bigboykr

Ad 1. Zależy badziej od motocykla niż od kasku. CBR1000F nie majtało mi nic... a na pewno nie kaskiem ;) Natomiast jeśli struga powietrza wpada na kask już "zawirowana" przez owiewki, deflektory itp to jest różnie. Ad 2. W kasku nic nie przecieka, szyba szczelna, nawiewami nigdy nic mi nie dolało a bywała jazda w niezłej ulewie już. Ad 3. Wiem, niezadane pytanie ;) w upale da się wytrzymać, wentylacja jest ok, ale zalecam kominiarkę termoaktywną.

Jakby Wam się odmieniło i chcielibyście dołączyć na część/całość trasy to 28 kwietnia jadę przez Węgry (nocleg nad Balatonem) w kierunku Chorwacji plus Wenecja (jeden dzień zwiedzania). Powrót koło 5 maja przez Eger. Jakby co to zapraszam na PW.

Pierwsze primo: przyhamuj... choć może specjalnie dla ciebie: przyChamuj, ok? Drugie primo. Przeczytaj może resztę wypowiedzi i się odrobinę zastanów. Trzecie primo: ty wolisz takie przyjemności, twój wybór, ja wolę inne. z mojej strony koniec dyskusji.

Yuby - do Ciebie specjalnie będę dzwonił codzieniie o czwartej trzydzieści ;)

Jesli z kimś się umawiam na 10tą i wiem w drodze, że nie dojadę to dzwonię PRZED czasem, mówię że nie dojadę i będę później i PROSZĘ, żeby ktoś poczekał. No ale pewnie masz rację... ze mną coś nie tak. Jak to było... "skoro wszyscy dookoła są nienormalni, a tylko ja jestem normalny...." dopowiedz sobie resztę sam.

Nie rozumiem Cię.... umówiłeś się na 10.00... do 12.45 nie raczyłeś do gościa zadzwonić, że się spóźnisz i jeszcze się dziwisz, że Cię olał? zrobiłbym dokładnie to samo... normalnie nie ma to jak siedzieć w chałupie i czekać, bo gościa od 2,5 godziny nie ma. Na przyszłość skorzystaj z tej komórki zdeka wcześniej. Edit: Sitars mnie ubiegł

Podziwiam Was za chęć jazdy w 7 moto... dla mnie to abstrakcja. Ja śmigam sam, może się dołączy jedno moto na część trasy, może ze znajomymi spotkamy się na noclegach, ale jazda i zwiedzanie indywidualnie. Ale to tak OT. Liczmy na to, że pgoda nie zrobi nam na złość. W tej chwili prognozy są jeszcze niedokładne i znacząco się różnią... od 24 stopni pełnego słonca do 10siu i deszczu non stop... może to się jakoś wypośrodkuje,

jakiś zakład? ;) no dobra, jednym ruchem nie, ale jedną ręką w trakcie jazdy tak, spokojnie.

Zgadzam się. Ale to jest już kwestia doboru szyby do motocykla. Sam kask jest cichy. Nie wiem jaki wpływ na głośność C3 ma mieć kominiarka, czy kurtka skoro kask od spodu szczelnie przylega do ciała? U mnie jedyna różnca to taka, kiedy niezapięta kurtka "nawala" rzepem//paskiem po kasku ;)

mogę tylko powiedzieć, że dla mnie wentylacja w C3 jest OK. w zeszłym sezonie na Węgrzech było gruuubo ponad 30 stopni w cieniu a w C3 i kominiarce termoaktywnej było ok.

Cudne! kurczę... a ja na swoją CB750Four muszę jeszcze ze dwa tygodnie poczekać... ech :(

Proszę pomacajcie, a najlepiej zróbcie test na moto, sobie oba kaski (N104 i C3) i wtedy rozmawiajmy o różnicy cen. Ewidentnie czuć jakość wykonania C3, że o ciszy w nim panującej nie wspomnę.

tu nie trzeba pecjalnie knajp szukać ;) idziesz na Kazimierz i szalejesz do woli. Na przykład na ul. Szeroką. Reszta zwiedzania to już według własnych upodobań.

C3 na pewno nie. co do reszty to nie wiem.

być może mam starszy. daytony montowałem do cebry 3 lata temu. Skoro jednak u CIebie parzy na pierwszej pozycji to problem został taki sam ;)

Mogę porównać oxfordy i daytony. Mam obydwa rodzaje. na plus daytona: - mniej kabli montażowych = mniejszy burdel i bardziej elegancko jest. Na minus daytona: - pozycje grzania: off, start, on. Teoretycznie na start zagrzewasz, później na on ma utrzymywać temperaturę. W praktyce to u mnie jest tak: start, ciepło... on.... on... zaczyna grzać za bardzo... off.... off... zimno, grzejemy on.... on... za ciepło... off i tak w kółko. jednym słowem grzeją za mocno. Oxfordy: na plus: kilka stopni grzania, łątwo dobrać temperaturę, automatycznie schodzą na najniższy poziom grzania, kiedy spada napięcie w instalacji. na minus: - kilometry kabli, które trzeba upchąć, w tym jeden dodatkowy sterownik. mi standardowa blaszka mocująca za cholerę nie pasuje we właściwą stronę (XT600 i XTZ750) i mam je założone... no inaczej ;) - sterowanie przyciskami w grubych rękawicach to nie to, co tygryski lubią najbardziej. Do mnie bardziej przemawiają oxfordy. dlatego też do xtz założyłem właśnie je. Tyle moich przemyśleń.

będę obserwował. jeszcze nie mam sprecyzowanych planów, nie wiem też, jak wyjdzie mi obłożenie w robocie. aczkolwiek będę miał na uwadze :)

A my też już sobie wyjasniamy na priv :) moze coś z tego wyjdzie. Cofam, co złego powiedziałem ;)

Liczysz na odpowiedź? Ja w październiku (27 i 28) pytałem o kask AGV Dual... do dziś odpowiedzi ŻADNEJ... a nie, przepraszam... była odpowiedź automatyczna ze sklepu z potwierdzeniem przesłania zapytania... Nie wiem jak ma to funkcjonować w sieci, skoro nie można liczyć na odpowiedź. Ale życzę powadzenia :)

Gratki i oby interes się kręcił :)

Wątpię, czy istnieje jakakolwiek wytyczna... jak znam życie to coś w stylu: każda czynność mająca charakter... itd itp. Moim zdaniem taka zabawa nie skończy się dobrze. Jestem przekonany, że rejestrując działalność gospodarczą wyjdziesz na tym lepiej.

Podatek płacisz od dochodu. Tutaj dochodu nie wykazałeś. Podatku nie zapłacisz chyba, że US rozpocznie postępowanie z powodu podejrzenia, że cena figurująca na umowie sprzedaży jest zaniżona. Możesz sobie sprzedać tak ile pojazdów chcesz. Pytanie jak długo US będzie wierzył w bajki, że Ty po prostu uwielbiasz zmieniać pojazdy jak rękawiczki i na każdym tracić...? Poza tym pozostaje kwestia taka, że takei czynności US może uznać za mające charakter wykonywania działalności gospodarczej. W takim przypadku (przy spełnieniu pewnych limitów) mogą Ci dowalić to, że nie zarejestrowałeś działalności i nie opodatkowałeś jej podatkiem VAT. Jeśli chcesz tak postępować częściej to raczej sugeruję dobrego radcę prawnego ;)

Przy Twoich opisanych potrzebach to przemyśl jeszcze 1100RS - trochę mniej klockowoaty a komfort i ochrona przed deszczem też jest w porządku.

Gratulacje. Świetnie zmontowany! Nie zazdroszczę tylko tych korków z początku wyjazdu. aaa! i autostrad też za dużo ;)

Nie ma co dyskutować. Jechać, obejrzeć a jak ok to dogadać cenę i wracać. Nie sugeruj się tym, że 600 za słaba. To tylko kwestia podejścia do jazdy.