500exc nie ma zadnych wiekszych problemów (drobne awarie czujników są, ale są tez i w gaźnikach)
  11. no nie ta, najstarsza xt jest lżejsza :biggrin: odpornosc na gleby tez bez porównania-zobacz gdzie w 690 jest bak, jak jest zbudowana rama-pod silnikiem masz tylko płytę-ja bym sie tym bał przewalac po drzewach i skakac... usterkowosc bez porównania-ostatnio gosc przyjechal polatac na wymuskanym 690 i nawet nie zdjął go z lawety bo cos z wtryskiem sypnęło ot tak, kompletna przepsutnica kosztuje, 2800zł :banghead: inny znajomek tez mało nie osiwiał przez układ zasilania w 690-kupił w końcu exc i parkocze, także wg mnie 690 nawet R mimo super wyposażenia i mocarnego silnika nie zastąpił legendarnego lc4 - czasem upierdliwego ale jednak sprawdzonego w bojach duala-a we wprawnych (czytaj silnych) rękach hard enduraka
  12. jasne....690tka w terenie ma taki potencjał jak 30sto letni XTek, moim zdaniem szkoda kasy, chyba ze chodzi o lans na ładny wygląd i dużą moc(i tak nie do wykorzystania z powodu wielkiej masy) lepiej wziąc starszą lc4 w najbardziej wypasionej wersji 625 SXC, albo EXC tylko znowu po co exc na podwarszawskie piaski
  13. kolego tu masz manuala, czytaj http://www.manualslib.com/manual/386957/Gas-Gas-Fse-450.html?page=1#manual nie jest powiedziane ze tam w ogóle jest termostat, silnik to ma bardzo podobny do drz 400 a drz przynajmniej e nie miały termostatu z tego co pamiętam płyn będzie się gotował także jeśli -chłodnica jest brudna -pękła głowica/pusciła uszczelka -układ jest zapowietrzony -pałujesz silnik w miejscu, nawet wiatraczek wtedy moze nie dac rady -pompa wody ma lata świetnosci za sobą-jaki ma przebieg?
  14. nic lepszego niż ten kat 250 nie wykombinujesz, jeśli jestes lekki to 125 tez da radę na jakiś czas...
  15. problem w tym ze przeciętny polski amator katuje sprzęt bardziej niż zawodnik, oczywiście nie jazdą, ale podejsciem do serwisu, tak czy siak kupic się da coś konkretnego tylko trzeba dobrze się rozgladac i nie napalac na byle co korby nie musisz od razu wyrzucac jeśli nie ma luzu
  16. wr dosc blado wypada juz przy gołym, fabrycznym kacie(jeśli chodzi o wyposażenie, charakterystyke silnika, koszty i cześtotliwosc napraw), ta beta napewno jest warta zainteresowania, niższa waga i lepszy tyny zawias niż w kacie i masa dodatków, miejscami moze byc drożej - naprawa kiwaczki, wahacza, zakup plastików, zorientuj się jak z częściami i testuj
  17. jeśli crossówka ponizej 2000r w ogóle jezdzi to juz jest dobrze, one wszystkie się sypią bo gdy je produkowano to nikt nie przewidywal ze będą uzywane po kilkanaście lat, zmęczone skrzynie i sprzęgla to standard, do tego dochodzą zuzyte gaźniki niemożliwe do ustawienia, zawieszenia do remontu (koszt niemaly), tak samo koła i wiele pierdólek utrudniających życie typu popsute gwinty, obrobione wielokliny, jeśli kupowac crossówkę to jak najnowszą bo inaczej będą same problemy, jak ktos liczy ze kupi od obcego typa z allegro crossówke za 4K, wymieni tylko tłok i będzie ganiał dlugo i szczęsliwie to moze sie przeliczyc, choc okazje i motorki z bardzo malym przebiegiem się zdarzają, tyle ze ze zazwyczaj "schodzą" do znajomych bez ogloszeń
  18. żaden ekstremalny przypadek kolego, chyba nie sądzisz że czołówka enduro i wiekszosc ogarniętych amatorów uzywa nowoczesnych 2T i specjalnie się męczy, mają właśnie taką charakterystykę jak trzeba i wystarczający dół, oczywiście trzeba używac sprzęgła i gazu caly czas ale to wyczynówka a nie turystyk 600 4T ma zazwyczaj słabą górę i dlatego wydaje się ze ma taki mocny dół, pamiętam ze jak w tt600e przy dzidowaniu zmieniało się bieg na wyższy(co w normalnych motocyklach ze powoduje chwilowo słabsze przyspieszenie) to ona przyspieszała bo po prostu lepiej ciągnęła dołem niż górą najlepszy dół mają enduraki 450, że nie wspomnę o poprzerastanych wynalazkach 500ccm+ z ktma, husqi i husaberga berg juz nie istnieje jako marka kiedys motocykle cross enduro robiono tylko w Europie, następnie Japończycy kopiowali motocykle maico(podobnie jak teraz chińczycy zachodnie marki) i z czasem wygryźli ich z rynku niższymi kosztami
  19. po 1 to nie ma kata 350 2t, chyba ze jakies zabytki po 2 przejedz sie kiedys na exc/bergu te 300, podjazdy mozna ciągnąc na tym na niższych obrotach niż duzym 4T przy zastosowaniu odpowiedniej mapy i sprężynki zaworu wydechowego
  20. nic się nie stanie, będzie tylko sączyc tamtędy olej jak nie będzie sruby, jazda z niedziałającym zaworem jest na dłuższąmete szkodliwa dla silnika bo nie będzie się on oczyszczał z nagaru daj cylinder i ośkę do tokarza, naprawi ci to za 20zł i po sprawie, przy okazji sprawdz z serwisówką wymiary tłoka i cylindra
  21. w okolicach 10k można kupic husaberga 650 fs, okrutnie mocny sprzęt na dobrych podzepłołach i lekki, drz to raczej uzytkowy motocykl
  22. kolego, jest to oś na której pracuje zawór wydechowy, zanim zabierzesz się za "dokręcanie srub" poczytaj manual, tę srubę dokręca się do końca, a potem luzuje o ileś tam obrotu(nie pamiętam o ile, mam manuala, chcesz to pisz pw), jeśli dokręcisz ją do oporu to zablokuje język zaworu i on nie zadziała, moto nie będzie miało max mocy halasowac moze tam wiele elementów, znasz historię tego motocykla?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...