Skocz do zawartości

Skubi

Forumowicze
  • Postów

    661
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Skubi

  1. Witam, temat umarł? W takim razie mam alternatywne rozwiązanie. Zapraszam chętnych do wakacyjnego wypadu enduro na Ukrainę, Rumunię, a na wytrwałych czekają kąpiele w Morzu Czarnym :buttrock: Wakacyjny wypad, tzn. nigdzie nam się nie spieszy. Preferowane osoby ze sporą dawką wolnego czasu. Będzie dobrze :icon_mrgreen:
  2. Tyle ode mnie: http://img110.imageshack.us/img110/600/516k14wu2.jpg http://img476.imageshack.us/img476/6711/0000524hi0.jpg
  3. Mam te spodnie i są dobre na ryby! W ogóle nie nadają się na moto.
  4. Skubi

    honfa mbx

    Tak ciężko jest Ci poprawic w tytule tematu na HONDA!? Jakaś honfa? A co to ku*wa jest!
  5. Greedo chyba jeszcze nie wie, że enduro nie tylko w terenie, ale i na ulicy znakomicie zdaje egzamin! :buttrock:
  6. Skubi

    Dakar 2007

    Można skądś pobrac relację eurosportową z ostatniego, finałowego dnia rajdu?
  7. Skubi

    zawody enduro

    Ja też bym se pyknął w takich amatorskich. Mam 20-letnią ciężkawą 600-tę, mogę przyjechac ostatni, ale co tam! Grunt to dobra zabawa :D Tylko żeby dookoła nie startowały same wyczyny, ale trochę bardziej cywilne jednostki. To by było fajno.
  8. Skubi

    Dakar 2007

    Dzis tylko taki odcineczek 16 km po plazy bardziej jako parada niz sciganie sie i widze ze na starcie było 133 motocyklistow, a dojechalo 132, kurewa, ktos ma pecha :smile:
  9. Hej, chłopaku, spójrz na to: 1. ja dziękuję 2. ty dziękujesz 3. on/ona/ono dziękuje 4. my dziękujemy 5. wy dziękujecie 6. oni dziękują 1. ja chcę 2. ty chcesz 3. on/ona/ono chce 4. wy chcecie ITD Bardzo proszę - używaj odpowiedniej formy czasownika :P :icon_question:
  10. Napisał, że u Olka :crossy: http://www.olekmotocykle.pl/index.php?site...n&idK=131&idP=0
  11. Wszyscy zgodnie na forum Ci doradzą, byś dołożył kasy i zakupił nakolanniki na zawiasie. Na przykład: http://www.allegro.pl/item155433500_nakola...enduro_atv.html http://www.allegro.pl/item156455582_nakola..._zawiasem_.html
  12. Witam, mam założonego Mitasa E-09 na przodzie i nie jestem z tej opony zadowolony. Chodzi oczywiście o własności jezdne w terenie. Przód na piasku, błocie pływa. Te kostki nie wgryzają się w teren, ale raczej glebę ubijają i się po niej ślizgają. Nie polecam. A sam ciągle poszukuję jakiejś fajnej opony do enduraka, żeby w terenie good - przede wszystkim w piachu i błocie dobrze było - no i na asfalcie by nie znikła zaraz. Na forum wyczytałem bardzo dobre opinie o oponie Kenda K760 TRAKMASTER 2 http://www.olekmotocykle.pl/kenda/kategori...kat=3&id_kat2=x , ale tylko zachwalana jest tylna guma. Przód ponoc nie najlepszy. Nitomen, co to za Dunlopa miałeś na przodzie, który się tak fajnie sprawował? Czy ktoś coś wie o Mefo: http://www.allegro.pl/item156513479_opona_...t_heidenau.html ?
  13. Generalnie uważam, że przyjemnośc w podróżowaniu nie polega na kręceniu tysięcy kilometrów, ale na odnoszeniu pięknych wrażeń w czasie wycieczki :D I taką przyjemnośc na pewno znajdziemy w Rumunii, więc nasuwa się wniosek - po co się pchac kawał drogi do takiej Mongolii. Nie wiem :P ale pośmigac po Gobi byłoby zapewnie fajnie, ciekawie, miło. Ludzi z motoMongolii wyprawa kosztowała 900$, jeśli się nie mylę. W sumie to nie pamiętam, żebym czytał o niemiłych Mongołach. Tam na pustyni raczej ich za wiele ni mo :) Motorzysta wspomniany przeze mnie odpisał mi, jednak żadnych konkretów póki co nie ustaliliśmy. Jego chęc wyprawy na wschód jest aktualna. Mówił, że istniałaby możliwośc załatwienia sponsorów na dalszą wyprawę, można coś wspólnymi siłami pokombinowac. Trzeba wkrótce jakoś konkretniej o tym wszystkim pomyślec i poczynic pierwsze ustalenia. A póki co daję linka do zajefajnej wyprawy: http://republika.pl/jarekmic/ Dali chłopaki radę :D Jeszcze dodam dwa linki z wypraw do Mongolyjiii: http://www.wrower.pl/transgobi2002/relacja.html http://podroznik.net/podroze/oblicza_gobi/...za_gobi_01.html
  14. Nitomen, masz na myśli ten temat http://suzukidr.pl/forum/index.php?action=...um=4&topic=1754 ? Wysłałem maila do tego motorzysty w celu nawiązania kontaktu. Ów motorzysta chce mykać na wschód, piękne zamiary :bigrazz: A jeszcze piękniejsze, że do Mongolii chciałby się wybrać. Po pustyni Gobi pośmigać byłoby git, ale taki kawał dojazdówki, kurczę... Może Aeroflotem z Maskwy do Ułan Batora i potem endurzenie. Jest kilka opcji do rozważenia na nadchodzące lato :crossy: Pozdro! Troszeczkę temat zaniemógł :biggrin:
  15. Siemka, zoltecek. Myślę o podobnym wypadzie. Tzn. na ten moment mam dwa pomysły - albo dookoła Polski, albo Ukraina+Rumunia (ale przede wszystkim Rumunia). Oczywiście najbardziej w tym wszystkim zależy mi na dużej dawce endurzenia :D Namiot jak najbardziej! P.S. Bardzo chciałbym na taki wypad pojechac ze studentami//młodzieżą, którzy tak ja będą mieli wakacje i nie muszą nigdzie gonic. Luzacka jazda, wieczorne piwko, jakaś impreza, wiadomo :P pozdro
  16. Bo widzisz, Wochu. Im więcej czytasz, tym mniej wiesz. Ja dokładnie przechodziłem to samo rok temu. Nie wiem dokładnie jaka jazda Cię interesuje... ale powiem jak to było ze mną. Miałem CZ 125 CROSS i śmigało się naprawdę super, ale tym nie dało się jechac przez miasto, a ja nie mam busa/przyczepki, by dowozic sprzęt na poligon. Strasznie mnie to męczyło i powiedziałem sobie, że kupuję coś jeżdżącego po ulicach i czym da się wjechac w teren. Też było mnóstwo czytania, głupienia itd :P Kasy nie za dużo. Myślałem o XT, KLX też, ale jakoś najbardziej przypasowała mi XL. No i postanowiłem - szukam XL600R, czyli wersji najbardziej terenowej spośród trzech modeli: R, RM i LM. W dużym stopniu przekonała mnie stronka forumowicza KML http://www.xl600.go.pl którą powyżej już zarekomendował Mario. Znajdziesz tam opis XL, XT, DR, KLR i jeszcze innych moto, fajna stronka, polecam! No i dobra, po różnych przygodach (były takie :D ) w końcu zakupiłem XL600R z 1987 roku. Dałem prawie 5 tysiaków, więc raczej górna granica cenowa dla XL, choc Mario by się nie zgodził ze mną (chyba że mylę Mario z kim innym :P ). Kupiłem w kwietniu, dziś mamy koniec grudnia, 2 godziny temu wróciłem z przejażdżki, cały sezon przejeżdżony bez kłopotów, nawinięte ok. 4 000 km. Naprawiac nie musiałem, więc z częściami też nie wiem jak jest ;) Choc zapewne rację ma Nitomen: "Nowe czesci - nie pytaj smile.gif kupuje sie to co musisz miec nowe - czyli czesci exsploatacyjne, reszta szukaj w uzywkach.". Aha, pierwsze wrażenie po zobaczeniu XL600R - eee, jakieś takie małe to jest. Np. ostatnio dwa razy Hondziawka moja została oskarżona o pojemnośc 350 oraz 250 ccm :D Tak więc moto nie jest zbyt duże. Co do jazdy - myślałem, że to pojedzie przez polną drogę i na tym koniec. Wjeżdżam na poligon, nierówna droga, a ja przyjemnie jadę. Ooo, fajnie. Nagle większy dół, ajjjj, nie zauważyłem i jadę przez niego. O kurde, pięknie dało radę! I naprawdę miło się rozczarowałem, potrafi to jeździc po dołach, górkach, wyskakiwac nie za wysoko też może. Zapominasz, że ten sprzęt jest z lat 80-tych. Widzisz śmigających ziomków na wyczynówkach po poligonie. Siemka, siemka i jedziesz z nimi... a oni coraz dalej, coraz dalej, coraz dalej. Zatrzymujesz się, patrzysz na XL i wtedy dostrzegasz w niej dwudziestolatkę. Więc wracasz na te dołki, górki i leśne/polne drogi. To jest miejsce dla takich enduro. Tak było ze mną, sprzęcior jest naprawdę fajny, można się pobawic w terenie, choc kres jego możliwości raczej prędzej niż później znajdziesz. Ale na ulicy jak się fajnie jeździ na enduro, po prostu miodzio. Nie brałem tego pod uwagę, ale naprawdę jest przyjemnie. Zapomniałem, że mamy dziurawe drogi. :D Powodzenia przy zakupie moto, hej! :)
  17. Brawo! Jeden z niewielu na tym forum, który, poza gadaniem o kupnie sprzęta, faktycznie moto kupił :icon_mrgreen: JEJEJEJE
  18. Z tym Kawasaki prosta sprawa. Jak sam sprzedawca napisał: "OKAZJA-czterosów kawasaki 300 klx". To była jakaś podróbka czterosuwa. (pewnie z Chin) :icon_mrgreen:
  19. Witam, polecam przeczytać opis DRZ http://kml.enduro-adventure.com/drz.htm Podziękujmy KML'owi i jego stronce http://kml.enduro-adventure.com :D
  20. Ja się nie męczę :D Jest mi obecnie dużo łatwiej odpalac w sposób opisany powyżej, niż jak to robił swoim sposobem poprzedni wlasciciel XL. Czy automatyczny odprężnik coś daje? Teraz mam zerwaną linkę od niego, ale wcześniej linka była do kopniaka zamocowana i nic mi to nie ułatwiało kopania. Jedynie odprężnik, który jest dostępny za pomocą dźwigienki przy klamce sprzęgła faktycznie odpręża. Może mam coś nie halo z automatycznym odprężnikiem? Bo czy była linka sprawna czy jest niesprawna to ja nie czuję żadnej różnicy.
  21. Na siedząco. Wszystko zależy od techniki odpalania. Wcześniej też skakałem i się męczyłem, ale teraz na siedząco odpalam ;) Kopniakiem zassac trochę benzynki, minimalnie przejsc przez najwiekszy opor, teraz paaaaaaach! Pali :)
  22. Skubi

    Dookoła Polski 2007

    Dokładnie, ggmarquez. Rajd dookoła Polski też chodzi mi po głowie. Ale raczej w stylu enduro :biggrin: Dla mnie liczą się wrażenia, mam jeszcze wiele do zobaczenia w naszym kraju, a jeśli dla kogoś podróżowanie to bicie jak największej ilości kilometrów... no cóż, co kto lubi. Pozdro
  23. Hejka, jak już pisałem wcześniej - pomysł jest ekstra, ale czy jazda wzdłuż Wisły nie byłaby monotonna? Tak mi się to kojarzy z jazdą po łąkach i terenach zalewowych tylko. Mylę się? :banghead: Czy nie lepiej byłoby dookoła Polski walnąć? Nasz kraj jest tak zróżnicowany pod względem terenu, że może warto będzie czmyhnąć najsampierw na południe (tam góry, doliny, Bieszczady itd.), na Śląsku to i pustynia by się znalazła. Dalej mamy Mazury, morze, lasy na zachodzie, ale pewnie nie tylko. Sam nie znam wielu rejonów Polski, że taka potężna dawka lekcji geografii o własnym kraju byłaby mile widziana przeze mnie :smile: Ale przede wszystkich chodzi o jazdę "wyłączoną drogą". :biggrin: Pozdro!
  24. Ja znam, jest to http://www.google.pl/ ale też może być http://podroznik.net/podroze/autopodroznic...cy_2004_04.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...