Skocz do zawartości

Aster

Forumowicze
  • Postów

    1417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Aster

  1. Aster

    prawko!!!

    Gratulacje! Mam nadzieję, że za parę miesięcy sam będę mógł takiego posta napisać.
  2. I jeeeest :) Ciemnozielone (metalic :icon_mrgreen:) Tico z 1999 jest moje, oszczędności z 3 miesięcy nie moje. Zrobiłem dzisiaj 8km, póki co jeżdżę jak emeryt z zacięciem rajdowym (z piskiem opon spod każdych świateł - muszę gaz wyczuć), bo to pierwszy raz za kółkiem od 9 lat.
  3. To wiem, że do OC mam 30 dni na rezygnację. Mi chodzi o AC, bo ponoć w tym przypadku ubezpieczenie poprzedniego właściciela jest ważne na nowego 1 dzień od daty zakupu (tak mówiła pani agentka PZU ponoć).
  4. Dzięki wielkie :icon_twisted: Jeszcze parę kwestii: - w jakim terminie od kupna muszę podbić umowę w skarbówce? Gdzieś znalazłem, że 14 dni, ale info było sprzed paru lat. - jeśli muszę zdać stare blachy w WK przy odbieraniu "miękkiego" dowodu, to znaczy, że "od ręki" dostaję nowe czy mam pojazd uziemiony, aż mi łaskawie wydadzą nowe? - ile mam czasu na przepisanie AC na siebie?
  5. Pisałem wcześniej, napiszę jeszcze raz: lumpex (tzn "sklep z odzieżą używaną") Twoim przyjacielem! Ale trzeba mieć dużo samozaparcia i cierpliwości, łazić i pytać i pogodzić się z tym, że trochę to potrwa. Upolowałem kombi jednoczęściowy, skórzany, z twardymi protektorami na kolanach i łokciach i miękkimi na barkach i biodrach za 30zł. Kurtka MQP skóra, twarde protektory na łokciach i barkach - 50zł. Tylko nie łudź się, że w ten sposób skompletujesz ciuchy w miesiąc czy dwa w odpowiadających Ci kolorach. Jak się nie ma dużo kasy to trza mieć dużo cierpliwości. Za to rękawiczki i kask zamierzam kupić nowe, a jeśli chodzi o buty - póki co będą glany.
  6. Hej, szukałem i albo wyszukiwarka pokazuje mi ponad 10 stron wyników (przy 5 wymiękłem) albo nic konkretnego. Jest przyklejony temat o rejestracji pojazdów z UE, z Polski ciężko. Znalazłem w googlach większość odpowiedzi na interesujące mnie pytania, ale kilka pozostało: - Przy kupnie w jakim urzędzie skarbowym podbijam umowę? W odpowiednim dla mojego miejsca zamieszkania czy dla miejsca zamieszkania czy dla miejsca zamieszkania sprzedającego? - Jeśli kupuję pojazd na starych (czarnych) blachach z innego powiatu niż mój, czy przy pierwszej wizycie w urzędzie komunikacji muszę te tablice zdać? Jeśli tak, co muszę zrobić, żeby dostać blachy tymczasowe "od ręki"? - Czy ubezpieczenie AC przechodzi z poprzedniego właściciela na mnie? - Czy muszę od razu przy rejestracji robić przegląd czy ważny jest przegląd zrobiony przez poprzedniego właściciela? - Jako sprzedający, czy muszę podbijać umowę w skarbówce czy wystarczy, że ją zaniosę do wydziału komunikacji? Dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam
  7. U mnie na teorii nic nie było, upomniałem się to dostałem płytki z filmami instruktażowymi. No i w książce jaką dostałem ("Podręcznik motocyklisty") trochę o tym było.
  8. Wiesz, można i w dresach, ale za nieodpowiedni strój Twoje nery i stawy mogą Ci "podziękować" za jakiś czas. Kalesony, golf lub szalik, rękawiczki, nieprzewiewna kurtka - to podstawa przy takich temperaturach moim skromnym zdaniem wg moich doświadczeń na pierdopędzie. Do tego ciepłe skarpety + wysokie buty - podpierać nogą na początku się pewno będziesz często, więc o skręcenie kostki nietrudno. W kominiarze jakiś czas jeździłem w "terrorystce" z bazaru, przy okularach nie polecam, parują jak cholera. Teraz mam kominiarę i pas nerkowy z Lidla - pas jest świetny, kominiarka trochę mniej (ma za krótki kołnierz IMO), ale daje radę - wystarczy tak ją założyć, żeby był nos odkryty i przy uchylonej szybce w integralu bez wentylacji mi okulary nie parowały poniżej 40km/h o ile oddychałem przez nos. Okulary dodatkowo polecam potrzeć mydłem i rozprowadzić mydło ściereczką - nie będą tak bardzo parować, taki domowy antifog :D.
  9. Póki co to w tym tygodniu nici z jazd z powodu pogody. A bez kalesonów i pasa nerkowego to ja się na jazdy nie wybieram :bigrazz:
  10. Chodziło mi o to, że bliżej mi do japońskiego motocykla :D bo za katamarana dużo nie dam (choć i tak muszę się trochę zapożyczyć do następnej wypłaty, bo jeszcze muszę zapłacić drugą ratę za kurs A a obiecanej przez szefowstwo premii jak nie było tak nie ma). Taczka powinna być moja jednak w przyszłym tygodniu - historia się przedłuża, bo salon Hyundaia trochę tnie w ch... z moim wujkiem - dwa tygodnie opóźnienia co najmniej przy kupnie nowego samochodu :D bo im transport nawalił podobno. Teraz wujkowy Getz już ponoć czeka na przegląd. Ja bym się na jego miejscu kłócił o jakiś dodatkowy rabat... no ale cóż.
  11. Teorię skończyłem, egzamin wewnętrzny z teorii zdałem, teraz muszę się dodzwonić do instruktora i umówić na jazdy :D. Moim instruktorem będzie pan Marek Flisowski znany i polecany przez niektórych Forumowiczów.
  12. Witam witam ;) Z Bielawy jak najbardziej :) ale na raczej stałej emigracji do Wrocławia. O szkole pana Sochy słyszałem dużo, na ogół dobrego :) O najsłynniejszej chyba w naszym rejonie szkole p. Koska za to mogę trochę sam powiedzieć, i powiem tyle, że jeśli się nic nie zmieniło to na A nie polecam. Czas chodzić na wykłady muszę sobie wygospodarować, ten tydzień wygląda tak, że idę do pracy na 8, wychodzę o 16, wsiadam w tramwaj, jadę do ośrodka, kończę wykłady po 20, wracam do domu, coś jem, robię trochę testów, padam na pysk :D ale jeśli dzięki temu dostanę kat A to warto. Pozdrawiam i również powodzenia życzę :). Jakiego rumaka będziesz ujeżdżać na kursie? Bo z tego co wiem, to u Sochy kiedyś było Virago 250. U mnie Yamaha TW125 będzie.
  13. No więc moje podejście drugie do posiadania na prawku upragnionego od lat, magicznego wpisu o posiadaniu uprawnień do kierowania motocyklami zwanego potocznie kategorią A rozpocząłem w poniedziałek :icon_evil: Teoria póki co mordercza, bo w 5 dni całość, ale za to szybciej będą jazdy, więc morda mi się cieszy na samą myśl. Poszedłem do szkoły Auto-Fan. Póki co mogę ich tylko polecić i nie sądzę, żeby się to zmieniło :icon_evil: (jedyny minus póki co to fakt, że w sali wykładowej jest cholernie zimno).
  14. Oki, zainwestuję w parę metrów sznurka i drutu :) Pogadałem dzisiaj z wujaszkiem bardziej odnośnie tego, co jest w tym cudzie koreańskiej myśli technicznej do roboty. Wychodzi, że wujcio nawet na zmianę świec i oleju jeździł do serwisu :crossy: i w kosztach, jakie mi podał jest również robocizna za takie pierdoły. U mnie taczka tak dobrze mieć raczej nie będzie, bo łap upaprać w smarze się nie boję a i kluczami się posługiwać potrafię. A więc wizja dwukołowego przedstawiciela japońskiej myśli technicznej coraz bliżej ;). Jak dobrze pójdzie to dziś ostatni raz na dłuuugo jechałem zatłoczonym PKSem.
  15. Tu się z Tobą zgodzę w całej rozciągłości. Szlag mnie trafia, jak słyszę o gościu jeżdżącym samochodem przy chorobie Parkinsona (przypadek autentyczny, "on uważa, a poza tym parkinsona ma głównie w nogach nie w rękach" :clap:). Ale: w naszym pięknym kraju badanie lekarskie do PJ jest najczęściej parodią na zasadzie: nosi okulary - dać terminowe, nie nosi - bezterminowe. Prawko kategorii B robiłem, jak byłem piękny, młody i wzrok miałem sokoli. Teraz robię A, wadę wzroku mam nie tak tragiczną (-1,5 -1,25), zepsułem sobie oczy pracą przy monitorze. Nie zamierzam bez okularów / soczewek jeździć, bo wiem, że to kretynizm. Ale nie mam najmniejszej ochoty wydawać co 2 czy 5 lat kasy i tracić czasu na wymianę prawka skoro wiem, że te badania i tak o kant d..y można potłuc. Jak będę stary i ślepy to nie będę jeździł. Po prostu. Jestem za porządnymi badaniami obowiązkowymi dla wszystkich, nie chałturą dla okularników z łapanki.
  16. Nie znam rodziców Wagabundy, ale z doświadczenia wiem, że to też różnie może być - kumplowi ojciec obiecał kasę na komputer, potem wyszło, że może okazyjnie kupić nową bramę do garażu - no i się okazało, że na kompa nie starczy. Więc nie napalaj się. Lepiej się rozczarować miło niż nieprzyjemnie.
  17. Ganiaj po sklepach z odzieżą używaną, w listopadzie kupiłem skórę MQP z twardymi protektorami na łokciach i ramionach za 50zł w bardzo dobrym stanie. Widziałem miesiąc temu Modekę za 30 (tylko kolory beznadziejne). Tydzień temu widziałem kurtkę tekstylną Hein-Gericke za 80 chyba (z protektorami, biało-fioletowa, jak kogoś interesuje mogę dać namiary). Teraz szukam portek :), bo póki co wszystko co znajdę jest na mnie za wielkie.
  18. Jak już napisałem - jak się rozleci to bez żalu wywalę na złom albo sprzedam na części. W razie "wu" jak ja spowoduję wypadek - to i nie będzie po czym płakać, jak ktoś we mnie wjedzie - to co najwyżej szkoda całkowita i niech mi wartość taczki oddadzą. Co do bezpieczeństwa - takie Tico jest mimo wszystko ciut bezpieczniejsze niż motocykl, więc niezbyt rozumiem co tak się wszyscy tym przejmują na forum motocyklowym :P. Poza tym jak to tmi napisał - trudno powiedzieć, co bezpieczniejsze, bezwypadkowe Tico czy Astra spawana z trzech. To Tico ma 72000 przebiegu i wiem, że to nie jest 172000. W samochodzie "z niepewnej ręki" sami wiecie, że na licznik przebiegu nie ma nawet co patrzeć. W Tico w najgorszym wypadku wg wyceny mechanika włożę 1600zł (gdyby się posypało wszystko jednocześnie co może, czyli całe zawieszenie i sprzęgło). Jeśli nie sypnie się nic to na paski rozrządu, jedno łożysko w kole, które zaczyna hałasować, tarcze sprzęgłowe, wymianę oleju, akumulatora pójdzie mi 600zł. W lipcu. Więc tak czy siak mam samochód do 5000 zł. Kupię coś większego z niepewnych rąk, wydam ze 2000 więcej i się może okazać, że dołożyć trzeba kolejne 5000 żeby toto jeździło. A kasę na samochód sępię, bo wolę wydać więcej na motocykl, jak będę stary i mnie będzie strzykać w stawach to sobie kupię jakąś wypaśną furę. A Ty myślisz, że jak mi powstała lista interesujących mnie modeli? Wpisałem parametry w motoallegro i szukałem po interesujących mnie markach. A potem zapytałem na forum o opinię. Poza tym z wujkiem się już umówiłem, nie zrobię mu teraz chamówy, że się rozmyśliłem w ostatniej chwili (bo już mu salon Hyundaia nie przyjmie Taczki w rozliczeniu). Za to za parę lat będę mógł pewno tanio kupić Getza w dobrym stanie :eek:. Więc z mojej strony (póki co) koniec tematu, zdania nie zmienię. Dzięki za porady. Dokładnie takie jest moje przyszłe :buttrock: Rocznik 99 ze zderzakami w kolorze nadwozia. A co do otwierania drutem, to ja o tym wiem - no ale nie ma samochodu nie do otwarcia. Złotych kalesonów w nim wozić i zostawiać nie zamierzam :P
  19. Idź do innego lekarza. Szansa jest tylko pon doktór woli kasę nabić sobie i kumplom raz na 5 lat a nie jednorazowo. Teoretycznie pierwsze badanie powinno być terminowe, następne już mogą być bez.
  20. wiesz, takie rzeczy jak rozpuszczalnik mają taką dziwną właściwość że się cholernie szybko przesączają przez takie rzeczy jak spodnie czy majtki :banghead:
  21. Z bardziej nietypowych obrażeń zaliczyłem rozpuszczalnik nitro wylany na "klejnoty rodzinne". W życiu tak szybko po schodach nie biegłem :)
  22. No i klamka zapadła, w przyszłym tygodniu wujkowe Tico rocznik 1999 będzie moje. Stwierdziłem, że na pierwsze auto Taczka będzie w sam raz, bo nawet jak się rozleci to bez żalu oddam na złom albo przerobię na trajkę :). Poza tym: pojazd od pierwszego właściciela, "starszego pana", serwisowany całe "życie" u jednego mechanika, bez poważniejszych stłuczek czy awarii. Z wstępnych rzeczy serwisowych czeka mnie wymiana aku i naklejenie nalepki "motocykle są wszędzie".
  23. Hej, na początek mówię, że szukałem i nie znalazłem zbyt wiele na temat interesujących mnie modeli (jeśli było to przepraszam i proszę o linki). Interesują mnie rękawice skórzane w granicach (powiedzmy) 150-200zł, całe czarne, niezbyt "kosmicznie" wyglądające. Jestem w trakcie kompletowania ubioru na pierwszy motocykl, za tydzień idę na kurs na prawko, kurtkę już mam (MQP), zdałyby się jakieś sensowne rękawiczki przed rozpoczęciem jazd sobie sprawić (a nie zimowe po dziadku). Na pierwsze moto planuję CB450, CB500 lub XJ600 (chyba że się trafi i kupię CB750). Interesują mnie modele: - Tschul 1: http://moto.allegro.pl/item313062149_nowe_...ck_kevlar_.html - Tschul 2: http://moto.allegro.pl/item312649949_rekaw...gie_racing.html - Probiker Sport II: http://moto.allegro.pl/item308600361_m_m_r..._ii_skora_.html - Retbike Race Formula: http://www.retbike.pl/akcesoria/30/rekawice_raceformula.html - Retbike Truck Formula: http://www.retbike.pl/akcesoria/32/rekawic...uckformula.html - Tarbor R-03 A - Tarbor R-05 - Tarbor R-11 Byłem w Motorbikerze, odradzili mi Probikera, doradzili Retbike. Retbike ma na forum kiepskie opinie, ale odnośnie rękawic jest niewiele. Z kolei o tym modelu Probikera nie znalazłem tu nic. Z Tschulem jest ten problem, że nie znam modelu rękawic - na ich stronie też jest "Motorrad-Handschuhe mit Carbon-KevlarSchutz Versch.Größen". Ktoś ma jakieś doświadczenia z którymś z tych modeli? Ktoś może wie, gdzie we Wrocławiu można przymierzyć coś poza Retbikiem? Pozdrawiam i dzięki.
  24. O, fakt z tą cyną. Jeszcze polecam konektory posmarować wazeliną techniczną na stykach przed podłączeniem, zabezpieczy przed utlenianiem konektora. Nie polecam też zaciskania konektorów kombinerkami - później można się w trasie nieprzyjemnie zdziwić i spędzić pół godziny na szukaniu wysuniętego kabelka, lepiej zainwestować 5zł w zaciskacz. Jeśli chcesz mieć poizolowane od zewnątrz konektory - na koniec bierzesz kawałek rurki termokurczliwej 8/2 i obkurczasz na konektorze. Przy doborze rurek: wymiar 8/2 oznacza, że rurka ma 8mm średnicy przed obkurczeniem, obkurcza się do 2mm. Pamiętaj, że im bardziej rurka się obkurczy, tym sztywniejsza będzie i gorzej będzie się układać wiązka. No i jeśli obkurczysz rurkę na całej długości, wymiana pojedynczej żyły będzie bardzo trudna jeśli nie niemożliwa, więc najlepiej dobrać rurkę jak najbardziej pasującą przed obkurczeniem do ilości kabli, a następnie obkurczyć tylko na końcach.
  25. Jeśli nie masz w okolicy hurtowni elektrycznej poszukaj w markecie "budowlanym" typu LeroyMerlin, Castorama, Obi czy innym takim. Może będzie trochę drożej, ale przy różnicach rzędu 20gr za metr to bzdura. A z własnego doświadczenia wiem, że czasami w marketach jest większy wybór kolorów niż w hurtowni. Co do robienia wiązki - kupujesz rurkę termokurczliwą, obkurczasz zapalniczką i jest git.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...