Polo

sa ale to sa tloki nie fabryczne tylko fatalne imitacje tlokow do MZ robione przez jakas mala odlewnie z niewiadomoczego i niewidomo jak

ja mysle ze "beznazwy" to dobre okreslenie tego zdjecia

my bedziemy 19.15 , ciasto sie piecze w piekarniku,....... :banghead:

dobra to ja mobilizuje moja żone to coś wypiecze i przyniesiemy do WAS jako że mamy niedaleko to przytruchtamy na butach , ale spowrotem to mnie bedziecie musieli odniesc na szczescie lekki jestem : )

jak cos to na DWORZU Dworze ( nie mylic z dwór ) na Dworzu tak sie odmienia prawidłowo co nie zmienia faktu ze 80 % odmienia błędnie jak moto stoi w Krakowie to napewno stoi na Polu jak zaparkuje w Pyrlandii to bedzie stalo na Dworzu Polo Ja tam wole POLE

... no i nie wytrzymałem :D :D zlożylem dziś z 2-óch silników jeden działajacy , zrobiłem sobie wieczorem po mieście z 20 km trzeba jeszcze wyregulować gaźnik i zapłon i jazdaaaaa.........

a ja juz mam 2 silnik jako dawce czesci , przez zime bede robil z 2-óch jeden nie mam czasu teraz sie w to bawic , wiec moto rozkrecam i koncze sezon jako kierowca moze ktos mnie wezmie jako pasazera , nie wierce sie i nieduzo waze 65 kg :) dzis w Ostadzie mnie nie bedzie - wygralem bilety do kina i idziemy z Zona...... a w najblizszy weekend zaczynam kolejny rok studiów , wiec moze za 2 tyg ktos mnie wezmie......

no nie takie proste.... w poniedzialek sciagne moto do domu i bede próbowal osadzic stozek ale male szanse :banghead: jak sie nie uda , to niestety musze rozpolawiac silnik i wał :crossy: czyli nie szybciej niz 2 -3 tyg i do tego kasa :P najpierw musze zapłacic rachunki i za studia a potem jak cos zostanie to w MZ

no i zakonczylem sezon....... :banghead: :crossy: puscił stożek sprzęgła , zniszczony czop wału i sprzęgła silnik do całkowitego rozmontowania więc do końca sezonu już nie zdąże poskładać ...no może jako pasażer sie z kimś zabiorę .......... Polo

kolo Zawoji ma byc jakias luzna impreza riders.pl , jakies zkonczenie sezonu czy cus , mozna by sie spacerowym tempem przejechac........

ja tez w domu , powrotna droge umilalem sobie regulacjami gaznika , kto pamieta ten wie ze mialem prolemy z przerywajacym silnikem podczas podjazdów , diagnoza za duzo paliwa , podnioslem iglice to wcale nie chcial jechac , obnizylem i jest super !!! - Rozio miales dobre przeczucie , zalewalo go przy max odkreceniu manetki

no juz w domku , wycieczka byla 2-osobowa pojechalismy Ja i Rozio trasa : KRK - Skawaina - Sułkowice - Sucha Beskidzka - Jordanów - Skomielna Biala - - Mszana Dolna - Kasinka Wlk - Dobczyce - Krk ( około 150 km) plecamy bar w Joradnowie przy wyciagu narciarskim , milo , czysto , szybko i tanio i duuuzo , za ogromna porcje schabowego z frytami i surówkami + barszczyk z uszkami + woda mineralna zaplacilem 14 zl , no miodzio ;)

ja sie wybiore w sobote na ten zlocik , Piter o ktorej planujesz wyjechac?

dobrze ze miales jeszcze lewy cylinder , tak to jest z Jawa jak nie dupnie wal to sie da dojechac wszedzie Polo

na koniec wrzesnia , np powiedzmy ostatni weekend czyli 25 .09 2004 chcialbym zaproponowac wam cos innego niz jazda na motocyklach a mianowicie Zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce - ale poza trasa turystyczna opis takiej trasy znajdziecie na http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ koszt takiej trasy to okolo 80 -90 zł jesli sa chetni to zapytam i załatwie termin.....

ja sie troche spoznie ale mam nadzieje ze sie napije z wami kurde... taka praca.....

no i wrócilem i znowu gleba spanikowalem na zakrecie , wyprostowalem sie i wyjebalem sie na zwirku straty : owiewka, osłona manetki , lusterko , półka na zegary reszte rzeczy sie wyprostuje i naprawi straty wlasne : obita dupa (chyba zaczepiłem o krawężnik ) i otarcia spodni na kolanach i tyle.... jednak to to sie ma ubrane na sobie na znaczenie gdyby nie skórzane ubranko pewnie bylo by gorzej ale co tam do nastepnego weekendu sie wylecze , wyremontuje i jazda....

oki jak nie bedzie padac to ja tez przybywam ( no chyba ze zona bedzie miala na ten temat inne zdanie ale jestem po wstepnej rozmowie i chyba bedzie dobrze :banghead: )

eee ile razy mozna jezdzic nad Czorsztyn , moze teraz pojechac na północ.........

my jedziemy w sobote lub niedziele ( jak bedzie pogoda ) do Ostrawy ( Czechy) na miedzynaraodową wystawę akwarystyczną i oknkurs Dyskowców ( to takie ryby) a za tydzien jak sprzedamy na weekend Ole dziadkom to jedziemy do Borków... na Osade tez przyjedziemy jak sue wyklaruje konkretny termin

ta tez jestem za Osadą.......

proponuje uznac godz. 19.30 za godzine "zero " czyli o 19. 35 juz nas nie ma bo takie spotykanie 19.30 -20.00 oznacza cze wyjedziemy o 20.45 :0 :buttrock:

jestesmy chetni ja sie pisze

...i w Krakowie o 20 rozpalam grilla , jak zawsze mile widziany wlasna kielbaska i pieczywo , impreza planowana do rana , jest sie gdzie przekimac Polo