tango

3975,40 pln :icon_mrgreen:

Kilka osob - 3, 4 tez ma w planach lajtowe latanie - tyle ze wstepnie umowilismy sie o 1030 pod budynkiem Citibanku na Goleszowskiej (boczna Kasprzaka). Troche pozno na zmiane planow, ale jesli ktos jest chetny to zapraszam. Marecki, jesli u Ciebie bedzie pustawo to zajrzyj - nie zdaze juz wszystkich ppwiadomic o przyspieszeniu wyjazdu...

A moze ktos sie dzis wybiera? Poznalbym w koncu ta szanowna grupe motocyklowa ;) Bylem w piatek, ale bylo pustawo...

3957,40 pln :P

Moje gratulacje :biggrin: I zycze wielu milo spedzonych chwil z moto :buttrock: Powodzenia!

Kurs - xxx pln oplaty za egzamin - yyy pln pozytywne emocje po zdaniu egazmiu - bezcenne :buttrock: Moje gratulacje :buttrock: Teraz juz tylko formalnosci i bedziesz mogla spokojnie :biggrin: :banghead: Udanych zakupow :banghead:

Ok, dzieki. Wlasnie wydawalo mi sie ze duzo, bo przed jazda po wylaczeniu ssania i ustabilizowaniu sie obrotow ich wartosc byla w okolicy 1,5 k rpm. Teraz tylko musze poszukac jak je wyregulowac i juz :)

Witajcie, mam pytanie - jaka powinna byc prawidlowa wartosc wolnych obrotow dla XJ na rozgrzanym silniku (ssanie wylaczone)? Po przejazdzce, czekajac na swiatlach obroty wskazywaly nieco ponad 2 tys rpm. Powtorzylem probe kilkakrotnie (przy spokojnej jezdzie) - wynik ten sam... Macie jakies pomysly? Zle wyregulowane obroty?

Mysle, ze jesli faktycznie tak bedzie to mamy calkiem ciekawa propozycje...

Moze troche odgrzebane, ale :wink: http://pl.youtube.com/watch?v=g3JTrof8IQQ Mi sie naprawde podoba - wyglada calkiem ok (w wersji z owiewka) :P

wlasnie palenie gumy czy dobijanie silnika jest nieekonomiczne :icon_mrgreen: ale masz racje -wszystko zalezy od punktu siedzenia...

Moge zrozumiec jakies pokazy stuntu, ale palenie gumy obojetnie czym - moto czy samochod - jest dla mnie bez sensu... Szkoda sprzetow...

Hehe, mamy obaj powod to swietowania - rowniez zdalem wczoraj :notworthy: no to :notworthy: (ale bezalkoholowe, bo na kolkach :crossy:

Marciow - wyluzuj, ktos moze podchodzic bardziej traumatycznie do swoich przezyc niz Ty... Kolezanka miala niefajna sytuacje, nic sie nie stalo ale chciala o tym napisac - moze ktos dzieki temu wezmie to do siebie i tylko dobrze na tym wyjdzie?

Wreszcie, pod koniec sezonu udalo sie! :) i teraz juz mozna spokojnie :) :) Przy okazji gratuluje wszystkim innym, ktorzy przez to przeszli :) Do zobaczenia na trasie :)

A wiesz ze cos w tym jest - u mnie w pracy kolega sobie zartuje ze pojedzie walcem i bedzie rozjezdzal rowerzystow na Masie Krytycznej. Smieszne? Wcale. Ale on cos w tym widzi - pewnie sa inni, ktorzy mysla podobnie o motocyklistach/skuterzystach/rowerzystach... Nie wiem tylko skad to sie bierze... Kamilowi zycze szybkiego powrotu do zdrowia i wielu milo spedzonych km na 2oo

3846,10 pln :D

Ok, zgadzam sie, ze nie rozsadne jest jezdzenie tak jak on. Moze sie nie zrozumielismy, moze zle sie wyrazilem, ale kazdy jakas ideologie ma :crossy: Najwazniejsze ze wraca do zdrowia

Twoje zdanie. Ale nie mow, ze obojetny jest Tobie los drugiego czlowieka... Ad. Adam - w Strategiach Ulicznych jest przedstawiona sytuacja kiedy ktos sie przeciska samochodem w korku - byle do przodu. Podsumwanie jest takie, ze na wszystkich jadacych niepewnie nalezy uwazac (wiem,ze w naszych realiach to trudne bo jest ich zbyt wielu :biggrin: ) Niedawno wlascie taki miszcz prawie mnie zdjal - ot zmienil pas wlaczajac kierunkowskaz w trakcie manewru, kiedy juz mi zajechal droge - ratowalem sie przeciwskretem i ucieczka...

Po ogledzinach: regulacja i smarowanie linki sprzegla, hamulca tylnego, klockow z tylu, prostowanie kierownicy, naprawa uszkodzonego podgrzewania lewej manetki - ogolnie nic powaznego jednak sie nie stalo (na szczecie). Wielkie dzieki za odpowiedzi :D Lekcja pokory i opanowania. I kolejne kilometry zdobywania doswiadczenia... Pozdrawiam Byliscie kiedys w podobnej sytuacji? Jak sie ratowaliscie? OT Piotrek- ok, zgadamy sie.

Relacja naprawde bardzo ciekawa. Generalnie bardzo mi sie podobala :D 'Pelen szacunek' :) Zdjecia super, podsumowanie trasy i mapy, dokladne opisy - super sprawa dla kazdego, kto pomysli o wyjezdzie na polnoc. Powodzenia w kolejnych wyprawach :notworthy:

Wiem, ze sam z siebie nie powinien zgasnac, a jednak... Motocykl jest bardziej skomplikowany niz skuter i stad troche inaczej podszedlem do tematu - skuter po szlifie podnioslem i pojechalem, tutaj troche obawialem sie ukrytych uszkodzen - w czasie jazdy do warsztatu okazalo sie ze cos sie dzieje ze sprzeglem - mocno szarpie przy wrzucaniu jedynki, pozniej juz tego sie nie czuje... Zobaczymy... Dzieki za podpowiedzi - oby juz nie trzeba bylo przez to przechodzic :crossy: Do zobaczenia na trasie :icon_mrgreen: :banghead: OT Moze kiedy PiotrekRR bedziesz w miescie odezwij sie - czasem tam zagladam :bigrazz:

Na 90 procent zgaslo - ale nie pamietam, moze sam odruchowo wylaczylem kluczykiem. Kiedy wstalem i podszedlem odlaczylem zaplon czerwonym przyciskiem. Wydaje mi sie, ze zgasl kiedy podskoczyl i upadl za koleina... Czemu pytasz?

Hmm... Tak, to byl wypadek... Dzieki za odpowiedz - porownalem ze swoja XJ i faktycznie nie jest zle. Jest olej, prad, aku ok, benzyna tez, kierunkowskaz wymieniony, krotka przejazdzka - szarpie sprzeglo, po wrzuceniu jedynki wyrywa sie sam do przodu... Sprawdzilem miejsce - sa niewielkie koleiny i mozliwe, ze faktycznie bylo to powodem utraty rownowagi (w polaczeniu z bardzo malymi umiejetnosciami). Teraz jakos spokojniej podchodze do jazdy...

No na streeta to na pewno nie :) raczej wykorzystam okazje do gruntownej naprawy owiewki (pamiatka po poprzednich wlascicielach)... Dzieki, mi nic sie wlasciwie nie stalo (aniol stroz czuwa :P Ale spodnie troche obtarte - zmienily miejscowo kolor na stalowo-szary (z czarnego) :) Wole nie myslec co by bylo, gdybym jechal w t-shircie i krotkich spodenkach... Sprawdze aku i zobaczymy co wyjdzie w warsztacie...