danielos

Osobiście polecam CBR'e F2. Do turystyki nadaje się, a i po mieści poszaleć można ;) Poszukaj idealnego technicznie egzemplarza, choćby nie miał najlepszych plastików. Mam kumpla który jeździł F3 na bardzo długie trasy, ostatnio sprzedał moto i pojechał do Chorwacji z żoną na ZR-7. Przeklnął brak owiewki, i jakiejkolwiek ochrony przed wiatrem.

Troche moge opisać, ale tylko troche bo przejechałem na 10'tce zaledwie 60 km. Motocykl faktycznie dośc nerwowy, przy ostrzejszej jeździe amorek skrętu mocno wskazany. Praca silnika bardzo ładna. Najbardziej co mnie urzekło w tym moto to hamulce i zawieszenie. Po szybkich łukach lata pięknie, heble pomimo ogromnej siły da się normalnie dozować przy odrobinie wprawy. Pozycja za sterami mało turytyczna ale cóż co sport to sport. W wygladzie jedyne co mie się nie podoba to oryginalny tłumik, jakoś tak mało do tego wszystkiego pasuje. Dodam jeszcze że jeżeli chcesz jeździć z plecaczkiem to zapomnij, ja przewiozłem moja lepszą połowę na trasie Bytom-Gliwice i stwierdziła że mam zapomnieć o takim moto albo o jeździe z nią. :icon_razz:

Toś wypalił z tym textem :clap: Wrockowi gratulujemy Fonka :icon_razz:

HEHEHE A ja ostatnio przejechalem się Agustą F4 1000 1+1 :icon_exclaim: . Kolorek czerwono-srebrny, ale on jest akurat najmniej ważny. To cholerstwo rozpędza się jak V-ka i brzmi jak V-ka, Pozycja za kierownicą na typowego scyzoryka, ale przy prędkości powyżej 150 to absolutnie nie przeszkadza. Hamulce boskie, zawieszenie też. Jedyne co mi się nie spodobało to drgania przenoszone z silnika przy średnim zakresie obrotów. Gdybym tylko miał tyle kasy to F4 1000 stało by się moim motocyklem na podryw :biggrin:

3 Czerwca

Tutaj się nie zgadzam. Ja mam przebieg ponad 80 tys w mojej F2 i wole mieć taki niz widzieć na liczniku 30 tyś które juz dwa razy było "aktualizowane" Przebieg w wielu wypadkach nie odzwierciedla stanu technicznego.

Masz racje. Części do F2 dostaniesz wszędzie. Mechanika praktycznie ta sama co F3. Dwa lata temu tez stałem przed wyborem: ZZR 600 94' i F2. Wybrałem F2 i absolutnie nie żałuję. F2 bardziej się nadaje do szybkiej i prawie sportopwej jazdy. ZZR jest bardziej turystyczny. Dla mnie F2 jest idealnym połączeniem sporta i turysty.

Pojedynek Motocykl vs. BMW wygrał duet głupota z barierką :-D Ja w tym roku byłem w Zakopcu i jadąc w obie strony jakies jełopy na siłe chciały się ze mna ścigać w tym miejscu.

Ten sam gostek był na motobajzlu w Katosach. Też śmigał na kole ubrany w strój dla prawdziwego drecha.

Winne są chyba obie strony. Golf wymusił skręcając w lewo, ale motocyklista wolno nie jechał pewnie.

Z tego co ja wiem i pamiętam to należy sie obrócić w ta strone w którą się skręca. Ma to na celu upewnienie się czy obok nas "w martwym polu" naszych lusterek nie porusza sie jakis inny pojazd.

Browar odemnie dla taty. A tak w ogóle to nie dziw sie bohen że gosek w Audi sie wku... jak go ETZ'ta wyprzedziła ( bez obrazy dla ETZ ) :( A tak na poważnie to takich skur... trzeba tępić, ja dzisiaj miałem dwie "okazje" żeby zostać zmiecionym z drogi. Uważajcie na siebie ludziska.

Mój szwagier kupił swojej żonie Daihatsu Charade. Silnik 900ccm, 3 cylindry, diesel. Autko w mieście pali niecałe 5 litrów. On jest mechanikiem i twierdzi że te autka są raczej niezawodne. Ostatnio jechali nim do Zakopca, i na autobanie te 120-130 leci bez problemu. To tyle z mojej strony.

Ja ostatnio miałem bliskie spotkanie 3-go stopnia z sarną przy 80 km/h. Naszczęście jechałem puszką, ale i tak skubana narobiła mi kupe strat. Wyskoczyła z prawej strony z rowu, nawet na hamulec nie zdążyłem nacisnąć. Cieszę się że nie jechałem CBR'ą bo mogłoby się to skończyć tragicznie. Uważajcie ludzie na siebie, bo nigdy nie wiadomo co może sie zdażyć.

Husky tak jak mówiłem ci przez telefon, nie był to ten motocykl. Przykro mi bardzo, owocnych poszukiwań.

Witam. W dniu dzisiejszym wracając z myjni samochodem, na obwodnicy Bytomia zauważyłem leżące Suzuki GSXR w kolorze czarno-żółtym na Chorzowskich blachach. Przy motocyklu nie było kierowcy, rozejrzałem sie wkoło ale też nigdzie nie widziałem. Motocykl miał ślizg na prawej stronie. Jeżeli komuś zaginął taki motocykl to niech wali na PW moge podać numer rejestracyjny gości którzy zatrzymali się też białym oplem, i po telefonie do jakiegos kumpla stwierdzili że wiedzą czyje moto.

Raczej proponowałbym wybic go sobie z głowy. Nie chodzi mi o moc, ale o ciężar i wysokość. CBR'a 900 ma bardzo wysoko umieszczone siedzenie, i jeżeli jeździec nie ma 190 cm wzrostu to powinien sobie odpuścić. Poza tym duza masa podnosi też ryzyko gleby parkingowej.

A moja CBR'a ma 80 tyś, i przebieg ten stale rośnie. Wydaje mi się że jak na rocznik 91 to jest to przebieg wiarygodny.

A ja polecam......... to co tobie pasuje. Jeżeli nie masz w głowie sieczki, i gazu nie będziesz używał metodą otwórz max, zamknij max to będzie dobrze. Ja na pierwsze moto kupiłem CBR F2 i cały poprzedni sezon przejeździłem bez problemu. Jak ktos ma nasrane we łbie to i na skuterku 50 cm sie zabije. Nie ma reguły. Mi dużo pomogło to że od kilku lat jezdżę puszką ( i to dużo ) i przy dosiadaniu moto jedyny stres był w stosunku do moto, a nie do poruszania się po drogach. Poprzednicy mają racje że GS jest dobry do nauki, małe straty przy upadku itd. Ale jest wiele przykładów że jeżeli się chce to i na sportowej 600 można rozpocząć swoją przygodę.

Avalon wyspowiadałeś sie ze swojego grzechu, więc dajemy ci rozgrzeszenie ;) Sumienie możesz oczyścić

Gratuluje maszyny, wiem jak to jest jak się kupi nową zabaweczke. Sam przeżywałem to rok temu. Życzę bezawaryjnej jazdy, bo przyjemna to będzie zawsze (chyba że się deszczu boisz ;) ). Pozdrawiam

Ja kupiłem S800, ale jeszcze nie miałem okazji w nim się przejechać. Co do jakości wykonania i użytych materiałów wydaje mi się że nie jest źle. Kask posiada deflektor na nos i podbródek, a także wyjmowany środek, to wszystko skłoniło mnie do jego kupna. Zapinanie na podwójne DD posiadają Sharki wyprodukowane na rynek Amerykański

Do filmu nr 1: policja faktycznie postąpiła dość brutalnie, ale chyba jednak bardziej żal mi sprzęta niz gościa który porywa ludzi, do nr 2: ciekawe jak sie czuł ten gostek na skuterku któremu nagle zza zakrętu wyskakuje wprost na niego peugeot 206. Poza tym dobrze że idiota siedzący w 206 rozbił swoje autko a nie zmiótł z drogi prawidłowo jadącego na skuterze.

Jakość filmu faktycznie nie najlepsza, ale treść bardzo dobra :buttrock: Byle tak dalej

To zależy raczej od typu motocykla. VFR jest bardziej turystyczna i na torze lub ostrych winklach może gorzej sobie radzić. Przejechałem się tą VFR'ką i o ile mam być szczery to ona przyspiesza "bezpłciowo". W CBR'ce czeka się na ten moment w którym moto dostaje kopa i odjeżdża, na VFR sie tego momentu nie doczekałem. Nie twierdze że to wada, ale mi więcej radości sprawia jazda na moim maleństwie ;) To tyle jeśli chodzi o moje sppostrzeżenia co do VFR. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy CBR, VFR oraz wszelkiej maście jednośladów które dają nam tyle radości.