bigboykr

A przepraszam, sobota to 27 kwiecień. Na tą chwilę lecę sam. Jak się ktoś z okolic dołączy to ok. Aczkolwiek nie chcę jechać w grupie większej niż 3 moto. Źle mi się wtedy jeździ. Na 27 kwiecień absolutny plan minimum zakłada dojazd do Chorwacji właśnie pod Plitvickie ub pod Senj. Ja polecę przez Słowację i Węgry, bo po Austrii nie lubię... jakiś uraz do nich mam ;) W planach mam przelot na południe do Czarnogóry. W zależności od ekipy, pogody, mojego widzimisie i liczebności pingwinów w zoo w Sydney ;) może zahaczę o Albanię... jak mi odwali do końca to Monastyry w Grecji. Powrót przez Serbię i Węgry w każdej z opcji.

Z tym dokładaniem dnia na Plitvickie to w Waszym wariancie tak jest. Możesz przemyśleć, czy nie zrobić pierwszego noclegu przy Plitvickich (da się spokojnie w jeden dzień dolecieć), drugi dzień zwiedzanie i dojazd do Senj lub Pag/Karlobag. W trasie podajesz dolot do Rijeki... jakiś konkretny powód? Pytam, bo leciałem przez Rijeke rok temu jadąc do Wenecji i wrażenie średnie... tłumy ludzi, gęsto ciasno... dopiero dalej na Istrii (Lovran Rabac) było przyjemnie. Ja planuję dolot na miejsce (albo okolice Plitvickich albo wybrzeże w okolicach Senj) w jeden dzień. Później już spokojniej w dół. Zobaczę jeszcze, czy ktoś zechce się dołączyć. Ewentualnie przy kilku grupach wymienimy się nr telefonów i sms na miejscu się gdzieś można spotkać (sprawdzone praktycznie rok temu).

Moim zdaniem zaliczanie Plitvickich i wodospadów Krka na jednym wyjeździe... przesyt będzie. Na forum jest juz temat o planowanym wyjeździe na Bałkany 2013. Warto przeglądnąć i poszukać wartościowych postów tłumie offtopów ;) Również się wybieram na podobną trasę na weekend majowy (od soboty 28 kwietnia). Wyjazd uzależniam od prognoz pogody. Jak zapowiedzą tydzień ulewnych deszczów to odpuszczam ten kierunek i lecę gdzieś indziej. Generalnie ja odpuszczę plitvickie, może na chwilę skoczę na wodospady krka. Chciałbym przelecieć magistralą na południe (rok temu robiłem trasę plitvicie, karlobag, pag, wenecja). i jeśli będzie pogoda to Czarnogóra (Budva, Kotor), może Bośnia i Mostar...

Mam Majesty 250 z roku 1996 na 12" kółkach. Powiem tak... na miasto jest super, wystarczająco szybki, wystarczająco wygodny, mega niezawodny. Spalanie od 3.8 do 4.2 po Krakowie. Wiem, że są ludzie, którzy potrafią tym śmigać po świecie. Ja tym ustrojstwem przeżyłem jazdę z Mysłowic do Krakowa (przez Alwernię) w nocy. Przeżycie do dnia dzisiejszego czai się gdzieś w mózgu i nie daje o sobie zapomnieć. A wjazd na świeżo sfrezowany asfalt o mało nie spowodował zmiany kolorów gaci. Moja opinia: maxi skuter na miasto tak , poza miasto nie. Chyba, że rozmawiamy o maxi skuterze na kołach około 16" to wtedy ok. Jak ktoś lubi to proszę bardzo.

Popatrz na ceny promów jak się układają w poszczególne dni tygodnia. Najtaniej było do tej pory we wtorki, środy i czwartki. Termin jest ok, końcówka czerwca zdecydowanie daje największe szanse na dobrą pogodę (względnie dobrą ;) ) Wybieram się do Skandynawii z końcówką czerwca 2013, ale z rodziną autkiem.

tylko www do bani ;) ale to może tylko mi nie pasuje sposób obsługi tej strony.

Z mojej wiedzy wynika, że Transfogarska na początek maja to nie jest dobry pomysł. Będzie zamknięta. Jeśli nie będzie za dużo śniegu to może się przeciśniesz przez małe drzwi. Ja na weekend majowy odpuszczam tą trasę, choć kusi strasznie. Na ten okres wybieram regiony cieplejsze (Chorwację, Czarnogórę, Albanię i może Grecję).

Co Wy chcecie od jeepów... palą tyle, ile dają rady przepalić :) za to te silniki są długowieczne. Sam jeepa nie miałem. Miałem za to forda explorera. 4.0V6 156KM. Mało mocy? Silnik miał 17 lat, ponad 300 tys km przebiegu (a liczniku) i zużycia silnika zero. Palił w największe mrozy, oleju nie brał ani grama, można go było ubabrać w błocie po dach i nic. Poza tym auto pancerne... delikatnie cofając "dotknąłem" fiata ducato... miał otwarte drzwi paki... wiecie jak głupi wygląda ducato z wprasowanymi drzwiami w bok paki? ;) w fordzie zero uszkodzeń. Palił też niewiele.. na oponach MT jakieś 7-8 litrów LPG... co prawda te 7-8 na 25km, ale jakoś trzeba się było pocieszać ;) W tej chwili dość mocno rozważam powrót do terenówki.. i number one w rankingu jest WJ/WG z 4.7 V8...

Ale: 14 dni na PCC i 30 dni na przerejestrowanie ma się od dnia dokonania "czynności cywilno prawnej". Tutaj to nie miało miejsca, bo przynajmniej jedna ze stron (niepełnoletni) nie miała zdolności do dokonania takiej czynności.

Podpytaj w Muzeum Inżynierii Miejskiej. Jest tam trochę odrestaurowanych sprzętów. Na pewno da się dostać namiar na kogoś, kto podejmie się prac.

Nie kupuj czarnego matu. Chyba, że będziesz go co chwilę pielęgnował. Ten kolor jest nie do utrzymania w czystości. Nawet nie mówię o muszkach. Zwykłe ślady po palcach zostają bardzo widoczne.

Ja? Ze Stalowej Woli :P Siedzę w Krakowie, moto wstępnie przygotował Adam (Wzorek/Motors Work), je je ciutkę zmodyfikowałem, blachy są jeszcze Adama, nie mam kiedy zmienić. A w Kawasaki lbn moja fourka też trochę stała. Adam resztę gratów ma w Świdniku.

Muszę jeszcze tylko przez zimę wymyślić jakiś króciutki przedni błotniczek... mam od MZ... trochę szlifierki plus nowe mocowanie i i powinno być ok. Obecnie nie da się nim jechać po mokrym/zapiaszczonym, bo cały syf przednie koło wywala do przodu i jadąc 60-90 całe to badziewie trafia prosto w ryj.. trzeba albo jechać powoli, albo zapieprzać ponad 100 (po mieście i po mokrym bywa ciężko na tym mitasie ;) ) - wtedy syf ląduje na lampie a ryjek mam suchy :D

Dziękować :) trochę ciężko ją zakwalifikować do konkretnego stylu. Nawet jak założę kierownicę M, obniże lagi przód i zmienię tylne amorki na krótsze to i tak do typowego cafe racera nie pasuje przez opony. scrambler... kierownica na tak, 4 cylindry na nie, koła nie (odlewane a nie szprychy),... i tak w kółko. Jednak ma w sobie to coś, że wystarczy przyjść, przekręcić kluczyk, raz kopnąć i zapomnieć o reszcie świata ;)

Dokładnie na skrzyżowaniu Borkowskiej i Fortecznej.

Nad hamulcami zawsze warto popracować. Pamiętaj tylko, żeby dobrać wydajność pompy hamulcowej do Twojego układu. Bo może się okazać, że lekkie dotknięcie klamki powodować będzie zbyt silne działanie. Z innych rzeczy to jeszcze przemyśl przednią lampę i zegary. Może uda się znaleźć coś mniejszego?

Jakie wolne obroty do ósemki? YBR250 w ósemce idzie mniodzio i jeszcze od cholery miejsca zostaje. Jak obroty nie pasują to wystarczy popracować gazem i sprzęgłem. Bo przecież nie ma zakazu jazdy na półsprzęgle.

Dziękować, dziękować :) sprzęt się jeszcze będzie troszkę zmieniać, ale w klimacie vintage pozostanie :) tu https://picasaweb.google.com/105677827828993066643/CB750CafeRacerByMotorsWork poprzednie zdjęcia.

Jak się nie lubię chwalić to tym razem muszę :) http://www.bikepics....ctures/2451057/ na głównej http://www.bikepics.com jako photo of the day z 3 września :)

Kasa fiskalna nie musi nic anulować. Facet może zrobić korektę paragonu. Warunkiem jest to, że Ty odsyłasz mu towar Z PARAGONEM! On sobie taki paragonik daje do książki korekt. Resztę zrobi mu biuro rachunkowe (bo zakłądam, że sam tego nie rozlicza). Jesli zakup był przez net masz 10 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny (przynajmniej jako osoba fizyczna). W razie W jeszua Ci resztę wytłumaczy ;)

To ja się tylko dziobinkę wtrącę. Normalnie śmigam tylko motocyklami z łańcuchem. Raz jechałem Jeszuy kanapą (1100RS) i przyznam, że delikatnie czuć tą różnicę zachowania przy przyspieszaniu. Z tym, że pomiędzy czuć a przeszkadzać, czy coś w ten deseń to jest przepaść. Naprawdę jest to bardzo słabiutka, troszkę inna reakcja na odkręcenie gazu. Jak dla mnie to RS się bardziej... unosił niż przechylał. Tyle mojego, bo ja tam cienias jestem, jeździć nie umie, ale jakby co to mogę jechać wszystkim ;)

Myślę, że powinienneś już się zacząć zbierać na inne forum. Raz, że nie potrafisz się poprawnie wysłowić, dwa, że przejawiasz niczym nieuzasadnioną agresję. Moderator? Jeszua? hmm?

jak pasażer ma długie nogi to i owszem. Dżizas! Czy przy rejestracji na forum można by wprowadzić jaki test na umiejętność pisania, czytania... o inteligencji nie wspominając?

Podbijam na wszelki wypadek. Wyjazd ze Strzelców moze być wcześniej. Może nawet około 11tej. Dokumenty są gotowe, grupa z Węgier powinna być koło 10tej. Tylko pogodę zapowiadają ciulową. Ja jadę i jeśli ktoś może dołączyć chociaż na chwilę to zapraszam.

To jest duży, bardzo ciężki motocykl turystyczny, który zaczyna się dobrze prowadzić wtedy, kiedy zaczynasz go lekko "gonić". Przy spokojnej jeździe duży ciężar oraz żar buchający od silnika skutecznie niweluje przyjemność z jazdy... ja bym odradzał, ale co ja się tam znam... w sumie zrobiłem na nim tylko coś koło 10 tys km.