Skocz do zawartości

michoa

Forumowicze
  • Postów

    13327
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez michoa

  1. xr 600 waży 122kg sucha a przed liftem -120 400 waży 116kg 134 to waży pierwsza xt 600 (43nf) 130 to waży ttr na którą tak płaczecie że ciężka... się mi przypomniało-rozważ xl350/250 lub xt 350.....zawias będzie do dupy jak w dr 125, ale mocy więcej, koszta eksploatacji zbliżone, jest miejsce na pasażera, dłuższą trasę z pasażerem też można zrobić (wiadomo przelotowa pewno koło 80km/h czy tam 100 nie więcej) i powiem ci że można tym w terenie cuda wyczyniać skoro dr dawałeś radę to tym będzie ci łatwiej, bo więcej mocy i to sporo więcej a waga w okolicach 120kg (xl350 R 119kg ,,dry'' )więc w moim odczuciu lekki motocykl........ minusy-bardzo ciężko kupić, 3/4 to wraki, w przypadku remontu xt350 będą kosmiczne koszta bo moto ma 2 wałki rozrządu z płytkami, chłodzenie powietrzem i mokrą miskę olejową, a dostanie czegokolwiek używanego będzie graniczyło z cudem..... w xl250/350 też nie będzie różowo z używkami aczkolwiek myśle że koszt remontu będzie niższy.... same moto kupisz pewno w okolicy 3kpln, ale 2 trzeba szykować na piec, no i reszta pewno też do roboty....
  2. panowie a czy w tym tkrj występowały jakieś wadliwe serie odrzuty itp ?? na allegro znalazłem ten wynalazek na 1 szlif za zawrotne 200 zł (czyli w sumie tyle co do dt 125 :D ) http://allegro.pl/tlok-komplet-honda-xr-600-r-xr600-4t-97-25-tkrj-i3226482221.html#tabsAnchor podczas gdy jego ,,normalna '' cena oscyluje w okolicach 270-320 zł ...... no i co o tym myślicie ??
  3. 1. to że moja się rozkraczyła to inna bajka-pojeździj swoim lc4 2 lata bez wymiany oleju na samochodowym z dolewkami, na brudnym filtrze, bez mycia i opisz jak się sprawuje chętnie posłuchamy.....moja była wrak jak ją kupiłem, ja ją dobiłem i owszem ale nic nie jest wieczne....to jak ja ją użytkowałem i traktowałem to jest raczej dowód na to że są niezniszczalne..... 2-3kpln to nie jest worek kasy jak na enduraka 4T, pomyśl ile by kosztowała generalka lc4, czy tam klxa, xt 600 wyjdzie podobnie, nie znam motocykla w klasie 600 4T w którym remont zrobi się taniej...........owszem jest to dużo kasy ale niestety 4T w enduro to droga zabawa(oprócz 125 4T), też momentami żałuje że nie szukałem crm 250, piec prostszy , moc ta sama, mimo trudności z zdobyciem niektórych części remont byłby znacznie tańszy, z drugiej strony tutaj sporo zaoszczędziłem na paliwie..... 2.nie jestem mega obcykany w mechanice 4T ale mam do tego prawo pozatym co to ma do tematu ?? i ogarnij trochę ton-ja staram się kulturalnie merytorycznie dyskutować bez prywatnych wycieczek a ty się pienisz sam chyba nie wiesz o co...... bez przesady-ten motocykl ma setki wad jak każdy inny.... napinacz rozrządu schowany w głowicy-nie sprawdzisz przy kupnie wyciągniecia łańcuszka a to zawsze jakiś pogląd na stan silnika..... w zasadzie na oemowym gaźniku nigdy nie pali z sensem-jak upadnie jest ciężko, jak ją zadusisz jest ciężko, jak jest zimno albo długo stała jest ciężko, często gęsto jak ją chcesz odpalić od razu po zgaszeniu gorącą też strzela fochy.... zawias przód jest słaby nawet bardzo-ttr ma o niebo lepszy interwały serwisowe są rodem z hard enduro -olej zawory co 1 tys km jak ktoś dużo km trzaska to będzie go to draźnić, tym bardziej że tt600s która w terenie daje radę podobnie ma prawie 5 razy rzadziej ale w całokształcie jest i tak niezła i w sumie z moto z lat 80 w zasadzie najlepsza......owszem jak masz 15 czy 20 tys to brać xr600 będzie głupotą ale przy słabszym budżecie.... w sumie do twoich zastosowań w walce ttr600 vs xr600 brałbym ttr chyba..........ttr/tt600s jest 10kg cięższa na sucho, ale ma stacyjkę jest 2 osobowa , serwis ma prawie 5x rzadszy, zawias ma o klasę lepszy ...... ja wybrałem xr 600 bo po asfalcie prawie nie latam, dziewczyna mnie rzuciła, a kocham ten stosunkowo najagresywniejszy silnik z moto będących w moim zasięgu finansowym :D
  4. xr 400 też nie ma fabrycznie stopek dla pasażera......250 (XR) też nie........ xr to są stricte krzakołamacze może trochę odstające od austryjackiego gówna(w sensie że gorzej jeżdżą i zawias gorszy), ubogie wyposażenie drogowe, częste wymiany oleju, krótkie seryjne przełożenia, od biedy da się tym robić trasy ale przyjemność średnia nie ma moto do twoich zastosowań kup 2 i tyle..... drz też siedzenie ma tragiczne-ja miałem E ale siedzenie S i SM ma to samo, po 50km na siedząco miałem dosyć i chciałem dalej pksem, nie wyobbrażam sobie jazdy w 2 osoby i 50 km i dalej....... wygodne siedzenie jak na enduraka ma xt 600, dosyć szerokie, długie, a najwygodniejsze z ostrzejszych sprzętów a xr600, dosyć długie względnie szerokie i miękkie... w 400 i 650R są już deski do prasowania rodem z hard enduro nie da się na tym siedzieć :D
  5. to jak ?? położyć i poczekać aż same się zejdą :D ?? młotkiem przez deskę nie wolno bo od uderzeń wałki/wał walą w wewnętrzną część łożyska i potem łożysko żyje krótko, prasą nie wolno bo ?? ide o zakład że śruby nie są w stanie tego ,,ściągnąć'' prędzej się pourywają albo poukrecają się gwinty w karterach ....... zastanawiam się nad tą chińską prasą 10 ton z allegro za ok 360 zł, byłaby na lata, a w sumie mam i tak tylko kiepski lewarek do 3 ton który nie pracuje do góry nogami, spawać nie umiem(od bidy jakieś tam pierdółki pospawam ale nie na tyle żeby to miało wytrzymałość 3 tony ) , elementów na ramę nie mam , ale to jeszcze zobaczę bo bida aż trzeszczy..... ogólnie jest d**a blada wczoraj się nawalczyłem, udało mi się wyciągnąć wał, przyznaje się bez bicia że po kilku nieudanych eksperymentach z zbudowaniem prasy z pręta gwintowanego, lewarka samochodowego i 2 ścian, wziąłem pręt silnik w drewniane pudło młot i ogień :D doszedłem do wniosku że uszkodzić mogę jedynie łożyska a te i tak będą nowe.......wał wyszedł z 1 łożyskiem tym od strony magneta , jak oddam do regeneracji to będą walczyć żeby je zdjąć najwyżej, mój super chiński ściągacz do łożysk 3 ramienny pękł przy próbie zdjęcia innego łożyska........żaden ściągacz ani od komarka ani od rometa ani od simsona nie pasuje a jak pisał jjank najmocniej trzymało magneto-jak magneto puściło to delikatnie przez deseczkę wyszedł wał z łożyskiem no ale nie przyszła mi korba z allegro, chyba ją dopiero produkują gamonie zasrane, zamówiłem w poniedziałek za pobraniem priorytet nie ma do dziś a jutro mam nocke i mógłbym jechać z wałem do regeneracji........biednemu zawsze wiatr w oczy, znowu sezon enduro w pełnym tego słowa znaczeniu ruszy we wrześniu czy październiku :D Shinigami dzięki za linki, namierzyłem skfy za niecałe 200 zł jak nie uda się załatwić to uderzę do ludzi z twojego linku spróbuje zdobyć identyczne ntny....
  6. ma chłodniczke oleju pod kierownicą :D xr650l nie bierz, coś jak xt600E , ciężki kloc , mocowo też bez szału bo skastrowany silnik z domina..........a 650R po dr 125 cię może zabić :D tt/ttr 600 zawias ma lepszy niż xr600..... w sumie ta ttr to byłby najjbardziej złoty środek, a gó***o prawda bo klx 650C to zwykły sofciak którego jedyny plus nad ociężałym mułkiem xt 600 to że jest ciut mocniejszy...... na starej xr 600 miejsca na 2 osoby jest znośnie dorobić tylko podnóżki i da radę, a w teren z pasażerem to porażka na każdym moto :D 400 ma inne siedzenie i nie widze tam możliwości jazdy we 2 na dystans dłuższy niż 10 km....
  7. on ma automatyczny dekompresor ?? na pewno dobrze mierzysz ?? dziwi mnie bo przy 5 barach to nawet ogar 200 nie chce palić , a małe 2T są mniej wrażliwe na brak kompresji niż 4T... patrzyłeś w serwisówkę ?? ile ma mieć według serwisówki ??
  8. a co to jest :D ?? znaczy z chemi pamiętam że jakiś pierwiastek ale o co chodzi :D jak przez 2-3 lata nie będe jeździł z bańką oleju na plecach, nie stawiał zapory dymnej jak załadowany niedogrzany star 200, i nic mi nie wybuchnie to wystarczy.....nie wierze w nie biorące oleju single katowane w terenie ale nie żeby litr na 100km bo to jest masakra (fakt że bardzo dużo wypluwała rozprutym simmeringiem kopniaka który jest dosłownie rozpruty i dziurawy, a pozostałe się pocą )....po tych 2-3 latach obstawiam wróżąc z fusów że pierwszy wysypie się tłok, to zrobić szlif i podmienić tłok za niecałe 300 zł to już nie będzie żaden dramat, jak nawet po 5 znowu wysypie się korba to .............nie wiem nie wybiegam tak daleko narazie :D wziąłem hot rodsa z allegro, ludzie sobie chwalą raczej, od wossnera jest prawie 200 zł tańsza, tkrj jest tańszy od hot rodsa o jakieś 60-80 zł innych chyba nie ma :D do tego leci do mnie zakuty wzmocniony DID.........z łożyskami wału mam problem bo w sumie nie wiem skąd wytrzasnąc wymiary :D olek ma skfa za ok 200 zł (2 sztuki) na klasie jest koyo za 30 zł ale tylko na prawą stronę, u mnie siedzą jakieś NTN-y spróbuje dokupić w jakimś sklepie z łożyskami identyczne-tutaj akurat nie wolno oszczędzać....... geneza tego remontu jest taka że w sumie byc może ona ma po prostu zapchany gaźnik (będe czyścił spręzarką ) i tyle :D któregoś dnia ją wyciągłem, odpalała jak zwykle -załapała na kilka sekund i gasła , i tak ją kopałem aż w końcu zacznie chodzić , a ona 2 razy załapała , i potem nic , ani strzału ani prychu cisza, po 30 min zalałem się potem i zacząłem się zataczać ze zmęczenia, potem sprawdziłem iskra jest ale świeca po 30 min łupania była sucha jak wiór, podmieniłem świece w ciemno na nową i dalej nic kompletnie zero odzewu, stwierdziłem że może coś zmarło i spruje bo 2 lata się do tego remontu zbierałem i w sumie dobrze bo z takim luzem na korbie nie ma żartów jak to pęknie (a może pęknąć) to wtedy faktycznie silnik w ramkę i na ścianę..... głowice spróbuje zabrać jak bede z wałem jechał tam też chyba głowice robią niech obejrzą pomierzą pomyśla co z tym....
  9. podobno chytry 2 razy traci...... 3 razy już się znajomi przejechali na silnikach z allegro-nikt nie sprzedaje zdrowego silnika same zajechane syfy, kupując nie masz jak to sprawdzić a potem jest płacz bo kolejny silnik też trzeba remontować i masz 2 wraki i dziurę w portfelu a jeździć dalej nie ma czym...... pamiętam jak ziomek kupował używane silniki do lc4 bo ,,nie opłacało się'' remontować (strzał z korby z dziurą w karterze ) w końcu miał 3 i każdy był w stanie beznadziejnym i z tych 3 nie dało się poskładać jednego znośnego do jazdy :D nie wiem czemu wszyscy odradzają tak mi ten remont -to jest naprawdę nienaprawialne czy jak ?? licze się z kosztami w granicach 2-2.5 tys zł, nie mam tyle ale jestem w stanie tyle wydać..... wole wydać 2.5 tys i mieć coś na czym pojeżdżę, niż wydać 500 zł na kolejnego śmiecia co może za miesiąc strzeli z korby i będe miał 2 bez wału i płacz.... narazie zamówiłem korbę, łańcuszek zakuty dida, do tego łożyska, przebije wał i dół już poskładam i będe zbierał na górę.... za 2.5 tys nic innego nie zrobię, mogę conajwyżej sprzedać to jako złom za 1000 bo nikt więcej pewno nie da, i mam powiedzmy 3.5 tys i co dt 125 kupie ?? już w sytuacji kiedy kompletnie nie warto remontować lepiej już sprzedać całość i dozbierać i kupić całe moto chociaż się przejedziesz niż bawić się w używane silniki z allegro-i co sprzedaje piec bez osprzętu ani ci tego nie odpali ani nie przejedziesz się , conajwyżej wałem zakrecisz czy się kręci (mój też się kręci :D ) ....
  10. oj szefie ty też teraz dowaliłeś jak wackiem w dziure w nieoheblowanej desce :D xr600 jest chłodzona powietrzem..... zobaczę bo wygooglowałem że podobno pasuje ściągacz od rometa/simsona (nie chce mi się wierzyć ale trzeba spróbować ) a taki znajomy będzie miał jak nie to za pozwoleniem być może skorzystam :D
  11. http://allegro.pl/cr-kx-ktm-rm-yz-125-tlumik-wydech-i3255350713.html kupujesz coś pokroju tego wynalazku tniesz nity i rozbierasz w środku powinna iść przez środek taka rurka http://allegro.pl/rura-tlumika-tlumik-sx-exc-yz-yzf-wr-kx-crf-cr-rm-i3205349837.html teraz kupujesz wełny mineralnej i ciasno napychasz między tą rurkę a obudowę całości potem składasz nitujesz albo skręcasz i będzie cicho i osiągnie pełną moc...
  12. sam nie wiem-jeszcze się przemyśli za dominatora dziękuje narazie spróbuje to ogarnąć..... a tam nie wystarczy wziąć kupić śrubę o średnicy ponad 20mm (20mm jest mierzone suwmiarką w otworze magneta) o twardości 8.8 i po prostu zacząć ją wkręcać i ona wypchnie magneto ?? ja chciałem je złapać ściągaczem do łożysk ale jest za mało miejsca na to..... tarcze sprzęgła 2.9-2.95mm (mierzone suwmiarką ) gdzie service limit to 2.6 a standard 2.92-3.08 ......sprzęgło do końca działało poprawnie, nie ślizgało się wysprzęglało bez problemu........sprężyny mają 44.6-44.9mm gdzie 44.7 to standard a service limit 43.1.....zdjęcie jest trochę za ciemnie, ale organoleptycznie są ok, żadnych wżerów, pęknięc itp..... co to jest k-liner ?? narazie kasy mam tylko na robotę dołu (korba+przebicie, nowe łożyska , nowy łańcuszek no i mam uszczelki) więc zrobie dół, a potem pomyśle dalej........może jeszcze uda mi się zdobyć mikrometr i średnicówkę i zmierzyć prowadnice i średnice zaworu..... foty z dzisiaj Uploaded with ImageShack.us skrzynia została nie w tej połówce co powinna no i jak mi się 2 tryby wysypały i 2 podkładki to zbladłem że koniec ale na szczęscie w service manualu jest schemat jak każda choinka ma wyglądać od początku do końca... zbyt chętnie nie chciało to się rozejść, w instrukcji pisało że nie wolno pchać śrubokręta między kartery i je na chama rozpychać (ja tak zawsze robiłem w wsk czy ogarach i w sumie robie w skuterach nawet nie wiedziałem że nie wolno :D ) więc pukałem młotkiem przez klocek drewniany aż się rozejdą w końcu się udało ale pot się polał.... to łożysko pod wałem korbowym (patrząc na fotkę to w karterze po prawej ) się dziwnie obraca jakby przeskakiwało, ale tam jest takie dziwne że wyciągasz taki koszyczek z wałeczkami więc być może tylko piach/syf podszedł , wyczyszczę zobaczę... Uploaded with ImageShack.us choinki-te dziwne białe kreski to plamy na obiektywie :D jak widać nic nie uszczerbione wsio ok.... Uploaded with ImageShack.us wałek Uploaded with ImageShack.us krzywki -znowu nie mam mikrometra :D ale na oko są chyba ok ??
  13. ok szefie z racji że jesteś na tym forum jednym z najbardziej obcykanych to tak zrobię jak każesz :D czyli kupie tkrj na 1 szlif i dam do szlifu i sprawa zamknięta..........szkoda mi było trochę szlifować prawie nominalny cylinder no ale raz że będzie 100% pewnie , 2 że tam szlifów jest chyba 8 (co 0.25 do +3mm ) , 3 że nigdzie nie mogę trafić tkrj nominał, a na 1 szlif idzie ustrzelić za niecałe 300 zł.... też miałem ciężką rozkminę z tym tłokiem czy brać wossnera za 600 czy tkrj, na tkrj lata całe forum xt i sobie chwali, xt nie jest jakaś mniej wysilona ani prostsza od xr, więc chyba nie warto przepłacać, pozatym nie wiem ile to jeszcze będzie u mnie, a nawet jak po 2 latach przyjdzie mi tłok za 260 zł wymienić to włos z głowy nie spadnie...... czyli sprawa tłoka zamknięta biore tkrj na 1 szlif i szlif...... rozkuty nie wchodzi w grę-nie mam skąd załatwić zakuwarki, młotkami nie będę zakuwał a pozatym silnik mam tak rozpruty że bez sensu kupować rozkuty... nieważne... fajnie by było jakbym się w 2 tys pln zamknął, jak trzeba będzie więcej trudno narazie tyle nie mam ale chłopaki kopią podkop i sprawa jest rozwojowa :D gdybanie ....... jak ją kupiłem to był szrot-paliło i jechało i na tym kończyły się plusy-lagi ulane, przód hamulec zgon(brak klocków, brak płynu, tarcza za cienka) hamulec tył zgon (brak szczęk ) lagi przód ulane, luz na pro linku, światła nie swieca, silnik tłucze, wszedzie leje się olej (simering kopniaka, dźwigni biegów, spod pokrywy, z wydechu) wydech dziurawy jak sito i pusty, brak filtra powietrza (w gaźniku było błoto i trawa aż szmatą zbierałem) no ale jakoś odpaliła za 156 razem, z 2 na koło szła lepiej niż drz mimo łysego tylniego kapcia, szeleszczącego zardzewiałego łańcucha i okrągłych zębatek, na obroty się wkręcała, coprawda dymiła jak kamaz z 30 tonami zboża pod górkę, ale w sumie moc była, zatrzymać się nie mogłem bo żaden hamulec nie żywy ale mówie dobra nie ważne że nie hamuje ważne że przyśpiesza i to ostro i łykłem :D ona była kupiona od handlarza, widziałem miał jeszcze kilka xr600 od niego potem z podobnych roczników (85 z podówjnym gaźnikiem, 91 czyli pierwsza na tarczy z tyłu ) w przystępnych cenach, koleś prywatnie miał 400...... moja podobno miała jakiś widowiskowy wybuch silnika, urwał się zawór czy tam łańcuszek rozrządu, tylko nie wiem co było wymieniane (chyba coś wspominał że 2 zawory i właśnie łańcuszek a tłok niby był ok ale to było 2 lata temu nie pamiętam :D ) od początku silnik pracował jak dobra nuta dubstep/industrial/czy tam jakiś hardcore metal/punk, tłukł dzwonił możliwe że już wtedy korba była dobita..... rozpiąłem i znowu ten sam problem-na oko jest spoko a nie mogę zdobyć średnicówki żeby zmierzyć sam zawór, cały czas szukam.... tyle co wiem że -jest tona nagaru wszędzie, tak dużej ilości nawet w 2T nie widziałem nigdy :D -jak ją zalałem rozpuszczalnikiem i postawiłem do góry nogami to widać że jeden wydechowy ostro przepuszcza... -po zaworach wydechowych widać że łał się olej (walnięte uszczelniacze ) stąd pewno tyle nagaru w wyjściu na wydech -mierząc suwmiarką szerokość miejsca ,,styku'' zaworu z gniazdem jest ono za cienkie, gniazda ogólnie kiepsko wyglądają trzeba dotrzeć... foto Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us te wewnętrzne sprężyny zaworowe są do wymiany (za krótkie ) zewnętrzne są ok wiem ale jakoś leci http://img832.imageshack.us/img832/9369/img2683ix.jpg do takiego etapu wszystko sam rozbroiłem , boje się rozpoławiania, że mi się skrzynia rozleci(choinki ) i potem tego nawet mulder nie poskłada no ale trzeba to ugryźć......dużo pomaga chiński elektryczny klucz udarowy (bass polska ) którym to np zębatkę wału czy sprzęgło rozkręciłem w max 1min .....teraz musze wymyśleć patent jak zdjąc magneto i w miarę w cywilizowany sposób to rozpołowić a potem z lewarka samochodowego i dwuteownika jakąs prasę do składania i wciskania łożysk -tutaj się trochę skomplikowało bo okoliczny złom otoczyli siatką i jakieś psy latają i trzeba poszukać innego źródła :D jakby skończyło się na tym co myśle to w czerwcu powinenem wyjechać, czyli lato mi nie ucieknie, najgorszy ból jest z kasą czas jakoś się znajduje dłubie po nocach czy z rana ale tu też jestem ograniczony bo 230v mam z agregatu 2T który wyje jak pilarka spalinowa i jak go raz koło 1 w nocy odpaliłem żeby sobie szlifierką klucz stoczyć, to z okolicznych domów leciały siekiery, noże, butelki :D czyli łańcuszek nierządu kupić nowego zakutego dida i nie kombinować ?? inne foty jakby ktoś chciał popatrzeć łeb korby Uploaded with ImageShack.us tłok Uploaded with ImageShack.us ślizgi Uploaded with ImageShack.us tarcza sprzęgła -2 lata na samochodowym oleju bez wymiany filtra i jak nowe trzymają wymiar -szok :D Uploaded with ImageShack.us Ewentualnie wysuw napinacza na co zapewne nie zwróciłeś uwagi przy demontażu. oj wujek teraz to dałeś d**y jak prostytutka której facet nie zapłacił zrobił dziecko i uciekł :D tam nie ma normalnego zapdkowego napinacza jaki jest w np chińskim kiblu które często robisz, tylko jest takie turbokosmiczne kółko ze sprężyną schowane w głowicy wygląda tak.. http://thumbs4.ebaystatic.com/d/l225/m/mztHYQ4tf73O7Qfje2IINJg.jpg więc po napięciu napinacza nie ocenisz...
  14. są ślady po honownicy takie jak świeżo po szlifie tylko aparat kiepski albo ja nie umiem robić fot....... sprężyna napinacza-fakt trzeba pamiętać
  15. rozkręć zobacz i tyle :D nie wiem jaki tam jest dostęp ale w większości motocykli sprzęgło jest na wierzchu i w krótkim czasie bez specjalistycznych narzędzi można zobaczyc co i jak...
  16. xrx 125 w wersji enduro poszedł maksymalnie 105, i ciężko było utrzymać te 105 bo to była manetka opór -realna przelotowa na spokojnie to gdzieś 80km/h .......być może inne przełożenia zębów nie liczyłem.... ma 4 zawory nie 2 jak dr więc to napewno ten sam piec ?? ale ogólnie fajnie moto na ryby/grzyby dosyć trwałe, cześci tańsze do niż do Japoni w terenie od bidy też można rzeźbić, w sumie mocowo to jak odblokowana dt 80 tylko oddawanie mocy słabsze za 2-2.5tys idzie kupić coś w miarę, gdzie japonia jest o 1 tys zł droższa też bym kupił zamiast kibla na miasto ale nie mam kasy :D
  17. witam do rzeczy rozebrałem swojego paździerza bo pił 1/100 oleju i silnik wydawał odgłosy które byłby hitem muzyki dubstep/industrial, a generalnie to w końcu zmarł (rzucił palenie ale bez żadnego widowiskowego wybuchu ) i mam 2 pytania 1.cylinder cylinder wygląda tak Uploaded with ImageShack.us nie ma wyczuwalnego progu, nie ma rys, żadnych zatarć... jeśli chodzi o wymiar to service manual podaje 97.00-97.01 dla idealnego nominału ,,service limit'' to 97.12 mm mój ma kolejno w 3 punktach 97.03, 97.025, 97.01 (mierzone normalną dobrą średnicówką mikrometryczną żadnych tam suwmiarek czy linijek z telezakupów mango to są 3 pomiary od góry do dołu w 3 różnych punktach ) więc kwalifikuje się jako nominał w stanie super (w serwisówce pisze jeszcze że odchyłki pomiarów moga wynosić max 0.05mm i w tym też się mieści ) ale tłok ma ślady spotkania z zaworami, pierścienie mają duuużo za duży luz na zamku (np max 0.5mm dla 1 pierścienia a jest 0.8 ) no i piła olej litrami dymiąc na smerfny kolor więc tłok chciałbym wymienić (sworzeń ma grubość na granicy ,,service limit'' ) i teraz co i jak ?? tłok bez szlifu ?? tłok i następny szlif (trochę bez sensu chyba skoro gar idealny ?? ) no i jaki tłok dobrać (wymiar ) ?? na allegro są najpierw 3 selekcje dla nicasilu chyba i potem szlify czyli 1 selekcja nicasil to jest nominał ?? oczywiście u mnie jest żeliwo (sprawdzone magnesem )...... na tym tłoku są oznaczenia MN1 na denku i HF1-k z boku płaszcza , suwmiarką ma 96.3 ale to tam dupa nie pomiar-nie moge zdobyć mikrometra żeby to zmierzyć ale cały czas szukam..... 2. jest jakiś sposób żeby zmierzyć.ocenić stan łańcuszka rozrządu ?? w serwisówce nic na ten temat nie pisze albo znaleźć nie umiem...........chodzi o to że jak już jestem bliski rozprucia praktycznie co do śrubki (bo mam korbę do roboty :D ) to żeby jak ją poskładam przez jakiś czas w piec nie zaglądać...........z drugiej strony zapewne nie stać mnie na OEM który byłby najtrwalszy a jakie są aftermarketowe każdy wie więc może jeśli to jest oryginał (korba i tłok prawdopodobnie są ) najlepiej by było go chyba zostawić ?? na tym łańcuszku są tylko literki M co jakiś czas na ogniwie no i jak to mówią na oko jest spoko :D ciężko ocenić czy dzwonił bo ten silnik cały dzwonił , dzwoniła korba (tam gdzie jest sworzeń tłoka, jest luz góra dół prawie 0.1mm aż palcami czuć luz i to najgłośniej waliło no i są ślady mojej jazdy bez oleju :D ) dzwoniły pierścienie...... ślizgi są w stanie wręcz idealnym......... 3. na co jeszcze zwrócić uwagę w tym modelu ?? w głowicy bedą nowe uszczelniacze ( bo po zaworach aż widać oczami że olej się lał ) i gniazda dotarte (wydechowy jeden przepuszcza), tarcze sprzęgła mimo 2 lat jazdy na najtańszym samochodowym oleju mają grubość jak nowe i żadnych uszczerbień nadpaleń itp, dźwigienki zaworowe na oko są ok , jedna jest nieoryginalna foto http://imageshack.us/photo/my-images/825/img2695jk.jpg/ w głowicy środkowa panewka jest ok, łożyska wałka nierządu są ok, nie mierzyłem krzywek spróbuje zdobyć mikrometr i pomierzyć.... uszczelniacze zaworowe bedą oem z ASO, trudno że drogie ale podobno aftermarket szybko pada..... z góry dzięki za rady.....
  18. zrób normalny tłumik albo kup jakiś z watą i tyle
  19. ty się nie ciesz tylko się nie połam bo wtedy w ogóle nie bede miał z kim latać :D i tak cr 500 chyba była mocniejsza od fe570 ale dawno jechałem, może nie pamiętam już tak dobrze :D
  20. na czym opierasz swoją opinię? miałem styczność z kilkoma lc4, zresztą internet potwierdza moje opinie :D i kolega przyjechał z nowym modelem EXC 500... na "najsłabszej" pierwszej mapie zapłonowej bije wszystko co powyżej, diabeł ! ciekawe jak ma się do fe 570 -on xr650r bije na łeb może nie tyle samą moca co sposobem jej oddawania :D
  21. bez sensu :D za 500 zł kupisz mtxa 80 bez papierów czy jakaś zdezelowaną dt80 która pod absolutnie każdym względem będzie lepsza od crossa od wueski-niebo lepszy zawias, ta sama noc, lepiej zestopniowana skrzynia i więcej biegów, bezawayjniejsza ...... nawet jak już masz wueskę to ją sprzedaj, na allegro osiągają kosmiczne ceny, spokojnie będziesz miał na japońskiego enduraka który będzie wielokroć lepszy od crossa z wueski........ crossy z wueski to się rzeźbiło w czasach kiedy japońskie motocykle enduro widzieliśmy na eurosporcie, wtedy nie było wyjścia pozatym wartość używanej wsk to było 100-200 zł, dzisiaj taka rzeźba nie ma żadnego sensu....
  22. tylko nie syf suki :D jak nie padła głowica to na pewno padnie :D jak była robiona przez handlarza to na pewno po kosztach i padnie na dniach :D
  23. w sumie fajnych dup i cycków nie widziałem na dieslu....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...