Skocz do zawartości

dimitrus007

Go.Naked
  • Postów

    236
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dimitrus007

  1. Gratulacjony i kongratulejszony. Sprzęt niezły :icon_razz:
  2. Wiem co odpowie Paweł - wszędzie. Śruby były przez chińczyków przykręcane losowo. Jedna mocno, inna wcale. Ja po wyjeździe z salonu przykręcałem co mogłem i co zauważałem, ale co oko fachowca to oko fachowca. Ale powiem tak, nareszcie nic mi nie stuka. Osłabiła mnie jednak sytuacja z dzisiaj - odpadł mi klosz od tylnej lampy. Plastikowy zaczep się urwał (kilka dni temu jeden, dzisiaj drugi). Jakość wykonania poniżej wszelkiej krytyki. Na razie przymocowałem klosz długimi śrubami z grubą główką i przezroczystą taśmą, ale czeka mnie zamówienie nowego klosza. Tylko żebym ja wiedział od jakiego motocykla japońskiego będzie pasował... :biggrin: Plastiki chińczycy chyba formują z budyniu. Powiem wam tak, nie są to wielkie rzeczy, lubię jeździć moim chińczykiem, ale wku**ia mnie to, że co chwila jakiś plastikowy element, pęka, psuje się, albo okazuje się, że jest niestarannie wykonany. Koszty wymiany niewielkie, no ale to nie fajnie klosz zgubić na ruchliwej ulicy :lalag: Natomiast właściwości jezdne po wizycie u Pawła to mistrzostwo w klasie "chinn: :)
  3. Nikt go nie nabil w butelke. Keeway cruiser tyle kosztuje. Ja posiadam chinski motocykl, ale gdybym mial wydac 11tys. na nowy sprzet, to zdecydowalbym sie jednak na Kawasaki EL125.
  4. Silnik wyglada dobrze, motocykl czeka jeszcze synchronizacja, takze wymiana opon i dlubanie przy tylnej lampie (jest jakies zwarcie i pozycyjne swiatlo nie dziala). Wszystkiego na raz nie da rady. Zeby byla jasnosc - jechalem tam tylko sprawdzic i podokrecac co sie da - nie mialem zadnego defektu. Efekt i jakosc uslug przerosla moje oczekiwania. Kolejny zadowolony klient :biggrin:
  5. Obiecałem Pawłowi ten post, ale jest w pełni zasłużony. Panie i Panowie, to co on dzisiaj zrobił z moim motocyklem to jeden wielki "szacun" :flesje: Mam przebieg 1200 km, odkręcone były właściwie wszystkie śruby odpowiadające za bezpieczeństwo (było ich tyle, że nawet nie chce mi się wymieniać co dokręcał), a jak mi pokazywał partactwa chińskich mechaników to mnie aż krew zalewała. Właściwie to zrobił to co powinien serwisować autoryzowany serwis, tyle tylko że on zrobił to 100 razy dokładniej. Teraz to ja mogę powiedzieć, że mam motocykl :crossy: Nawet nawałnica w której jechałem do domu nie zrobiła na mnie wrażenia. Zero luzów, zero stuków, zero niczego :D Paweł - wielkie dzięki ! P.S. Uwaga, poniżej pojawi się brzydkie słownictwo: pie**olę zasraną rometowską gwarancję i gówniany serwis, jak coś robić to tylko w dobrych warsztatach !
  6. W tej chwili są składane z chińskich elementów, w przyszłym roku mają być PRODUKOWANE w Polsce.
  7. Odkręcanie śrub to główna bolączka chińskich moto - mnie (pomimo dokręcania) wypadły 2 śruby od osłony silnika, jedna nakrętka od śruby silnika, jedna śruba od lewego podnóżka, linka prędkościomierza i nakrętka od śruby przytrzymującej klamkę sprzęgła. Trochę dużo :icon_mrgreen: Trzeba jednak przyznać, że wraz z docieraniem silnika wibracje spadają - od ponad 600 km już nic nie odpadło i raczej na nic więcej się nie zanosi. Irytuje niestaranność wykonania niektórych elementów to fakt. Jednak to nie są jakieś poważne sprawy. Najważniejsze to mieć świadomość co się kupuje. Przy tym motocyklu trzeba się trochę narobić.
  8. Jeżeli chodzi o technikę bezpieczeństwa to Chińczcy są nadal w latach 50 poprzedniego wieku. Wtedy też samochody składały się jak pudła kartonowe. Taka offtopowa ciekawostka z historii motoryzacji: Gniazdo zapalniczki zaczęło być seryjnie montowane w samochodach 11 lat przed pasami bezpieczeństwa...
  9. Romet od przyszłego roku ma produkować motocykle w Polsce. Może im to wyjść tylko na zdrowie.
  10. Tragedia... Chiński motocykl - tak. Samochód - długo, długo nie.
  11. Dokładnie. Te tajwańskie ujoczenngi i izdoczengi oraz enisoczengi i upoczengi to tragedia. Precz z nepalską techniką !!!
  12. Schemat instalacji elektrycznej, który dostałem wraz z instrukcją jest badziewnie odbity i nic na nim nie widać... Pod siedzeniem styki sprawdzałem, niby wszystko ok, bezpiecznik też ok. Najgorzej jeśli to coś na styku tuż za lampą, bo tam bez zdjęcia koła chyba się nie dostanę...
  13. Przestało mi działać tylne światło. Żarówka jest dobra (w innym motocyklu działa), światło hamowania też działa. Macie jakiś pomysł na szybko ?
  14. Ja bym wybrał to co znajdziesz w dobrym stanie :P Reszta różnic jest subiektywna i czysto teoretyczna.
  15. To prawda. Z żadnym japończykiem Cię nie pomylą :icon_twisted:
  16. Luzik, luzik... I tak nie ma sprawiedliwości na świecie. C'est la vie - jak mawiają na zagranicznych filmach. Prezentacja Jinluna jest jak najbardziej realna. Ewentualnie na privie można coś ustalić. Coco jumbo i do przodu. Cóż innego pozostaje :)
  17. Tak to już na tym świecie jest. Usunięto posty z którymi moderator się nie zgadzał lub były nie w temacie. Zostawiono kilka obraźliwych dla posiadaczy chińczyków, bo te według moderatora są jedynie wyrażaniem opinii. To trochę tak, jak ze stwierdzeniem: "Pan jest zerem, panie Ziobro". To wg litery prawa ocena kwalifikacji, a nie obraza. Gratulować, gratulować porządku na forum. W Wawie też jest kiku użytkowników Jinlunów, chętny do pokazania swojej maszyny zawsze się znajdzie :)
  18. Mnie, jako chińczykowi :icon_mrgreen: , podoba się design Jinluna. Nie miałem parcia na sprzęt chiński, po prostu przypadł mi do gustu, cena też była przystępna. A kolejny motocykl... Raczej z Chin nie będzie. Ciągnie mnie do Triumpha. Z tym że mam drobne zboczenie - lubię salonowe egzemplarze. Ponieważ kasą nie s*am, jeszcze sobie trochę poczekam :icon_razz:
  19. Z pojemnością to w dużej mierze kwestia gustu. Ja robię Jinlunem trasy i jestem zadowolony z prędkości (przelotowa 100-110) i możliwości (przy takowych) wyprzedzania. W warunkach miejskich też motocykl daje radę, puszki mnie nie wyprzedzają. No ale może ja mam skromne wymagania :icon_rolleyes:
  20. Jeśli byłeś na tym kursie to powiedz jak było. Warto ?
  21. Na wolnych chodzi w miarę równo... Dziwi mnie takie zachowanie motocykla, moim zdaniem powinien się toczyć bezproblemowo. No ale faktycznie, dopiero tysiak zrobiony, silnik ledwo co dotarty :icon_mrgreen: Poczekam... Mam czas. :D
  22. Shipp, którego planujesz trafić w okolice Kielc ? To i ja bym może w tamte rejony podjechał na dzień...
  23. Ewentualnie jeżeli chciałbyś porównać też Jinluna z przebiegiem ok. 1500 km (w ramach sprawdzenia czy sprzęt Luca to ewenement czy norma) to również mogę pożyczyć.
  24. Chińskie motocykle mają wady - nawet subiektywni na ogól ich posiadacze je dostrzegają. Mnie osobiście wkurzają jedynie opinie, że te maszyny to samo zło. Mój Jinlun jeździ fajnie, osiągi jak dla mnie ma wystarczające, prezentuje się ładnie, wzbudza sympatyczne zainteresowanie na ulicach. Jest dla mnie maszyną dobrą, chociaż oczywiście nie docelową. Skoro ja jeżdżę i jestem zadowolony, to nie widzę powodu dla którego nie miałbym chwalić Jinluna. Nie robię tego na złość komuś - natomiast niektóre opinie "japończyków" potrafią człowieka "zagotować". Pawle, opieprzasz jednego z "chińczyków" nie zwracając uwagi na to jak niestosownie zachowywali się wcześniej miłośnicy japońszczyzny. Nie usprawiedliwiam, tylko pokazuję przyczynę "zagotowania". Nie jeżdżę gównem, tylko motocyklem. Takim jaki mi się podoba i na jaki mnie stać. I oczekuję, że inni użytkownicy forum będą szanować mój wybór, nawet się z nim nie zgadzając. Ja się z tematu wyłączam, bo do niczego nie prowadzi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...