Skocz do zawartości

JerryEvo

Forumowicze
  • Postów

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JerryEvo

  1. By porównać drogę hamowania trzeba by było wziąć dwa samochody różniące się tylko napędem a nie samochody różnej klasy. Nie ma wielkich różnic w drodze hamowania wtedy. Generalnie terenowe 4x4 kiepsko przyspieszają i kiepsko hamują - bo nie do tego są stworzone by stawać w miejscu.
  2. Dzwonisz do najbliższego oddziału Federacji Konsumentów (http://www.federacja-konsumentow.org.pl/). Tam pytasz się kiedy przyjmuje rzeczoznawca od obuwia. W uzgodnionym terminie zabierasz ze sobą buciki i idziesz na spotkanie z rzeczoznawcą. On dokonuje oględzin i sporządza swoją opinię. Z tą opinią (jeśli jest dla Ciebie korzystna) udajesz się do sklepu. W 99% przypadków odpuszczają i grzecznie uznają reklamację. Jeśli jednak nie chcą tego zrobić to ta sama Federacja Konsumentów pomoże Ci nawet przed sądem. Tak reklamowałem buty Adidasa, które kupiłem na wiosnę, a na jesień się rozwarstwiły - według "rzeczoznawcy" sklepu z powodu suszenia ich w pobliżu źródeł ciepła (grzejniki) - sezon grzewczy im się z letnim pomylił chyba...
  3. Nie jest to prawdą. Wszystkie aktualne suszarki polskie (Rapid) mierzą do 220km/h, fotorapid (ten, który jest najczęściej spotykanym fotoradarem - 250km/h), Ramer 7M-V (perfidna bestia, 3 fotki na sekundę) - 300km/h Dla stacjonarnych nie ma to sensu - bo polskie prawo wymaga ustalenia sprawcy. Natomiast inaczej jest dla fotoradarów zamontowanych w pojazdach (na przykład granatowa Skoda Octavia w Łodzi) - mijamy sobie takie cóś jadące po prawym pasie a tu nagle fotka, natomiast uśmiechnięci miśkowie rozpoczynają pościg - wtedy jak to dyskutowano wielokrotnie na tym forum każdy myślący się zatrzyma i sam się przedstawi z dokumentów. Nie jest to prawdą - co prawda prędkość maksymalna nie jest wpisana w świadectwo legalizacji ale jest podana w dokumentacji technicznej urządzenia, która jest elementem legalizacji.
  4. JerryEvo

    Subaru

    Nie pewna Warszawska firma tylko pewien Marcin ;) LPG ma większą liczbę oktanową - jest więc paliwem bardziej energetycznym, z tym, że kiepsko z jego przechowywaniem (butla). W Subaru LPG powoduje nadmiernie szybkie wypalanie gniazd zaworowych, co oznacza remont silnika co kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.
  5. Włoch pewnie miał "lekko" inne warunki - na przykład 45 stopni w pełnym słońcu. Ciemne pomieszczenie, umiarkowana temperatura - to co jeden z poprzedników pisał wystarczą. Gdyby opony się tak szybko degradowały to byś nigdy nie mógł sezonu przejeździć. 5 lat to jest max życia opony - nawet jeśli wyglądają jak nowe nie należy ich używać.
  6. Też się skłaniam do podpowiedzi, że masz różną moc sumaryczną żarówek z lewej i prawej strony. Przerywacze są tak koonstruowane by przy mniejszym obciążeniu migać szybciej - daje Ci to wtedy prosty sposób zorientowania się, że masz spaloną żarówkę w jednym z kierunkowskazów. Przerywacze wieloobwodowe stosuje się tylko w dużych pojazdach, np. autobusach - więc wyklucza to uszkodzenie przerywacza w moto czy katamaranie bo jest jeden obwód obsługujący obie strony. Może być jeszcze tak, że ktoś "mądry" przed tobą grzebał w tym sprzęcie i na przykład do tej strony, co wolniej miga jest włączony jakiś szuwaks, który miał coś robić przy alarmie lub coś w tym stylu. Trzeba przepatrzeć kabelki czy nie mają nic dodatkowo podłączonego.
  7. Kiedyś od znajomka pożyczyłem „ultradźwiękowy straszak na psy” – ręczne urządzenie emitujące ultradźwięki, które miały mieć tak duże natężenie, że każdy pies miał podkulać ogon i uciekać. Działało – każdy pies po skierowaniu na niego urządzenia i włączeniu okazywał zaciekawienie. Żaden nie uciekł. Myślę, że do tematu trzeba by podejść zdroworozsądkowo – gdyby było na rynku urządzenie skuteczne, to wieść o tym rozeszłaby się powszechnie. Skoro są jakieś mało znane wynalazki to znaczy, że nie działają.
  8. W takim przypadku może być jeszcze biegły, który ustala na przykład ze śladów hamowania czy innych "fusów" prędkość w momencie zderzenia. Skoro były ofiary w ludziach w sensie, że kogoś zabrano do szpitala to machina została automatycznie uruchomiona. Natomiast potem okazało się, że sprawca tylko ucierpiał - dlatego tylko mandat, ale prędkość mieli jakoś ustaloną.
  9. MAK robi kursy ratowników drogowych - to jest porządne przygotowanie jak dla amatora. Informacja o kursie na stronie MAK
  10. Jeśli rozstrój zdrowia był >7 dni to sprawa karna - z urzędu. W interesie winnego jest pojednać się z Tobą więc i proponować odpowiednie odszkodowanie. Jeśli się nie pojedna to kara będzie zdecydowanie wyższa.
  11. Wbrew pozorom Policja nie wyrzuca do kosza takich zgłoszeń. Dzwoni się na 997 podając samochód (marka, kolor rejestracja) - oni to przekazują do wszystkich radiowozów. Oczywiście zwrócą uwagę na takiego delikwenta. Ale by musieli go ukarać muszą mieć świadków - można się umówić tak, że się za nim jedzie aż go zatrzymają (przy okazji podając pozycję). Gdy jesteśmy sami to gość zostanie pouczony tylko bo siła dowodu jest zbyt mała. Ale jeśli jest nas więcej to albo gość przyjmuje mandacik albo my jesteśmy świadkami w grodzkim. Oczywiście wiąże się to z tym, że trzeba na rozprawę pojechać (do Sądu Grodzkiego właściwemu miejscu zdarzenia) - ale może tym życie komuś uratujemy. Ja jechałem kiedyś z pasażerem i widziałem jak cysterna z paliwem przejechała na czerwonym świetle tuż przed ruszającymi z boku samochodami. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co by było jakby przywaliła w nie. Sąd sobie to wyobraził - 10 punktów karnych gość dostał bez zająknięcia.
  12. Powyżej wklejone rozporządzenie dotyczące uprawnień Straży Miejskiej (Gminnej) jest właśnie tym, które zostało zaskarżone i uchylone przez Trybunał Konstytucyjny. Aktuualnie Strażnicy Miejscy mają uprawnienia wynikające z ustawy z dnia 11 maja 2007: Art. 129b. 1. Kontrola ruchu drogowego w gminach lub miastach, które utworzyły straż gminną (miejską) może być wykonywana przez strażników gminnych (miejskich). 2. Strażnicy gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego wobec: 1. kierującego pojazdem: 1. niestosującego się do zakazu ruchu w obu kierunkach, określonego odpowiednim znakiem drogowym, 2. naruszającego przepisy ruchu drogowego, w przypadku ujawnienia i zarejestrowania czynu przy użyciu urządzeń działających samoczynnie; 2. uczestnika ruchu naruszającego przepisy o: 1. zatrzymaniu lub postoju pojazdów, 2. ruchu motorowerów, rowerów, pojazdów zaprzęgowych oraz o jeździe wierzchem lub pędzeniu zwierząt, 3. ruchu pieszych. 3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do: 1. zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem, z wyłączeniem pojazdów kierowanych przez osoby, o których mowa w ust. 2 pkt 1 lit. b; 2. sprawdzania dokumentów wymaganych w związku z kierowaniem pojazdem; 3. używania urządzeń samoczynnie ujawniających i rejestrujących naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami; 4. legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń, co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu; [Ciekaw jestem jak wylegitymuje jak nie może prawie nigdy zatrzymać] 5. wydawania poleceń: 1. osobie, która spowodowała przeszkodę utrudniającą ruch drogowy lub zagrażającą jego bezpieczeństwu, 2. kontrolowanemu uczestnikowi ruchu - co do sposobu jego zachowania. 4. Strażnicy gminni (miejscy) mogą dokonywać czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z użyciem urządzeń, o których mowa w ust. 3 pkt 3, w miejscu i czasie uzgodnionym z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub rejonowym Policji. Art. 129e. 1. Kontrola ruchu drogowego wykonywana przez strażników gminnych (miejskich), strażników leśnych, funkcjonariuszy Straży Parku oraz pracowników zarządów dróg odbywa się na podstawie upoważnienia do wykonywania kontroli ruchu drogowego wydanego przez właściwego komendanta powiatowego (miejskiego) Policji. Jak więc widać - Strażnicy mogą zatrzymać pojazd tylko w bardzo określonym przypadku, a w dodatku muszą się okazać odpowiednim upoważnieniem. Coś mi się zdaje, że chyba nie ma rozporządzenia Ministra, które definiuje jak ma wyglądać to upoważnienie co pociąga za sobą brak takowych...
  13. Moc wszędzie poza USA podaje się na wale silnika - tak przyjęto i tyle. Pomiar mocy na kole bez problemu da się przeliczyć na moc na silniku - wystarczy wiedzieć jakie są opory napędu. Na hamowni robi się to tak, że najpierw się mierzy moc na kole, a na koniec pomiaru wrzuca luz i wtedy mierzone są opory napędu. Uwzględnia się jeszcze odpowiednie współczynniki korekcyjne i już. Mówienie o wyższości pomiaru w USA jest zupełnie bez sensu. W świecie tuningowym powszechnie znaną prwdą jest to, że wyniki pomiarów w USA są niewiarogodne.
  14. Ja nie wiem ale możliwości są takie: - podszybie (czyli pod maską, przy szybie, pod plastikami) - Pod schowkiem pasażera - w sensie, że na jego tyłach albo fizycznie pod nim. Raczej szanse na inne miejsca nie są wielkie
  15. Raczej ROTREX. Kompresor (supercharger) musi być napędzany od silnika - to jeszcze trudniejsze niż upakowanie turbo. Z tym, że nie ma tu klasycznej turbo-dziury. Nie jest wielką tajemnicą, że moc produkuje się z paliwa i powietrza. O ile zwiększenie dawki paliwa nie jest jakimś kosmicznym problemem (wtryskiwacze zwykle nie działają na max swojej przepustowości, a poza tym zawsze można je zmienić) to już dodanie powietrza nie jest tematem banalnym. Właśnie dlatego pomysł użycia turbo lub kompresora. Niedługo Masters Tuning będzie oferował chip-tuning motocykli. Da to nie gorsze efekty niż Power Commander, a już na pewno będzie bezpieczniejsze dla silnika. Z tym, że nie ma co oczekiwać cudów. Przyrosty na poziomie 10% będą wielkim sukcesem. Tuning silnika motocyklowego to nic innego jak tuning zwykłego silnika NA (niedoładowanego) w samochodzie. Zdarzają się silniki, które mają duży potencjał a są zdławione elektroniką - wtedy chip-tuning może dać nieoczekiwanie duże efekty. Przy silnikach zaczerpniętych z "większych" (czyt mocniejszych) braci a lekko zmodyfikowanych - na przykład gdy jedyna różnica to zmienione wałki rozrządu można pokusić się o zmianę wałków wraz z chip-tuningiem - nieporównywalnie niższym kosztem mamy nagle duży gift mocy. W temacie trwałości - nie jest wielką tajemnicą tuningową, że przy doładowaniu silnika należy go odprężyć (zmniejszyć stopień sprężania). I tu właśnie doszukiwałbym się drastycznego zmniejszenia trwałości przy zamontowaniu zestawu (kitu) turbo - Jeśli nie wszystkie zestawy to co najmniej te tańsze nie uwzględniają tego i chwila zabawy kończy się podróżą korby przez blok cylindra - Oby nie zatrzymała się ona na kierowcy.
  16. W Polsce nie ma dragstripu, natomiast "autostrady" mają po 2 pasy...
  17. Charakterystyka silnika z turbo jest taka, że od pewnej prędkości obrotowej następuje dość lawinowy przyrost momentu obrotowego - o ile w samochodzie to nie stanowi aż tak wielkiego problemu, to w motocyklu byłoby to zmorą. Tak jak napisał poprzednik - turbo w motocyklu ma sens tylko przy zastosowaniach dragowych. W codziennej eksploatacji byłoby co najmniej nierozsądne.
  18. Ciężko, bo nie było w oficjalnej ofercie. Dużo łatwiej VIII kupić i są sztuki w na prawdę dobrych cenach. Z tym, że nie ma się co łasić na te z USA bo to inne autko jest tylko wygląda podobnie. http://images.google.com/images?q=peugeot+...images&ct=title
  19. Wszystkie nowe pojazdy będą miały "delikatne" zawieszenie - to nie problem zawieszenia tylko naszych dróg. Przejechałem Octavią 170 000km i na prawdę byłem bardzo zadowolony - w zawiasie nic nie padło a lekko nie miała. Jestem pewien, że nowa Octavia będzie mniej wytrzymała - ale na pewno będzie niedroga w naprawie.
  20. Mitsubishi Lancer Evolution IX - 360KM Subaru Impreza GT - 350KM Audi Allroad 3.0TDi - 265KM Subaru Legacy 2.0T - 210KM A motorek by nadrabiać w korkach bo powyższy zestaw raczej wystarcza w temacie adrenaliny.
  21. Ten "super" system da się ominąć bez problemu - wystarczy ubrać się w piankę do nurkowania - nawet nie miałknie Słusznie zauważyłeś "podobno" - detekcja ruchu za pomocą kamer jest koszmarnie zawodna - siądzie Ci mucha na obiektywie i system uzna, że w polu widzenia kamery chodzi człowiek. Dodam jeszcze, że kamera dość kiepsko "widzi" w nocy - trzeba więc oświetlać jej pole widzenia - zwykłe żarówki łatwo załatwić za pomocą szkolnej "procy", a podświetlenie IR (podczerwień) zdecydowanie kosztuje więcej. Podsumowując: Na rynku nie ma tanich i skutecznych metod zabezpieczenia. Najlepiej byłoby wymyślić coś zupełnie niestandardowego. Tak na szybko wpadłem na następujący pomysł: Nie będę rozpisywał całego systemu - jak ktoś będzie zainteresowany to pomogę za pomocą PW. Natomiast na pewno elementem zabezpieczającym drzwi i okna do pomieszczenia chronionego (tego gdzie znajduje się nasz dwókołowy skarb) powinny być zabezpieczone kontraktonami. Dodatkowo dualna czujka ruchu (nie da się jej oszukać za pomocą maskowania ani za pomocą ubioru izolującego termicznie, jak wspominana wyżej pianka do nurkowania. W ścianie 2 ucha do mocowania łańcucha - ucha podłączone do alarmu tak by nie było tego widać - umożliwia to wszczęcie alarmu gdy łańcuch zostanie przecięty. Szansa na sforsowanie takiego systemu szybko i bezgłośnie jest dość duża. Koszt elementów i wykonania nie powinien dramatycznie duży.
  22. Klasa wykrywacza pokazuje się przy fotoradarach i to tych szczególnie technicznie zaawansowanych. Suszarki nadają z dość dużą mocą i równolegle do drogi. Fotoradary potrafią mieć kilkadziesiąt razy mniejszą moc i wiązkę skierowaną pod kątem do drogi. Jeśli wykrywacz wykryje fotoradar Ramer lub Multanova odpowiedznio wcześnie to jest dobry. Trochę różnych sprzętów testowałem i na prawdę bardzo mało z nich jest warte swojej ceny.
  23. Ja bym się tematem zupełnie nie przejmował. 0,1V to praktycznie żadna różnica. Przecież masz gwarancę więc jak zacznie szwankować to sobie wtedy na nowy wymienisz. Chyba, że kupiłeś akumulator marki "Badziew" to wtedy oddaj powołując się na zapis o napięciu i kup sobie coś dobrej klasy.
  24. Z tym, że trzeba mieć dobry antyradar jeśli już. Właśnie w Warszawie Policja znów zaczęła używać fotoradarów - widziałem ich z Zuradem (pasmo K) - ten jest mniej perfidny niż wcześniej używany Ramer (pasmo Ka)
  25. Nie działa to także na człowieka, który się na czworakach skrada - bo przecież nie spyta czy to duży pies czy coś innego. Podczas silnej mgły powoduje fałszywe alarmy. Można to też pokonać za pomocą drabinki - czyli górą. A jak ktoś już jest w środku to nie jest trudno szybko ewakuować się z motocyklem. Ogólnie mowa tu o tak zwanym zabezpieczeniu "obwodowym" - niestety skuteczne zabezpieczenie obwodowe jest bardzo, bardzo drogie. Bariery podczerwieni praktycznie zupełnie nie mają sensu. Najlepsza jest kombinacja metod zabezpieczenia. Jeśli motocykl jest trzymany w komórce to co najmniej alarm z czujką dualną (podczerwień + mikrofale) - bo takiej czujki nie da się zamaskować (nie chodzi o ukrycie ale o zasłonięcie przez złodzieja). A zapięcie blokady na tarczę + łancuch porządny na pewno będzie dobrym uzupełnieniem. Jak nie masz kasy na zabezpieczanie to choć kup halogen z automatycznym czujnikiem ruchu i podłącz do tego dodatkowo dzwonek - marne zabezpieczenie, ale totalnego amatora na pewno wychwyci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...